Flacalco Hotels & Apartments

Pobyt w hotelu oceniam na +. Sam apartament mi się podobał, ponieważ miałem 2 pokoje, aneks kuchenny i łazienkę (dużo miejsca). Jedynym minusem tego pokoju był widok, który w zasadzie nie istniał (na wprost murek i drzewo, na lewo siatka kortu, a na prawo okna sąsiadów). Dodatkowo bardzo dobre śniadania.

Obsługa miła, pokoje sprzątane mniej więcej co 2 dni, niestety dogadać można się tylko po hiszpańsku lub niemiecku (na szczęście na recepcji było 2 panów mówiących po angielsku, którzy udzielili wszystkich informacji).

Sam hotel umiejscowiony jest w centrum Cala Ratjada i podzielony jest na 2 części oddzielone ulicą, ale każdy ma swój basen (z basenu nie skorzystałem, ponieważ dla mnie woda była lodowata). Ze względu na położenie do plaży trzeba kawałek dojść, co dla mnie było zaletą, ponieważ można poznać okolice.

W pobliżu są 3 plaże:

Platja Son Moll - najbliższa plaża

Platja de Cala Gat - najmniejsza, ale dla mnie też najładniejsza

Cala Agulla - najdalsza i największa

Co do atrakcji to w pobliżu są dwie:

Castell de Capdepera - zamek można dojechać autobusem lub na pieszo

Far de Capdepera - działająca latarnia - po drodze widoki są jak z filmów - TRZEBA ZOBACZYĆ!

Na koniec organizacja:

dojazd z lotniska do hotelu jest trochę skomplikowany, ponieważ żeby dostać się na shuttle busa na lotnisku musiałem odwiedzić 2 punkty i poczekać z 30 min, żeby dostać bilet na, a następnie 1-1,5 h czekać w samum busie żeby w ogóle ruszył + 1-1,5 h dojazd do hotelu (z kierowcą nie da się dogadać, tylko mówi "no comprende").

Kontak z rezydentem nie istnieje, a dodzwonienie się na infolinie graniczy z cudem.

Udało mi się tylko dostać na wycieczkę do smoczych jaskiń i to dopiero ostaniego dnia pobytu.