W wybranej destynacji mamy wiele świetnych hoteli. Wybierz, kiedy chcesz jechać i sprawdź nasze propozycje.
Doskonałe położenie - blisko: promenady i centrum kurortu Benalmadena, parku rozrywki Tivoli, delfinarium i kolejki górskiej.
Atrakcje dla najmłodszych: plac i pokój zabaw, sala gier.
Tylko 100 m do piaszczystej plaży Malapesquera o długości ok. 700 m z łagodnym zejściem do morza.
Słoneczne plaże przez cały rok i ciepłe morze
Byliśmy w tym hotelu przez tydzień. Villasol jest bardzo dobrze położonym obiektem. Pokoje były średniej wielkości, łazienka z wanną (dodatkowo byłą zasłonka imitująca prysznic), suszarką i ręcznikami hotelowymi. Jedzenie w hotelu dość pospolite. Śniadania w stylu angielskim - codziennie boczek, jajka, jajecznica, fasolka itp. oraz dodatkowo słodkie rogaliki, dżemy itp. Kolacje bardzo różne - zawsze dużo warzyw i sałatek, 3 rodzaje mięs, zupy oraz frytki. Od plaży dzieliło nas zaledwie 100m (zejście schodami zaraz za hotelem). Plaża szeroka, zagospodarowana (prysznice, parasole i leżaki za 10 euro) oraz sprzątana. Należy nastawić się jednak na ciemniejszy piasek. Niedaleko hotelu był port, w którym oprócz podziwiania jachtów można miło spędzić wieczór. Znajdziemy tam wiele restauracji i sklepów. Niedaleko hotelu znajdowało się kilka miejsc które koniecznie trzeba odwiedzić będąc w Benalmadena - park la Paloma(wejścia darmowe) oraz kolejka górska teleferico (koszt 15 euro osoba). Obok hotelu znajduje się przystanek autobusowy z którego dojedziemy do Malagi (koszt biletu 1,65 euro/osoba/w jedną stronę). Podsumowując jeżeli jedziecie do Hiszpanii do hotelu 3 gwiazdowego nastawcie się że będzie tam przyzwoicie - czysto, schludnie, ale widać będzie leciwość budynku.
Bardzo dobre położenie - plisko plaży i portu gdzie zawsze były jakieś atrakcje. Pokoje sprzątane codziennie Ładna recepcja.
Blisko ruchliwej ulicy - jednak po zamknięciu okien nie było słychać aż takiego hałasu. Bardzo mały basen z bardzo brzydko pachnącymi poduszkami na leżakach.
Najgorszy hotel w mieście.......................................................
Brak
małe pokoje ,śmierdzi z klimy ,grzyb w łazienkach , posiłki tragiczne lub brak jedzenia (zatruliśmy się po kolacji , zacinające się windy ,personel nie mówi po angielsku,
Za żadne skarby świata nie polecam tego hotelu, ohydny, do morza trzeba zejść 4 piętra w dół, i następnie wejść schodami do hotelu 4 piętra i pod górę. Jedzenie monotonne, kelnerzy tylko chodzą i patrzą co bierzesz i ile , jest to bardzo krepujące. My mieliśmy 3 posiłki i uważajcie bo dostaniecie tylko na osobę 200 ml napoju/ jak weźmie ktoś 200 ml wina to nie dostanie już nic innego do picia/. Żenada lodówki z napojami i lodami na stołówce zamknięte na kłódkę. Tylko w języku polskim kartka w formacie A4 NIE WYNOŚCIE POSIŁKÓW ZE STOŁÓWKI. Nie pojechaliśmy tam oglądać telewizji ale na pewno nie znajdziecie w niej żadnego programu w języku polskim. Żadnych animacji ,broń Boże jechać tam z dziećmi, zanudzą się, basen ohydny, śliski ,głęboki , mały ,brak brodzika dla dzieci. W hotelu 90 % Hiszpanów i to takich klasy średniej, do których i ja się w Polsce zaliczam ale dla mnie koszt tych wczasów był bardzo duży. Byłam obok w innych hotelach gdzie przebywali POLACY , którzy za tę kwotę co ja zapłaciłam mieli luksusy - tylko to było z innych biur nie z ITAKI. Nie jesteśmy z tych co żyją w luksusach do każdych warunków możemy się przyzwyczaić ale tego hotelu nikomu nie POLECAM, za te pieniądze są lepsze hotele, byłam widziałam oglądałam. Rezydentka oczywiście tylko na spotkaniu o wycieczkach za które trzeba słono zapłacić. Proszę Polaków bo wiem ile trzeba oszczędzać na takie wakacje - nie wybierajcie tego hotelu.
tylko i wyłącznie położenie
wymaga remontu, monotonne posiłki , brak animacji, basen ohydny, brak jakiegokolwiek programu telewizyjnego polskiego
Świetny hotel- ładny hol recepcyjny z pięknymi kwiatami w donicach, miła obsługa, znakomite smaczne jedzenie ( nigdy nie byłem w hotelu 3* z takim bogactwem mięs,owoców), pokoje bez zarzutów- czyste z tv plazma,widać jedynie nieco zużycie w łazienkach. Fajny kameralny basen z leżakami, gdzie można odpocząć od zgiełku ulicy. Położenie rewelacja - blisko do sklepów, parku La Paloma, przystanki autobusowe przy hotelu ( polecam wyjazd do majestatycznej,portowej Malagi z placami z drzewami pomarańcz lub Benalmadena Pueblo (kameralna dzielnica miejska 8 km od morza - coś fantastycznego- typowa andaluzyjska biała zabudowa, wąskie uliczki, niebieskie donice na murach, kwiaty, palmy i cudowne placyki Espagna i Andalusia). Byliśmy z żoną w styczniu 2016 , cały tydzień słońce z chwilowymi zachmurzeniami temp. w słońsku powyżej 20 stopni, kąpaliśmy się w morzu i basenie hotelowym ( temp wody ok.16 stopni- nie każdy wejdzie ale jest do wytrzymania).
Typowy miejski hotelik, zimą (styczeń) opanowany przez emerytów z Hiszpanii i Wielkiej Brytanii. Hotelowe rozrywki nastawione więc głównie pod ich gust i możliwości, chociaż wieczór flamenco był bardzo dobrej jakości - godzinny pokaz taneczny naprawdę atrakcyjny. Bardzo blisko nad morze, chociaż po licznych i stromych schodkach. Pod samym hotelem przystanki autobusowe, z których można dojechać do Malagi, Marbelli, Fuengiroli, Torremolinos, Rondy i uroczych pueblo- Mijas i Benalmadena Pueblo. Bilety, w zależności od strefy, kosztują od 1,55 do 10 euro. W okolicy wiele atrakcji - piękna marina, park z licznymi kaktusami, oceanarium, kolejka górska, delfinarium, park rozrywki. Z racji położenia wszędzie dosyć strome podejścia. Sam hotel należy traktować jako bazę wypadową. My mieliśmy opcję all inclusive soft i pokój z widokiem na morze. W styczniu było ciepło i słonecznie, temperatura wahała się od 16 do 20 stopni. Nie korzystaliśmy z wycieczek fakultatywnych, wystarczyły nam autobusy do zwiedzenia bliższej i dalszej okolicy. Polecamy starówkę w Marbelli, Mijas i Benalmadena Pueblo i oczywiście Malagę. Muzeum Picassa - w niedzielę wstęp wolny od 16 do 18. Wyżywienie nam odpowiadało, szału nie było, ale wszystko świeże i smaczne. Irytował nas brak możliwości skorzystania z ciepłych napojów do obiadu i kolacji oraz zakaz wynoszenia owoców z restauracji. Ogólne za cenę 1300 zł za all inclusive i pokój z widokiem na morze za tydzień polecamy, byliśmy bardzo zadowoleni z wyjazdu.
Bardzo dobre położenie, blisko morza , centrum , sklepów, parku i przystanków autobusowych. Smaczne wyżywienie . Piękne widoki z okna (pokój z widokiem na morze). Bardzo czysto, codziennie zmieniane ręczniki, miły i pomocny personel.
Bardzo małe patio z basenem i kilkunastoma leżakami. Marne darmowe wifi. W opcji all inclusive soft limitowane napoje do obiadu i kolacji, np. albo butelka wody, albo piwa, albo kieliszek wina.
Byłam w tym hotelu przez 2 tygodnie na początku sierpnia Za wyjazd zapłaciłam ok 4 100,00 zł za osobę w wersji ALL inclusive soft i uważam ze cena jest trochę za wysoka do jakości jaką oferuje hotel. Moje ogólne wrażenia są dobre ale pod warunkiem, że nastawiamy się na taki typowy hotel 3 max. Pokoje są zbyt male za to łazienka jest ok. Więcej chcę sie wypowiedzieć na temat wycieczek faktultatywnych. Polecam Gibraltar warto, natomiast Maroko to jakieś nieporozumienie . Pilot wycieczki zabrał na na szybki spacer po Medinie i na tym koniec wycieczki, dalsza część to zakupy we wskazanym przez rezydenta sklepie
Blisko morza w samym centrum, przystanek autobusowy przy samym hotelu, skąd można dojechać do Malagi jak również do innych miejscowości wzdłuż wybrzeża Costa del Sol
Niektóre pokoje usytuowane przy bardzo ruchliwej i hałaśliwej ulicy. Pilnować bagaży w przechowalni przy recepcji po wymeldowaniu.
ogólnie polecam ten hotel , doskonałe miejsce na wypady i zwiedzanie okolicy hotel ok jak wyżej opisałem zdecydowanie nie polecam wycieczek fakultatywnych z pilotami polskimi z wyjątkiem Maroko gdzie bez pilota było by ciężko . W samym Maroko na zwiedzanie jest dosłownie 3-3,5 godz. z czego jedna godzina w aptece na prezentacjach maści , kadzidełek lub innych zapachów działających na wszystko :) na zakupy pamiątek 10 - 15 min :( np. Gibraltar okrojony i wycieczka tylko do połowy skały gibraltarskiej ,a nie na szczyt i punkt widokowy np. Cordoba wąskie i brudne uliczki , świątynia + 2h wolnego czasu w tym obiad za 30 euro wypożyczenie auta i wyjazd w 4 osoby zdecydowanie poprawi samopoczucie obiad w marnej ilości i jeszcze gorszej jakości na wycieczce fakultatywnej dla 2 osób 30 euro , natomiast w restauracji 20 - 30 euro super potrawy w konkretnych ilościach ( nie dam się więcej naciąć na takie coś) generalnie byliśmy na trzech wycieczkach i wszędzie brakuje czasu na wszystko , przewodnicy strasznie popędzają.
Hotel w bdb miejscu. bardzo blisko plaża , pasaż i port z mnóstwem restauracji z cenami dań jak w Polsce , sklepiki z pamiątkami , Super park przyrodniczy 10min. autobus pod hotelem . Wi-Fi dosyć szybkie codziennie sprzątane pokoje i wymieniane ręczniki , sprawna klimatyzacja , miła i pomocna obsługa hotelu
Smaki kuchni mi nie odpowiadały , ale zawsze coś znalazłem i głodny nie chodziłem. brak ciepłych napoi do kolacji wi-fi tylko przy recepcji
Hotel godny polecenia dla osób które nie wymagają luksusów a zależy im na czystości i przede wszystkich dobrej lokalizacji. Hotel znajduje się tuż przy plaży, trzeba tylko zejść po schodach (nie jest to uciążliwe). W okolicy znajduje się mnówstwo fajnych restauracji. przed hotelem znajduje się przystanek autobusowy - skąd można dojechać m.in. do Malagi. Jedyny minus hotelu to to że znajduje się on przy ruchliwej ulicy więc w pokojach jest głośno przy otwartym balkonie. Na szczęście klimatyzacja działa sprawnie więc w nocy nic nie przeszkadzało w wypoczynku. Jedzenie ok, ale bez szału. Coś można przekąsić - polecam raczej stołować się w restauracjach poza hotelem. Basen mały - raczej nie zachęca do spędzania tam czau. Pokoje nie za duże ale czyste i właściwie jest w nich wszystko co po0trzeba. Generalnie jako miejsce do spania POLECAM.
Hotel ewidentnie należy traktować jako bazę wypadową, nie nastawiać się na atrakcje w hotelu, bo ich nie ma. Basen mały, mało leżaków, o 8:00 kolejka do leżakow, kto pierwszy ten lepszy, ale po co siedzieć przy basenie skoro plaża 50 m od hotelu po schodach. Atrakcje w rejonie mnóstwo: Marioposario (park motyli), Tivoli World (Park Rozrywki), Teleferico (kolejka górska), Selwo Marina (delfinarium+papugi+lwy morskie+pingwiny i inne), Sea Life (delfinarium to może za dużo powiedziane, ale można co nieco zobaczyć), PuertoMarina (super port dla żaglówek, jachtów połączony z barami, restauracjami i sklepami), Polecam pojechać do Pueblo (wioska, dzielnica Benalmadeny) są tam cudowne białe domki i super sielska atmosfera. Poza tym Malaga i Torremolinos w pobliżu, autobusy spod hotelu co 10, 20 minut - bilet 1,5 Torremolinos, 1,60 Malaga. Pokoje w hotelu skromne, ale zawsze czyste. Kuchnia... Śniadanie codziennie to samo do wyboru, za to obiadokolacje wyśmienite. Codziennie 4 rodzaje mięs (kurczak, wołowina, wieprzowina, ryby) jednak każdego dnia na inne sposoby, bardzo dobre. Poza tym lokalne potrawy na bazie warzyw i owoców morza. Może kolacja nie powala ilością i możliwością dużego wyboru, ale wszystko bardzo dobre. Napoje do kolacji płatne (1,40 pepsi 0,2). Dla osób chcących zwiedzać zupełnie nie opłaca się All Inc, gdyż obejmuje zaledwie obiad 13:00-15:00 i napoje do kolacji, bez alkoholi! Ogólnie hotel dobry, ale dla osób nie wymagających za 1500 czy 2000 luksusów, bo takowych nie ma. Warto pojechać na wycieczkę do Gibraltaru (z biurem podróży Itaka 50 euro, z lokalnym biurem podróży 30 euro, ale bez polskiego przewodnika). My byliśmy z Itaką i przewodnik cały czas opowiadał zarówno o samym Gibraltarze jak i o miejscowościach, które mijamy, niektóre mają "polską historię".
Hotel bardzo skromny. Na plus hotelu należy wymienić jego położenie (500m od mariny, aquarium, w zasięgu spaceru dolna stacja kolejki teleferico, dworzec pkp, park rozrywki Tivioli Word, hipermarket Carrefour planet i chiński HyperAsia, blisko ogrodów miejskich i delfinarium, przy plaży i deptaku, w otoczeniu setek barów, lokalnych biur podróży, sklepików, 5 m od przystanku autobusów, np. do Malagi nr 110- do końca - za 1,6 E ). Na plus jest też obsługa, czystość i możliwe wyżywienie. Zestaw śniadaniowy to jajecznica, jajka sadzone i na twardo, 2 rodzaje szynki, chorizo, parówki (małe i duże ale obie niesmaczne), bekon 2 rodzaje, fasolka w sosie, frytki, żółty ser, czasami pieczone pomidory i mozzarella), mleko na zimno i chrupki, 3 rodzaje pieczywa (w tym bagietki na ciepło), paczkowane ciastka i słodkie bułki - 2 rodzaje. Codziennie to samo. Na śniadanie nie ma żadnych warzyw (nawet ogórka czy pomidora) , ale jest sporo owoców (jabłka, banany lub kiwi, pomarańcze lub mandarynki, arbuzy lub melony brzoskwinie lub nektarynki oraz brzoskwinie/ananasy z puszki). Niedobre jogurty - wszystkie smaki (Nestle) i lody też Nestle. Kawa, herbata, czekolada oraz dwa rodzaje napojów firmowych (orange i ananas). W pierwszy dzień na opóźnioną kolację o północy podali zapaczkowany talerz z zestawem wędlin na którym był m/i 1 plasterek dziczyzny. To wszystko. Jak na 3* całkiem dobrze ale też nie rewelacja (całkowity brak warzyw, raz kucharz przyniósł całkowicie zimną jajecznicę). Za to wszystko szybko uzupełniają) Na obiad/kolację 2 rodzaje potraw mięsnych, ryba, frytki lub ziemniaki, potrawa z makaronem lub pierogi, ryż czasami potrawa z owoców morza lub lokalna, Gotowana marchewka lub marchewka z groszkiem, zupa z chrupkami. Do tego pokrojone pomidor, sałata, marchewka, kapusta, sos jogurtowy. Zjadliwe chociaż często ziemniaki są niedogotowane lub niedopieczone. Owoce te co na śniadanie i 2 rodzaje ciasta (lub ciasto + budyń/galaretka). Obsługa jadalni/sprzątanie bez najmniejszych zastrzeżeń, czystość.