1259 opinii
Chcesz wyjechać do tego hotelu? Sprawdź oferty!
Hotel
Słoneczny kompleks Be Smart Terrace Algarve oferuje 191 komfortowych pokoi i jest polecany gościom ceniącym spokój i profesjonalną obsługę.
Położenie
W miejscowości Porches, apartamentowy Hotel Be Smart to idealne miejsca dla rodzin oraz grup przyjaciół, w okolicy sklepy, bary i restauracje, przystanek autobusowy, obiekt położony blisko plaży, ok. 2,5 km od centrum Armaç?o de Pera, ok. 20 km od Albufeiry, ok. 55 km od lotniska
Plaża
Ok. 350 m od hotelu, publiczna, piaszczysta, schody prowadzące do plaży, hotel oddzielony od plaży ulicą.
Sport i rekreacja
Na terenie hotelu znajduje się basen otwarty oraz brodzik dla dzieci. Do dyspozycji gości jest taras do opalania, leżaki i parasole przeciwsłoneczne. W ofercie baru znajdują się napoje orzeźwiające. W czasie wolnym poza nurkowaniem zapraszamy również do skorzystania z roweru / roweru górskiego i bilardu (za dodatkową opłatą).
Rozrywka
Muzyka na żywo.
Hotel bardzo fajny polecam z czystym sumieniem pięknie położony blisko kilku naprawdę ładnych plaż. Na jednej z plaż można kupić wycieczkę łódka wzdłuż wybrzeża do groty benagli za 20€ od osoby. Hotel jest 3* przestronne apartamenty może wyposażenie nie należy do najmłodszych, ale kto jedzie do Portugalii żeby siedzieć w pokoju. Hotel jest połączony z hotelem 4* i można korzystać z wszystkich atrakcji jakie oferuje hotel 4*. Są w sumie 3 baseny jeden basen należący do hotelu 3* nie za duży i nic się na nim nie dzieje natomiast z restauracji gdzie są posiłki ( minus bardzo monotonne raczej co dziennie jest dokładnie to samo nawet miejsc konkretne dania nie zmieniają :-) i zimne jedzenie ale smaczne ) schodzi się do innego basenu gdzie jest naprawdę dużo atrakcji, basen ze zjeżdżalniami i dla dorosłych i dla najmłodszych, siłownia, dart, jest pomieszczenie z grami oraz stół do pingponga. Przy wszystkich basenach są bary, jedyna różnica między 3*a 4* to większy wybór alkoholi. Ale i tak dla Pań jest spory wybór likierów drinków itp. Wieczorem obok baru jest club w którym sa organizowane animacje dla dzieci i dorosłych codziennie oferują inne atrakcje. Obok hotelu jest wypożyczalnia samochodów i rowerów, doba za wypożyczenia auta zaczyna się od 100€, jakieś 700 m jest sklep Intermarche. Poza tym obok hotelu są dwie restauracje i to na tyle, żeby kupić np. jakieś pamiątki trzeba się wybrać do większego miasta. Zaraz przy sklepie Intermarche jest przystanek autobusowy z którego za 5€ można pojechać do Lagos ( maseczki wymagane w autobusie ) rozkład jazdy można dostać na recepcji, a Lagos myśle ze każdy powinien się tam udać PIĘKNE. Generalnie polecam.
Położenie, dostępność do atrakcji oferowanych przez hotel sąsiedni.
Zimne bardzo monotonne jedzenie
Hotel dla osob chcących odpocząć od hałasu i zgiełku-my akurat takiego szukaliśmy, więc jesteśmy zadowoleni. Okolica jest cicha i piękna, plaża blisko. Jedzenie bardzo monotonne, więc lepiej stołować się samemu (dobrze wyposażona kuchnia w apartamentach). Dobra baza wypadowa do zwiedzania południa Portugalii-niekoniecznie ze zorganizowanymi wycieczkami. Kolacje są w turach. My dostaliśmy przy zakwaterownaiu na godz. 21, ale na drugi dzień bez problemu zamieniliśmy na 19.
Bardzo duże pokoje w b. dobrym stanie-sypialnia, salon, kuchnia, łazienka-razem ok. 50m2 plus dwa duże balkony; cała podłoga z terakoty; nie wiem dlaczego ani hotel, ani biuro nie mają takich informacji-jest się czym pochwalić. Wyposażenie odpowiednie (do pełni szczęścia brakuje: suszarki w łazience, piekarnika i czajnika el. w kuchni-ale na wyposażeniu są: lodówka, płyta elektr., naczynia dla 4 osób-może jeszcze brakuje foteli w salonie, leżaka na balkonie)-w sumie znacznie powyżej oczekiwań; obraz psuje trochę brak windy (mały mankament) i w dużym stopniu mała i przepełniona stołówka-bar; oprócz tego mały basen i teren rekreacyjny-pewnie były wystarczające dla dwóch budynków, ale teraz jest ich 5, każdy po 3 piętra i ok. 40 apartamentów-chyba odpowiednia nazwa. Jedzenie-śniadania beznadziejne (niedostateczny wybór-jeden rodzaj wędliny i serów, płatki z mlekiem, jajka i koniec-brak jogurtów i dań gorących, np. jajecznicy czy parówek-sami przynosiliśmy własne jedzenie!), obiady-w sumie OK, kilka razy były kiepskie, ale kilka super-niestety podział na tury - obiad po 21 to już trochę za późno, nawet jak na kolację, matki z dziećmi musiały walczyć o godz.19! W sumie chyba lepiej zrezygnować z wyżywienia-kuchnia z lodówką, sklep -supermarket w pobliżu pozwalają przygotować własne posiłki-zwłaszcza śniadania i kolacje, w barze można zjeść obiad o właściwej porze-koszt od 7 do 14 euro/os. Oczywiście można wydać więcej. Osobny temat to wrażenia z pracy biura.
1 Przylot. Samolot z W-wy przyleciał po 24, do hotelu dotarliśmy po 1 w nocy, ale z Krakowa zamiast wylądować o tej samej porze w Faro, wylądował w Lizbonie, bo lotnisko z Faro odmówiło jego przyjęcia, co podobno dzieje się nagminnie. Autokar z pasażerami pojechał z Faro do Lizbony (350km), a z powrotem przywiózł "letników"-już po 4h lotu, 4h oczekiwania i 4h jazdy autokarem byli na miejscu! Skoro taki scenariusz się powtarza, powinni być na to przygotowani-min. opieka na lotnisku w Lizbonie, wcześniejsze podstawienie autokaru oraz interwencje w Central Wings i reklamacje na lotnisku. 2. Wykwaterowanie. Ostatni dzień pobytu kończy się o 11, a transfer na lotnisko jest o 21. Jest to długi czas oczekiwania i pewnego dyskomfortu-normalnie spędzić można ten czas na basenie, ale doskwiera brak pokoju, prysznica, lodówki. A przecież nie w pełni skorzystałem z pokoju w pierwszym dniu pobytu-dojechaliśmy dopiero po 24, a doba liczona była już od 13. W ramach drobnej rekompensaty, życzliwości powinniśmy mieć przedłużoną ostatnią dobę. Nowi klienci z Polski, tak jak my, również przyjechali po 24, mając opłacone pokoje od godz. 13-pokoje są więc opłacone, trzeba tylko ustalić późniejszą godzinę wykwaterowania i załatwić późniejsze sprzątanie pokoju-np. po 18. Dla biura stale współpracującego z hotelem to nie powinno być ani trudne, ani kosztowne. Wykupiłem pokój na dodatkową dobę-45 Euro, ale nie wszyscy mogli i chcieli tak zrobić. Przesunięcie sprzątania pewnie kosztuje znacznie mniej. Trzeba tylko pomyśleć i chcieć. 3. Transfer na lotnisko -lekkomyślność i beztroska. Mając wykupiony pokój na dodatkową dobę udałem się na miejsce zbiórki o 21. Termin odjazdu podany został na tablicy ogłoszeń biura Itaka godz. 21:20. Wydaje się, że 20 min. to dość czasu na rozliczenie się z recepcją i zapakowanie do autokaru. Otóż nie! Autokar odjechał o 21:00, mimo, że kierowca miał listę pasażerów i brakowało mu naszej czteroosobowej rodzinki! Ponieważ przejeżdżał wzdłuż "naszego" bloku skąd właśnie wychodziliśmy z walizami na miejsce zbiórki, spotkaliśmy się oko-w-oko i stanął-przypadkiem zdążyliśmy! Jak się okazało jego godz. odjazdu była inna-21:00 a nie 20 min po. Po pierwsze portugalski kierowca nie powinien odjeżdżać wiedząc, że kogoś brakuje, po drugie powinien nas poszukać, po trzecie skontaktować się z rezydentem, po czwarte godziny odjazdu mudzą się zgadzać. Jest to jednak obowiązek rezydenta i biura-to oni dobierają sobie współpracowników i w zasadzie ich jedynym obowiązkiem jest uzgodnienie i dopilnowanie terminów. Pała dla rezydenta! W sumie brak zaangażowania i właściwej opieki. Okolica-bardzo ładne, ciche przedmieście Armasao de Pera, piękne klifowe wybrzeże, małe, ładne piaszczyste plaże-Sra da Rocha ma błękitną, unijną flagę, trochę zimna, czysta woda; dobre drogi, autostrada wzdłuż południowego wybrzeża i do stolicy, urocze miejscowości-nic, tylko brać samochód i sobie pozwiedzać. Autostrada do Lizbony płatna-ok. 18 Euro.
Apartamenty duże, przestronne i czyste. Choć to dla nas mało ważne ponieważ w hotelu tylko spaliśmy i jedliśmy. Plaża fantastyczna, zresztą w tym rejonie Portugalii praktycznie każda plaża jest fenomenalnie położona. Widoki nie do opisania(szczerze to dla tych plaż w Algarve odwiedziliśmy Portugalię). Posiłki bardzo dobre-mieliśmy wykupioną opcję HB, ale i tak często nie jedliśmy w naszym hotelu chcąc próbować różnych potraw w miejscach które odwiedzaliśmy. Jedzenie smaczne i urozmaicone- no może za wyjątkiem śniadań, które były bardzo dobre choć wybór nie był imponujący. Obiady przepyszne i dużo różnych możliwości do wyboru. Choć spotkaliśmy Polaków którzy bardzo narzekali na jedzenie bo córka chciała pomidora na śniadanie, a nie było -szkoda komentować. W opcji HB jeśli ktoś chce napoje do obiadu to musi zapłacić 1,5 Euro od osoby- to nie dużo, ale trochę nas to z żoną irytowało(nie powinno tak być).W miejscu gdzie je się posiłki często kolejki i dopiero kelner wpuszcza na salę jak zwolni się stolik z odpowiednią liczbą miejsc- nam to nie przeszkadzało, ale ludzie mocno na to narzekali. Panie w recepcji bardzo profesjonalne i świetnie mówiące po angielsku więc wszystko można było z nimi załatwić-bardzo pomocne i uczynne. Polecam wynajęcie samochodu i objechanie całego wybrzeża bo jest śliczne. Wycieczki do Lizbony i Sevilli też zaliczyliśmy-polecamy bardzo Sevillę. Na koniec o jednym minusie, którego nie sposób nie wspomnieć-czytając przed wyjazdem o Algarve wiedziałem, że woda jest zimna ale nie wiedziałem że aż tak-lodowata. Ogólnie cudowne wakacje i miejsce to po prostu trzeba odwiedzić jak ktoś lubi podróżować.
-położenie -przepiękna plaża -fenomenalny region Algarve
-konieczność dopłaty za napoje podczas kolacji w opcji HB -lodowata woda w oceanie
Hotel dla osób lubiących spokój i rodzin z dziećmi. Duże apartamenty czyste, sprzątane co dwa dni, blisko do kilku urokliwych plaż W hotelu byliśmy na początku września z wyżywieniem w opcji HB -jedzenie nie zbyt urozmaicone ale wystarczające. Nie polecam hotelu dla osób lubiących nocne życie, bo wieczorami nic się nie dzieje.
Przestronne apartamenty, cisza
Tripadvisor