Chcesz wyjechać do tego hotelu? Sprawdź oferty!
Hotel
To komfortowy hotel oferujący 329 pokoi, zlokalizowanych w budynku głównym, do dyspozycji gości. Na terenie hotelu znajduje się lobby z recepcją oraz sejf w recepcji. Goście mogą korzystać z leżaków i parasoli przy basenie oraz z dwóch basenów zewnętrznych, z wyznaczoną strefą dla dzieci. Dodatkowo, hotel posiada restaurację główną oraz dwa bary.
Położenie
Hotel znajduje się około 1,5 km od centrum miasta oraz około 18 km od lotniska w Burgas.
Plaża
Plaża znajduje się bezpośrednio przy hotelu i jest piaszczysta.
Sport i rekreacja
W zakresie sportu i rozrywki dostępne są sporty wodne (płatne), animacje, siłownia, zajęcia z aerobiku, piłka plażowa, tenis stołowy oraz bilard.
Dla dzieci
Dla dzieci dostępne są krzesełka w restauracji oraz łóżeczka, które można zamówić na życzenie.
Pobyt w dniach 01.08.24 - 07.08.24 Hotel duży, składający się z kilku budynków. Pokoje czyste, przestronne, z bocznym widokiem na morze. Jedzenie bardzo smaczne, wbrew innym opiniom - zawsze ciepłe i uzupełniane. Do wyboru kilka dań, dużo owoców, warzyw i ciasta. Obsługa uprzejma i sympatyczna, może za wyjątkiem recepcji, gdzie brakowało bodaj służbowego uśmiechu.
Położony w pierwszej linii brzegowej. Niestety plaża kiepska - wąska i zaniedbana. Duże fale ograniczały możliwość pływania. Za to baseny świetnie utrzymane, czyste z ciepłą wodą, duże z dostateczną ilością leżaków. Dla dzieciaków zjeżdżalnie - bezpieczne, bo pod bacznym okiem dwóch panów. Jeden u góry, drugi na dole, więc nie dochodziło do niebezpiecznych zderzeń. Zaletą hotelu jest czystość, duże pokoje, świetne baseny i papu.
Łazienka niestety nie należała do najlepszych. Prysznic to coś w rodzaju brodzika z krótką zasłonką. Po kąpieli zalana cała łazienka.
Nie wiadomo od czego zacząć.wszystko tragedia.Nie jedźcie nawet za połowę ceny.Nie jestem wybredna,ale jedzenie kupowalismy sobie obok w sklepie i z nim szliśmy na salę tylko po talerze i sztućce.dziś chciały jeść tylko makaron z cukrem.dodam,że nie tylko moje dzieci tak jadly.obsługa opryskliwa,brudna ,wzięta jakby z ulicy.mieli obok kuchni 5litrowa butle po czymś,wypelniona wodą ,do której rzucali pety zaraz za moim lezakiem na basenie .za darmo bym tam nie pojechała!!!!
Brak
Tragedia
Hotel super. Jedzenie jak się idzie na początku posiłku codziennie coś innego się znajdzie. Pracownicy mili, pokoje (apartamenty) duże i ładne.
Pokoje, ładne widoki, spokój
Brak
sierpień 2016 , hotel ładny baseny super , obsługa hotelu ok, ale.........jedzenie TRAGEDIA ,zimne jedzenie przerabiane ,jajecznica z proszku,resztki niezjedzone ,podawane na pizzy, mielone z resztek ,brak napojów nawet tych robionych z proszków udających pepsi lub spraita, Bułgaria a owoce musielismy sobie kupić w miescie, tak jak i ciastka ,czy coś na słodko , ogólnie brud, naprawdę nie do jedzenia,kuracja odchudzająca z lekami na zatrucia, czytalismy opinie ale myśleliśmy nie będzie tak żle........ a było o wiele gorzej ,o animacjach zapomnij,22 godz.bar zamkniety, a tak ogólnie u nas tą RESTAURACJĘ sanepid zamyka na zawsze a obsługa do nauki kultury hamstwo i szydercze usmiechy z idiotów którzy dali się nabrać na ta ofertę .To co pisali krytykując to o wiele za mało z tym co jest rzeczywistością, DALEKO OD TAKICH WCZASÓW
duże pokoje ,hotel bardzo ładny
jedzenie ,obsługa kuchni i baru, pomyłka w zawodzie
Pokój i baseny spoko. Jeśli chodzi o restaurcję - poniżej jakiejkolwiek krytyki. Bułgarzy musieliby uczyć się gotować i podawać pokarmy od (niestety) afrykańczyków. Jedzenie dosłownie to samo przez dwa tygodnie. Jeśli np jednego dnia na obiad były udka a na kolacje cebula smarzona z kawałkami słoniny, dobrze piszę słoniny, to w dniu następnym na obiad podano udka w duszonej cebuli ze słoniną. W restauracji rozlegał sie odór śmierdzącej szmaty, którą wycierano stoły. Szmata była jedna i ta sama przez dwa tygodnie. Podobnie sytuacja przedstawiała sie przy ladach , na których były ułożone pokarmy i przy bufecie. Obsługa restauracji to dwie opryskliwe dziewczynki w czarnych spudniczkach i białych, bardzo brudnych bluzkach. To niewiarygodne, żeby w XXI wieku młoda dziewczyna wyszła między ludzi w takiej bluzce. Jestem zdegustowana tym bardziej, że łącznie z mężem obserwowaliśmy jak z dnia na dzień przybywają na bluzce jedej z pań kolejne plamy powstałe podczas spożywania przez nią posiłków. Pozostała częśc o bsługi to przypadkowi ludzie wyglądający jak turyści tzn. japonki, krótkie spodenki i kolorowe koszulki (nikoniecznie czyste). Chodzili po sali i zabierali tace z talerzami nawet jak ktoś jeszcze nie zjadł a nieopatrznie oddalił się w celu poszukiwania soli bo i tego brakowało. Ciasto moża było ooczywiście zjeść codziennie pod warunkiem, że ktoś lubi kupny biszkopt nafaszerowany chemią posmarowany dżemem zrobionym z owoców, które były podane do obiadu w dniu poprzednim. Jedyny bar mieścił się na piętrze budynku, w którym znajdowała sie recepcja. Aby skorzystać z niego każdorazowo należało się ubrać ponieważ wstęp na recepcję w stroju kąpielowym był zabroniony. Mogłabym tak pisać jeszcze długo, długo ale nie miałoby to większego sensu ponieważ nikt prawdopodobnie nie wierzy, że w takim hotelu może być aż tak źle. nakoniec dodam tylko, że dziewczyna, która chciała wynieść na talerzu na basen tzw. ciasto została zatrzymana przez obsługę. Doszło wręcz do szarpaniny.