690 opinii
Chcesz wyjechać do tego hotelu? Sprawdź oferty!
Położenie
W spokojnej okolicy willowej i apartamentowej, 300 m od oceanu, między Playa de las Americas i Los Gigantes, zejście do oceanu (piasek ciemny), dookoła wybrzeże skalisto-piaszczyste.
Plaża
Oddalona 250 m od obiektu, ciemna. Najbliższa, piaszczysta w Playa de Las Americas.
Wyżywienie
We własnym zakresie lub śniadania i kolacje (bufet); napoje do kolacji płatne dodatkowo.
Zakwaterowanie
Wygodny i przytulny, dobrze utrzymany kompleks apartamentowy na dużym terenie zielonym; składa się z budynku recepcyjnego i 164 apartamentów.
Pokoje
Rodzinne apartamenty 2-4-os. składające się z sypialni z dwoma miejscami do spania, pokój dzienny z sofą do wykorzystania dla 2 osób, w pełni wyposażony aneks kuchenny (lodówka, czajnik elektryczny, kuchenka 4-palnikowa, piekarnik, ekspres do kawy, mikrofalówka, toster), łazienka, wentylator, telefon, TV (3 bezpłatne kanały, pozostałe za opłatą), taras z widokiem na basen i bocznym widokiem na morze, sejf (płatny), deska do prasowania, żelazko i suszarka balkonowa; możliwość wypożyczenia wentylatora za opłatą.
Sport i rekreacja
2 baseny odkryte ze słodką wodą w ogrodzie, taras i duży trawnik do opalania z leżakami (bezpłatne), płatne: 2 korty do squasha, kort tenisowy (płatny), sauna i siłownia (płatny), jacuzzi (płatny), bilard; dyskoteka - pub oraz wieczorne programy animacyjne.
Do dyspozycji gości
Restauracja z odkrytym tarasem, snack-bar, minimarket, wynajem aut, punkt wymiany walut na recepcji, pralnia (płatna).
Ogólnie nie polecam. Jedno wielkie nieporozumienie
Czysto na stołówce, przy basenach. Dużo wolnych leżaków przy basenie.
Na basenie nie wolno grać w piłkę ani nawet pływać w kółkach dmuchanych mimo braku oficjalnego zakazu, bar czynny do 22:00 a 22:05 gaszą światła i nawet nie wolno siedzieć przy stolikach, praktycznie brak animacji. Jedzenie bez fajerwerków.
Hotel sprawia dosc dobre wrazenie, ma jednak kilka powaznych minusow - sprzatanie, jedzenie, mnostwo schodow i brak wind, co dla rodzin z dziecmi jest powaznym wyzwaniem. Okolica jest nieturystyczna - ani handlowo, ani przyrodniczo, rozrywek zero. Obsluga dla niewymagajacych.
Pani sprzątajaca razem z pościelą do prania zwinęła mi piżamę, kiedy upomniałam się na recepcji, powiedziano mi że zabrano piżamę do pralni i dziś jeszcze zwrócą. Owszem zwrócili, ale nie wypraną, więc brzydziłam sie spać w takiej co leżakowała sobie z praniem z całego hotelu.
1. o tej porze basen jest bardzo zimny i nie można się w nim kąpać
2.posiłki bardzo skromne i raczej niesmaczne
3.miejscowość mała, nieciekawa
4.plaża tylko do opalania , kamienisty brzeg i olbrzymie fale
Wszytko bylo OK, ale tzw. fitness klub totalnie do luftu. Stary polamany i zardzewialy sprzet, a na dodatek trzeba bylo placic 3 euro za pol godziny. Bylem raz przez 10 min. i ucieklem. W recepcji powiedzialem ze w tak okropnym klubie nie bylem w zyciu. Reszta wakacji - bardzo dobra. Wspaniala opiekunka grupy p. Dorota (oryginalnie, bo zapytalem, z Piorkowa Trybunalskiego - wracala z nami do Polski 22-ego grudnia). Bylo dwoch okropnych turystow z Polski, ktorzy nieslusznie narzekali. Ja i mama unikalismy ich jak ognia, a mama bardzo serdecznie podziekowala p. Dorocie.
Tripadvisor