116 opinii
Chcesz wyjechać do tego hotelu? Sprawdź oferty!
BudynekElegancki 5-piętrowy budynek położony bezpośrednio przy plaży, usytuowany w miejscowości Durres, ok. 3,5 km od centrum miasta. W poblizu hotelu kilka sklepów i barów.PokojeElegancko urządzone pokoje 2 osobowe z możliwością 1 dostawki oraz pokoje rodzinne dla 2 osób dorosłych i 2 dzieci do 12 lat. Wszystkie wyposażone, łazienkę z prysznicem, ręczniki i WC, TV SAT, pościel, klimatyzację, balkon (z wyjątkiem pokoi rodzinnych). Pokoje rodzinne z łózkiem piętrowym dla dzieci i bez balkonu. Do dyspozycji gościRecepcja, lobby hotelowe, przestronna restauracja ze stolikami wewnątrz i na zewnątrz na tarasie przy plaży, duży basen z tarasem słonecznym i brodzikiem dla dzieci, bar przy basenie, leżaki i parasole przy basenie i na plaży, siłownia, parking. PlażaBezpośrednio przy hotelu piaszczysta plaża z łagodnym zejściem do wody, plaża hotelowa, parasole i leżaki (bezpłatnie).WyżywienieŚniadania i obiadokolacje w formie bufetu. Kuchnia bałkańska i międzynarodowa.
Witam serdecznie wszystkich czytajacych. Byłam w hotelu Vivas we wrześniu.Przed samym wyjazdem czytałam opinie gości hotelowych i obawiałam się co zastanę na miejscu. Nie można wierzyć w to co ludzie piszą bo bardzo oszukują. Hotel był wyremontowany w 2019 roku. Recepcja i główne wejście robi bardzo dobre wrażenie. Pokoje z balkonami i widokiem na morze. Miejsca w nim tak jak w pokoju hotelowym nieoczekujmy salonów i bez przesady to co potrzebne jest .Szafa ,biurko,lodówka telewizja beż polskiego programu ale jesteśmy w Albanii. Personel bardzo pomocny w języku angielskim bez problemu można się porozumieć. Co do posiłków to może trochę skromnie jak na all inclusive ale naprawdę bardzo smacznie. Głodny nikt nie chodził. Plaża hotelowa piaszczysta wyposażona w leżaki .Do morza zejście po schodkach.Ja tam byłam 7 dni i polecam pobyt w tym hotelu. Anna
Nad morzem
Niezadowoleni Goście z Polski
Byliśmy w hotelu Vivas w Durres Albania. Od 19 do 26.06.2023r wersja Al Inclusive. "Pragnę podziękować" za - wiecznie zepsute ekspresy i problem by napić się kawy -brak wody do picia od godz 9:30(bo bufet zwany restauracją) nieczynny, do 10:00 otwarcie bufetu(duże słowo) na plaży -całkowity brak małych łyżeczek(komicznie jeść deser z maleńkiej miseczki dużą łyżką lub widelcem). -serwetki bywały czsami -soli należało szukać po stolikach -brak czarnej herbaty personel usilnie proponuje rumianek. -mierny lub mizerny wybór alkoholu -dokładanie w wersji mało na duzy pojemnik i rozsmarowywanie po dnie, że może od tego przybędzie --donoszenie chleba po dokładnie kilka kromek, tak by trzeba na niego polować , za którymś razem i mnie się dostanie. -Owoce arbuz, brzoskwinie, śliwki i jabłka, wszystkie poza arbuzem niedojrzałe. -Ogólnie jedzenie mierne w małych ilościach, obsługa nie przeszkolona pilnuje jedzenia zamiast zatroszczyć się o gości. -teraz wisienka na torcie, wycieczka fakultatywna wyjazd o 5:00.Informacja przewodnika by zamówic sobie w recepcji Lunch boxy wydawane zamiast posiłków. Oczywiście hotel Vivas nie wydał pomimo złożonych zamówień. Nie był jedyny, ale po info od przewodniczki drugi hotel przeprosił swoich mieszkańców. Vivas oczywiście przemilczał. -Praktyka, którą zaobserwowałam pod koniec pobytu, w "bufecie" który nosi dumnie nazwę baru na plaży zaczęto płukać szklanki. Wcześniej widziałam jak noszono je do baru na zaplecze. Mam nadzieję, że jednak alkohol wydezynfekował tak myte szkło. Plaża - -duża, czysta, wejście do wody po schodach, obok plaża niczyja bez schodów brudna, a przede wszystkim dużo syfu w wodzie. Ręczniki za kaucją 1 euro wydawane w recepcji. Dodatkowo co tyczy się plaży są na niej dwa prysznice jak można się domyślić nieczynne. Brak jakiegokolwiek kranu lub węża by po plaży, a przed wejściem do hotelu umyć nogi i buty. Lepiej utrzymana plaża parę kilometrów dalej ładna, czysta, ale innego hotelu. Basen Mały ,czysty, leżaki parasole obsługa. No i znowu prysznic jest, działa, jest ciepła woda, ale pomieszczenie nie ma okna a oświetlenie nie działa. -Hotel -czysty, bezpośrednio przy plaży, pokoje odnowione, łazienki odświeżone, ale wyposażenie łazienki z poprzedniej epoki. Sprzątanie codzienne jak i wymiana ręczników. Miasto portowe, raczej zgodne z opisami. Trochę można pozwiedzać jest gdzie wypić kawę, czy zrobić zakupy jednak najlepiej pojechać autobusem . Ogólnie rzecz biorąc gdyby nie wyżej opisane braki, oraz lekceważący stosunek obsługi do gości mogło być naprawdę dobrze. Jeszcze tylko malutka dygresja już wiem za co tak bardzo kocham Polski Bałtyk i jego białe plaże -właśnie za cudowny piaseczek. Jeszcze tylko pogoda od 19.06.24 06 super słoneczne upalne lato .25.06 burza i deszcz, odpoczynek przed wylotem. -Przemili ludzie z Polski,.
Właśnie wróciłem z rodziną z hotelu Vivas, rady nie jedźcie tam jedzenie dramat, menadżer nie lubi Polaków i daje to odczuć plus hotelu to bliskość morza, bar na plaży to kurnik zabity z desek jedynie młody barman Fabiio był spoko .
Blisko plaży .
Totalna tragedia, all inclusive a stołowałem się na mieście to co podawali do jedzenia to przemiał z poprzedniego posiłku jedynie dobre pomidory i ogórki. Następnie bar w którym podają alkohol gdzie jest zimne tylko piwo a rakija czy brandy była podgrzewana na słońcu ohyda no i zamykają przed 22 a Polak dopiero zaczyna się bawić. Brak papieru toaletowego w pokojach i ubikacjach ogólnych jakaś tragedia trzeba samemu kupować sprzątaczki raz dały pół rolki. Sprzątanie pokoi było 2 razy na pobyt wszechobecny piach wszędzie. Brak ręczników na plażę więc lepiej zabrać lub kupić na miejscu. Mydła lub żele pod prysznic brak więc trzeba zabrać lub też kupić.
Leżaki na plaży .
Syf, brak mydła, żelu pod prysznic, wody do picia, mini barku, ręczników plażowych, papieru toaletowego, podczas posiłków trudno znaleźć czysty stolik wszystko upaprane, na plaży stoliki pod parasolem myje tylko deszcz, basen zamykany o 17, katastrofalne jedzenie, przystawki to chleb zapiekany z wędliną i mizerią co zostały z śniadań i obiadu.
Nawet największemu wrogowi nie życzę pobytu w tym hotelu. Śniadanie przez 7 dni takie same jakość dwóch rodzajów wędlin najgorszego gatunku jeden rodzaj sera żółtego podsmażana parówka, spieczone jajo sadzone lub do wyboru gotowane chleb jeden rodzaj więcej polepszacza niż mąki obiady to samo kolacje też gatunki produktów z najniższej półki. Menager który w trakcie awantury o jakość pobytu mówi wprost że nienawidzi Polaków. Ludzie omijajcie ten hotel szerokim łukiem. Te wakacje będę wspominać jako koszmarne wakacje.
Plaża prywatna, brudna .
Wszystko brak papieru toaletowego brudno grzyb w łazience i wiele innych koszmarów. Jedzenie jak najgorszego gatunku .
Tripadvisor