Rose Gardens Holiday Village

Jak już napisałem ,jestem zadowolony. Było jedno zdarzenie,które trochę mąci moje zadowolenie z pobytu. Czwartego dnia pobytu poszliśmy na obiadokolację,obsługa była troszkę pod wpływem, podano nam jedzenie smażone na starym oleju i żona wieczór i noc spędziła z potwornymi bólami żołądka. Ja na szczęście jakoś to przeżyłem,ale i tak nie czułem się komfortowo. Dodatkowo próbowano mi doliczyć piwo z baru, którego nie zamawiałem. Sprawa się wyjaśniła,ale niesmak pozostaje. Jestem alergikiem i mam uczulenie na koty, to rozumiecie co tam przeżywałem w czasie posiłków. Koty ocierały się o nogi, łasiły a obsługa nic z tym nie robiła. Nie mam nic przeciwko zwierzętom, ale uważam (to jest moje zdanie) że posiłek powinno się jeść bez stresu. Zamiast jeść spokojnie prawie cały czas wycierałem nos. Ogólnie jestem zadowolony z pobytu, restaurację omijałem z daleka. Pozdrawiam.