Chcesz wyjechać do tego hotelu? Sprawdź oferty!
Zróżnicowane plaże od złocistych po czarne wulkaniczne
Wydmy Maspalomas przypominające miniaturową pustynię
Wulkaniczne krajobrazy i malownicze szlaki górskie
Witam,
Własnie wrocilem z GC. Hotel jest spoko ale nie zapewnia zanych animacji. brak jest rowniez klimatyzacji - ale na GC wieje chlodny wiaterek takze spokojnie mozna sie tym nie przejmowac.
Pokoje są duze, dodatkowo aneks kuchenny (lodowka, ekspres, palnik, umywalka), łazienka tez jest w miare Ok - ogolnie hotel nie jest zbyt nowy -ale utrzymany jest w przyzwoitym stanie.
Basen jest spoko..ale co dziwne można z niego korzystac do 19 - pozniej jest czyszczony do 9 rano.
Do plazy jest jakies 200m jest to mała plaza z czarnym piaskiem, natomiast do plazy Playa del Ingles jest jakies 15 min piechotki.
Wyzywienie jest spoko - podobne jak w naszych hotelach 3* szwedzki stoł - mysle ze kazdy powinien znalezc cos dla siebie.!
pzdr
Tomek
Troszkę lepsze mogłoby byc wyposażenie łazienki. Zdecydowanie cieplejsza powinna być woda w basenie!!!
Hotel jak na swoją cenę bardzo przystępny, czysto, barmani nie szczędzili alkoholu do drinków. Jeśli chodzi o jedzenie, nie wszystko było dobre ale każdy coś mógł znaleźć dla siebie optymalnego. Do obiadu i kolacji zawsze były owoce oraz lody. Bardzo blisko do piaszczystej plaży co było ogromnym plusem hotelu. Uciazliwe co prawda bylo podawanie numeru pokoju za każdym razem gdy chciało się wziąć drinka lub wejść na obiad. Najgorsze wrażenie na nas sprawiła jednak rezydentka z TUI która chciała za wszelką cenę sprzedać tylko wycieczki. Do momentu aż kupiliśmy wycieczkę była bardzo mila natomiast, gdy chcieliśmy się dowiedzieć czegoś więcej jak dojechać w inne miejsca, z którego przystanku itd to rzucała tylko tekstem "trzeba wyjść na przystanek i sobie zobaczyć". Była poprostu nie przyjemna. Zadaniem rezydentki jest pomoc turysta na miejscu w hotelu a nie tylko sprzedać wycieczki . Ogolnie wyjazd bardzo na plus. Polecam wynająć sobie samochód i objechać wyspę do około ;) Wystarczy na to jeden dzień(omijając Las Palmas , na to trzeba zarezerwować drugi ale można śmiało podjechać autobusem)
Blisko na plażę piaszczysta, ładne pokoje, drinki z dużą ilością alkoholu
Rezydentka z TUI, brak opasek, trzeba podawać numer pokoju za każdym razem
Uważam, że na ofertę last minute, która wykupiłam wraz z koleżanką standardy pokoju i hotelu dobre, jednak jeśli chodzi o jedzenie jestem mocno zawiedziona, żadnych lokalnych przystawek, potraw etc. Smaczne były jedynie jakieś fastfood typu frytki. Jednak od biedy ujdzie, coś trzeba było jeść, lokalizacja super, to jeden z głównych zalet tego miejsca, ale najgorsza rzeczą był fakt że wymeldowlaiemy się w dniu wyjazdu o 12 i do godziny 20 zostaliśmy bez jedzenia, jedynie mogliśmy korzystać z udogodnień typu basen, leżaki. Bardzo słabo to rozegrali, byłam zaskoczona tym rozwiązaniem
Dostępność do plazy
Mało kompetentna dziewczyna na recepcji
Dobry hotel dla niewybrednych. Z tym telewizorem to rzeczywiście porażka. Można zejść do sali telewizyjnej ale to powiewa trochę gierkiem. Natomiast jeśli wynajmiemy samochód i w hotelu będziemy spędzać mniej czasu to wakacje mogą się udać. Nie mieliśmy pokój z widokiem na plaże, czasem przez jakąś wycieczką chwile zagościliśmy na basenie (jest w miarę czysty). Jakiegoś oszałamiającego wyboru posiłków nie ma ale można najeść się dowoli. Nikt też nie robi problemów jeśli chcemy coś wynieść. Pokoje duże, co ważne dla nas miał duże wygodne łóżko i był czysty.
Polak to by odrazu chciał w hotelu basen olimpijski, apartament królewski i najlepiej armie służących tylko dla niego. Żal mi takich co wypisują brednie a nie mają pojęcia o położeniu, rejonie i standardzie. Hotel jest typowym miejscem dla ludzi z mniejszym budżetem chcącym spędzić wakacje nad wodą. Plaża znajduje się 200m od hotelu. trzeba przejść ulicą. Jedzenie smaczne choć specjalnie urozmaicone nie jest. Obsługa w miarę dobra, w hotelu panuje względna czystość. Niektóre pokoje mają widok na plaże.
Bez szału.Dobre położenie względem plaży i to wszystko co ma najcenniejszego. Wyżywienie w formie bufetu szwedzkiego, może mała różnorodność, ale można zawsze najeść się do syta. W pokojach nie ma klimatyzacji, w aneksie kuchennym jest lodówka, palnik, umywalka. Pokój był dość spory i czysty. Basen czynny jest do godziny 19, potem jest sprzątany. Plaża mała z czarnym piaskiem, można się przejechać na większą plażą w Playa del Ingles. W samej miejscowości jest klika różnych restauracji, barów i klubów. Generalnie chyba lepiej spędzać czas poza hotelem.
Nie polecam !!!!!!!!!! !!!! Nie muszę mieć wcale basenu olimpijskiego żeby być zadowolonym. Jednak kiedy płace niecałe 3 tysiące złotych za 7 dni w hotelu 3* i w pokoju mam telewizor na monety szlak mnie trafia na miejscu. Do tego rezydenta na oczy nie widziałem !!!!!!!!!!!! Sytuacje ratował pokój z ładnym widokiem, dość duży, bardzo ciekawa okolica. Obsługa też była do niczego. Klimatyzacja nie działała, jednak klimat nie jest aż tak upalny i dało radę wytrzymać. Hotel polece młodym którzy nie są nastawieni na siedzenie w hotelu, ale na zwiedzanie.
Holel Veril Playa mieści się za miastem przy autostradzie , szum i hałas jest dokuczliwy , budowla okrutna brzydka , brud i smród w pokoju do nie wytrzymania , łózka fatalne zbite z desek juz nie mówiąc o pościeli i ręcznikach . Posiłki fatalne co dziennie to samo brak jakiegos rozmajcenia w posiłkach . Woda w basenie brudna pełno lisci i papierków po cukierkach . Odradzam wyboru tego hotelu jako na wypoczynek .
Najwiekszy minus tego hotelu, to fakt, ze w pokojach nie ma klimatyzacji. Jest ona tylko (a i tak nie zawsze włączona) w restauracji podczas posiłkow. Moznaby nawet to wytrzymac, ale nie w sytuacji, gdy w ciagu dnia temperatura dochodzi do 40 stopni (w nocy 26), a w pokoju nie ma mozliwosci zrobienia przeciągu... Hotel nie jest nowy, co widac na pierwszy rzut oka jak tylko sie do niego wejdzie, pokoje tez troche "zużyte". W holu hotelu i po pokojach, niestety, czesto biegaja karaluchy... Basen malutki, podczas weekendow oblegany, wrecz przepelniony, wiec w pokoju ciezko wytrzymac z powodu niesamowitego halasu (okna sie nie zamknie, bo nie ma klimatyzacji; prawie wszystkie balkony wychodza na basen, a te co nie na basen, to na ulice). Do centrum Playa Del Ingles jest kawalek, ale mozna wytrzymac. Do najpiekniejszej plazy tez kawal drogi, ktora ciezko jest pokonac w 40-sto stopniowym upale. Zycie nocne w Playa del Ingles na 6. Polecam wszystkim chcacym sie pobawic.
Hotel naprawdę świetny,ocean tuz tuż, bardzo czysto i aneks kuchenny naprawdę wypas!! Plaża bardzo blisko (ale kamienista!!) natomiast kawałek dalej już piaszczysta.Rozrywka w centrum=do wyboru do koloru! Żyć nie umierać:) Polecam wszystkim, zarówno lubiącym spokój jak i szaleństwo bo TAM JEST WSZYSTKO!!! Aha, świetną sprawą jest wycieczka GRAN TOUR, bo zwiedza się prawie całą cudna wyspę w jeden dzień.Nie mogę nie wspomnieć o PROOOOOFESJONALNEJ i naprawdę ŚWIETNEJ rezydentce P. Małgosi. Jej wiedza o wyspie jest naprawdę imponująca i jeśli można o kimś powiedzieć:"właściwy człowiek na właściwym miejscu" TO WLAŚNIE O NIEJ:) POLECAM!!!!
Typowy hotel dla osób nie wymagających zbyt wiele.Cicho a nawet za spokojnie,trochę dyskretnej muzyki można by dać.
Jest wprawdzie facet grający dwa czy trzy razy w tygodniu ale zawsze to samo-wszystko zaprogramowane i o specjalnych życzeniach nie ma co myśleć. Pokoje wygodne i dobrze przygotowane,jedzenia sporo choć może zbyt monotonne. Co do klimy to nie przsadzajmy bo tak naprawdę nie jest ona konieczna , klimat taki,że bez niej można wytrzymać. Do centrum można dojść, mały spacer nawet bardzo przydatny a tam już czego dusza zapragnie. Do rezydentki żadnych zastrzeżeń bardzo miła i kompetentna osoba.Za te pieniądze wypoczynek tańszy niż w Polsce.
dobry dostep do komunikacji miejskiej w poblizu kilka wypozyczalni sam. i stacja benz. 20 min. od cenrum hand.(piechota) i kosciola