HTop Royal Sun (Santa Susana)

Ten hotel wzbudza mieszane uczucia. Z jednej strony ślady dawnych luksusów (marmury, mosiądz, eleganckie kinkiety), a z drugiej ślady już dość intensywnego wyeksploatowania. Jednak personel jest bardzo miły, pomocny i widać, że szczególnie panie dbające o czystość dają z siebie wszystko, żeby gość czuł się komfortowo w pokoju i łazience. Jedzenie jest serwowane w ogromnych ilościach, bardzo różnorodne. Na sali obsługa uwija się non stop sprzątając brudne naczynia, nakrywając stoły, donosząc jedzenie do bufetu, itd. Jednak chyba najważniejsza dla mnie zaleta Royal Sun to lokalizacja - prosto z hotelu wychodzi się na plażę. Nie trzeba przechodzić ulicy, torów kolejowych. Z drugiej strony w 10-15 minut można dojść do stacji pociągu, jeśli ktoś chce samodzielnie sobie pojechać np. do Barcelony. Największy minus w moim odczuciu, to słabe wyciszenie. Zamknięte okna w bardzo niewielkim stopniu wyciszają hałas/muzykę płynącą do późnych godzin nocnych. Słychać też odgłosy z sąsiadujących pokojów, najgorzej w łazience, a także z korytarza. Reasumując, to nie jest hotel do przebywania w nim non stop. Można tutaj dobrze zjeść, przespać się, pomoczyć w basenie i iść eksplorować okolice. Jeśli ktoś ma możliwość wyboru, to nie polecałabym pokoju od strony torów kolejowych. Pociąg jeździ dość często plus hałas samochodów i ulicy, no i widok na inne hotele, co prawda z górami w tle.