W wybranej destynacji mamy wiele świetnych hoteli. Wybierz, kiedy chcesz jechać i sprawdź nasze propozycje.
Położenie
W spokojnym miejscu, ok. 1 km od centrum miejscowości Turgutreis, ok. 20 km od centrum Bodrum, ok. 50 km od międzynarodowego portu lotniczego; transport do Bodrum zapewniają lokalne mini-busy; hotel posiada własne molo.
Plaża
Około 20 m od hotelu, piaszczysto - żwirowa.
Wyżywienie
All inclusive: śniadanie, obiad, kolacja, popołudniowa kawa, herbata i ciastko, nielimitowana ilość napojów chłodzących oraz lokalnych napojów alkoholowych od 10.00 do 22.30.
Zakwaterowanie
16 pokoi.
Pokoje
2-os. (możliwość 1 dostawki), gustownie urządzony, centralna klimatyzacja działająca 24 godz./dobę gdy klucz umieszczony jest w czytniku, łazienka (prysznic, wc; suszarka), telewizja satelitarna, mini-bar (płatny), sejf, telefon.
Sport i rekreacja
Basen.
Wyposażenie
Hotel special class, nietypowy jak na warunki tureckie, kameralny, urządzony ze smakiem, oferujący wysoki standard obsługi, nastawiony na wymagających klientów, restauracja, bar, bar przy morzu.
W hotelu Mar bylismy z przyjaciolmi w sierpniu 2005 r. z biurem ITAKA. Nikomu nie polecam tego hotelu ani biura. Podczas 2 tygodni naszego pobytu 5-ciokrotnie nie bylo wody, w tym raz nie bylo jej 18 godzin, obsluga hotelu wcale sie tym nie przejela, podobnie jak Itaka. Wyzywienie jednostajne, 3 dania w kolo przez 14 dni, sniadanie niejadalne - talerz ze zgnilym ioliwkami, 4 kawalkami sera i 4 kawalkami mortadeli serwowany dla dwoch osob. Plaza obok hotelu jest plaza publiczna, na ktora przychodza Turkowie, nie nalezy do hotelu
Hotel uroczy,ale nie 4 *. Pokoje czyste,zdjęcia plaży z innego hotelu.Ciężko o pokój z widokiem na morze(rezerwowane są dla tureckich gości)Podejście rezydentów Itaki niekompetentne.To była nasza podróż poślubna.Niestety, mimo obietnic pana Remigiusza M. nie było żadnej niespodzianki ze strony hotelu. Totalna ignorancja!a szkoda bo przy takiej konkurencji powinni się liczyć z opinią gości. Posiłki monotonne,obiad skandaliczny np. 2 łyżki ryżu PÓŁ udka z kurczaka,bez jakiegokolwiek wyboru, oraz ilości jedzenia(poza kolacją).Bar na plaży nieczynny, prysznic podłączyli w ostatnim dniu naszego pobytu-żenujące! Drinki i napoje ograniczane,cóż pewnie nasza wpłata prawie 5 tys. za dwa tygodnie nie jest wystarczająca, przykre...
W hotelu Mar bylismy z przyjaciolmi w sierpniu 2005 r. z biurem ITAKA. Nikomu nie polecam tego hotelu ani biura. Podczas 2 tygodni naszego pobytu 5-ciokrotnie nie bylo wody, w tym raz nie bylo jej 18 godzin, obsluga hotelu wcale sie tym nie przejela, podobnie jak Itaka. Wyzywienie jednostajne, 3 dania w kolo przez 14 dni, sniadanie niejadalne - talerz ze zgnilym ioliwkami, 4 kawalkami sera i 4 kawalkami mortadeli serwowany dla dwoch osob. Plaza obok hotelu jest plaza publiczna, na ktora przychodza Turkowie, nie nalezy do hotelu
hotel położony nad samym morzem .Czysto ale ,żeby zmieniono posciel trzeba było zgłosić rezydentowi.Itaka najwyrazniej nie dba o swoich klientow bo wybrala gorsze pokoje,lepsze zostawiajc dla Turkow.Jedzenie bardzo salabe ,brak urozmaicenia np.ryz i papryka z ryzem.Maly wybor alkoholi w all incl.To na pewno nie jest hotel 4* a tylko skromny pensjonat.
Najgorsze wakacje! Brak profesjonalnej opieki rezydenta (słaba znajomość angielskiego i zerowa tureckiego).Polakom proponowano najgorsze pokoje- te prezentowane w katalogu były przeznaczone dla Turków.Tylko dzięki znajomości języków udało nam się zmienić pokój dzięki przychylności managera hotelu,którego zdaniem to Itaka wprowadziła nas w błąd nie informując dokładnie o standardzie zamówionych pokoi.Wyżywienie(podobno all inclusive)było gorsze niż HB w Grecji.Lunch tak skromny, że aż wstyd-3 plasterki jakiejś mielonki, makaron i sucha sałata.Obywatele Turcji i innych państw mieli zupełnie inną wersję ALL i poza śniadaniami jadali w innym pomieszczeniu.Powodowało to odczucie, że my Polacy jesteśmy klientami niższej kategorii.