W wybranej destynacji mamy wiele świetnych hoteli. Wybierz, kiedy chcesz jechać i sprawdź nasze propozycje.
Położenie:
ok. 3 km od centrum PYTHAGORION z restauracjami, tawernami i sklepami, ok. 13 km od Samos; ok. 3 km od portu lotniczego; bezpłatny bus hotelowy do Pythagorio.
Plaża: publiczna, piaszczysto-żwirkowa, ok. 100 m od hotelu, za opłatą parasole (ok. 3 EUR) i leżaki (ok. 2 EUR).
Hotel:
grecka kategoria B, zbudowany w latach 1995 r., odnowiony w 2010 r., 68 pokoi, 6 budynków, 2 piętra, przestronne i eleganckie lobby, całodobowa recepcja, restauracja - obsługa kelnerska, kuchnia grecka, lokalna i międzynarodowa, dostępne foteliki dla dzieci, cocktail bar, sklepik z pamiatkami, taras z widokiem na morze, ogród, bezpłatny internet bezprzewodowy w ogólnodostępnych miejscach hotelu; za opłatą: punkt internetowy (ok. 5 EUR/30 min), sejf w recepcji (ok. 2 EUR/dzień), akceptowane karty kredytowe: Visa, MasterCard America Express.
Pokój:
Standardowy: 2-os. (możliwość 1 dostawki), ok. 25 m2, elegancki i nowoczesny, indywidualnie sterowana klimatyzacja (lipiec-siepień), łazienka (prysznic, wc, telewizja satelitarna, telefon, lodówka, bezpłatne łóżeczko dla dziecka do 2 lat na zamówienie przed przyjazdem; balkon lub ogródek (stolik, krzesełka), boczny lub frontalny widok na morze.
Sport i rozrywka:
basen, słodka woda, ok.150 m2, gł. 1,2- 2,7 m, przy basenie bezpłatne parasole i leżaki.
Do centrum miasteczka jeździ 5 razy dziennie bus hotelowy, jednak brakuje go w okolicy godz. 17 - 18 (ostatni przed południem jest o 12:20 a potem dopiero o 20:05). Na szczęście spacer to około 30 minut. Taksówka wzięta z ulicy w Pitagorio do hotelu to 6Euro ale jak z hotelu zamawia się ją telefonicznie to już trzeba zapłacić 8Euro. Na karcie o hotelu rozdawanej przez rezydentki po przylocie jest informacja, że klimatyzacja działa w godz. 21:30 do 7:30, nikt jednak nie napisał tam że dotyczy to tylko ścisłego sezonu... To po cholerę mi taka informacja?? Nie lepiej napisać że nie ma klimatyzacji - dostosować informację do dane okresu a nie kopiować ją bezmyślnie przez cały sezon??? Jeśli chodzi o rezydentki to są bardzo mało pomocne, jedyne co udało nam się wymusić to pismo do podpisu dla właścicielki hotelu, że nie jadłyśmy w nim kolacji i możemy się ubiegać o zwrot w biurze Itaki. Lot powrotny został najpierw opóźniony potem dowiedzieliśmy się, że ze \"względów operacyjnych\" został odwołany i pilot zawrócił do Warszawy. Jak się później okazało lotnisko na Samos jest zamknięte od godz. 21 więc prawdopodobnie dlatego samolot nie mógł wylądować. Jeśli zatem Itaka wie o tym to lot powinien być ustawiany tak by był zapas czasu na ew. opóźnienie, a nie tak by samolot musiał zawrócić bo nie wyrobi się przed zamknięciem lotniska.... Żenujące... Dodatkowo jeśli zgłasza się reklamację będąc w miejscu wypoczynku nie powinno być tak że po powrocie kolejny raz trzeba iść do biura Itaki by proces reklamacji kontynuować i składać w Polsce kolejne dokumenty. Wydawało mi się że po to są rezydenci na miejscu, którzy powinni takie sprawy zgłaszać do centrali i sprawę załatwić. Podobno do hotelu w sezonie wracają Niemcy po 3 razy w sezonie, aż mi się nie chce wierzyć chyba że tak jak my stołują się poza hotelem. Proponowałabym rozważyć opcję sprzedaży tej oferty jedynie ze śniadaniami.
Hotel mały i kameralny, położony w spokojnej części wyspy Samos i to jest jego wielka zaletą - ok 3km od miasteczka Pitagorion, niestety właścicielka Maritsa nie potrafi wykorzystać potencjału miejsca. Jedzenie w hotelu nie do zaakceptowania (złożona jest reklamacja). Śniadania bardzo ubogie (2 rodzaje pieczywa - jasna i ciemna bułka, miseczka pomidorów, jeden rodzaj żółtego sera, niejadalna mielonka, co drugi dzień jajko na twardo, co drugi jogurt, serek topiony i dźem, Przez 2 tyg pobytu jadłam na śniadanie kanapkę z serkiem topionym i jajkiem bo nie było nic innego. Przez rok nie wezmę do ust serka topionego... Kolacje prawie niejadalne - przypalone kotlety, dziecku niejedzącemu mięsa podany został makaron bez żadnych dodatków i określono go mianem \"Spaghetti\"... lub pokrojone pomidory z ogórkiem i kawałeczkiem fety bez żadnych oliwek, oliwy czy ziół... Na deser 1 jedna niejadalna śliwka, kilka owoców z puszki lub kawałek arbuza wielkości 3x3cm. Kilogram brzoskwiń w sklepie kosztuje 1,8Euro. Naprawdę żenujące, nigdzie na świecie nie spotkałam się z takim skąpstwem. I nie wynika to z kryzysu w Grecji lecz raczej z ograniczenia umysłowego właścicielki. Wyspa szczyci się uprawą oliwek i podobno do każdego mieszkańca należy min. 1 drzewo....
Łazienka - brodzik prysznicowy niezbyt czysty. Jedynym pozytywem pod koniec sezonu (koniec września) jest praktycznie prywatny basen i kamienista plaża. Choć na plaży przydałyby się leżaki i parasole. Główna zaletą w tym okresie jest cisza i spokój o który mi chodziło. Właściciele w sumie mili ale podczas awantury o jedzenie dla dziecka jego matka została popchnięta przez męża szefowej... do tego właściciele nie dają sobie nic powiedzieć i od razu krzyczą, nie słuchają argumentów swoich gości i nie próbują nic z tym zrobić. W Grecji spodziewałam się dobrej oliwy, oliwek, fety, świeżych owoców dostępnych w prawie nieograniczonym zakresie. Niestety dla właścicielki hotelu feta jest za droga (tak nam powiedziała).
Bardzo ładnie położony hotel, cicha okolica, . Wszystkie pokoje z widokiem na morze. Można znaleźć cichą plażę, bez leżaków i parasoli. Polecam tym którzy lubią odpoczywać z dala od zatłoczonych, hałaśliwych miejsc.
ładne położenie, cicha okolica, miła obsługa
obiadokolacje - brak możliwości wyboru potraw
Hotel jest raczej z przeznaczeniem dla osób które nie przepadają za wycieczkami, a wolą opalanie z towarzyszącą temu ciszą. Hotel jest schludny, posiada bardzo miłą obsługę, ale nie posiada dodatkowych atrakcji poza basenem. Z hotelu ciężko dostać się gdzieś dalej, jedyna opcja to wynajęcie auta, bądź zamówienie taksówki.
- bardzo miła obsługa hotelowa - czystość w pokojach (codzienny room service z wyłączeniem niedzieli) - piękne widoki (wszystkie pokoje posiadają balkony; z każdego pokoju są widoki na morze) - pokoje wyposażone są w dobrej jakości telewizory (dla osób które chciałyby sobie zgrać filmy bądź seriale na pamięć USB, jest to bardzo wygodne, wiem po sobie) - dwa posiłki
- brak internetu w pokojach (dostępny jedynie przy recepcji) - słabe położenie hotelu (najbliższe miasteczko i najbliższy sklep spożywczy znajduje się w Pythagorio, to ponad 4km - na szczęście hotel posiada prywatny busik, który kilka razy w ciągu dnia dowozi do miasteczka) - basen mógłby być czyszczony częściej (nie jest brudny, aczkolwiek widać ,,ślady użytkowania)
Byłam z mężem w 2014 roku wrzesień .Hotel pięknie położony dla ludzi lubiacych spokój ,daleko do miasteczka .Plaża mała ale urokliwa czysta i ciepła woda.Nie jestem osoba wymagajacą ale hotel bardzo brudny ,bardzo fakt właściciele mili ale tylko to. Jedzenie bardzo ubogie wręcz biedne i mało.SZKODA KASY .ZA takie pieniadze bylismy w tym samym roku na SANTORINI .NIE POLECAM HOTELU WYSPA TAK PIĘKNA .
Piękne widoki .
Daleko od miasteczka .BRUDNY
Grecki PRL. Najgodzej, że dowiedziałem się, ze za tą samą cene lub 100 zł drożej ludzie mieli w miare normalnie.
piękny widok
Jadłem przez 7 dni chleb z dzemem na śniadanie :( Urozmaicenie polegało na tym, że co 2 dzień dawali jajko gotowane, ale wtedy nie dawali białego serka, gdy dawali serek nie dawali jajka :D Plazą 200m - tak, być może, ale żal tam iść skoro 1km dalej jest o niebo lepsza, a ta bliższa nie nadaje się do niczego