Melas Holiday Village

Hotel cudowny, mega czyściutki, domki położone na rozległym terenie. Bardzo dużo zieleni, ogrody dopieszczone i pielęgnowane.

Był to nasz pierwszy wyjazd zza granicę, pierwszy do Turcji i decyzja na ten hotel.

Jesteśmy oczarowani, pomimo, że minęło już ponad tydzień od powrotu do Polski - nadal myślami jesteśmy z tym cudownym miejscem.

Jeśli ktoś zastanawia się nad wyborem tego hotelu - to strzał w dziesiątkę.

Do wszystkiego blisko … plaża niby piaszczysta, ale ubita takim brudnym piachem (w Polsce plaża jest przepiękna, złoty piasek) w Turcji nie ma pięknych plaż, natomiast woda jest czysta, ciepła, bardzo słona - jednak nam to nie przeszkadzało w codziennej kąpieli w morzu śródziemnym. Pływaliśmy z rybami, które od czasu do czasu nas podgryzały (albo ocierały się płetwami) są też skały, na które trzeba uważać. Baseny są 3 bez zjeżdżalni i jeden z czterema zjeżdżalniami o różnym poziomie długości i szybkości zjeżdżania. Chłopaki byli zachwyceni :) Baseny mają zimną wodę (!) Bary przy basenach i na plaży. Wszystko dostępne.

Pracownicy nie mówią po polsku. W hotelu było 99% Niemców.

Szczególne podziękowanie chcę przekazać paniom sprzątającym - codziennie wymieniane ręczniki, pościel co drugi dzień :)

Panie bardzo się starały, i łabędź, piesek, krokodyl i minecroft … zachwytu nie było końca :). Również podziękowanie dla Pana, który uzupełniał nam mini bar (co dwa dni wg umowy) Pan przychodził codziennie i dawał co tylko chcieliśmy, oczywiście dostał napiwek i pięterko polskiego ptasiego mleczka (i pani sprzątająca również dostała :)

Wszyscy pracują ponad siły, są uśmiechnięci i bardzo pomocni.

Internet działa na terenie całego hotelu i na plaży. Klimatyzacja działa bez zarzutu.

Jedzenia pod dostatkiem, różnorodność wszystkiego, każdy znajdzie coś dla siebie.

Bardzo, bardzo chciałabym tam wrócić jeszcze ... :)