W wybranej destynacji mamy wiele świetnych hoteli. Wybierz, kiedy chcesz jechać i sprawdź nasze propozycje.
Zielone wzgórza i oliwne gaje otoczone błękitnym morzem
Zabytkowe stare miasto z wąskimi uliczkami i fortecami
Malownicze wioski z autentyczną grecką atmosferą
Witam,
Byliśmy na rodzinnych wakacjach w hotelu Palm Beach w terminie 03-18.07.07.
Ośrodek składa się z dwóch części. Pierwsza to Corfu Plaza – apartamenty i druga – Palm Beach – pokoje hotelowe a wszystko obsługiwane przez jedna recepcję. Przed wyjazdem przeczytałem kilka opinii, że teren jest bardzo rozległy, turyści dostaję mapę, żeby trafić do pokoju i z recepcji są przewożeni do pokojów busem (white van). To wszystko prawda, ale na miejscu okazało się, że z recepcji do odpowiednich budynków to ok. 300 – 400 m, mapa jest ale właściwie potrzebna tylko pierwszej nocy, furgonetka też jest (nawet dwie – dorobili się też żółtej) ale praktycznie niepotrzebna. Nocą wszystko wydaje się większe i straszniejsze .
Mieszka się w 9 dwupiętrowych budynkach, z których rzeczywiście widać morze. Pokoje są duże (nawet bardzo), klimatyzowane, z dość sporym tarasem, codziennie sprzątane. Standard 3 - 4 *. Wyposażenie podstawowe – telewizor (4 kanały), lodówka (słaba chłodząca), sejf (za dopłatą. Łazienka także o.k. przy rejestracji hotel pobiera kaucję za piloty do TV i AC (20 EUR zwracane przy opuszczeniu pokoju).
Posiłki wydawane były w formie bufetu w hotelowej „stołówce”
Śniadania - od rana do 10 (punkt) – o 10 obsługa zaczynała sprzątanie. Jedzenie cholernie mało urozmaicone, codziennie to samo: bekon, jajecznica (ohydna imho), fasolka, płatki i musli, jajka, croissanty, jakaś wędlina, ser żółty, pomidory, owoce (głównie arbuzy), jogurt, dżem, kawa/herbata.
Obiadokolacje – w turach od 18 do 19 – z dziećmi i 20-21. Wbrew przeczytanym wcześniej opiniom troszkę lepsze, ale tylko troszkę. Mieszanka lokalnych smaków. Również bufet: jakaś lokalna zapiekanka – niektóre dobre, ryba – przeważnie filet w sosie, czasami coś opiekane w głębokim tłuszczu, mięso – jagnięcia (dobra), wołowina, wieprzowina – w sosie, czasem z grilla, warzywa, sałatko-przystawki. Na deser arbuzy, lody, ciastka (takie sobie). Napoje dodatkowo płatne.
Wydaje mi się, że jadłospis powtarzał się w cyklu tygodniowym. Daliśmy sobie więc spokój i chodziliśmy do knajpek w miasteczku ok. 500 m. od hotelu. Wybór całkiem spory, ceny przystępne. Przystawki 2 do 5 EUR, dania główne 7 – 14 EUR, piwo 2-3 EUR,.
Na terenie hotelu znajdują się dwa baseny. Trochę głębszy przy Palm Beach i taki gdzie można wejść z dzieckiem (4 lata-wystawała głowa) brodzik przy Plaza. Woda ciepła, słodka. Czy czysta to, nie wiem. Przy basenie leży mnóstwo zostawionych zabawek plastikowych, materacy i kół, tak, że nie ma sensu wieźć tego z Polski. Zresztą na miejscu można wszystko kupić. Parasole i leżaki bezpłatne i wystarczającej ilości.
Plaża bezpośrednio przy hotelu. Dość szeroka, całkiem czysta (przynajmniej przy hotelu, bo trochę dalej to już trochę śmieci jest i naturystów ). Za dwa EUR od szt. wypożyczyć można leżak i parasol. Polecam zaopatrzyć się w podst. sprzęt do nurkowania, bo pływają już jakieś kolorowe rybki, są jeżowce i kraby. Jeżowce są na szczęście trochę głębiej w morzu i nie ma obaw przed przypadkowym nadepnięciem.
Istnieje możliwość wypożyczenia motorówki, skutera, czy polatać na spadochronie za motorówką lub bananie, nartach. Ceny po kilkadziesiąt EUR. (trochę taniej w ramach animacji hotelowych – Biuro Ecco).
Jak już napisałem do miasteczka idzie się kilkaset metrów. Jest tam trochę knajpek, barów, wypożyczalni samochodów i quadów, kościół, 2 bankomaty. Ogólnie to spokój i cisza. „Niedzieciaci” lub bardziej rozrywkowi mogą się wręcz nudzić , szczególnie podczas dwutygodniowego pobytu.
Dlatego polecam tzw. wycieczki fakultatywne:
Np. rejs Paxos – Antipaxos (wizyta w dwóch miasteczkach na Paxos, przepłynięcie obok jaskiń, kąpiel w morzu bezp ze statku w takiej fajnej zatoczce z turkusową wodą , koszt u rezydenta 28 EUR, dziecko 14 EUR, na mieście 25 EUR, dziecko do 4 lat bezpł. Polecam jednak rezydenta, bo stateczek trochę większy (250 osób) niż te oferowane w mieści, a i tak żona i córka trochę się pochorowały).
Można pojechać do Parku Wodnego- 36/18 EUR dorosły/ dziecko płatne u rezydenta (z przejazdem) (na miejscu w kasie parku wstęp 26 EUR, dzieci do 4 lat bezpł.) my pojechaliśmy tam wypożyczonym samochodem, byliśmy w parku do ok. 5 a potem pojechaliśmy jeszcze sobie pozwiedzać wyspę.
W ofercie jest także wyjazd do Albanii – nie pamiętam ile i Wieczór Grecki w tawernie – 35 EUR.
Polecam wypożyczenie samochodu na 2-3 dni (45-55 EUR za dzień Kia Picanto czy Rio, oczywiście z AC, za dłuższy okres 3-4 dni dodatkowe dni gratisowe). Wyspa jest mała to i odległości niewielkie, max 60 km. O to gdzie pojechać można zapytać panią w wypożyczalni lub kupić jakiś przewodnik.
Wycieczki naprawdę polecam, bo to miłe urozmaicenie od leżenia na plaży czy przy basenie, chociaż z dzieckiem to raczej budowanie zamków i zabawa foremkami).
Ecco miało w hotelu animatorkę (całkiem sympatyczna osoba). Jednak działania jej były trochę mizerne (co było chyba uzależnione od przyznanych jej funduszy pozwalających na zakup piłki, flamastrów i malowanek). W ofercie aquqaerobic, poranne bieganie, wycieczka nad jezioro w okolicy, kalambury, malowanie dla dzieci i może coś jeszcze. Oczywiście to wszystko rozpisane na poszczególne dni tygodnia. Jeździła też na niektóre wycieczki (park wodny i Paxos).
W hotelu Plaza animację prowadzili ludzie z biura Tui Thomson. Wieczorami organizowali „show” dla dzieci – tańce w rytm angielskich piosenek dla dzieci, gry i zabawy. Córce się bardzo podobało.
Mając takie porównanie animacja Ecco wypadała naprawdę blado.
Jest też rezydentka (przyjezdna) 2 x na tydzień ewentualny kontakt telefoniczny (odbiera tel. – zadzwoniła nam po lekarza, a później nawet dowiadywała się czy wszystko ok.).
Lekarz – u nas był 3 razy.
Byliśmy ubezpieczeni (w pakiecie z wyjazdem) i dodatkowo karty NFZ. Na spotkaniu organizacyjnym rezydentka powiedział, że koszt wizyty to 50 EUR (zwracane w kraju).
Dziecko dostało wysokiej gorączki w pierwszy dzień. Przyjechał lekarz (zawiadomiony przez rezydentkę) – bardzo szybko i punktualnie, zbadał dziecko. Na pytanie o płatność, odpowiedział, że później. Obiecał też, że przyjedzie za dwa dni na kontrolę i w razie jakichkolwiek problemów można dzwonić. Zostawił też numer kom. do recepcjonistki w przychodni – Polki. Za dwa dni rzeczywiście przyjechał na kontrolę. W międzyczasie dziecko pogryzły komary (straszne bestie – 25 ugryzień na jednej ręce i twarzy). Skontrolował dziecko, sprawdził ugryzienia po komarach, których było na tyle dużo, że zlały się w jednego bąbla. Pojechał do apteki i przywiózł maść na ugryzienia i syrop na uczulenie (wcześniej podaliśmy wapno). Wypełniliśmy też wniosek do ubezpieczyciela. To wystarczyło, nie płaciliśmy nic za wizytę. Za kilka dni przyjechał też do żony, która przesadziła ze słońcem. (mocno odwodniła). Zbadał ją, zmierzył ciśnienie (90/60), dał tabletki przeciwbólowe i zrobił zastrzyk wzmacniający. Zalecił bardzo dużo pić (też kawa, reb bull, cola na podniesienie ciśnienia oraz mleko i jogurt - nie zapytałem się na co). Ogólnie obsługa fachowa i sympatyczna.
Napiszę też coś o komarach. Jest ich zatrzęsienie i gryzą (córkę, nie nas). W pierwszą noc po przyjeździe zrezygnowaliśmy z włączenia AC i zostawiliśmy okno otwarte. Dziecko zostało pogryzione. Na drugi dzień poszliśmy do sklepu i kupiliśmy takie maszynki na prąd przeciw komarom, spraye o zapachu, którego nie lubią komary i sztyfty do stosowania już po ugryzieniach (szeroki wybór wszystkiego). Oczywiście na noc zamykaliśmy już okno i wyłapywaliśmy też wszystkie komary, jakie wpadły w dzień.
Były też cykady, ale to to raczej przyjemne.
Dwa tygodnie minęły szybko i trzeba było wracać do domu. Pokój należało opuścić do godz. 12, pomimo, że wylot następował dopiero 15 godz. później. Rozwiązaniem jest przedłużenie doby hotelowej do godz. 23 (w miarę możliwości hotelu)(zapłaciłem coś ok. 30 EUR). W przypadku rezygnacji z przedłużenia jest też możliwość odświeżenia się w tzw. pokoju kąpielowym.
Podsumowując wakacje uznaliśmy za udane. Zrobiliśmy 500 zdjęć. Czy wróciłbym tam jeszcze, to niekoniecznie, ale to raczej z uwagi, że istnieje wiele innych ciekawych miejsc na świecie.
Polecam (szczególnie dla rodzin z dziećmi).
Pozdrawiam,
Piotr
Witam, ośrodek składa się z dwóch części. Pierwsza to Corfu Plaza – apartamenty i druga – Palm Beach – pokoje hotelowe a wszystko obsługiwane przez jedna recepcję. Przed wyjazdem przeczytałem kilka opinii, że teren jest bardzo rozległy, turyści dostaję mapę, żeby trafić do pokoju i z recepcji są przewożeni do pokojów busem (white van). To wszystko prawda, ale na miejscu okazało się, że z recepcji do odpowiednich budynków to ok. 300 – 400 m, mapa jest ale właściwie potrzebna tylko pierwszej nocy, furgonetka też jest (nawet dwie – dorobili się też żółtej) ale praktycznie niepotrzebna. Nocą wszystko wydaje się większe i straszniejsze. Mieszka się w 9 dwupiętrowych budynkach, z których rzeczywiście widać morze. Pokoje są duże (nawet bardzo), klimatyzowane, z dość sporym tarasem, codziennie sprzątane. Standard 3 - 4 *. Wyposażenie podstawowe – telewizor (4 kanały), lodówka (słaba chłodząca), sejf (za dopłatą. Łazienka także o.k. przy rejestracji hotel pobiera kaucję za piloty do TV i AC (20 EUR zwracane przy opuszczeniu pokoju). Posiłki wydawane były w formie bufetu w hotelowej „stołówce”. Śniadania - od rana do 10 (punkt) – o 10 obsługa zaczynała sprzątanie. Jedzenie cholernie mało urozmaicone, codziennie to samo: bekon, jajecznica (ohydna imho), fasolka, płatki i musli, jajka, croissanty, jakaś wędlina, ser żółty, pomidory, owoce (głównie arbuzy), jogurt, dżem, kawa/herbata. Obiadokolacje – w turach od 18 do 19 – z dziećmi i 20-21. Wbrew przeczytanym wcześniej opiniom troszkę lepsze, ale tylko troszkę. Mieszanka lokalnych smaków. Również bufet: jakaś lokalna zapiekanka – niektóre dobre, ryba – przeważnie filet w sosie, czasami coś opiekane w głębokim tłuszczu, mięso – jagnięcia (dobra), wołowina, wieprzowina – w sosie, czasem z grilla, warzywa, sałatko-przystawki. Na deser arbuzy, lody, ciastka (takie sobie). Napoje dodatkowo płatne.
Wydaje mi się, że jadłospis powtarzał się w cyklu tygodniowym. Daliśmy sobie więc spokój i chodziliśmy do knajpek w miasteczku ok. 500 m. od hotelu. Wybór całkiem spory, ceny przystępne. Przystawki 2 do 5 EUR, dania główne 7 – 14 EUR, piwo 2-3 EUR,.
Na terenie hotelu znajdują się dwa baseny. Trochę głębszy przy Palm Beach i taki gdzie można wejść z dzieckiem (4 lata-wystawała głowa) brodzik przy Plaza. Woda ciepła, słodka. Czy czysta to, nie wiem. Przy basenie leży mnóstwo zostawionych zabawek plastikowych, materacy i kół, tak, że nie ma sensu wieźć tego z Polski. Zresztą na miejscu można wszystko kupić. Parasole i leżaki bezpłatne i wystarczającej ilości. Plaża bezpośrednio przy hotelu. Dość szeroka, całkiem czysta (przynajmniej przy hotelu, bo trochę dalej to już trochę śmieci jest i naturystów). Za dwa EUR od szt. wypożyczyć można leżak i parasol. Polecam zaopatrzyć się w podst. sprzęt do nurkowania, bo pływają już jakieś kolorowe rybki, są jeżowce i kraby. Jeżowce są na szczęście trochę głębiej w morzu i nie ma obaw przed przypadkowym nadepnięciem. Istnieje możliwość wypożyczenia motorówki, skutera, czy polatać na spadochronie za motorówką lub bananie, nartach. Ceny po kilkadziesiąt EUR. (trochę taniej w ramach animacji hotelowych – Biuro Ecco). Jak już napisałem do miasteczka idzie się kilkaset metrów. Jest tam trochę knajpek, barów, wypożyczalni samochodów i quadów, kościół, 2 bankomaty. Ogólnie to spokój i cisza. „Niedzieciaci” lub bardziej rozrywkowi mogą się wręcz nudzić, szczególnie podczas dwutygodniowego pobytu. Dlatego polecam tzw. wycieczki fakultatywne: np. rejs Paxos – Antipaxos (wizyta w dwóch miasteczkach na Paxos, przepłynięcie obok jaskiń, kąpiel w morzu bezp ze statku w takiej fajnej zatoczce z turkusową wodą , koszt u rezydenta 28 EUR, dziecko 14 EUR, na mieście 25 EUR, dziecko do 4 lat bezpł. Polecam jednak rezydenta, bo stateczek trochę większy (250 osób) niż te oferowane w mieści, a i tak żona i córka trochę się pochorowały). Można pojechać do Parku Wodnego- 36/18 EUR dorosły/ dziecko płatne u rezydenta (z przejazdem) (na miejscu w kasie parku wstęp 26 EUR, dzieci do 4 lat bezpł.) my pojechaliśmy tam wypożyczonym samochodem, byliśmy w parku do ok. 5 a potem pojechaliśmy jeszcze sobie pozwiedzać wyspę. W ofercie jest także wyjazd do Albanii – nie pamiętam ile i Wieczór Grecki w tawernie – 35 EURo. Polecam wypożyczenie samochodu na 2-3 dni (45-55 EUR za dzień Kia Picanto czy Rio, oczywiście z AC, za dłuższy okres 3-4 dni dodatkowe dni gratisowe). Wyspa jest mała to i odległości niewielkie, max 60 km. O to gdzie pojechać można zapytać panią w wypożyczalni lub kupić jakiś przewodnik. Wycieczki naprawdę polecam, bo to miłe urozmaicenie od leżenia na plaży czy przy basenie, chociaż z dzieckiem to raczej budowanie zamków i zabawa foremkami). Ecco miało w hotelu animatorkę (całkiem sympatyczna osoba). Jednak działania jej były trochę mizerne (co było chyba uzależnione od przyznanych jej funduszy pozwalających na zakup piłki, flamastrów i malowanek). W ofercie aquqaerobic, poranne bieganie, wycieczka nad jezioro w okolicy, kalambury, malowanie dla dzieci i może coś jeszcze. Oczywiście to wszystko rozpisane na poszczególne dni tygodnia. Jeździła też na niektóre wycieczki (park wodny i Paxos). W hotelu Plaza animację prowadzili ludzie z biura Tui Thomson. Wieczorami organizowali „show” dla dzieci – tańce w rytm angielskich piosenek dla dzieci, gry i zabawy. Córce się bardzo podobało.
Mając takie porównanie animacja Ecco wypadała naprawdę blado.
Jest też rezydentka (przyjezdna) 2 x na tydzień ewentualny kontakt telefoniczny (odbiera tel. – zadzwoniła nam po lekarza, a później nawet dowiadywała się czy wszystko ok.). Lekarz – u nas był 3 razy. Byliśmy ubezpieczeni (w pakiecie z wyjazdem) i dodatkowo karty NFZ. Na spotkaniu organizacyjnym rezydentka powiedziała, że koszt wizyty to 50 EUR (zwracane w kraju). Dziecko dostało wysokiej gorączki w pierwszy dzień. Przyjechał lekarz (zawiadomiony przez rezydentkę) – bardzo szybko i punktualnie, zbadał dziecko. Na pytanie o płatność, odpowiedział, że później. Obiecał też, że przyjedzie za dwa dni na kontrolę i w razie jakich kolwiek problemów można dzwonić. Zostawił też numer kom. do recepcjonistki w przychodni – Polki. Za dwa dni rzeczywiście przyjechał na kontrolę. W międzyczasie dziecko pogryzły komary (straszne bestie – 25 ugryzień na jednej ręce i twarzy). Skontrolował dziecko, sprawdził ugryzienia po komarach, których było na tyle dużo, że zlały się w jednego bąbla. Pojechał do apteki i przywiózł maść na ugryzienia i syrop na uczulenie (wcześniej podaliśmy wapno). Wypełniliśmy też wniosek do ubezpieczyciela. To wystarczyło, nie płaciliśmy nic za wizytę. Za kilka dni przyjechał też do żony, która przesadziła ze słońcem. (mocno odwodniła). Zbadał ją, zmierzył ciśnienie (90/60), dał tabletki przeciwbólowe i zrobił zastrzyk wzmacniający. Zalecił bardzo dużo pić (też kawa, reb bull, cola na podniesienie ciśnienia oraz mleko i jogurt - nie zapytałem się na co). Ogólnie obsługa fachowa i sympatyczna. Napiszę też coś o komarach. Jest ich zatrzęsienie i gryzą (córkę, nie nas). W pierwszą noc po przyjeździe zrezygnowaliśmy z włączenia AC i zostawiliśmy okno otwarte. Dziecko zostało pogryzione. Na drugi dzień poszliśmy do sklepu i kupiliśmy takie maszynki na prąd przeciw komarom, spraye o zapachu, którego nie lubią komary i sztyfty do stosowania już po ugryzieniach (szeroki wybór wszystkiego). Oczywiście na noc zamykaliśmy już okno i wyłapywaliśmy też wszystkie komary, jakie wpadły w dzień. Były też cykady, ale to to raczej przyjemne. Dwa tygodnie minęły szybko i trzeba było wracać do domu. Pokój należało opuścić do godz. 12, pomimo, że wylot następował dopiero 15 godz. później. Rozwiązaniem jest przedłużenie doby hotelowej do godz. 23 (w miarę możliwości hotelu)(zapłaciłem coś ok. 30 EUR). W przypadku rezygnacji z przedłużenia jest też możliwość odświeżenia się w tzw. pokoju kąpielowym. Podsumowując wakacje uznaliśmy za udane. Zrobiliśmy 500 zdjęć. Czy wróciłbym tam jeszcze, to niekoniecznie, ale to raczej z uwagi, że istnieje wiele innych ciekawych miejsc na świecie. Polecam (szczególnie dla rodzin z dziećmi). Pozdrawiam, Piotr
Super hotel !!! Spędziliśmy tam fantastyczne wakacje. Polecono nam ten hotel jako miejsce przyjazne dzieciom. Właściwie dla nas to było najważniejsze, bo jechaliśmy z 3-latkiem i 5-latką. Dla dzieci jest mnóstwo atrakcji. Jest tam też menu dla dzieci (nie w każdym czterogwiazdkowym hotelu jest ta opcja). Jedzenie dla dorosłych całkiem przyzwoite. Poza tym czysto. Naprawdę super miejsce na fajne wakacje z rodziną!!!
Fajne wakacje w klimatycznym hotelu, położonym przy ładnej, piaszczystej plaży, niedaleko centrum miejscowości. Bardzo dobre jedzenie, fajne animacje, klub rozrywkowy. Sam hotel jest dosyć duży, ale składa się z niskich budynków, jest miła obsługa, dokoła zielony ogród (czasem można trafić na egzotyczne zwierzątko – dzieciaki zachwycały się niewielkimi jaszczurkami). Jest też spory basen ze słodką wodą. Byliśmy tam z rodziną w czerwcu i było jeszcze mniej ludzi – w szczycie może być nieco tłoczno.
Gdyby nie krwiożercze małe rybki kąsające w morzu w odległości 5 m od brzegu i rzadki smród benzyny z łodzi motorowych byłoby bardzo przyjemnie. Morze mniej słone niż w północnej części Korfu. Plaża piaszczysta, szeroka, dość zadbana. Animacje w języku angielskim i niemieckim. Wypoczywający z Polski liczni. Znaczną pomoc stanowią miłe praktykantki wśród obsługi z Polski.
Hotel od jakiegoś czasu należy do sieci Aquis, co najprawdopodobniej bardzo podniosło jego standard. Wyróżniki: przy samej plaży (z ostatniego baru wychodzi się bezpośrednio na plażę), hotel położony na dużym, bardzo zielonym terenie, tuż a płotem hotelu zaczynam się rezerwat objęty programem Natura 2000, wyśmienite jedzenie!!!, na plaży można wypożyczyć sprzet do popływania i poszalenia na wodzie, miła obsługa w restauracji, dzieci mają co robić :) Generalnie bardzo, bardzo OK.
Hotel bezposrednio przy ladnej , czystej, szerokiej plazy. Super dla dzieci! Animacje srednie. Moze dlatego ze bylismy przed sezonem. Nawet jak sie wieczorem cos dzialo to nuuuudy... Posilki smaczne a obsluga przemila (wiekszosc to Polacy) Duze pokoje, dobrze sprzatane. Polecam!
Udany urlop, polecam wszystkim :)
Nie wiem skąd informacja, że hotel oddany do użytku w 2001 (może to data jakiegoś większego remontu). Pokoje przestronne, chociaż remont raczej pobieżny. Generalnie wrażenia pozytywne. Trochę rozczarowała nas plaża i zalegające na niej rośliny wyrzucone przez morze (przeszkadzały dorosłym - dzieci nie zwaracały na to uwagi). Obsługa bardzo miła, posiłki smaczne i zawsze można coś zjeść. W barach i restauracji pracowało kila osób z Polski. Dwa baseny bardzo ładne i czyste: jeden bliżej morza, drugi w głębi ośrodka z brodzikiem dla dzieci. Całkiem przyjemny plac zabaw. Całkiem fajne wieczorne animacje (przedstawienia w amfiteatrze). Leżaki na plaży 6euro za dzień. All do 23.00, na 15-20 minut przed 23 obsługa barów przypominała, aby kupić coś na zapas.
Bardzo fajny hotel, spędziliśmy tam naprawdę świetne wakacje. Wodorosty na plaży rzeczywiście psują trochę wrażenie, ale obsługa stara się je czyścić na bieżąco. Zresztą pojawiają się tylko co jakiś czas, może to kwestia pory roku. Bardzo bogate all inclusive. Świetna obsługa. Duże, czyste pokoje z bielutkimi i mięciutkimi ręcznikami :) Jedzenie bardzo nam smakowało i było urozmaicone. Jeśli będę jeszcze kiedyś miała możliwość wyjazdu na Korfu (a mam nadzieje, że tak) na pewno wybiorę ten hotel.
Bardzo przyjemny hotel - spokój i cisza. Jego największym atutem jest położenie - przy szerokiej piaszczystej plaży, blisko tawern i marketów. Na pewno nie jest to miejsce dla młodych ludzi poszukujących rozrywki, klubów i nocnego życia, ale osoby lubiące spokój i relaks będą się czuły wspaniale. Jedynym mankamentem są komary - reagują tylko na kremy dostępne w marketach, na resztę wynalazków są uodpornione. Z tawern w miasteczku polecam Almyrę - dobre jedzenie, pyszne drinki i łagodnie sącząca się muzyka. Przychodzą tu miejscowi, młodzi ludzie. Klubik w warszawskim stylu z pięknym widokiem na morze i rattanowymi kanapami. To, co jest męczące to niewątpliwe nocny lot powrotny i opuszczanie hotelu do 12 w południe. Polecam wycieczki dookoła wyspy. Punktem strategicznym jest Paleokastritsa - widoki zapierające dech.
Korfu jest śliczne, no ale to zobaczycie jak pojedziecie :)
Hotel pozytywnie mnie zaskoczył. Jechałam tam pełna obaw, bo wydawało mi się że odpoczynek w hotelu, który ma ponad 400 pokoi nie będzie łatwy :) Ale nie czuć tam tej wielkości, bo pokoje są w budynkach jedno- lub dwupiętrowych położonych na dużej powierzchni. Jedzenie bardzo smaczne, nie było tłoku w restauracji.
W każdym pokoju jest lodówka i klimatyzacja (bezpłatna). Jest kaucja za pilota do TV i klimy (20 eur), ale jeśli ktoś nie chce pilotów, nie musi jej płacić. Podobno obsługa nie ma też nic przeciwko temu, jeśli ktoś przywiezie sobie np. czajnik i go używa. Nie ma problemu z wnoszeniem do pokoi własnego jedzenia, napojów. Na terenie hotelu jest nawet sklep, w którym można kupić właściwie wszystko - ceny (o dziwo!) najniższe w okolicy.
Warto zapłacić za sejf (sejfy są w pokojach) i trzymać tam rzeczy, bo w pokoju sąsiednim do naszego, ludzie zostali okradzeni.
Fajnie jest pojechać we wrześniu, bo to już koniec sezonu i nie ma tam tłoku, który w sezonie się niestety zdarza. Z drugiej jednak strony, warto się przygotować na to, że mogą być problemy na lotnisku. Jest tam bardzo krótki pas startowy, z jednej strony kończy się w wodzie, z drugiej są góry. Musi być bardzo dobra pogoda, w przeciwnym razie samoloty ze względów bezpieczeństwa tam nie lądują. We wrześniu takie chmury/mgły się zdarzają - lotnisko jest wtedy zamykane do czasu poprawy pogody. Nam się to zdarzyło przy wylocie. Przewoźnik oczywiście zapewnił nam posiłek, transfer do hotelu i po paru "gratisowych" godzinach opalania na plaży powrót na lotnisko ale jeśli ktoś się decyduje na wyjazd we wrześniu, lepiej na wszelki wypadek wziąć dzień więcej urlopu, żeby się potem nie stresować...
Miłego wypoczynku tym, którzy się zdecydują jechać na Korfu w następnym sezonie. To naprawdę świetne miejsce :)
pokoje b.słabo sprzątane,brak szklanek do napoi ,mogą zdarzyć się drobne kradzieże np. podpaski
jeżeli chodzi o jedzenie to jest bardzo ubogie i nieurozmaicone np.brak na śniadanie jajek sadzonych,omletów,naleśników,,sałaty,ogórków ,cebuli,sałatek,cytryny,b.mało owoców i mały wybór itp.
kolacje - b.mały wybór i niesmaczne,brak zainteresowania ze strony obsługi gośćmi
basen-brak ręczników nawet za opłatą
animacja -brak
Bardzo bezpiecznie
Pobyt początek sierpnia 2007. Ogólne wrażenie dobre, pokoje bez zarzutu, czyste sprzatane codziennie jedynie brak tak naprawdę mozliwosci sledzenia np wiadomosci w tv ( dostepne dwa kanały :) a żeby było smieszniej pobierana jest kaucja za piloty do tv i ac w wysokości 20E ( zwracana przy wykwaterowaniu) więc lepiej poprostu zrezygnować z pilota do tv a sam odbiornik wystawić na balkon ;) Miejsce idealne dla wypoczynku z dziećmi. Blisko plaża, basen czysty. Posiłki ok, śniadania trochę monotonne, obiady smaczne, może tylko obsługa powinna być bardziej przyjazna i uśmiechnięta :) Polecić mogę wynajem samochodów u Georga ( obok Pizzerii około 800 m od hotelu ) dobre ceny, nowe auta, pełne ubezpieczenie. Osobiście płaciłem za dwa dni ( sierpień - full seson) 80E Kia Piccanto ( klima abs, etc) Warto pobrykać trochę po wyspie i pozwiedzać. Minusem wyprawy były kiepskie godziny wylotu ( Wwa 5 rano) i powrotu ( 9 z Korfu) a co za tym idzie bardzo zły serwis przy wykwaterowaniu ( start z hotelu 5.35) - brak należnego i zapłaconaego przecież śniadania , brak mozliwości przygotowania czegokolwiek dla dzieci. Szkoda więc tylko, że na koniec taka niemiła niespodzianka popsuła troszkę cały obraz. Myslę, że to wina złej organizacji ( Neckermann) i jeśli złapią więcej uwag nie będzie podobnych wpadek:) Pozdrawiam i przyjemnego wypoczynku. J
Hotel jest niesamowity. Szczególnie pokoje w budynkach położonych blisko plaży są atrakcyjne. Wszędzie czysto i przyjemnie. Jedna uwaga krytyczna - do 31 sierpnia 2007 roku wszystko w restauracji hotelowej było perfekcyjne, od 1 września można było zastać brudne naczynia z zaschniętymi kawałkami pokarmu. Nie wiem czy tego dnia zmienia się obsługa hotelu (byłem tam od 28.08 do 11.09 2007), być może.
Zupełnie nie rozumiem narzekań niektórych na jedzenie, szczególnie śniadania! Takie osoby nigdy widocznie nie były w Tunezji, Turcji, na Krecie czy Rodos - tam dopiero były skromne posiłki na śniadanie!!!!
Ogólnie jednak bardzo dobre wrażenie. Ogromne dwa baseny, przy których wszyscy chętni się mieścili (nie trzeba było rezerwować leżaków).
W pokojach brudno,jedzenie beznadziejne,kradną z pokoi,wg. mnie hotel powinien mieć 3*
Tak w skrócie: hotel-pokoje-sprzatane codziennie, czysciutko ,wyposarzenie extra(jedyny mankament-mrówki). Posiłki -obiadokolacje codziennie co innego i całkiem niezłe, natomiast sniadania codziennie to samo (ja przez miesiac nie spojrzę na jajko smarozne na bekonie). Umiejscowienie -extra my mieliśmy pokój z widokiem na morze, do plaży rzut kamieniem, super baseny, w okolicy hotelu wyporzyczalnie samochodów, skuterów i kładów (polecam kłada- my zwiedzilismy pól wyspy kładmi i było super), kilka supermarketów, i sporo knajpek, bardzo duzo zieleni.Morze- marzenie dla kogoś kto nurkuje. Woda obrzydliwie słona, ale przejrzystość i róznorodność życia zapiera dech w piersiach (ja przywiozłem reklamówkę przeróżnych muszli i żyjątek z morza).Animacje- do bani, kalambury i skserowanie kilku kartek do kolorowania to wszystko na co było stac nasza animatorkę. Najgorszy przylot i wylot -na lotniskach albo stanie 3 godz. w kolejkach (okęcie), albo czekanie 3 godz. na samolot(korfu), a wszystko w nocy (dla dziecka katorga). Ogólnie- polecam a nawet bardzo polecam.
Generalnie zgadzam się z przedmówcą. Kolacje rzeczywiście super, kilka dań do wyboru i raczej nie powtarzające się, nawet ziemniaki codziennie na inny sposób. Śniadania nic szczególnego, akurat ja bardzo mile wspominam jajecznicę na bekonie, codziennie przez tydzień, palce lizać.
Morze super, ale trzeba odejść ok. 100 m w stronę wydm - pusto i cudowna woda. Baseny dwa duże, jeden z brodzikiem i tam większość to rodziny z dziećmi. Jest bardzo fajny plac zabaw. Animacji nie widziałem.
Na miejscu sklep w którym można kupić w zasadzie wszystko, także dla dzieci, ceny trochę wyższe niż w polsce, piwko zo ok 1 E. Taniej w mieście, niedaleko hotelu.
W pokojach są lodówki, dla gości z Ecco bezpłatne, ale mrożą słabo.
Hotel składa się z kilku budynków położonych prostopadle do morza, tak więc wiekszość pokoi z widokiem na morze, najlepszy w pokojach położonych zewnętrznie.
Dla miłosników samolotów, w tym miejscu zawracają i zaczynają podchodzić do lądowania, bynajmniej nic to nie przeszkadza.
No i te nocne transfery, rzeczywiście było ciężko.
Ogólna ocena bardzo dobra, u mnie mrówek nie było, od czasu do czasu przyplątał się jakiś komar. Co jakiś czas przeprowadzają trucie komarów.