El Mehdi Beach (ex PrimaSol El Mehdi)

Opinia moja bez bezstronna i wyrażę w niej moje spostrzeżenia na temat hotelu. Nie była to moja pierwsza wizyta w krajach afrykańskich jednak ten hotel to jest najgorsze miejsce w którym byłem i nikomu tego miejsca nie polecam. Pokój w stanie odrażającym, brudny i z innej epoki. Nic pozytywnego ani w sensie estetycznym ani użytkowym. Brudna łazienki wygniecione materace i niedziałający telewizor. Nawet sejf był na klucz ale klucz zagubiono klucz w recepcji. Posiłki codziennie to samo żądnej estetyki przy ich serwowaniu. Pół stołówki zamknięte a stoły trzeba było sobie samemu nakrywać i szukać sztućców lub przenosić z innych stolników. Obsługa "warczała" jak widziała że zabieram sztućce z innych stolików. Stołówka, bo nie można tego nazwać restauracja zamykana szybciej niż było to deklarowane. Podczas każdego posiłku czas serwowania był skrócony nawet o godzinę, zwłaszcza wieczorem. Działający punk w którym można było cos przekąsić w godzinach zamknięcia stokówki serwował zimna i wyschnięta pizzę. Obsługa drzemała na stolikach i warczała ze się im w tym przeszkadza. Najgorsza była sytuacja w barze w lobby w godzinach wieczornych. Drinki były z łaska robione zdarzało się nawet tak ze jak obsługa widziała ze ktoś idzie w kierunku baru to wychodziła na zapalacze. Podawała tylko jednego drinka mówiąc ze jeden na jedna osobę. Było to strasznie żałosne i stwarzało wyraźnie ze to goście im tylko życie uprzykrzają. Bar był zamykany o północy, gaszone światło i obsługa znikała.

Już nie chce wspomnieniami wracać do tamtego miejsca i nie polecam nikomu by męczył tam się podczas wakacji.