W wybranej destynacji mamy wiele świetnych hoteli. Wybierz, kiedy chcesz jechać i sprawdź nasze propozycje.
Położenie
Przy samej zatoce, w centrum Vela Luka, po zachodniej stronie wyspy Korćula. Na północno-wschodnim krańcu wyspy leży średniowieczne miasteczko Korćula, które jest rodowym miastem podróżnika Marco Polo.
Plaża
Osiągalna hotelowym stateczkiem (za opłatą), można dojść również pieszo wzdłuż zatoki.
Wyżywienie
Śniadania w formie bufetu, obiadokolacje serwowane z menu.
Pokoje
Pełny węzeł sanitarny. Niektóre z balkonem oraz widokiem w kierunku morza. Możliwe dostawki.
Sport i rekreacja
Na plaży: boiska do siatkówki, piłki nożnej, piłki ręcznej oraz koszykówki.
Do dyspozycji gości
Restauracja serwująca posiłki na tarasie, recepcja, bar oraz parking.
Nie polecam, Brak własnej plaży, do najbliższej kamienistej o szerokości 3 ręczników i długiej na 10 m spacer 2 km w jedną stronę, brak windy w hotelu ( dla niektórych dźwiganie bagażu na 3 piętro może być kłopotliwe), pokoje bardzo małe, 2 osobowy pokój ( małe łózka, telewizor LCD, malutka szafka z lampką, szafa na ubrania, biurko i 1 krzesło) ręczniki codziennie wymieniane, ale pokój nie był codziennie sprzątany, jedzenie monotematyczne,przez 7 dni non stop to samo na śniadanie: ser żółty 2 rodzaje, ser twarogowy, dżem, jajko na twardo, płatki śniadaniowe, czasem bekon smażony i parówki, kawa, herbata brak owoców na śniadanie czy kolację ( przepraszam 2 razy były pokrojone pomarańcze na talarki :) ) Miejscowość pięknie położna w zatoce, ale brak rozrywek dla młodych osób, zdecydowanie dla osób ceniących spokój.
brak własnej plaży, do najbliższej kamienistej o szerokości 3 ręczników i długiej na 10 m spacer 2 km brak windy (hotel ma 3 piętra), jedzenie monotematyczne, przez 7 dni ten sam \\\\\\\"słaby\\\\\\\" zestaw ser żółty, tania wędlina szynkowa, jajo na twardo, ser twarogowy, dżem, czasem bekon smażony i parówki
W hotelu jedyne nocowaliśmy i "jedliśmy" posiłki. Hotel ogólnie zadbany z sympatyczną obsługą w recepcji. Największym mankamentem było jedzenie. Dla wegetarian nie był praktycznie żadnego wyboru, podobnie zresztą prezentowała się sytuacja dla mięsożerców - mieli większy wybór, ale jedzenie było bardzo słabe i monotonne np śniadanie: tłusty boczek, parówki, jajko, pomidor -> taki wybór stał przed gośćmi hotelu; nie lepiej wyglądały obiadokolacje - gdzie było nieznacznie większe urozmaicenie (przez około 4-5 dni był różne kombinacje jedzeniowe, które następnie się powtarzały). Jeżeli chodzi o pokoje to były one zadbane i czyste, brakowało w nich lodówki a klimatyzacja była dodatkowo płata (jednak nie narzekaliśmy na jej brak, bo w nocy była przyjemna temperatura w pokoju, gdy balkon był otwarty). Plusem naszego pokoju był widok na morze (jednak jedynie część pokoi miała okna wychodzące na morze - zatem jest to loteria na co się trafi).
- Panie z recepcji (miłe i pomocne) - Ogólnie hotel zadbany - czyste pokoje
- Jedzenie - bardzo mało urozmaicone, dopiero po zwróceniu uwagi zaczęto dodawać owoce do obiadokolacji (jednego rodzaju, najtańsze z możliwych), dla wegetarian praktycznie brak opcji jedzeniowych w hotelu (trzeba było dojadać poza hotelem - co i tak nie było proste, w Vela Luce coś takiego jak posiłki wegetariańskie jest rzadko spotykane). "Soki" - to woda z cukrowym syropem... nazywać to sokiem to jakieś nieporozumienie. - Odległość od plaży - jedyna realna plaża oddalona o 30 minutowy spacer na nogach. Ponadto plaża ta ma widok na port, gdzie co chwila przepływały statki. Gdyby nie pobliskie piękne wyspy (Osjak, Proizd) to od strony wypoczynku pobyt w Vela Luce nie spełniałby naszych oczekiwań.
Hotel po remoncie, czyste pokoje. Ja otrzymałam pokój z dwoma sypialniami czyściuteńki bezpośrednio nad recepcją, codziennie sprzątany. Darmowe wi-fi. Piękny widok z pokoju na morze. Jak na hotel trzy gwiazdkowy bardzo dobry. Trochę monotonne śniadania i mała ilość owoców. Do kolacji wina bez ograniczeń, kolacje bardzo dobre. Dużo Polaków. Niestety do plaży trzeba przejść kawałek, po drodze liczne kawiarnie i restauracje. Widoki przepiękne. Polecam wycieczkę do Splitu, spod hotelu odpływa prom.
piękny bezpośredni widok na morze, przy promenadzie i porcie
brak windy
3-piętrowy hotel bez windy to chyba jakieś nieporozumienie. Wnoszenie ciężkiej walizy po wąskich schodach na 2 piętro - marzenie każdego pana po 50 -tce :-) WIFI tylko w niektórych miejscach hotelu. Pokoje i łazienki ciasne , bez lodówki, widok z okna na podwórko. Jedzenie ( mieliśmy śniadania i obiadokolacje ) mało urozmaicone, brak wrzątku do parzenia herbaty , jedyna zaleta to bezpłatne wino do obiadokolacji :-)
brak
brak windy , brak wifi w pokojach, kiepskie jedzenie
obiadokolacje nie miały formy bufetu, co było niezgodne z ofertą
niedawno wyremontowany, malowniczo położony, blisko portu, skąd odjeżdżają promy i katamarany w różne strony Chorwacji
klimatyzacja dodatkowo płatna, brak balkonu w pokoju, plaża miejska tak malutka, że trudno ją nazwać \"plażą\"