W wybranej destynacji mamy wiele świetnych hoteli. Wybierz, kiedy chcesz jechać i sprawdź nasze propozycje.
Położenie
5 km od centrum Fethiye i ok. 50 km od lotniska w Dalamanie.
Plaża
W odległości około 250 m od hotelu, publiczna, piaszczysto - żwirowa. Parasole i leżaki na plaży dodatkowo płatne, przy basenie bezpłatne.
Wyżywienie
2 razy dziennie - śniadania i obiadokolacje - w formie bufetu.
Pokoje
2 osobowe z pełnym węzłem sanitarnym i klimatyzacją, suszarką, telefon, balkon, 1 osobowe bez balkonu.
Sport i rekreacja
Basen.
Dla dzieci
Wydzielona część basenu.
Wyposażenie
Restauracja, bar, sala kominkowa, sala telewizyjna.
Obsługa w hotelu fantastyczna starają sie nadrobić wszystkie niedogodności, mili, mlodzi chłopcy. Hotel przeciętny przy ulicy, chociaż strona basenowa zaciszna.
Jestem bardzo zadowolona z pobytu w tym hotelu. Okolica nie jest najpiekniejsza ale troche dalej w samym Fethie mozna juz wiele zwidzic. Turcja jest pieknym krajem polecam kilka miast Tlos, Saklikent (wawóz-cos pięknego), Oludeniz ktos kto nastawia sie typowo na zwiedzanie to Turcja jest idealnym miejscem na to, naprawde mozna zobaczyc wiele ciekawych rzeczy. A w hotelu jest bardzo mila obsluga a zwlaszcza kelnerzy (Aytekin, Wolkan i Hayati) zawsze gdy sie ich potrzebuje sa w gotowosci i chetni do pomocy, no i mozna sobie z nimi sympatrzycznie porozmawiac;) Jedzenie nie bylo najlepsze ( ja nie lubie ostrych rzeczy) ale ja przepadam tylko za polskim jedzeniem:) Wiec to juz zostawiam smakoszom:D Co do rozrywki jest fajny basen, stół pingpongowy i paletki do grania w wodzie (nie wiem jak to sie nazywa:p) oraz obok kort tenisowy. Jak ktos nie ma nawet z kim zagrac (bo przyjechal sam) to zawsze znajdzie sie jakis kelner do pomocy;) Dla dzieci jest rowniez wiele zabawek (piłki,kułka wodne itp.) Polecam ten hotel głównie mlodzieży bo w hotelu jak i w miescie nie beda sie nudzic;) Jest wiele klubów i knajp turecjich w ktorych mozna sie naprawde fajnie bawic.
Hotel bardzo przyjemny - choć trochę bardziej przypomina dobrej jakości hostel. Położony przy ruchliwej ulicy prowadzącej do centrum Fethiye, ale również przy samej drodze prowadzącej na promenadę i na plażę. W drodze na plażę polecam świeżo wyciskany sok z pomarańczy! Hałasu od ulicy nie ma, bo okna są nowe i wyciszają szum ulicy. Pilot od klimy przymocowany do ściany, ale wystarczy śrubokręt i można śmiało regulować temperaturę. Jedzenie wyśmienite - śniadania tureckie (słony ser, oliwki, ogórki, pomidory, jajko na twardo, arbuz..), kolacje - przystawki w większości tureckie, danie główne raczej środkowoeuropejskie (pieczeń, gulasz) lub BBQ. Pokoje małe, nie polecam jak ktoś bierze z dostawką. Ale ogólnie bardzo ok :D
Hotel na poziomie schroniska. Absolutnie nie zasluguje na trzy gwiazdki. Prowadzony w sposob amatorski, serwis rowny zeru. Pokoje strasznie male, wyposazenie spartanskie. Najgorszy byl dla mnie halas. Od strony ulicy samochody i muzyka z hotelu na przeciwko i polozonego obok klubu. Od strony basenu lomot ( bo trudno nazwac to muzyka), puszczany przez obsluge hotelu, a po polnocy rozmowy gosci hotelowych, czasem i do 3- 4 rano. Wlasciciele ( malzenstwo niemiecko-tureckie) nie bardzo sie przejmuja i generalnie na prosby i skargi nie reaguja. Prosbe o zmiane pokoju na cichszy wlascicielka skwitowala tym, ze jak sie szuka spokoju to trzeba przyjezdzac po sezonie, bo w sezonie to wszedzie tak jak w moim pokoju i nic sie nie da zrobic, bo wszystkie pokoje sa zajete. Lazienka nie mniej urokliwa niz pokoj, wyposazona przede wszystkim w susuarke do wlosow, jako jedyne urzadzenie, ktore sprawnie dzialalo. W suficie olbrzymia szpara, przez ktora wlazily komary. Wprawdzie miala zostac zlikwidowana, ale do tego nie doszlo. Woda ciepla sporadycznie, prysznic niestety bez kabiny, wiec podczas mycia zalewa sie cala lazienke. Do ciekawostek nalezy telefon atrapa, bo wprawdzie jest, ale do pokoju dodzwonic sie nie mozna oraz pilot do obslugi klimatyzacji. Znajduje sie za plastikowa oslona, przykrecona dwiema srubkami do sciany. W odlonce jest jedna dziurka na wysokosci przycisku do wlaczania urzadzenia. Jedzenie przecietne, wybor maly. Kacik telewizyjny oblesny, a piasek w piaskownicy nie wymieniany chyba od lat. Po pieciu dniach przenioslam sie do innego hotelu. Okazalo sie, ze w tej samej cenie mozna znalezc cos spokojniejszego i estetyczniejszego.
Hotel jest prowadzony przez Niemke, która wyszła za Turka i mieszka z rodziną na terenie hotelu, więc wszystko jest pod kontrolą.
Hotel nie jest duży więc po kilku dniach wszyscy się znają. Obsługa dobra próbuje mówić po polsku (wiedzieli nawet kto to Kubica i wołali na telewizor). Ogólnie miła rodzinna atmosfera. Dla dzieci mały pokój zabaw, i trochę zabawek od dzieci właścicieli, które zresztą też są chętne do zabawy . Basen nie za duży ale czysty i codziennie myty.
Do morza niedaleko. Do centrum można dojechać dolmuszem lub tramwajem wodnym.