W wybranej destynacji mamy wiele świetnych hoteli. Wybierz, kiedy chcesz jechać i sprawdź nasze propozycje.
Położenie
W miejscowości Scaleta, ok. 12 km na wschód od Rethymnonu. W pobliżu kilka tawern, barów oraz sklepów.
Plaża
350 m od hotelu (pomiędzy hotelem a plażą przebiega droga, pod którą jest podziemny tunel). Szeroka, piaszczysto-żwirowa, z leżakami i parasolami.
Sport i rekreacja
Basen. Tenis stołowy, bilard. Na plaży wypożyczalnie sprzętu sportowego funkcjonujące sezonowo.
Dla dzieci
Plac zabaw, brodzik, pokój zabaw. W obiekcie możliwość korzystania z Klubu Juniora.
Do dyspozycji gości
Recepcja, bar, restauracja, sala TV i możliwość skorzystania z sejfu w głównym budynku.
Czysto, często sprzątane. Obsługa bardzo miła i życzliwa. Animacje były, to też na plus. Jedzenie smaczne i klasyka formuł HB i All-Inclusive, nic dodać nic ująć. Klucz do sejfu, działające WI-FI w pokoju. Miejsce bardzo fajne jako baza wypadowa, blisko market, przystanek i po środku Krety - blisko do Lidla i Retimno, obok wypożyczalnia samochodów.
Jedzenie - klasyka. Lokalizacja do wypadów. Obsługa bardzo życzliwa.
Jedyny minus to łazienka - mieliśmy w starym skrzydle, pokój 114 - brodzik i prysznic to niestety dramat, ciągle się leje i brodzisz w wodzie. Zróbcie coś z tym bo na pewno wiele osób się na to skarżyła.
Piękny, duży hotel, pokoje przestronne, dobrze wyposażone, przy samym morzu, rezydent bardzo fajny i komunikatywny, umiał ciekawie opowiedzieć o regionie, bardzo duży wybór jedzenia, każdy znajdzie coś dla siebie, wszysko pyszne
Wielkość pokoi, aneks kuchenny, w suicie dla 3 miałśmy 2 oddzielne łazienki, piękny widok na morze, jedzenie
Mało zadbany balkon, nie jesto to najnowszy hotel, ale nam nie przeszkadzało
NIE POLECAM. Lokalizacja pośrodku niczego...brak plaży w okolicy..to co podają w opisie nijak ma się do rzeczywistości. Po cenie za pobyt nie spodziewałem się luksusów..ale pobyt w tym hotelu nie jest wart ceny. Jedzenie zawsze zimne, mało urozmaicone.
Brak.
Same wady.
Hotel na pierwszy rzut oka wydaje się być ok, można przeboleć ruchliwą ulice jednak nie jest bezpieczne przechodzenie przez nią. Przyjechaliśmy o 12, i godzinę czekaliśmy na pokój nie dostaliśmy nawet wody, a było bardzo gorąco. pan recepcjonista bardzo opryskliwy i niechętny do pomocy (pani za to bardzo miła i pomocna, zawsze uśmiechnięta) wifi działa tylko przy recepcji, podobnie jak zasięg. W pokoju po 1 -szym dniu z klimatyzatora zaczęła ciec woda, woda w łazience śmierdzi kanalizacją aż łapie obrzydzenie podczas kąpieli. Panie sprzątające były faktycznie codziennie lecz z dnia na dzień coraz mniej się przykładały. Jedzenie było ok, ale przejada się po paru dniach i nie zawsze jest świeże u nas pojawiły się problemy gastryczne. Śniadania znacznie gorsze od obiadokolacji. Do obiadokolacji nie dostaliśmy nawet wody do picia gdyż jest to atrakcja tylko i wyłącznie dla posiadaczy all inclusive. Plusem jest dobre połączenie do Rethymno ale przyjazd autobusu to tzw loteria a także 3 sklepy spożywcze w pobliżu z dobrymi cenami i sporym asortymentem. uciążliwe są koty które niezbyt czyste i zadbane wręcz wskakują na stoły. zapłaciliśmy za pokój standard gdyż konsultant z biura podróży polecił nam ta opcje zamiast promo, okazało się że pokój był nawet gorszy, 3 łóżka osobne (na 2 osoby), bardzo twarde przez co codziennie budziliśmy się w nocy i nie mogliśmy spać. Generalnie w hotelu panuje dziwna aura, szczególnie nocą. Plusem była cisza, z reguły są tu starsze osoby bez krzyczących i skaczących do wody dzieci. Pomimo piękna Krety i ciekawych miejsc wokół okolicy do których można dotrzeć autem, skuterem lub autobusem nie wrócimy już do tego hotelu.
Spokój .
Wszystko powyżej .
Ja się zastanawiam o jakiej niskiej cenie piszą ludzie. Hotel ma przeciętną cenę, nie niską. To był najdroższy hotel w jakim byłam w Grecji, a byłam w 4 gwiazdkowym, gdzie pokoje były jak na Grecje bardzo luksusowe, był tańszy od omawianego, byłam też w Falirakach w lepszym hotelu przy samych Falirakach i też jest tańszy. Sprawdzam po roku cenę, cena za osobę powyżej 4000 zł, czyli nie trafiłam rok temu na drogą ofertę, za ponad 4000 za osobę większość hoteli w Grecji oferuje lepsze warunki. To Grecja, nie Dubaj i ta cena nie jest niska, za to warunki złe. Dostawka u nas była złamana, ja tam spałam bo dziecka nie położę na złamanym łóżku i nie przespałam dwóch pierwszych nocy, nie dało się. Dopiero trzeciego dnia wymieniono łóżko. Klimatyzacja nie działała wcale i też dopiero trzeciego dnia naprawiono. Do jedzenia na obiad tylko kurczak. Okolica brzydka, krajobrazy jak po wojnie, jakieś budynki w ruinach i pola, centrum zupełnie niczego. Przejście pod tym mostkiem na drugą stronę dobre do kręcenia filmu grozy. Niemcy płakali, że muszą tamtędy iść ( spotkaliśmy starsze małżeństwo z innego hotelu i bali się tam wejść, trochę śmieszne, trochę straszne). Basen mały, nam wystarczył, dało radę ale ścisk czasem był. Brak animacji, martwa cisza, dla niektórych może to być plus. 2000 zł w sezonie bym za to nie dała, a dałam dwa razy więcej. W tym roku w Tunezji za 3\4 ceny miałam luksusy.
Nic
Połamane łóżko, brak klimatyzacji, brzydka okolica, monotonna kuchania.
Tripadvisor