Karya Family Resort

Hotel w rzeczywistości ma 4* i dla Turków jest przedstawiany w ofercie na 4, nie rozumiem dlaczego Polaków kusi się ofertą jako 5*, bo na te 5 na pewno nie zasługuje.

Goście hotelowi to w 3/4 Turcy, reszta Polacy i pojedyńcze inne narodowości. Turcy niestety nie należą do czyścioszków, co było widać na każdym kroku, przez to że było ich tak dużo. Syf jaki zostawiali po jedzeniu to szczerze, jak bydło. Największy minus to wszechobecne palenie papierosów. Palili dosłownie wszędzie - na basenie, w restauracji na zewnąrz, ciągle było czuć fajki. I to jeden za drugim. Dla mnie, osoby niepalącej była to masakra. Powinni wydzielić miejsca na palenie, a nie pozwalać na palenie dosłownie wszędzie pod nosem innych. Uważam, że Turcy byli faworyzowani biorąc pod uwagę obsługę w restauracji, w kolejakach też często byli obsługiwani od razu, widać to hotel ewidentnie nastawiony na Turków. Animacje pod Turków, w ogóle powinni przyjmować tylko Turków, bo i tak wszystko było pod nich.

Patrząc jednak na cenę, nie ma co oczekiwać cudów, bo cena jest adekwatna do jakości.

Ogólnie obiekt jest na plus jeśli chodzi o infrastrukturę, duży, kilka basenów, plaża. Niestety czystość na najniższym poziomie. Wszędzie brud. Plaża brudna, wszędzie leżą pety, ale plusem jest to że jest dużo wolnych leżaków, można przyjść bez rezerwacji. Bar przy plaży owszem jest, ale nie ma wielkiego wyboru w napojach, gdzie w innym barze np przy basenie wybór jest większy.

Basen główny na plus, gra muzyka, są animacje, niestety leżaki już z samego rana są parktycznie zajęte i o godz 9 żeby znaleźć wolny leżak graniczy z cudem.

Dodatkowo jest jeszcze basen koło restauracji, gdzie nie ma muzyki, tam już jest szansa że wolne leżaki się trafią jest też spokojniej.

Największy minus hotelu to czystość, na każdym kroku można dostrzec brud, niedociągnięcia, ewidentnie hotel albo zaniedbał pewne rzeczy, albo patrząc na rok budowy wymaga odnowienia.

Pokój trafił się nam nienajgorszy, sam w sobie był ok, łóżko wygodne, klimatyzacja działała, jednak na wyciszeniu szła już gorzej bo coś się w niej przelwało, jakby się zapowietrzała, co w nocy było uciążliwe. Ściany tak cieńkie, że było słychać za każdym razem jak na piętrach wyżej ktoś spuszał wodę w toalecie, jak ktoś brał prysznic, przesuwał krzesła, więc od 6 rano już po spaniu, bo notorycznie ktoś się tłukł. Nasz pokój był od strony basenu głównego gdzie wsztscy przechodzili, takźe za wielkiego spokoju i ciszy nie było. Ale są pokoje usytuowane w miejsach gdzie jest ciszej. Natomiast łazienka... tutaj niestety duży minus. Półka z umywalką wisiała ledwo na kołkach, przez co była przechylona, myślę, że następnym gościom po nas już na pewno odpadnie, to samo półka pod prysznicem. Kabina prysznicowa, półka na umywalkę niedomyta, wszędzie zacieki, tapeta odchodząca ze ścian, poklejona, podocinana na paskI, jakby coś zaklejali, masakra.

Sprzątane mieliśmy codziennie, codziennie nowe ręczniki, ale też może dlatego, że zostawialiśmy napiwki. Natomiast sprzątanie mimo wszystko nie było na najwyższym poziomie, czyli w dalszym ciągu łazienka była brudna i niedomyta.

Jedzenie dobre, wybór duży, mimo, że codziennie były inne mięsa to jednak pozostałe rzeczy codziennie te same, więc już po kliku dniach nuda, odskocznią była restauracja a la carte.

Ogólnie hotel ma potencjał, gdyby ktoś poprawił pewne niedociągnięcia, zadabl przede wszystim o czystość to można by się postarać o te 5 gwiazdek. I przede wszystkim większe urozmaicenie gości pod względem różnych narodowości, żeby jednak było czuć ten europejaki poziom.