Jaz Grand Marsa (ex Resta Grand Resort)

Byliśmy na rodzinnym (ale bez dzieci) 10-dniowym wyjeździe w Egipcie - i wybór tego hotelu okazał się strzałem w dziesiątkę. Na wstępie też zaznaczę, że to nasz pierwszy wyjazd zarówno do Egiptu, jak i na all-inclusive od długieeego czasu.

Po 15-minutowej przejażdżce z lotniska i check-inie, przywitał nas świetny widok z wyjścia z holu recepcji na sam hotel - przez oś hotelu, główny basen, fontanny i z morzem w tle. Główny budynek urządzony jest wystawnie, ale ze smakiem. Nasz pokój był w budynku 73 - jednym z najdalej położonych - ale rekompensował to świetny widok na basen i front głównego budynku. Odległość od plaży nie przeszkadzała, chociaż przez kilka dni zdarzyło mi się przekroczyć 20 tysięcy kroków.

Jedzenie w głównej restauracji w formie bufetu, od poprawnego po bardzo dobre, nie wszystko było idealne, ale nie trafiliśmy na nic niezjadliwego, często były dostępne zwyczajnie dobre rzeczy. W trakcie śniadań i kolacji bywało problemem to, ze na stoliku nie było przygotowanych sztućców i trzeba było je upolować (lub poprosić o to jednego z kelnerów). Oprócz głównej restauracji, od południa do 17 dostępne są posiłki/przekąski w dwóch restauracjach rozmieszczonych na dwóch końcach hotelu. W większości nic specjalnego, ale zawsze można zjeść sałatkę, kanapkę, pizzę czy fish and chips.

Sama obsługa bardzo miła, nikt nie traktował nas gorzej, jeśli nie dostał napiwku, natomiast bardzo doceniali tego dolara/euro i wtedy można było zostać majfrendem/bossem/habibi do końca pobytu :) Przed wyjazdem nie trzeba polować na rozmienianie drobnych, na recepcji lub u faceta sprzedającego miejsca w busie (w rogu głównego holu) można bez problemu rozmienić pieniadze na nominały typu 10/20 i czasami drobniej, a obsługa chętnie wymieni swoje najmniejsze nominały na coś większego. Wydaje się, że nie ma wielkiej różnicy, czy napiwki dajemy w eur czy w usd, natomiast w sporej liczbie miejsc traktowane są one na równi, więc lepiej zapłacić 10 usd niż 10 eur ;)

Pomimo tego, że byliśmy w marcu i załapaliśmy się na początek egipskiego lata (początkowe temperatury 16-25 zmieniły się na koniec w 25-32), hotel miał pełne obłożenie. Ale nie spowodowało to uczucia tłoku, może poza kolejkami w głównej jadalni. Nie było problemu ze znalezieniem wolnego leżaka ani przy basenie, ani na "dwupiętrowej" plaży.

W hotelu dostępny jest betonowy kort tenisowy wraz z bezpłatnym wypożyczeniem sprzętu. Kort jest z reguły nieodpłatny, ale po zmroku trzeba dopłacić za oświetlenie. W trakcie naszego pobytu nie był oblegany, nie było problemu z rezerwacją. Natomiast jeśli ktoś zadbanych rakiet i świeżych piłek, musi je przywieźć ze sobą. Z kolei od 20 do północy można skorzystać z urządzonej na klasyczny pub knajpki La Sala, w której znajdują się stoły do bilarda i snookera, obydwa bezpłatne. Ten pierwszy jest, cóż, w stanie jak na pub przystało, czyli dosyć zużyty, ale spełnia swoją rolę. Natomiast na snookerowym piłeczki suną jak powinny z wyjątkiem paru nierówności.

(...)

Jeśli chodzi o snorkeling/snurkowanie, to lokalna rafa potrafi dostarczyć całkiem ładnych widoków, chociaż oczywiście blisko powierzchni nosi ślady nadmiernego zainteresowania turystów. W trakcie naszego pobytu problemem okazywał się utrzymujący się, silny wiatr, który powodował, ze nad tutejszym pomostem często łopotała czerwona flaga. W tej sytuacji nie ma problemu z przejściem przez sąsiednie hotele do zatoki, gdzie też jest pomost, a sama zatoka osłania przed większością fal. Niemniej jednak ten wiatr sprawił, że przez większość pobytu widoczność pod wodą była od średniej do nawet fatalnej. Wg słów lokalsów, to nie tylko wina wiatru, ale też po prostu są takie 2-3 tygodnie w roku (czasem w marcu, czasem w listopadzie), kiedy ta widoczność się pogarsza. Najwyraźniej trafiliśmy na taki okres. Niezależnie od czerwonej flagi, dużo rybek można pooglądać chodząc po rafie przy plaży lub po pomoście w zatoce.

Podsumowując, jesteśmy zachwyceni hotelem i stosunkiem ceny do jakości, nie wykluczamy ponownej wycieczki w to samo miejsce w przyszłości. Natomiast jeśli ktoś planuje tam głównie snurkować, dobrze zawczasu sprawdzić pogodę i zapytać np. w tym centrum nurkowym, jakie zapowiadają się w danych terminach warunki.