Chcesz wyjechać do tego hotelu? Sprawdź oferty!
Byliśmy pierwszy raz w Egipcie i zobaczyliśmy go w pigułce. Intensywne zwiedzanie i wczesne wstawanie opłacało się dla widoków. Pod piramidami byliśmy jako pierwsi i można było robić zdjęcia bez tłumów za plecami. Naszym pilotem i przewodnikiem był Mustafa ( pozdrawiamy) dla którego nie ma rzeczy niemożliwych. Jego słynne "atakujemy" i do przodu było super. Zawsze potrafił ominąć kolejki i opowiadać o zwiedzanych miejscach z dużą wiedzą i humorem. Do Kairu lecieliśmy samolotem bo koleje egipskie są czasami nieprzewidywalne. Ogólnie było super a zwłaszcza na statku w basenie.
Polecamy taką formę wycieczki bo można w ciągu kilku dni dużo zobaczyć. jest to może męczące ale z nami było sporo ludzi w wieku 65-75 i dawali radę. Jak jest doby pilot to i będzie udana wycieczka. Polecam Mustafę. Był super.
Temperatury ( ale to w końcu Egipt) i odległości a i też monotonia krajobrazu, piasek góry...góry piasek ;-).
Cała wycieczka ma bardzo ciekawy i intensywny program. Natomiast BARDZO trzeba uważać na naciągane dodatkowe wycieczki fakultatywne. Lot balonem nad Doliną Nilu w Luksorze to zwykle oszustwo. Lot miał trwać 40 min, a był 20 minut. Trasa miała być nad Doliną Królów, a była głównie nad polami. Do tego biuro zupełnie nie bierze odpowiedzialności za tą wycieczkę lokalną, twierdząc że to nie ich problem.
Bardzo dużo miejsc do zobaczenia. Profesjonalny przewodnik.
Naciągane wycieczki fakultatywne, za które biuro nie bierze odpowiedzialności.
Wycieczka "Symbole Egiptu-Nil i Piramidy" była doskonale zorganizowana. Program obejmował najważniejsze miejsca i zabytki starożytnego Egiptu. Podróż statkiem po Nilu, rzece, która odegrała kluczową rolę w imperium egipskim miała swoje uzasadnienie. Na południu dotarliśmy do Abu Simbel, gdzie podziwialiśmy monumentalne świątynie zbudowane dla Ramzesa II i jego żony Nefertari oraz ich posągi wykute w skale. Zwiedziliśmy także świątynie w Kom Ombo ku czci Boga Sobka i Horusa, Edfu, Luksor i Karnak(starożytne Teby), największą nekropolię władców w Dolinie Królów, świątynię Hatszepsut. Z Górnego do Dolnego Egiptu przemieściliśmy się samolotem, by podziwiać piramidy w Gizie oraz sfinksa. Ostatnim punktem wycieczki było Muzeum Kairskie (jeszcze w starej siedzibie),gdzie podziwialiśmy zbiory sztuki egipskiej, w tym skarby z grobowca Tutenchamona. Dodatkowym walorem tej wycieczki był nasz przewodnik, Bassem. Duża wiedza dotycząca starożytnego i współczesnego Egiptu, niezwykłe poczucie humoru, dobra organizacja i umiejętność zdyscyplinowania grupy. Ta wycieczka spełniła moje oczekiwania, dotknąć 5 tys. lat historii Egiptu, największego Imperium ówczesnego świata, to wielkie przeżycie! w
To był starożytny Egipt w pigułce, zobaczyliśmy w krótkim czasie wiele ważnych miejsc. Skorzystałam ze wszystkich możliwych wycieczek. Ostatni dzień wypoczynku w Hurghadzie był wystarczający. Dla osób interesujących się historią to najlepsza forma wycieczki.
Wszystko mi się podobało, bałam się o kondycję fizyczną, ale dałam radę.
Bardzo dobry program dla osób preferujących intensywne wycieczki objazdowe.
Oszałamiające zabytki, interesująca forma zwiedzania ze statku płynącego po Nilu. Shayeb, nasz pilot, przesympatyczny, z ogromną wiedzą historyczną i praktyczną, perfekcyjnie zorganizowany, dzięki czemu każda godzina wyjazdu była dobrze wykorzystana.Urozmaicony sposób przemieszczania się ( autobus, pociąg, statek, dorożka, motorówki ).Wszystkie wycieczki fakultatywne warte udziału.
Zdecydowanie można zastąpić całodzienny pobyt w hotelu ( pierwszy dzień wycieczki) na czas poświęcony zwiedzaniu.
Super wycieczka. Pojechaliśmy po raz drugi po 17 latach. Przewodnicy egipscy rewelacyjni.
Mimo że jechaliśmy po raz drugi objazd był atrakcyjny. Przewodnicy bardzo zorganizowani. Nasz autobus w drodze do Luksoru popsuł się. Po około 15 min. zostaliśmy poproszeni o przejście do dwóch innych autobusów i bez kłopotów dotarliśmy na miejsce.
Bardzo wczesne wyjazdy. Szkoda że z Asuanu do Kairu lecieliśmy samolotem a nie było zaplanowane pociągiem.
Oferta dedykowana osobom nastawionym na poznawanie, zwiedzanie. Bardzo ciekawy program, zbyt mało czasu na muzeum w Kairze.
Bardzo interesujący program.
Jedne z najważniejszych atrakcji Egiptu dodatkowo płatne: Abu Simbel i dolina niewolników.
Podsumowując : raz warto , dla samego zobaczenia zabytków . Ale : np w muzeum w Kairze ogląda sie maskę Tutenchamona z doklejona broda zwykłym klejem ; następnie brak możliwości zdjec - wszystko za dopłata . Ludność Egiptu to żebracy : handlarze bez wyjątku , strach samemu wyjsć na ulicę. Każdy czycha na przysłowiowego one dollar ; tam poczujesz sie inaczej , osaczony i zagrożony . To nie Dubaj , to Egipt ! I o tym trzeba pamiętać będąc tam .
Zobaczyliśmy to co w programie . Tylko dziwne ze dodatkowe koszta 90$ od osoby na ABU Simbel . Wiec dodatkowych kosztów juz nie ponosiliśmy , ABU Simbel nie widzieliśmy . Dobrze ze nie pociąg ale samolot do Kairu . Tylko to było w cenie wycieczki . INTERSUJE mnie dopłata 250$ niby na bilety wstępu : ale bilety aż tyle niekosztownym przecież . Czy biuro moze przedstawić dokładna rozpiskę ile i za co ? Mówiąc o tych dodatkowych kosztach juz na miejscu .
Ze względu na odwrotna kolejność zwiedzania : wstawanie o 2 rano ... poza tym każda osoba dopłacała około 250$ USD , tylko czemu ? Czyżby autokar dojazdowy nie był w cenie ? Co nie było w cenie ? Bo same grupowe bilety wstępu tyle nie kosztowały lol . Zeby wejść do piramidy tez dopłata dodatkowa z własnej kieszeni. Czy biuro Rainbow moze wytłumaczyć ten dodatkowy koszt 250$??? Był w cenie pociąg przecież , albo samolot w naszym przypadku , wiec za co tak naprawdę te dopłaty , bo gdy zsumujecie bilety wstępu to wyjdą groszowe sprawy ...
Pilot Ahmed wyraźnie nie przepada za kulturą zachodnioeuropejską, wyraża swój negatywny stosunek do Ameryki, francji i niestety Polski. Wyraźnie zachęca do islamu uznając jej wyższość nad chrześcijaństwem Ponadto slabu mówi po polsku, Jego opowieści na temat zabytków są nieprofesjonalne i czasem mija się z prawdą lub miesza historię z legendą. Historia o mapie wskazującej złoża złota, którą bardzo chciał wykraść Sarkozy byłą po prostu idiotyczna Złej jakości autokary. Latem taki standard jest niewyobrażalny
Relaks na statku, doskonałe wyżywienie
Pilot Ahmed wyraźnie nie przepada za kulturą zachodnioeuropejską, wyraża swój negatywny stosunek do Ameryki, francji i niestety Polski. Wyraźnie zachęca do islamu uznając jej wyższość nad chrześcijaństwem Ponadto slabu mówi po polsku, Jego opowieści na temat zabytków są nieprofesjonalne i czasem mija się z prawdą lub miesza historię z legendą. Historia o mapie wskazującej złoża złota, którą bardzo chciał wykraść Sarkozy byłą po prostu idiotyczna Złej jakości autokary. Latem taki standard jest niewyobrażalny
Bardzo rzeczowyi kompetentny opiekun naszej grupy Janek.
Bardzo interesujący program.Kompetentna obsługa.Duży zasób wiadomości przewodników.Wspaniały rejs Nilem.
Wyżywienie w hotelu Empire.Brak barku w autokarze.
Ogólnie wyjazd uważam za udany. Rejs po Nilu to perełka w moim turystycznym sercu.
Wspaniały program wycieczki, przemyślany dla każdego turysty. Bardzo miła i profesjonalna opieka pilotów: pani Marty L. oraz egipskich. bardzo smaczne i różnorodne wyżywienie na statku płynącym po Nilu. Czyste kajuty i ciekawy program artystyczny. Wszystko odbywało się punktualnie i zgodnie z rozpiską na tablicy ogłoszeń. Atrakcyjny lot samolotem z Asuanu do Kairu zamiast pociągu. Dopracowane wycieczki fakultatywne. Drobna zmiana planu związana z dniem wolnym na aklimatyzację a zamieniona na wypoczynek przed Sylwestrem bardzo udana i korzystna. Poczęstunek noworoczny bajecznie kolorowy i smaczny - wiele sałatek. Wielkie brawa.
1.Brak ciepłego - gotowanego posiłku przez całą dobę podczas zwiedzania Kairu. Przerwa na posiłek powinna być po zwiedzaniu Muzeum Egipskiego lub po wizycie w perfumerii. To niedopuszczalne, by dla całej wycieczki, która wstała przed 4,00 rano nie był zorganizowany normalny posiłek, bo wieczorny postój w tandetnym zajeździe to nieporozumienie. Były tylko fast foody bez gotowanego jedzenia i bez zupy, a nie smażone na pusty żołądek! Po co było trzymać kuchnię hotelową, która i tak nie miała dla nas nic prócz suchej bułki i kawałka sera żółtego z pomidorem o 24,00 . 2. Autokary nie miały barku nawet płatnego! Ileż można wozić butelek wody z sobą? A ciepła kawa czy herbata w autokarze to już norma, ale nie u Was. 3. Trzy gwiazdki hotelu Empire to zawyżona ocena. Woda w sedesie ledwie ciurkała zatrzymując fekalia. Pokoje ogromne, ale mało przytulne i niepraktyczne meble. Kelnerzy w czasie noworocznego poczęstunku zabierali wokół nas talerze i niedopite nasze kieliszki z winem. Kierownik sali bardzo nerwowy - przy gościach mocno krzyczał na kelnerów, co wprowadzało nerwową atmosferę.