503 opinie
Chcesz wyjechać do tego hotelu? Sprawdź oferty!
Historyczne ruiny w Pafos z mozaikami i antycznymi świątyniami
Piękne plaże z krystalicznie czystą wodą i złotym piaskiem
Tętniące życiem miasta Limassol i Larnaka z licznymi atrakcjami
Pobyt w hotelu Windmills oceniam na 3/5. Największym plusem była lokalizacja tuż przy głównej ulicy miasteczka Pernera, więc wszędzie było blisko (plaża <10min, sklepy, restauracje, przystanek autobusowy). Obsługa była bardzo miła, a recepcja całodobowa, mogliśmy się zakwaterować od razu (około godz. 11:20) a wykwaterować o 6:30. Dostaliśmy pokój w głębi obiektu, świeżo po remoncie. Wifi dostępne w okolicy recepcji niestety sięgało tylko do wcześniejszego domku. Pokój był czysty i sprzątany co kilka dni, lecz brakowało w nim podstawowego wyposażenia, jak czajnik, suszarka do włosów, szczotka do wc, przybory kuchenne. Do dyspozycji był basen z leżakami (na którym można było korzystać z wifi). W restauracji Windmills jedzenie było dobre, można było spróbować tradycyjnych cypryjskich dań. W barze Windmills głośną muzykę było słychać do 2 w nocy
Dobra lokalizacja blisko plaży (<10min), ulicy z restauracjami, sklepami, przystanku autobusowego Czystość (wymiana pościeli i ręczników co kilka dni) Pokój świeżo po remoncie Miła obsługa i całodobowa recepcja Basen z leżakami Lodówka Wifi w miejscach wspólnych
Brakowało wyposażenia: czajnika (poprosiliśmy i dostaliśmy) szczotki do wc, suszarki do włosów (teoretycznie była możliwość wypożyczenia - 20euro depozytu - ale pytając kilkukrotnie w ciągu 10-dniowego pobytu nie udało mi się jej otrzymać) aneksu kuchennego (były tylko 2 szklanki, 2 filiżanki, 2 noże, 1 talerz, 2 małe talerzyki) stolika i krzeseł na tarasie (przyniosłam je z domków, w których nikt nie mieszkał) -brak wifi w pokoju -codziennie głośna muzyka do 2 w nocy z baru
W zasadzie w hotelu najważniejsze są oszczędności. Kupiliśmy trzyosobowe studio a dostaliśmy pokój metalowym łóżkiem polowym. W ofercie była suszarka, ale pani właścicielka powiedziała, że w hotelu mają tylko jedną sztukę i została wypożyczona. Telewizor nie działał. Pilot nawet nie miał baterii. Pierwszego dnia wyszliśmy z mężem przed pokój, bo córka kończyła się przebierać. W tym czasie mijając nas, bezcczelnie, wlazł do pokoju jakiś facet. Krzyczymy co on chce, kim on jest! A on,że może, to jest obsługą. Wlazł, spardził jakiś panel w ścianie i wyszedł. Śniadanie to kromka chleba, dżem, jajko, jedna kiełbaska, kieliszek jogurtu i kieliszek fasolki. Do tego szklanka wody, bądź kawy, czy soku. Na wycieczkę zamiast śniadania otrzynaliśmy lunchbox. W zestawie była jedna kanapka z serem i wędliną i nic więcej. Nawet wody nie dali.
Ładne, czyste obejście. Lokalizacja
Oszczędności na wszystkim. Brak szacunku do gości.
Tripadvisor