W wybranej destynacji mamy wiele świetnych hoteli. Wybierz, kiedy chcesz jechać i sprawdź nasze propozycje.
Położenie
Na jednej z najpiękniejszych plaż wyspy Korfu, usytuowany wśród zieleni i greckich posągów. Spokojna okolica sprzyja relaksowi zapewniając zarazem dostęp do pobliskich punktów handlowych. Zaraz po wyjściu z hotelu w kierunku plaży, zaczyna się długa ulica ciągnąca się wzdłuż morskiego brzegu, przy której skupione są restauracje, bary, tawerny, sklepy i dyskoteki.
Południowo-zachodnie wybrzeże wyspy, w miejscowości Agios Georgios, 3 min. pieszo do centrum, w pobliżu jeziora Korissia, 12 km do portu, 25 km do stolicy wyspy - miasta Korfu, 40 km do lotniska.
Plaża
Długa, piaszczysta, z łagodnym i płytkim wejściem do wody, oznaczona Błękitną Flagą (leżaki i parasole za dodatkową opłatą).
Wyżywienie
Śniadanie i kolacja w formie bufetu. Kolacja odbywa się w dwóch turach.
All Inclusive: śniadanie, obiad i kolacja w formie bufetu (3 sekcje bufetowe - z kuchnią grecką, międzynarodową i włoskimi smakołykami, do posiłków napoje gazowane, soki, woda, lokalne wino w karafkach, piwo z beczki). Restauracja, lokalne napoje bezalkoholowe i alkoholowe w 2 barach przy basenie oraz w barze głównym - filtrowana kawa, herbata, gorąca czekolada, napoje gazowane, soki, woda, wino i piwo z beczki, ouzo, brandy, whisky, rum, wódka, tequila, gin. Lody w barach przy basenie.
Zakwaterowanie
Duży kompleks hotelowy usytuowany pośród zieleni i greckich posągów, oddany do użytku w 2001 r. Obiekt składa się z 6 budynków o niskiej zabudowie mieszczących 507 wygodnych i stylowo urządzonych pokoi. Kategoria lokalna - A.
Pokoje
Dwuosobowe: przestronne, gustownie urządzone, od strony ogrodu. Kącik wypoczynkowy, telefon, TV-satelitarna, radio, lodówka (odpłatnie), sejf (odpłatnie), klimatyzacja, balkon lub taras. Wanna, WC, suszarka. W hotelu dostępne są pokoje z bocznym widokiem morze. Pokoje dwuosobowe do pojedynczego wykorzystania.
Sport i rekreacja
Basen ze słodką wodą i bar przy basenie. Leżaki i parasole przy basenie bezpłatnie, na plaży za opłatą. Serwis ręczników plażowych przy basenie za opłatą.
Odpłatnie: bilard oraz 2 korty tenisowe w sąsiednim hotelu Corfu Plaza. Sporty wodne na plaży (lokalna agencja).
Program wieczorny (folklorystyczny) 5 razy w tygodniu, wieczory greckie, program animacyjny. Rowery, tenis stołowy.
Dla dzieci
Program animacyjny, plac zabaw, brodzik dla dzieci, łóżeczko dla dziecka do 2 lat za opłatą.
Do dyspozycji gości
Recepcja czynna 24 h z obszernym lobby, windy, minimarket, sklep z pamiątkami, amfiteatr, klimatyzowana restauracja z częścią dla niepalących (dania kuchni greckiej, włoskiej i międzynarodowej) urządzona w stylu art deco, główny bar, 2 bary przy basenie, 2 tarasy słoneczne z leżakami i parasolami. Wypożyczalnia samochodów i rowerów.
Witam,
Byliśmy na rodzinnych wakacjach w hotelu Palm Beach w terminie 03-18.07.07.
Ośrodek składa się z dwóch części. Pierwsza to Corfu Plaza – apartamenty i druga – Palm Beach – pokoje hotelowe a wszystko obsługiwane przez jedna recepcję. Przed wyjazdem przeczytałem kilka opinii, że teren jest bardzo rozległy, turyści dostaję mapę, żeby trafić do pokoju i z recepcji są przewożeni do pokojów busem (white van). To wszystko prawda, ale na miejscu okazało się, że z recepcji do odpowiednich budynków to ok. 300 – 400 m, mapa jest ale właściwie potrzebna tylko pierwszej nocy, furgonetka też jest (nawet dwie – dorobili się też żółtej) ale praktycznie niepotrzebna. Nocą wszystko wydaje się większe i straszniejsze .
Mieszka się w 9 dwupiętrowych budynkach, z których rzeczywiście widać morze. Pokoje są duże (nawet bardzo), klimatyzowane, z dość sporym tarasem, codziennie sprzątane. Standard 3 - 4 *. Wyposażenie podstawowe – telewizor (4 kanały), lodówka (słaba chłodząca), sejf (za dopłatą. Łazienka także o.k. przy rejestracji hotel pobiera kaucję za piloty do TV i AC (20 EUR zwracane przy opuszczeniu pokoju).
Posiłki wydawane były w formie bufetu w hotelowej „stołówce”
Śniadania - od rana do 10 (punkt) – o 10 obsługa zaczynała sprzątanie. Jedzenie cholernie mało urozmaicone, codziennie to samo: bekon, jajecznica (ohydna imho), fasolka, płatki i musli, jajka, croissanty, jakaś wędlina, ser żółty, pomidory, owoce (głównie arbuzy), jogurt, dżem, kawa/herbata.
Obiadokolacje – w turach od 18 do 19 – z dziećmi i 20-21. Wbrew przeczytanym wcześniej opiniom troszkę lepsze, ale tylko troszkę. Mieszanka lokalnych smaków. Również bufet: jakaś lokalna zapiekanka – niektóre dobre, ryba – przeważnie filet w sosie, czasami coś opiekane w głębokim tłuszczu, mięso – jagnięcia (dobra), wołowina, wieprzowina – w sosie, czasem z grilla, warzywa, sałatko-przystawki. Na deser arbuzy, lody, ciastka (takie sobie). Napoje dodatkowo płatne.
Wydaje mi się, że jadłospis powtarzał się w cyklu tygodniowym. Daliśmy sobie więc spokój i chodziliśmy do knajpek w miasteczku ok. 500 m. od hotelu. Wybór całkiem spory, ceny przystępne. Przystawki 2 do 5 EUR, dania główne 7 – 14 EUR, piwo 2-3 EUR,.
Na terenie hotelu znajdują się dwa baseny. Trochę głębszy przy Palm Beach i taki gdzie można wejść z dzieckiem (4 lata-wystawała głowa) brodzik przy Plaza. Woda ciepła, słodka. Czy czysta to, nie wiem. Przy basenie leży mnóstwo zostawionych zabawek plastikowych, materacy i kół, tak, że nie ma sensu wieźć tego z Polski. Zresztą na miejscu można wszystko kupić. Parasole i leżaki bezpłatne i wystarczającej ilości.
Plaża bezpośrednio przy hotelu. Dość szeroka, całkiem czysta (przynajmniej przy hotelu, bo trochę dalej to już trochę śmieci jest i naturystów ). Za dwa EUR od szt. wypożyczyć można leżak i parasol. Polecam zaopatrzyć się w podst. sprzęt do nurkowania, bo pływają już jakieś kolorowe rybki, są jeżowce i kraby. Jeżowce są na szczęście trochę głębiej w morzu i nie ma obaw przed przypadkowym nadepnięciem.
Istnieje możliwość wypożyczenia motorówki, skutera, czy polatać na spadochronie za motorówką lub bananie, nartach. Ceny po kilkadziesiąt EUR. (trochę taniej w ramach animacji hotelowych – Biuro Ecco).
Jak już napisałem do miasteczka idzie się kilkaset metrów. Jest tam trochę knajpek, barów, wypożyczalni samochodów i quadów, kościół, 2 bankomaty. Ogólnie to spokój i cisza. „Niedzieciaci” lub bardziej rozrywkowi mogą się wręcz nudzić , szczególnie podczas dwutygodniowego pobytu.
Dlatego polecam tzw. wycieczki fakultatywne:
Np. rejs Paxos – Antipaxos (wizyta w dwóch miasteczkach na Paxos, przepłynięcie obok jaskiń, kąpiel w morzu bezp ze statku w takiej fajnej zatoczce z turkusową wodą , koszt u rezydenta 28 EUR, dziecko 14 EUR, na mieście 25 EUR, dziecko do 4 lat bezpł. Polecam jednak rezydenta, bo stateczek trochę większy (250 osób) niż te oferowane w mieści, a i tak żona i córka trochę się pochorowały).
Można pojechać do Parku Wodnego- 36/18 EUR dorosły/ dziecko płatne u rezydenta (z przejazdem) (na miejscu w kasie parku wstęp 26 EUR, dzieci do 4 lat bezpł.) my pojechaliśmy tam wypożyczonym samochodem, byliśmy w parku do ok. 5 a potem pojechaliśmy jeszcze sobie pozwiedzać wyspę.
W ofercie jest także wyjazd do Albanii – nie pamiętam ile i Wieczór Grecki w tawernie – 35 EUR.
Polecam wypożyczenie samochodu na 2-3 dni (45-55 EUR za dzień Kia Picanto czy Rio, oczywiście z AC, za dłuższy okres 3-4 dni dodatkowe dni gratisowe). Wyspa jest mała to i odległości niewielkie, max 60 km. O to gdzie pojechać można zapytać panią w wypożyczalni lub kupić jakiś przewodnik.
Wycieczki naprawdę polecam, bo to miłe urozmaicenie od leżenia na plaży czy przy basenie, chociaż z dzieckiem to raczej budowanie zamków i zabawa foremkami).
Ecco miało w hotelu animatorkę (całkiem sympatyczna osoba). Jednak działania jej były trochę mizerne (co było chyba uzależnione od przyznanych jej funduszy pozwalających na zakup piłki, flamastrów i malowanek). W ofercie aquqaerobic, poranne bieganie, wycieczka nad jezioro w okolicy, kalambury, malowanie dla dzieci i może coś jeszcze. Oczywiście to wszystko rozpisane na poszczególne dni tygodnia. Jeździła też na niektóre wycieczki (park wodny i Paxos).
W hotelu Plaza animację prowadzili ludzie z biura Tui Thomson. Wieczorami organizowali „show” dla dzieci – tańce w rytm angielskich piosenek dla dzieci, gry i zabawy. Córce się bardzo podobało.
Mając takie porównanie animacja Ecco wypadała naprawdę blado.
Jest też rezydentka (przyjezdna) 2 x na tydzień ewentualny kontakt telefoniczny (odbiera tel. – zadzwoniła nam po lekarza, a później nawet dowiadywała się czy wszystko ok.).
Lekarz – u nas był 3 razy.
Byliśmy ubezpieczeni (w pakiecie z wyjazdem) i dodatkowo karty NFZ. Na spotkaniu organizacyjnym rezydentka powiedział, że koszt wizyty to 50 EUR (zwracane w kraju).
Dziecko dostało wysokiej gorączki w pierwszy dzień. Przyjechał lekarz (zawiadomiony przez rezydentkę) – bardzo szybko i punktualnie, zbadał dziecko. Na pytanie o płatność, odpowiedział, że później. Obiecał też, że przyjedzie za dwa dni na kontrolę i w razie jakichkolwiek problemów można dzwonić. Zostawił też numer kom. do recepcjonistki w przychodni – Polki. Za dwa dni rzeczywiście przyjechał na kontrolę. W międzyczasie dziecko pogryzły komary (straszne bestie – 25 ugryzień na jednej ręce i twarzy). Skontrolował dziecko, sprawdził ugryzienia po komarach, których było na tyle dużo, że zlały się w jednego bąbla. Pojechał do apteki i przywiózł maść na ugryzienia i syrop na uczulenie (wcześniej podaliśmy wapno). Wypełniliśmy też wniosek do ubezpieczyciela. To wystarczyło, nie płaciliśmy nic za wizytę. Za kilka dni przyjechał też do żony, która przesadziła ze słońcem. (mocno odwodniła). Zbadał ją, zmierzył ciśnienie (90/60), dał tabletki przeciwbólowe i zrobił zastrzyk wzmacniający. Zalecił bardzo dużo pić (też kawa, reb bull, cola na podniesienie ciśnienia oraz mleko i jogurt - nie zapytałem się na co). Ogólnie obsługa fachowa i sympatyczna.
Napiszę też coś o komarach. Jest ich zatrzęsienie i gryzą (córkę, nie nas). W pierwszą noc po przyjeździe zrezygnowaliśmy z włączenia AC i zostawiliśmy okno otwarte. Dziecko zostało pogryzione. Na drugi dzień poszliśmy do sklepu i kupiliśmy takie maszynki na prąd przeciw komarom, spraye o zapachu, którego nie lubią komary i sztyfty do stosowania już po ugryzieniach (szeroki wybór wszystkiego). Oczywiście na noc zamykaliśmy już okno i wyłapywaliśmy też wszystkie komary, jakie wpadły w dzień.
Były też cykady, ale to to raczej przyjemne.
Dwa tygodnie minęły szybko i trzeba było wracać do domu. Pokój należało opuścić do godz. 12, pomimo, że wylot następował dopiero 15 godz. później. Rozwiązaniem jest przedłużenie doby hotelowej do godz. 23 (w miarę możliwości hotelu)(zapłaciłem coś ok. 30 EUR). W przypadku rezygnacji z przedłużenia jest też możliwość odświeżenia się w tzw. pokoju kąpielowym.
Podsumowując wakacje uznaliśmy za udane. Zrobiliśmy 500 zdjęć. Czy wróciłbym tam jeszcze, to niekoniecznie, ale to raczej z uwagi, że istnieje wiele innych ciekawych miejsc na świecie.
Polecam (szczególnie dla rodzin z dziećmi).
Pozdrawiam,
Piotr
Witam, ośrodek składa się z dwóch części. Pierwsza to Corfu Plaza – apartamenty i druga – Palm Beach – pokoje hotelowe a wszystko obsługiwane przez jedna recepcję. Przed wyjazdem przeczytałem kilka opinii, że teren jest bardzo rozległy, turyści dostaję mapę, żeby trafić do pokoju i z recepcji są przewożeni do pokojów busem (white van). To wszystko prawda, ale na miejscu okazało się, że z recepcji do odpowiednich budynków to ok. 300 – 400 m, mapa jest ale właściwie potrzebna tylko pierwszej nocy, furgonetka też jest (nawet dwie – dorobili się też żółtej) ale praktycznie niepotrzebna. Nocą wszystko wydaje się większe i straszniejsze. Mieszka się w 9 dwupiętrowych budynkach, z których rzeczywiście widać morze. Pokoje są duże (nawet bardzo), klimatyzowane, z dość sporym tarasem, codziennie sprzątane. Standard 3 - 4 *. Wyposażenie podstawowe – telewizor (4 kanały), lodówka (słaba chłodząca), sejf (za dopłatą. Łazienka także o.k. przy rejestracji hotel pobiera kaucję za piloty do TV i AC (20 EUR zwracane przy opuszczeniu pokoju). Posiłki wydawane były w formie bufetu w hotelowej „stołówce”. Śniadania - od rana do 10 (punkt) – o 10 obsługa zaczynała sprzątanie. Jedzenie cholernie mało urozmaicone, codziennie to samo: bekon, jajecznica (ohydna imho), fasolka, płatki i musli, jajka, croissanty, jakaś wędlina, ser żółty, pomidory, owoce (głównie arbuzy), jogurt, dżem, kawa/herbata. Obiadokolacje – w turach od 18 do 19 – z dziećmi i 20-21. Wbrew przeczytanym wcześniej opiniom troszkę lepsze, ale tylko troszkę. Mieszanka lokalnych smaków. Również bufet: jakaś lokalna zapiekanka – niektóre dobre, ryba – przeważnie filet w sosie, czasami coś opiekane w głębokim tłuszczu, mięso – jagnięcia (dobra), wołowina, wieprzowina – w sosie, czasem z grilla, warzywa, sałatko-przystawki. Na deser arbuzy, lody, ciastka (takie sobie). Napoje dodatkowo płatne.
Wydaje mi się, że jadłospis powtarzał się w cyklu tygodniowym. Daliśmy sobie więc spokój i chodziliśmy do knajpek w miasteczku ok. 500 m. od hotelu. Wybór całkiem spory, ceny przystępne. Przystawki 2 do 5 EUR, dania główne 7 – 14 EUR, piwo 2-3 EUR,.
Na terenie hotelu znajdują się dwa baseny. Trochę głębszy przy Palm Beach i taki gdzie można wejść z dzieckiem (4 lata-wystawała głowa) brodzik przy Plaza. Woda ciepła, słodka. Czy czysta to, nie wiem. Przy basenie leży mnóstwo zostawionych zabawek plastikowych, materacy i kół, tak, że nie ma sensu wieźć tego z Polski. Zresztą na miejscu można wszystko kupić. Parasole i leżaki bezpłatne i wystarczającej ilości. Plaża bezpośrednio przy hotelu. Dość szeroka, całkiem czysta (przynajmniej przy hotelu, bo trochę dalej to już trochę śmieci jest i naturystów). Za dwa EUR od szt. wypożyczyć można leżak i parasol. Polecam zaopatrzyć się w podst. sprzęt do nurkowania, bo pływają już jakieś kolorowe rybki, są jeżowce i kraby. Jeżowce są na szczęście trochę głębiej w morzu i nie ma obaw przed przypadkowym nadepnięciem. Istnieje możliwość wypożyczenia motorówki, skutera, czy polatać na spadochronie za motorówką lub bananie, nartach. Ceny po kilkadziesiąt EUR. (trochę taniej w ramach animacji hotelowych – Biuro Ecco). Jak już napisałem do miasteczka idzie się kilkaset metrów. Jest tam trochę knajpek, barów, wypożyczalni samochodów i quadów, kościół, 2 bankomaty. Ogólnie to spokój i cisza. „Niedzieciaci” lub bardziej rozrywkowi mogą się wręcz nudzić, szczególnie podczas dwutygodniowego pobytu. Dlatego polecam tzw. wycieczki fakultatywne: np. rejs Paxos – Antipaxos (wizyta w dwóch miasteczkach na Paxos, przepłynięcie obok jaskiń, kąpiel w morzu bezp ze statku w takiej fajnej zatoczce z turkusową wodą , koszt u rezydenta 28 EUR, dziecko 14 EUR, na mieście 25 EUR, dziecko do 4 lat bezpł. Polecam jednak rezydenta, bo stateczek trochę większy (250 osób) niż te oferowane w mieści, a i tak żona i córka trochę się pochorowały). Można pojechać do Parku Wodnego- 36/18 EUR dorosły/ dziecko płatne u rezydenta (z przejazdem) (na miejscu w kasie parku wstęp 26 EUR, dzieci do 4 lat bezpł.) my pojechaliśmy tam wypożyczonym samochodem, byliśmy w parku do ok. 5 a potem pojechaliśmy jeszcze sobie pozwiedzać wyspę. W ofercie jest także wyjazd do Albanii – nie pamiętam ile i Wieczór Grecki w tawernie – 35 EURo. Polecam wypożyczenie samochodu na 2-3 dni (45-55 EUR za dzień Kia Picanto czy Rio, oczywiście z AC, za dłuższy okres 3-4 dni dodatkowe dni gratisowe). Wyspa jest mała to i odległości niewielkie, max 60 km. O to gdzie pojechać można zapytać panią w wypożyczalni lub kupić jakiś przewodnik. Wycieczki naprawdę polecam, bo to miłe urozmaicenie od leżenia na plaży czy przy basenie, chociaż z dzieckiem to raczej budowanie zamków i zabawa foremkami). Ecco miało w hotelu animatorkę (całkiem sympatyczna osoba). Jednak działania jej były trochę mizerne (co było chyba uzależnione od przyznanych jej funduszy pozwalających na zakup piłki, flamastrów i malowanek). W ofercie aquqaerobic, poranne bieganie, wycieczka nad jezioro w okolicy, kalambury, malowanie dla dzieci i może coś jeszcze. Oczywiście to wszystko rozpisane na poszczególne dni tygodnia. Jeździła też na niektóre wycieczki (park wodny i Paxos). W hotelu Plaza animację prowadzili ludzie z biura Tui Thomson. Wieczorami organizowali „show” dla dzieci – tańce w rytm angielskich piosenek dla dzieci, gry i zabawy. Córce się bardzo podobało.
Mając takie porównanie animacja Ecco wypadała naprawdę blado.
Jest też rezydentka (przyjezdna) 2 x na tydzień ewentualny kontakt telefoniczny (odbiera tel. – zadzwoniła nam po lekarza, a później nawet dowiadywała się czy wszystko ok.). Lekarz – u nas był 3 razy. Byliśmy ubezpieczeni (w pakiecie z wyjazdem) i dodatkowo karty NFZ. Na spotkaniu organizacyjnym rezydentka powiedziała, że koszt wizyty to 50 EUR (zwracane w kraju). Dziecko dostało wysokiej gorączki w pierwszy dzień. Przyjechał lekarz (zawiadomiony przez rezydentkę) – bardzo szybko i punktualnie, zbadał dziecko. Na pytanie o płatność, odpowiedział, że później. Obiecał też, że przyjedzie za dwa dni na kontrolę i w razie jakich kolwiek problemów można dzwonić. Zostawił też numer kom. do recepcjonistki w przychodni – Polki. Za dwa dni rzeczywiście przyjechał na kontrolę. W międzyczasie dziecko pogryzły komary (straszne bestie – 25 ugryzień na jednej ręce i twarzy). Skontrolował dziecko, sprawdził ugryzienia po komarach, których było na tyle dużo, że zlały się w jednego bąbla. Pojechał do apteki i przywiózł maść na ugryzienia i syrop na uczulenie (wcześniej podaliśmy wapno). Wypełniliśmy też wniosek do ubezpieczyciela. To wystarczyło, nie płaciliśmy nic za wizytę. Za kilka dni przyjechał też do żony, która przesadziła ze słońcem. (mocno odwodniła). Zbadał ją, zmierzył ciśnienie (90/60), dał tabletki przeciwbólowe i zrobił zastrzyk wzmacniający. Zalecił bardzo dużo pić (też kawa, reb bull, cola na podniesienie ciśnienia oraz mleko i jogurt - nie zapytałem się na co). Ogólnie obsługa fachowa i sympatyczna. Napiszę też coś o komarach. Jest ich zatrzęsienie i gryzą (córkę, nie nas). W pierwszą noc po przyjeździe zrezygnowaliśmy z włączenia AC i zostawiliśmy okno otwarte. Dziecko zostało pogryzione. Na drugi dzień poszliśmy do sklepu i kupiliśmy takie maszynki na prąd przeciw komarom, spraye o zapachu, którego nie lubią komary i sztyfty do stosowania już po ugryzieniach (szeroki wybór wszystkiego). Oczywiście na noc zamykaliśmy już okno i wyłapywaliśmy też wszystkie komary, jakie wpadły w dzień. Były też cykady, ale to to raczej przyjemne. Dwa tygodnie minęły szybko i trzeba było wracać do domu. Pokój należało opuścić do godz. 12, pomimo, że wylot następował dopiero 15 godz. później. Rozwiązaniem jest przedłużenie doby hotelowej do godz. 23 (w miarę możliwości hotelu)(zapłaciłem coś ok. 30 EUR). W przypadku rezygnacji z przedłużenia jest też możliwość odświeżenia się w tzw. pokoju kąpielowym. Podsumowując wakacje uznaliśmy za udane. Zrobiliśmy 500 zdjęć. Czy wróciłbym tam jeszcze, to niekoniecznie, ale to raczej z uwagi, że istnieje wiele innych ciekawych miejsc na świecie. Polecam (szczególnie dla rodzin z dziećmi). Pozdrawiam, Piotr
Super hotel !!! Spędziliśmy tam fantastyczne wakacje. Polecono nam ten hotel jako miejsce przyjazne dzieciom. Właściwie dla nas to było najważniejsze, bo jechaliśmy z 3-latkiem i 5-latką. Dla dzieci jest mnóstwo atrakcji. Jest tam też menu dla dzieci (nie w każdym czterogwiazdkowym hotelu jest ta opcja). Jedzenie dla dorosłych całkiem przyzwoite. Poza tym czysto. Naprawdę super miejsce na fajne wakacje z rodziną!!!
Fajne wakacje w klimatycznym hotelu, położonym przy ładnej, piaszczystej plaży, niedaleko centrum miejscowości. Bardzo dobre jedzenie, fajne animacje, klub rozrywkowy. Sam hotel jest dosyć duży, ale składa się z niskich budynków, jest miła obsługa, dokoła zielony ogród (czasem można trafić na egzotyczne zwierzątko – dzieciaki zachwycały się niewielkimi jaszczurkami). Jest też spory basen ze słodką wodą. Byliśmy tam z rodziną w czerwcu i było jeszcze mniej ludzi – w szczycie może być nieco tłoczno.