Opinie o hotelu
Villaggio Marineledda

5.9
Średni
6 opinii

Villaggio Marineledda to wioska składająca się z apartamentów, należących do Włochów oraz 1 budynku dla turystów z Polski (nie widzę w tym problemu, że w obiekcie tylko kilka pokoi dla turystów Z Polski z grupy z Itaki, ale chyba większość turystów ma z tym problem że nie są traktowani jak królowie jak to zwykle bywa w egipskich kurortach). Nie jest to typowy obiekt o kategorii hotelowej, ale cały kompleks jest przepięknie utrzymany, zadbany, ze standardem pokoi (i łazienek) w mojej ocenie na poziomie 3*. Cały kompleks położony jest w spokojnym miejscu, gdzie nie znajdzie się żadnych rozrywek, dyskotek, animacji, co zapewnia cudowny, romantyczny wypoczynek w przepięknym, urokliwym miejscu. Teren obiektu jest utrzymany w zieleni, kwiatach - wszędzie czysto i zadbanie. Basen hotelowy czynny w określonych godzinach, ale komu byłby potrzebny basen mając w pobliżu tyle niedużych, piaszczystych zatoczek (do wody wskazane gdzieniegdzie obuwie, pomimo głównie piaszczysto-żwirowego dna). Pokoje nieduże, ale fajnie zaaranżowane (nasz pokój w stylu prowansalskim), wystarczająco wyposażone (klimatyzacja, wygodne łóżko, szafa, lodówka, TV z 3 kanałami, suszarka), łazienki nowoczesne, choć prysznic z zasłonką jest jej słabą stroną ;) . Jedyną niedogodnością była spora słyszalność, ale nam to nie przeszkadzało, w końcu w pokoju się tylko śpi. Śniadania skromne, ale wystarczające (pyszna kawa, ciepły rogalik, soki, pieczywo, ser, wędlina, pomidorki, jogurt, płatki), obiady i kolacje (zawsze w formie 2 dań + owoce/deser) wybiera się z 2 propozycji przedstawionych dzień wcześniej. Nie jest to bufet, ale porcje są bardzo duże (duży kawałek ryby bądź mięsa), a jedzenie świeże, świetnie doprawione i smaczne. Co prawda wybór dodatków jak ziemniaki, frytki, sałatki jest baaardzo ograniczony, ale nikt nie chodzi głodny, a wręcz przeciwnie! Do obiadu i kolacji podają wodę i wino. Brak rozrywek, animacji, zajęć sportowych. Reasumując cudowny obiekt, dla osób nastawionych na odpoczynek a nie imprezowanie i obżarstwo ;)

Dziwię się Itace, że nie uprzedza klienta, informując, że w zamian za uroki okolic otrzyma warunki, które trudno nazwać nawet umiarkowanymi. Jestem zszokowana, że w czasach, gdy zabiega się o klienta nie na jeden raz, Itaka najzwyczajniej go okłamuje (oto niektóre cytaty z katalogu: ?większość pokoi z balkonem, tarasem lub ogródkiem?, ?dania w formie bufetu?, ?świetne miejsce wypadowe do pobliskich miejscowości portowych?, ?ok. 2 km od słynnego kurortu Porto Rotondo?, ?stylowo i oryginalnie urządzone pokoje pozwolą na zasłużony relaks po dniu pełnym przygód i wrażeń?- informacje całkowicie nieprawdziwe). Rzeczywiście, kompleks domków jest malowniczy, jednak nie w części zaoferowanej Itace. Tu pokoje są klitkami, smutnymi dziuplami, przypominającymi dawne służbówki. Posiłki ? skromne, monotonne i niesmaczne (choć te określenia są i tak nazbyt eufemistyczne). Ilość zaserwowanych w ciągu 14 dni dań można policzyć na palcach, wśród nich np. suchy kurczak z grilla czy ? panga (to nie jest żart!), przed śmiercią głodową chroniła pizza, serwowana na życzenie do kolacji, smaczna i w dużym wyborze. W ofercie zawarto określenie ?all inclusive soft?!!! , ponieważ do posiłków przysługuje 1 l wody i ? l wina (nie najlepszej jakości, na dodatek rozcieńczonego wodą!). Posiłki dla grupy z Polski serwowane są w dusznym wnętrzu restauracji, pomimo dużej ilości wolnego miejsca na zewnątrz! Poza tym kondominium (bo to nie jest hotel) jest oddalone od najbliższych miejscowości o znacznie więcej niż 2 km i nie oferuje żadnych atrakcji (np. dla dzieci) i można się zwyczajnie zanudzić. Albo wypożyczyć samochód i ruszyć w podróż przed siebie (Sardynia jest cudna!), co jednak jest sporym wydatkiem. Co prawda Itaka oferuje kilka wycieczek (byłam, a jakże), jednak są one droższe, niż te, oferowane przez lokalne firmy. Malownicze widoki na zatokę nie były w stanie zrekompensować fatalnych warunków na tych wakacjach. Pani Kasiu, Kamo, co jadłyście, że Wasza ocena posiłków oscyluje wokół oceny 9?

Szanowna Pani Kasiu, czy na pewno była Pani w tej samej wiosce wakacyjnej, co ja? Czy toleruje Pani inny punkt widzenia wczasowiczów, którzy być może trafili do pokoju bez okna, nie lubią przez dwa tygodnie jeść sałatki z kapusty pekińskiej i arbuza jako jedynej alternatywy i dla których sam widok (rzeczywiście piekny!) na zatokę Marinella nie wystarczy za wszystko? I którzy wreszcie potrafią sie upomnieć o własne prawa jako klienci największego biura turystyki w Polsce? Mnie również zachwyciło położenie Marineledda, liczne ciche zatoczki do pływania w prawo i lewo, zadbane tereny wioski do wieczornych spacerów, szmaragdowa woda i pogoda. Ale nie zachwyciło mnie, a wręcz oburzyło, zakwaterowanie w pokoiku z widokiem na odległą o 2 metry ścianę lub bałagan kuchenny - jakże kontrastujące z pięknymi apartamentami rodzin włoskich, których balkony, tarasy lub ogródki (jak podaje katalog ITAKI) miały cudny widok na morze i wybrzeże. Nie zachwycił mnie tygodniowy remont na uliczce, w której byliśmy zakwaterowni jak wszyscy inni Polacy (mówiliśmy o niej - "Via Polacca"), a która jako jedyna znajdowała się nad kuchnią. Remont ten, polegający na dodaniu niby tarasu z metalu i trzciny nad pokoje, skutecznie przeszkadzał w relaksie. Zapewne na skutek interwencji naszych turystów miał dodać pokojom komfortu. I nie zachwyciło mnie i dwudziestu kilku naszych Rodaków monotonne menu w soft all inclusive, pasujące do domu pielgrzyma, a nie współczesnego hotelu (ach, te jajka na twardo zamrożone, wyjęte prosto z lodówki!). Ile razy można jeść na deser arbuz lub leguminę z sokiem karmelowym (jedyny wybór)? Reasumując: położenie wioski kapitalne, zatoczki i zatoki w skałach granitowych wspaniałe, podobnie i pogoda, widoki oraz otoczenie. Miła, uczynna obsługa kelnerska (dwie młode Polki dopiero przyjechały i uczyły się obsługi). Ale poz tym fatalne zakwaterowanie Polaków w porównaniu do Włochów, słabe menu (poza pizzą robioną w tradycyjnym piecu na kolację). I to, Pani Kasiu, może być oceną niestronniczą. Nie hotel, a camping!

Opis znajdujący się w ofercie prezentowanej przez Itakę jest nieadekwatny do tego co zastaliśmy na miejscu. Malowniczo położony obiekt składa się w większości z prywatnych apartamentów Włochów, zupełnie niedostępnych dla polskich turystów. Te apartamenty znajdują się na zdjęciach prezentowanych w ofercie. Polskim turystom oferowane są pokoje bez balkonów, tarasów czy ogródków (jak przedstawia oferta) z krzesełkami wystawionymi na ścieżkę między budynkami o szerokości ok. 3m i widokiem z okna na ścianę kolejnego budynku. Usytuowane za kuchnią, tak jakby pomieszczenia dla obsługi hotelu. W pokojach brak jest suszarki do włosów, telefonu. Na plaży są jedynie parasole, łóżek ani leżaków. Jedzenie jest na średnim poziomie i nie odpowiada standardom all inclusive. Obiad i kolacja jest serwowana do stolika, dania wybiera się dzień wcześniej z dwóch propozycji. Jedzenie jest bardzo, bardzo monotonne. Jako dodatki przez cały czas są niezmiennie: pieczone ziemniaki lub garść sałaty z trzema ćwiartkami pomidora lub łyżka szpinaku, kilka strączków fasoli i pokrojony zimny ziemniak. Oczywiście do wyboru, a nie wszystko naraz. Kompleks położony jest w ładnym lecz odludnym miejscu do Porto Rotondo lub Golfo Aranci jest ponad 5 km, a nie 2km jak podaje Itaka. Po rezerwacji można skorzystać z płatnego transportu z hotelu jednak przejazd wynosi 10 euro od osoby w dwie strony. Hotel polecam osobom niewymagającym, któzy nie potrzebują w pokoju balkonu, dużego okna bo tego tam nie ma.

Dla mnie i mojej rodziny na wyjazdach hotel ma znaczenie drugorzędne. Zawsze wybieramy miejsce, które ma spełnić nasze oczekiwania. w tym przypadku to był strzał w 10. Tak pięknego miejsca dawno nie widziałam. Po kilku tygodniach od przyjazdu nadal jestem pod wielkim wrażeniem wody, plaż, piasku, pięknych zachodów słońca i obsługi. Współczuję naszym zakompleksionym rodakom, którzy urlop spędzili na notorycznych kłótniach o suszarkę, pisaniu reklamacji, pozwów, odnoszeniu się z pogardą do obsługi..Było mi wstyd za nich i jednocześnie współczułam głupoty. Jeśli ktoś ma tak wygórowane oczekiwania tylko i wyłącznie do hotelu i nie interesuje go położenie to wybiera hotel 3*???Może trzeba im zasugerować, że trzeba zapłacić nie 2 tyś , ale 5-6 tyś za luksusy, jakich oczekiwali ( chyba, że jest to EGIPT). Swoją drogą oferta Itaki była trochę wyssana z palca, ale jak się już tam jest na miejscu to ja nie będę stała od 8 przed recepcją i zaczynała dzień od okazywania niezadowolenia, tylko cieszyła się z tego, że jestem w tak przepięknym miejscu. W przyszłym roku wybieramy ten sam kierunek. Ps. Panie Mirku trochę więcej rezerwy do siebie, do innych ludzi i do świata - za luksusy trzeba zapłacić, nikt nie daje nam tego w prezencie.

arrow left
arrow right

W wybranej destynacji mamy wiele świetnych hoteli. Wybierz, kiedy chcesz jechać i sprawdź nasze propozycje.

549 zł za osobę
SZUKAJ

Termin

Opis hotelu
Standard hotelu
Kod hotelu HOT22919
Miejsce  Włochy / Sardynia / Porto Rotondo
Wyżywienie  All inclusive
Udogodnienia  basen odkryty, udogodnienia dla rodzin z dziećmi, dostęp do internetu, sporty wodne, tenis

Nasi klienci docenili

check

Białe, piaszczyste plaże z turkusową wodą, takie jak Costa Smeralda

check

Malownicze miasteczka, takie jak Alghero i Cagliari z klimatycznymi uliczkami 

check

Górzyste krajobrazy idealne do trekkingu i pieszych wędrówek

Ocena

Weryfikujemy opinie na podstawie adresu e-mail z rezerwacji. Sprawdzamy, czy pochodzą od osób, które skorzystały z naszej usługi. Nie weryfikujemy Opinii z Tripadvisor.

Wakacje.pl

5.9
Średni
6 opinii

Średnia ocena na podstawie Opinii zweryfikowanych i Opinii niezweryfikowanych. Nie wliczamy Zweryfikowanych opinii pracowników i zablokowanych opinii.

Ogólne wrażenia
5.0
Hotel
5.7
Położenie
6.3
Pokoje
6.2
Wyżywienie
6.3

Opinie

Filtrowanie

Wyświetlono 6 wyników Po wybraniu filtrów zobaczysz średnią ocenę dla przefiltrowanych opinii
Średnia ocena dla przefiltrowanych opinii:
Wakacje.pl
5.9
9.2
krumel

Opinia niezweryfikowana


Pobyt - Wrzesień 2012
Para

Villaggio Marineledda to wioska składająca się z apartamentów, należących do Włochów oraz 1 budynku dla turystów z Polski (nie widzę w tym problemu, że w obiekcie tylko kilka pokoi dla turystów Z Polski z grupy z Itaki, ale chyba większość turystów ma z tym problem że nie są traktowani jak królowie jak to zwykle bywa w egipskich kurortach). Nie jest to typowy obiekt o kategorii hotelowej, ale cały kompleks jest przepięknie utrzymany, zadbany, ze standardem pokoi (i łazienek) w mojej ocenie na poziomie 3*. Cały kompleks położony jest w spokojnym miejscu, gdzie nie znajdzie się żadnych rozrywek, dyskotek, animacji, co zapewnia cudowny, romantyczny wypoczynek w przepięknym, urokliwym miejscu. Teren obiektu jest utrzymany w zieleni, kwiatach - wszędzie czysto i zadbanie. Basen hotelowy czynny w określonych godzinach, ale komu byłby potrzebny basen mając w pobliżu tyle niedużych, piaszczystych zatoczek (do wody wskazane gdzieniegdzie obuwie, pomimo głównie piaszczysto-żwirowego dna). Pokoje nieduże, ale fajnie zaaranżowane (nasz pokój w stylu prowansalskim), wystarczająco wyposażone (klimatyzacja, wygodne łóżko, szafa, lodówka, TV z 3 kanałami, suszarka), łazienki nowoczesne, choć prysznic z zasłonką jest jej słabą stroną ;) . Jedyną niedogodnością była spora słyszalność, ale nam to nie przeszkadzało, w końcu w pokoju się tylko śpi. Śniadania skromne, ale wystarczające (pyszna kawa, ciepły rogalik, soki, pieczywo, ser, wędlina, pomidorki, jogurt, płatki), obiady i kolacje (zawsze w formie 2 dań + owoce/deser) wybiera się z 2 propozycji przedstawionych dzień wcześniej. Nie jest to bufet, ale porcje są bardzo duże (duży kawałek ryby bądź mięsa), a jedzenie świeże, świetnie doprawione i smaczne. Co prawda wybór dodatków jak ziemniaki, frytki, sałatki jest baaardzo ograniczony, ale nikt nie chodzi głodny, a wręcz przeciwnie! Do obiadu i kolacji podają wodę i wino. Brak rozrywek, animacji, zajęć sportowych. Reasumując cudowny obiekt, dla osób nastawionych na odpoczynek a nie imprezowanie i obżarstwo ;)


3.6
Grażyna

Opinia niezweryfikowana


Pobyt - Sierpień 2012
Rodzina z dziećmi

Dziwię się Itace, że nie uprzedza klienta, informując, że w zamian za uroki okolic otrzyma warunki, które trudno nazwać nawet umiarkowanymi. Jestem zszokowana, że w czasach, gdy zabiega się o klienta nie na jeden raz, Itaka najzwyczajniej go okłamuje (oto niektóre cytaty z katalogu: ?większość pokoi z balkonem, tarasem lub ogródkiem?, ?dania w formie bufetu?, ?świetne miejsce wypadowe do pobliskich miejscowości portowych?, ?ok. 2 km od słynnego kurortu Porto Rotondo?, ?stylowo i oryginalnie urządzone pokoje pozwolą na zasłużony relaks po dniu pełnym przygód i wrażeń?- informacje całkowicie nieprawdziwe). Rzeczywiście, kompleks domków jest malowniczy, jednak nie w części zaoferowanej Itace. Tu pokoje są klitkami, smutnymi dziuplami, przypominającymi dawne służbówki. Posiłki ? skromne, monotonne i niesmaczne (choć te określenia są i tak nazbyt eufemistyczne). Ilość zaserwowanych w ciągu 14 dni dań można policzyć na palcach, wśród nich np. suchy kurczak z grilla czy ? panga (to nie jest żart!), przed śmiercią głodową chroniła pizza, serwowana na życzenie do kolacji, smaczna i w dużym wyborze. W ofercie zawarto określenie ?all inclusive soft?!!! , ponieważ do posiłków przysługuje 1 l wody i ? l wina (nie najlepszej jakości, na dodatek rozcieńczonego wodą!). Posiłki dla grupy z Polski serwowane są w dusznym wnętrzu restauracji, pomimo dużej ilości wolnego miejsca na zewnątrz! Poza tym kondominium (bo to nie jest hotel) jest oddalone od najbliższych miejscowości o znacznie więcej niż 2 km i nie oferuje żadnych atrakcji (np. dla dzieci) i można się zwyczajnie zanudzić. Albo wypożyczyć samochód i ruszyć w podróż przed siebie (Sardynia jest cudna!), co jednak jest sporym wydatkiem. Co prawda Itaka oferuje kilka wycieczek (byłam, a jakże), jednak są one droższe, niż te, oferowane przez lokalne firmy. Malownicze widoki na zatokę nie były w stanie zrekompensować fatalnych warunków na tych wakacjach. Pani Kasiu, Kamo, co jadłyście, że Wasza ocena posiłków oscyluje wokół oceny 9?


5.6
Krzysztof

Opinia niezweryfikowana


Pobyt - Lipiec 2012
Para

Szanowna Pani Kasiu, czy na pewno była Pani w tej samej wiosce wakacyjnej, co ja? Czy toleruje Pani inny punkt widzenia wczasowiczów, którzy być może trafili do pokoju bez okna, nie lubią przez dwa tygodnie jeść sałatki z kapusty pekińskiej i arbuza jako jedynej alternatywy i dla których sam widok (rzeczywiście piekny!) na zatokę Marinella nie wystarczy za wszystko? I którzy wreszcie potrafią sie upomnieć o własne prawa jako klienci największego biura turystyki w Polsce? Mnie również zachwyciło położenie Marineledda, liczne ciche zatoczki do pływania w prawo i lewo, zadbane tereny wioski do wieczornych spacerów, szmaragdowa woda i pogoda. Ale nie zachwyciło mnie, a wręcz oburzyło, zakwaterowanie w pokoiku z widokiem na odległą o 2 metry ścianę lub bałagan kuchenny - jakże kontrastujące z pięknymi apartamentami rodzin włoskich, których balkony, tarasy lub ogródki (jak podaje katalog ITAKI) miały cudny widok na morze i wybrzeże. Nie zachwycił mnie tygodniowy remont na uliczce, w której byliśmy zakwaterowni jak wszyscy inni Polacy (mówiliśmy o niej - "Via Polacca"), a która jako jedyna znajdowała się nad kuchnią. Remont ten, polegający na dodaniu niby tarasu z metalu i trzciny nad pokoje, skutecznie przeszkadzał w relaksie. Zapewne na skutek interwencji naszych turystów miał dodać pokojom komfortu. I nie zachwyciło mnie i dwudziestu kilku naszych Rodaków monotonne menu w soft all inclusive, pasujące do domu pielgrzyma, a nie współczesnego hotelu (ach, te jajka na twardo zamrożone, wyjęte prosto z lodówki!). Ile razy można jeść na deser arbuz lub leguminę z sokiem karmelowym (jedyny wybór)? Reasumując: położenie wioski kapitalne, zatoczki i zatoki w skałach granitowych wspaniałe, podobnie i pogoda, widoki oraz otoczenie. Miła, uczynna obsługa kelnerska (dwie młode Polki dopiero przyjechały i uczyły się obsługi). Ale poz tym fatalne zakwaterowanie Polaków w porównaniu do Włochów, słabe menu (poza pizzą robioną w tradycyjnym piecu na kolację). I to, Pani Kasiu, może być oceną niestronniczą. Nie hotel, a camping!


4.8
sardynia

Opinia niezweryfikowana


Pobyt - Czerwiec 2012
Para

Opis znajdujący się w ofercie prezentowanej przez Itakę jest nieadekwatny do tego co zastaliśmy na miejscu. Malowniczo położony obiekt składa się w większości z prywatnych apartamentów Włochów, zupełnie niedostępnych dla polskich turystów. Te apartamenty znajdują się na zdjęciach prezentowanych w ofercie. Polskim turystom oferowane są pokoje bez balkonów, tarasów czy ogródków (jak przedstawia oferta) z krzesełkami wystawionymi na ścieżkę między budynkami o szerokości ok. 3m i widokiem z okna na ścianę kolejnego budynku. Usytuowane za kuchnią, tak jakby pomieszczenia dla obsługi hotelu. W pokojach brak jest suszarki do włosów, telefonu. Na plaży są jedynie parasole, łóżek ani leżaków. Jedzenie jest na średnim poziomie i nie odpowiada standardom all inclusive. Obiad i kolacja jest serwowana do stolika, dania wybiera się dzień wcześniej z dwóch propozycji. Jedzenie jest bardzo, bardzo monotonne. Jako dodatki przez cały czas są niezmiennie: pieczone ziemniaki lub garść sałaty z trzema ćwiartkami pomidora lub łyżka szpinaku, kilka strączków fasoli i pokrojony zimny ziemniak. Oczywiście do wyboru, a nie wszystko naraz. Kompleks położony jest w ładnym lecz odludnym miejscu do Porto Rotondo lub Golfo Aranci jest ponad 5 km, a nie 2km jak podaje Itaka. Po rezerwacji można skorzystać z płatnego transportu z hotelu jednak przejazd wynosi 10 euro od osoby w dwie strony. Hotel polecam osobom niewymagającym, któzy nie potrzebują w pokoju balkonu, dużego okna bo tego tam nie ma.


8.2
Kasia

Opinia niezweryfikowana


Pobyt - Czerwiec 2012
Para

Dla mnie i mojej rodziny na wyjazdach hotel ma znaczenie drugorzędne. Zawsze wybieramy miejsce, które ma spełnić nasze oczekiwania. w tym przypadku to był strzał w 10. Tak pięknego miejsca dawno nie widziałam. Po kilku tygodniach od przyjazdu nadal jestem pod wielkim wrażeniem wody, plaż, piasku, pięknych zachodów słońca i obsługi. Współczuję naszym zakompleksionym rodakom, którzy urlop spędzili na notorycznych kłótniach o suszarkę, pisaniu reklamacji, pozwów, odnoszeniu się z pogardą do obsługi..Było mi wstyd za nich i jednocześnie współczułam głupoty. Jeśli ktoś ma tak wygórowane oczekiwania tylko i wyłącznie do hotelu i nie interesuje go położenie to wybiera hotel 3*???Może trzeba im zasugerować, że trzeba zapłacić nie 2 tyś , ale 5-6 tyś za luksusy, jakich oczekiwali ( chyba, że jest to EGIPT). Swoją drogą oferta Itaki była trochę wyssana z palca, ale jak się już tam jest na miejscu to ja nie będę stała od 8 przed recepcją i zaczynała dzień od okazywania niezadowolenia, tylko cieszyła się z tego, że jestem w tak przepięknym miejscu. W przyszłym roku wybieramy ten sam kierunek. Ps. Panie Mirku trochę więcej rezerwy do siebie, do innych ludzi i do świata - za luksusy trzeba zapłacić, nikt nie daje nam tego w prezencie.


4.0
Mirek

Opinia niezweryfikowana


Pobyt - Czerwiec 2012
Para

Zgadzam się z wcześniejszą,obszerną i całkowicie obiektywną opinią poprzednika.Dodam tylko,że oferta ITAKI zamieszczona w internecie i katalogu jest kpiną z klienta!!!Z całą stanowczością nie polecam tam urlopu.Co do wysokiej oceny przez P.Kamę to sądzę,żę albo tam nie była albo jest pracownikiem ITAKI.



Zobacz na mapie

Villaggio Marineledda

Przykładowy zakres wariantów formuły All Inclusive

Wariant Zakres
All Inclusive Soft lub Light Zazwyczaj zawiera śniadanie, obiad/lunch i kolację oraz napoje bezalkoholowe i niskoalkoholowe dostępne w wyznaczonych godzinach. W niektórych hotelach napoje alkoholowe są podawane tylko do posiłków lub są dodatkowo płatne.
All Inclusive Zazwyczaj zawiera śniadanie, obiad/lunch i kolację oraz przekąski między posiłkami. Napoje bezalkoholowe i lokalne alkohole są dostępne w wyznaczonych godzinach.
All Inclusive 24 h lub Plus Zazwyczaj oznacza wydłużone godziny korzystania z zakresu All Inclusive.
All Inclusive Ultra lub Premium Zazwyczaj jest to zakres All Inclusive rozszerzony o wydłużone godziny dostępności przekąsek, posiłki w restauracji à la carte, alkohole importowane, a w niektórych hotelach room service.
All Inclusive Soft lub Light
Zazwyczaj zawiera śniadanie, obiad/lunch i kolację oraz napoje bezalkoholowe i niskoalkoholowe dostępne w wyznaczonych godzinach. W niektórych hotelach napoje alkoholowe są podawane tylko do posiłków lub są dodatkowo płatne.
All Inclusive
Zazwyczaj zawiera śniadanie, obiad/lunch i kolację oraz przekąski między posiłkami. Napoje bezalkoholowe i lokalne alkohole są dostępne w wyznaczonych godzinach
All Inclusive 24 h lub Plus
Zazwyczaj oznacza wydłużone godziny korzystania z zakresu All Inclusive.
All Inclusive Ultra lub Premium
Zazwyczaj jest to zakres All Inclusive rozszerzony o wydłużone godziny dostępności przekąsek, posiłki w restauracji à la carte, alkohole importowane, a w niektórych hotelach room service.