Chcesz wyjechać do tego hotelu? Sprawdź oferty!
Położenie
Na obrzeżach miejscowości S'llot w kierunku Sa Coma, ok. 200 m od centrum.
Plaża
Ok. 250m od hotelu publiczna, piaszczysta, lagodne zejscie do morza, wyrózniona certyfikatem Blekitna Flaga oraz ok 150m od hotelu plaza w Sa Coma publiczna, piaszczysta, lagodne zejscie do morza, dojscie do obu plaz chodnikiem i promenada Platne parasole i lezaki
Sport i rekreacja
Basen, brodzik Odpłatnie; bilard, sporty wodne na plaży
Dla dzieci
Łóżeczko, brodzik
Do dyspozycji gości
Recepcja, restauracja, bar, basen, lobby, winda, parking, ogród
Czysto, obsługa pomocna idzie na rękę, pokoje duże z kuchnią, lokalizacja dobra, jak najbardziej polecam
Pokuj czyst i schludny , na pewno wymagają już remontu ale nie ma co narzekać.
Przyjemna obsługa, cisza i spokój.
Zdjęcia właściciela na każdym kroku
Generalnie słaby hotel w dobrej lokalizacji , dodatkowo bardzo zniszczony to jeszcze dałoby by się przeżyć ale braku klimatyzacji już nie. Jako ciekawostkę dodam iż wszędzie na kazdym kroku są zdjęcia właściciela ( Jest Wiekowy i chyba nie chce mu się już inwestować a tutaj naprawdę przydałby się remont ). Nawet doniczki na kwiaty ma ze swoją podobizną :) Ogólnie max za 1500zł z przelotem ok jeśli drożej odradzam...
Lokalizacja , śniadania.
Brak Klimatyzacji co w warunkach Majorki to jakaś pomyłka dodatkowa opłata za lodówkę + ogólnie kiepski stan całego hotelu.
W hotelu śmierdzi, wszędzie wyblakłe sztuczne kwiaty, obiecany minigolf zarośnięty , zerdzewiały, niedosprzątane pokoje, grzyb, stare windy, które przytrzaskują ludzi i się trzęsą. Jedzenie okropne, żadnych warzyw - nie licząc fasoli z puszki, szynki śmierdzące , kwaśne, kawa z jakimiś syfami, jedynie co jedliśmy przez cały pobyt to bagietki z masłem. Nie polecam, te zdjęcia w internecie to chyba 20 lat temu ktoś robił.
Do zalet hotelu mogę zaliczyć położenie i niektóre miłe osoby z obsługi.
W hotelu śmierdzi, wszędzie wyblakłe sztuczne kwiaty, obiecany minigolf zarośnięty , zerdzewiały, niedosprzątane pokoje, grzyb, stare windy, które przytrzaskują ludzi i się trzęsą. Jedzenie okropne, żadnych warzyw - nie licząc fasoli z puszki, szynki śmierdzące , kwaśne, kawa z jakimiś syfami, jedynie co jedliśmy przez cały pobyt to bagietki z masłem.
Odradzam anex. Reszta OK. Na Majorce największe upały są końcem lipca i początkiem sierpnia. Duża wilgotność potęguje odczuwanie temperatury. Było tak gorąco, że smartfon z ekranem AMOLED\'owym (czarny ekran) został uszkodzony przez Słońce i wysoką temperaturę.
Basen, jedzenie, bliskość morza.
Brak klimatyzacji w pokojach.
Tripadvisor