Chcesz wyjechać do tego hotelu? Sprawdź oferty!
Niesamowita przygoda, polecam każdemu kto lubi podróżować , poznawać odległe kraje i inne kultury. Program imprezy dosyć napięty ale nie męczący. Można pozwiedzać i odpocząć. Większość wycieczek fakultatywnych udanych i ciekawych poza rejsem po Menamie/Cena jak dla mnie zawyżona/. Naszym faworytem było sanktuarium słoni, gdzie można poczuć się jak dziecko taplając się w błocie z tymi cudownymi zwierzętami. . Hotele na objeździe czyste i na dość wysokim poziomie, wszystkie z basenami. Jedzenie pyszne i te w hotelach i te na ulicznych straganach. Nasza przewodniczka, przesympatyczna Pani Patrycja to number one tej imprezy :-).Konkretna, rzeczowa , z dużą wiedzą i ogromną pasją dbała o grupę wraz z Tumem jak o własne dzieci. Autokar klimatyzowany z wi-fi . Polecam szczerze.
Cały ogrom przepięknych świątyń, które zapierały dech w piersiach. Przy tak krótkim pobycie nie bylibyśmy w stanie zobaczyć tylu ciekawych miejsc na własną rękę. Organizacja na wysokim poziomie. Przewodnicy :Wspaniała Pani Patrycja/ukłony dla niej/ oraz przemiły Tum
należałoby zwrócić uwagę na kierowców autobusu, którzy podczas całej podróży nocowali w autokarze. To trochę nie fair aby w dzisiejszych czasach nie zadbać o ich komfort, kiedy oni dbali o nasze bezpieczeństwo
Jestem bardzo zadowolona z wycieczki. To był mój drugi pobyt w Tajlandii, pierwszy raz z Rb i nie zawiodłam się. Wręcz przeciwnie. Program świetnie dobrany, wycieczki fakultatywne bardzo ciekawe: ja wybrałam trekking w Parku Doi Inthanon- piękne widoki, zupełnie inne oblicze Tajlandii i wypoczynek na łonie natury. Polecam też revię Alcazar - być w Tajlandii i jej nie zobaczyć choć raz to błąd :). Hotele na objezdzie czyste, odpowiednie, prawie wszystkie z basenem- po tylu km w autobusie pływanie było podwójnie cudowne. A do tego świetna pilotka - pani Weronika. Miła, otwarta, cierpliwa, profesjonalna. Przekazała nam dużo wiedzy o tym ciekawym kraju, kulturze, jedzeniu, zwyczajach, opowiedziała o wielu atrakcjach, ułatwiła tym samym poznawanie Tajlandii. Uważam, że każdy mógł znaleźć coś dla siebie.
Dużo ciekawych miejsc do zobaczenia w krótkim czasie .
Wczesne wstawanie. Ale jak się chce dużo zobaczyć, trzeba mieć czas :)
Jak już ktoś pisał klima rozwala każdego ale leki można kupić na miejscu i to bez recepty. Wszystko jest dostępne pod ręką lepiej niż u nas. Jeśli chodzi o samych Tajlandczyków to do tego ,że wszystko robią w sterylnie to jest to nie prawda. Brud jest wszech obecny i aby zjeść na mieście trzeba mieć naprawdę sprawny organizm by później nie mieć problemów z biegunka mi itp. Ale sama wycieczka bardzo fajna i warto zobaczyć ten kraj chociażby dla ich kultury i ciekawego stylu życia .
Bardzo fajna organizacja i program.
Głównie jak dla mnie mega zawyżone ceny wycieczek fakultatywnych. O wiele tańsze są jak kupi się samemu.
polecam wszystkim ,rewelacja jak komus sie nie podoba niech siedzi w domu
dla mnie superr
zadnych
Tajlandia jest świetna na urlop stacjonarny, ale przewodnik z biura Rainbow nie zachęcił nas do ponownego przyjazdu.
wspaniali ludzie, zapierające dech, świątynie, upał (33stopnii w cieniu w okolicach Bangkoku), - polecam wycieczkę fakultatywną na słonie (niesamowite przeżycie) - dobre jedzenie w małych knajpkach, - świetna sieć mini marketów (kupi się tam wszystko na małe pieniądze)
- brak polskojęzycznego przewodnika gdy zwiedzaliśmy światynie - kiepski polski przewodnik (p. David), mało opowiadał o Tajlandii (robił to wyłącznie w autobusie bo na zewnątrz tylko moga to robić tajowie - przewodnik tajski TYLKO angielskojęzyczny i tylko w tym języku opowiadał nam gdy zwiedzaliśmy, - w każdym hotelu był problem z kanalizacją, - okropny pociąg nocny z kuszetkami jak z lat 70-tych, z Chiang Mai do Bangkoku (zimno, trzeba miec, długie spodnie i sweter), - oprócz światyń nie ma co zwiedzać w Tajlandii: farma orchidei to mała szklarnia, fabryka papieru nawet może być ciekawe ale bez zachwytu. Wydaje mi się, że Tajowie nie dbają o zabytki, swoją kulturę, brak książek, bibliotek, nie ma muzeów.
Trzeba pamiętać,że udając się na północ Tajlandii musimy się liczyć z chłodniejszymi dniamii nocami. Robiąc zakupy musimy się targować to naprawde sprawia przyjemność. Koniecznie zaopatrzyć się w spray przeciw komarow z dodatkiem deet, a na miejscu w aptece zaopatrzyć sie w sztyft z olejkiem 2w1 do nosa / klima rozwala kazdego /. Posiłki można jeść z tzw garkuchni tu widzimy z czego i jak robia a higiena na najwyzszym poziomie, Będąc w górskich plemieniach ibierzcie takie buty ktore można umyć tam chodzi się po glinie.
Sam pobyt w Tajlandii jest wielką atrakcją, frajdą.Na szczególną uwagę zasługują;Mae Taeng Elephant Park, to tutaj mamy doczynienia ze słoniami , jesteśmy świadkami kąpieli, show słoni ,które zakończone jest pokazami malarstwa słoni. Po show zaczynamy przejażdżkę najpierw bryczkami zaprzągniętą w bawoły,następnie wsiadamyna słonie i przez godzinę wędrujemy na nich a nastepnie przesiadamy się na tratwy i spływamy rzeką. Kolejną atrakcją godną polecenia jest Tiger Kingdom w Chiang Mai.To tu można zrobić sobie zdjęcia z tymi przemiłymi kociakami. Biała Świątynia koło Chiang Rai,Złoty Trójkąt to także trzeba zobaczyć. Zaletami takze były hotele Golden Pine Resort&Spa w Chiang Rai i Lotus w Chiang Mai. Będąc w Pattayi Koh Larn, Sanctuary of Tryth rewia , transwestytów Alcazar Ogród Noong Nooch
wytwórnia złota i jedwabiu
Niesamowite przeżycie - Tajlandia spełniła wszystkie nasze oczekiwania. Piękne pałace, świątynie, zachwycająca kultura. Skorzystaliśmy z kilku wycieczek fakultatywnych z których byliśmy zadowoleni, polecamy tygrysy w Chiang Mai- są na prawdę olbrzymie i zapewniaja sporą dawke adrenaliny. Nam trafiały się dobre pokoje - z przyzwoitym wyposażeniem i czyste ale było kilka osób, którym standard nie odpowiadał. Aż się nie chciało wracać do domu. Pozdrawiamy
Ciekawe wycieczki fakultatywne
nie dostrzegam żadnych
Decydując się na ta wycieczkę przy dwójce dorosłych i małym dziecku mieliśmy na początku spore obawy, które minęły już drugiego dnia. Owszem program był bardzo napięty ale nie było to dla nas tak bardzo męczące jak myśleliśmy. Nikt nas nie poganiał, mogliśmy dokładnie wszystko zwiedzić. był czas na dodatkowe atrakcje . minusem był dla nas pobyt w hotelach - w niektorych wystrój jak z minionej epoki, troche trącił myszką ale z kolei nie można sie przyczepic do posiłków - bardzo zróznicowane i na prawde obfite.
Intensywny program, fantastyczne krajobrazy, przesympatyczni ludzie
hotele z minionej epoki
Gorąco polecam. Biuro, a konkretnie - Pani Rezydentka stanęła na wysokości zadania. Zapewniła nam doskonałą opiekę, Wszystkie wycieczki, które zostały nam zaproponowane okazały się strzałem w dziesiątkę. To był nasz pierwszy pobyt w Tajlandii, a dawkę wiedzy, którą przekazał nam Pilot wycieczki do dziś z mężem trawimy. Bardzo podobało nam się także to, że nikt nie naciągał nas na zbędne, dodatkowe atrakcje.
Fantastyczna opieka Pani Rezydentki
duże odległości do pokonania autokarem