Titanic Royal

Hotel wizualnie bardzo ładny i czysty. Otoczenie robi bardzo fajne wrazenie: baseny, roślinność, dbałość o czystosc. Piaszczysta piękna plaża. Schludne, dobrze sprzątane pokoje ($)....i na tym pozytywy się kończą .Niestety nie reprezentuje poziomu ani 5 gwiazdek ani zakresu dla ultra All inclusive (poza 4 restauracjami A'la carte i kulejącej bardzo obsługi kelnerskiej). Mało urozmaicone i niesmaczne jedzenie, od którego przez pół pobytu miałem dziwną niestrawność, jadłowstręt...po 10 dniach pobytu schudłem (!!!), nie zjesz tu nic po 22ej, nie napijesz - alkohol (jest płatny w lobby barze po północy)ten który leją to najtańszy, obrzydliwy z plastikowych butelek. Prymitywne drinki, słodkie, słabe, niskiej jakości bez owoców (czasami drobną dekoracja jeśli dasz napiwek). Rozwodnione i wygazowane piwo, nawet to z butelki, które leją do szklanki 250ml...druga polowa piwa czeka na kolejną osobę (lobby i kolacja), w smaku gorsze niż najtańsze piwo w PL. Bardzo żenujące, wręcz prostackie animacje wieczorne (głupie konkursy z osobami z publiczności: prymitywne tańce, udawanie kury i znoszenie jajka przez kobiety, przebieranie mężczyzn za kobiety, przebijanie balonów między nogami - poziom podwórkowy, prowadzący gość ciągle coś krzyczy, śmieje się jak psychiczny, jęczy, powiedzonka typu: katastrofa, k*kaina, ajajaj) tych za dnia nie widać lub mało. Dla dzieci animacje wieczorne? Machanie rękoma do niemieckiej piosenki, czasami ktoś przebrany za maskotkę, codziennie to samo. Oczy i uszy bolą. Nudy wieczorem. Obsługa bez napiwków praktycznie nie istnieje, a standard napoi czy usług jeszcze bardziej spada - tu rządzi dolar. Niektórzy kelnerzy/barmani jak oderwani od pługa, zero profesjonalizmu czy kultury. Irytujące i tendencyjne zapytania co chwilę "jak się masz"... Breakfast box który otrzymałem na wycieczkę do Kairu (24h) to kpina: przypsuta pomarańcza, w pół czarny banan, soczek ze słomka, mała woda, 2 ciastka z orzechem i uwaga: dwa podluzne rogale przekrojone na pół, jeden z 1 plastrem sera przekrojonym na pół , a drugi analogicznie z jednym plastrem najtańszej pseudo wędliny...bez masła, sucha bułka z 1 (!!!) plastrem sera lub szynki. Dramat.

Beach bar - wszystko na ilość, zero jakości, z napiwkiem odrobinę więcej alko w prymitywnym drinku. Stołówka przy plaży - mały wybór, niska jakość, 1 danie mięsne w ciągu dnia, 3 chemiczne napoje do picia, kanapki: bułka sałata plaster sera (lub!) wedliny i hamburgery - bułka i kulka mięsa. Pizza na kawałki, z tanią parówką/warzywami lub margherita. Automat z lodami i słodki skromny bufet. Słaba, mało zorientowana obsługa. Najsłabsza jakość i wybór jedzenia jaką widziałem na wakacjach przy plaży to tutaj.

Pomimo tego że połowa gości to Polacy, brak jakichkolwiek polskich akcentów, poza kilkoma instrukcjami po polsku w pokoju i przy plaży.

Baseny: jest ich dużo, ładne ale płytkie, max 130cm.

Uwaga: wszystkie pokoje w prawym skrzydle hotelu (idąc od recepcji) z widokiem na basen i z basenem (swim) są w większości cały dzień w cieniu. Woda przy pokojach swim zimna, nie widać wcale przebywających tam osób, na balkonach wyżej w cieniu jest ok.

Lewe skrzydło hotelu z pokojami z widokiem na baseny: cały dzień słońce.

Po włożeniu 20$ w paszport - pokój z widokiem na scenę, baseny, restauracje (w umowie był widok na ulicę).

Jestem rozczarowany sporą ilością pozytywnych opinii polskich gości, które ewidentnie wprowadzają w błąd i przez które dokonałem wyboru tego hotelu. Czytajcie opinie poniżej średniej, są najbardziej wiarygodne, miarodajne, od osób które prawdopodobnie mają już jakieś doświadczenie w podróżowaniu i nie jest to ich pierwszy wakacyjny pobyt.

Stosunek jakości do ceny słaby, jedzenie, picie i rozrywka - zdecydowanie poniżej oczekiwań.

Nie wrócę tu, nie polecę też nikomu znajomemu.