W wybranej destynacji mamy wiele świetnych hoteli. Wybierz, kiedy chcesz jechać i sprawdź nasze propozycje.
Położenie
Na klifie Ras Um El Sid, w odległości ok. 15 km od lotniska w Sharm el Sheikh i ok. 6 km od centrum Sharm el Sheikh.
Plaża
Piaszczysta - leżaki i parasole bezpłatne. Codzienne dowożenie mini busem do plaży (ok. 5 min).
Wyżywienie
Śniadania i obiadokolacje w formie bufetu.
Zakwaterowanie
Hotel posiada 62 pokoje.
Pokoje
1-, 2-osobowe z łazienką, toaletą, klimatyzacją indywidualnie sterowaną, TV, minibarem (dodatkowo płatny), telefonem. Większość z balkonami.
Sport i rekreacja
Basen, siłownia, sauna, tenis.
Dla dzieci
Plac zabaw, brodzik.
Wyposażenie
Restauracja, bar, parking, sejf w recepcji (dodatkowo płatny).
Hotel Country Club zdecydowanie nie jest hotelem 4*owym - daję mu 2*! Czystość pokoju pierwszego dnia po przylocie pozostawiała wiele do życzenia... Brudne blaty - masa plam na blacie nad lodówką, plamy na stoliku:( Materace na łożkach porwane, poszarpane - kładziesz się na łóżko i zapadasz się - ewentualnie staczasz się do środka. Pościel pozostawia wiele wiele do zyczenia - nie doprana z plamami, dziurami - okropna! Wszytsko zamontowane na słowo honoru - lepiej nic nie dotykać.O ile pokój na pierwszy rzut oka jest OK to łazienka... straszna!Wanna obleśna, kurtyna prysznicowo-wannowa do połowy brązowa - weeee Ta łzienka nie zna środka typu bielinka czy ace. Wszytsko jest takie zapeziałe... Kran kręci się we wszytskie strony. Woda to zupełnie inna historia- jesli juz jest to super żółta. Wyskakuje z kranu i pryska na wszystkie strony. Umycie zębów to nie lada przygoda. Grzyb zagosił także na ścianach pokoju - zajmuję ich wiekszą cześć. Ten hotel jest teoretycznie nowy - nie macie pojecia jak bardzo się rozczarujecie jego "nowością".
Obsługa miła - nawet bardzo miła. A nawet tak miła że sprzątając mój pokój sprzątneli mi komórkę... 200zł polskich też sprzątneli. Pogrzebali w walizkach... Pzregięcie na maxa! Sprawa kradzieży nie rozwiązana - zawsze słyszałam to samo - W EGIPCIE NIE KRADNĄ... W TYM HOTELU NIGDY SIE TO NIE WYDARZYŁO! Oczywiście nie wierzę w te bzdury - podczas mojego pobytu w tym hotelu nie tylko ja zostałam okradziona. Fatalny menager hotelu - zamiast sprawe rozwiązać to się na mnie obraził??? Największym dla mni eprzegieciem było to, że kluczem od mojego pokoju pasowały do innch i odwrotnie? Wyobrażacie sobie co to za hotel?? Każdy może wejść do Twojego pokoju! Porażka.
Basen- mały - wygląda OK
Jedzenie... wiecznie było go za mało! Talerze świeciły pustkami. Dzień w dzień to samo. W drugim tyg pobytu jedzenie zdecydowanie sie polepszyło ale niestety ciągle było go za mało - i zawsze było wszytsko zimne:(
Wile razy byłam w krajach arabskich - ale w czymś takim to dawno za te pieniądze nie mieszkałam:(
Serdecznie Wam odradzam urlop w tym hotelu. Ja spędziłam super 2tyg ale to nie dzięki temu hotelowi ale towarzystwu które tam poznałam. Wszystko psuło to, że dzień w dzień sprawdzaliśmy czy kogoś tym razem nie okradziono... I musieliśmy walczyć o jedzenie. Nie polecam tego hotelu ani ani!!! Nie marnujcie swoich wakacji! Nie jestem wymagającą osoba i wiem że egipskie hotele odstają od ogólnie przyjętych standardów, ale ten COUNTRY CLUB to była porażka!!!
Jesli chodzi o sporty to ... ach szkoda gadać. Korty??? Sauna??? Siłownia heheheheh dobry żart. Nic takiego tam nie ma.
Nie dajcie sie nabrać na ten hotel - nie ryzykujcie - szkoda wakacji.
Pozdrawiam serdecznie polska ekipe z Country Club - mamnadzieję że już wiecej osób tam nie okradli...
No tak... od czego tu zacząć - może od SERDECZNIE NIE POLECAM tego hotelu. Byłam już w krajach egipskich i wiem czego należy spodziewać a właściwie czego się nie spodziewać po egipskich hotelach. Ale Country Club "troszkę" przegiął. wszystko byłoby OK gdybyśmy zostali poinformowani, że to hotel 2* no ewentualnie 3*. Po co pisać, mówić że hotel jest nowy skoro tego nie wiadać, nie słychać i nie czuć! Zaniedbane niedosprzątane pokoje, łazienka zarośnięta, wanna, zasłona od wanny zarośnięte brudem - mam nadzieję, że nie grzybem. Fugi czarne:( Fatalnie pod względem estetycznym i higienicznym.
Woda - raz jest sto razy nie ma. No ale to Egipt, pustynia - może się zdarzyć nawet dzień w dzień przez 2tygodnie. Dobrze, że nie byłam tam z dzieckiem.
Basen hotelowy całkiem przyjemny. Fajny mosteczek itp.
Hotel kameralny i na pierwszy rzut oka jest przyjemny. Nastawiono mnie że jest bardzo daleko od cywilizacji ale za to przytulny i czyściutki - bo NOWY... Okazuje się że jest syfiasty a jego dległość od starego i nowego miasta nie jest przeszkodą - za grosze dojechać można do stergo miasta Old Market - góra 10 funtów za taxi - mieści się spokojnie 6 osób. Ewentualnie mozna wybrać się na spacerek - dojście zajmuje ok 15min. Do Nama Bay raczej zdecydowanie taxi - kilka minut jazdy i jest się w Centrum - puby, knajpki, markety, bazar, dyskoteki - jak w europie:-) Za taxi do Nama Bay z Country Club płaciliśmy 10 funtów! W przypadku kiedy jechało 6 osób cena taxi rewelacja. Na mieście fajnie, okoliczne plaże OK, rafy przecudne!
Z hotelu jedzie sie na bezpłatną plażę w okolice strarej części sharmu parę metrów od Old Market. Plaża piaszczysta - ZERO RAFY!!!! Można się posmażyć na leżaku, popłwać na bananie, tubach, nartach wodnych itp - sporty wodne super ale oczywiście odpłatne. Na dłuższą mete plaża nudna - bo nie ma rafy! Plaża nie należy wyłacznie do hotelu Country Club - przywożą całą masę ludzi z innych hoteli.
Z hotelu odpłatnie można pojechać na plaże Coral Beach. Cena za 1osobę to 20 funtów a w tym dojazd na plażę i wstęp na plażę i leżaki. Jak kupujesz drinki to dadzą Ci lepsze miejsce - jak nie to sadzają w cieniu... Oczywiście nie należy być pokornym tylko walczyć o lepszy leżak. Plaża mała, skalista i naćkana leżakami i ludźmy. Ale rafa wszytsko wynagrodzi. Przepiękne widoki, piękne rybki. Należy wejść do morze, że tak powiem głębiej - mam na myśli dalej od brzegu - rafa cudo. Na tą rafę przypłwaja łodzie ze snurakmi i nurkami.
Wracając do tematu hotelu - sauny BRAK, kortów tenisowych BRAK, siatkówka????? BRAK, siłownia po usilnych namowach została nam pokazana. Może lepiej było tego nie widzieć? Sprzęt z muzeum, a syf !!!
Jedzenie -nuda nuda i jeszcze raz nuda. I dlaczego ciagle tak zimne? Dlaczego tak mało. Jesli przychodził ktoś w ostatniej godzinie obiadokolacji na talerzach pustka. Można było tylko wyskrobać pozostałości.
Kelnerzy bardzo mili. Kucharze usmiechnięci. Tylko jedzenia brak...
Sejfy płatne, po kilku dniach bezpłatne? Hmmm miło z ich strony. Co ich zmotywowało? Kradziez w hotelu - telefonu z pokoju, pieniędzy z pokoju. Okazuje się, że klucz od jednego pokoju w tym hotelu posuje do pozostałych pokoi - może nie do wszystkich ale do kilkunastu tak! Sprawdzaliśmy to na kilku kluczach - bez problemu można było otwierać rózne pokoje jednym kluczem.
Podsumowyjąc - hotelu nie polecam nikomu! Nie ma czegoś takiego że za tą kasę to może być. Nie może być, że mieszkasz w syfiastym hotelu w którym kłamią oszukuja i KRADNĄ. Nie warto marnować swoich wakacji. Lepiej spędzić czas w innym hotelu. Niektórzy mówią, że ten hotekl to dobra baza noclegowa - jesli wykezdzasz na wycieczki a nie chcesz spedzic czasu tylko w hotelu. Nie jest to prawda - nie jest to dobra baza noclegowa. Wracasz z wycieczki a tu nie ma kasy, telefonu, aparatu, ktos Ci grzebał w walizakch.
Wrażenia z pobytu w tym hotelu FATALNE!
jeśli ktoś jedzie tylko po to żeby siedzieć w hotelowym pokoju i tylko szukać usterek to niech siedzi we własnym domu i swoje brudy wyciąga bo po co to jechać do Egiptu!!!
Ludzie! To najgorszy hotel w jakim byłam!!!!! Brudno, kradną, jeść dają tyle co kot napłakał....i .. brudno. Nie ryzykujcie - to fatalne miejsce. Dopłacie parę zł i jedzcie do innego hotelu - zaoszczędzi Wam to nerwów.
Hotel nie zasługuje na 4*.; Jest b.mały i byłby kameralny gdyby nie łomocząca przez cały dzień (do 24.00) muzyka na basenie - animator poczuwa się do solidnego wykonywania swojej pracy tym samym zmuszając wszystkich do opalania się w hałasie.
Dojazd na plażę bezpłatny, ale lepiej jechać do Sopotu. Plaża - DRAMAT!!!!!! Na małą powierzchnię wciśnięto może 1000 leżaków i nie ma szans na normalne plażowanie. Leży się np. obok obcej osoby, o którą można oprzeć "łokieć".
Wobec tego pozostaje wyprawa na plażę płatną lub spędzanie urlopu nad Morzem Czerwonym - na basenie hotelowym dostając klaustrofobii. Jeżeli ktoś liczy na kort tenisowy, to owszem jest, ale do kortu niezbyt podobny.
Omijać ten hotel ogromnym łukiem - koszmar!!!!!!!!.
Zdjęcia zamieszczę na forum Gazeta - Podróże.