159 opinii
Chcesz wyjechać do tego hotelu? Sprawdź oferty!
Złociste plaże otoczone zielonymi wzgórzami i turkusowym morzem
Antyczne ruiny Aspendos i Side wśród olśniewających krajobrazów
Luksusowe kurorty z basenami i widokiem na morze
Obsługa ukradła z pokoju zegarek mojego męża! Nie mogliśmy w to uwierzyć bo w żadnym hotelu nam się to nie zdarzyło. Tłumaczyliśmy sobie że pewnie jest gdzieś w torbie lub w innym miejscu i dlatego nie możemy go znaleźć w pokoju. W pokoju zegarka na pewno nie było. Wróciliśmy do domu i wszystko sprawdziliśmy i zegarka nie ma. Zegarek od początku leżał w pokoju i nigdzie mąż go nie zabierał. Drzwi były zawsze zamykane dlatego wiemy, że to ktoś z obsługi. Chciałam napisać pozytywną opinię o hotelu ale nie mogę. Byliśmy na 6 dni w październiku 2024. Mieliśmy pokój na 2 piętrze. W hotelu wszędzie są kamery więc obsługa wiedziała kiedy jesteśmy w pokoju i kiedy wychodzimy. Poza tym to spaliśmy w budynku 2 ulice dalej od hotelu gdzie nie było żadnej recepcji, każdy mógł wejść o każdej porze. W pokoju nie działała klimatyzacja, nie działała lodówka ( nawet nie dało się jej zamknąć), podłoga była tak brudna że leżały na niej włosy i piasek. W końcu zamienili nam pokój ale musieliśmy grozić pracownikom że chcemy żeby oddali nam pieniądze że pobyt i zgłosimy to do firmy, która sprzedała nam wycieczkę. Obsługa od początku nas olewała i powtarzali że jak przyjdzie do pracy menager to nam pomoże czyli za 2 dni! W drugim pokoju podłoga była tak samo brudna. Wyczyściliśmy ją sami mokrymi chusteczkami. Poza tym było czysto. W nowym pokoju działała klimatyzacja ale lodówki nie było wcale. Załączam zdjęcia klimatyzacji, lodówki i hotelu. Jak przyjechaliśmy w sobotę wieczorem w pierwszy dzień w recepcji pracował starszy pan ( drugi jego zmiennik to był młody o imieniu Burak i Burak był ok ). Ten pan najpierw nie wydał nam reszty za opłatę za internet ale ok wiem że tam wszyscy chcą dostać napiwek. Następnie zabrał moją walizkę i pomógł ją zawieźć 2 ulice dalej do drugiego budynku za co też dostał napiwek i powiedział do mojego męża że lubi polskie papierosy i chciał żeby mój mąż dał mu całą paczkę. Nie 1 papierosa, całą paczkę! Na samym początku tak nas potraktowano że baliśmy się że wszyscy tam tak będą się zachowywać. Jedzenie w hotelu było czasami bardzo dobre a czasami nie jedliśmy nic poza ciastem bo były podawane dania typu żołądki z kury, kury były cięte w całości z kośćmi i skórą ale podobno w Turcji tak się je. Bardzo często ryby. Do śniadania była często jajecznica w której była kiełbasa której nie dało się zjeść. Byliśmy jedynymi Polakami w hotelu, reszta to byli głównie Rosjanie ale to nie jest dla nas problem. Goście zachowywali się spokojnie i głównie były to osoby starsze także o godzinie 21 praktycznie już większość opuszczała stoliki przy basenie. W basenie nikt się nigdy nie kąpał. Może to i dobrze bo tak śmierdziałoby środkami do dezynfekcji wody ( chlor) przy jedzeniu. Nie chodziliśmy na plażę hotelową bo była z dużych kamieni i była malutka i wąska. Rano już nie było żadnego leżaka nie zajętego przez innego gościa hotelowego. Na szczęście w Kemer z obu stron miejscowości są 2 piaskowe plaże. Szczególnie duża jest ta do której dochodzi się kierując się w kierunku Antalyi. Do wody polecam specjalne buty. Pływanie z maską i rurką jest bardzo satysfakcjonujące bo ryby pływają nawet w wodzie o głębokości 30 cm. Sama miejscowość Kemer jest dosyć duża, zadbana, są piękne rośliny i jest dużo miejsc na spacery i na wzgórzu jest park gdzie można się wspiąć i oglądać okolice z góry. Za hotel nie płaciliśmy dużo i nie spodziewaliśmy się niczego luksusowego ale było tak gorąco że nie dałoby się wytrzymać w pokoju bez działała. Naczynia i szklanki były często brudne i nie mam o to pretensji do obsługi bo było tak mało naczyń że obsługa robiła wszystko co mogła żeby tylko je jak najszybciej zabrać ze stolików i zabrać do zmywania bo inaczej goście nie mieliby jak jeść. Widać było że po prostu jest za mało naczyń. Wieczorami przyjeżdżał i jadł kolację ktoś samochodem drogim Porsche. Wyglądało że to chyba był szef. Smutno się patrzyło że szefa było stać na Porsche ale nie żeby dokupić 50 szklanek i talerzy. Jeśli nie mówisz po rosyjsku to w hotelu niewiele możesz załatwić z obsługą bez użycia translatora w telefonie. Przy posiłkach często obsługiwał nas Pan Safian/Szafran. Bardzo miły dla wszystkich bez wyjątku. Soki to woda z proszkiem o smaku owoców ale niektórzy lubią takie więc wcale nie były złe. Piwo i wódka były dobre. Kawa z ekspresu nie miała chyba kofeiny a napewno nie miała smaku kawy . Przyzwyczajona do włoskiej kawy tutaj musiałam iść do Starbucks. Nie smakowała mi też kawa zaparzona po turecku czyli kawa mielona z gotowana z wodą i tak samo herbata ale to jest kwestia tylko gustu. Hotel ma swoje dobre cechy ale niestety zdarzenia takie jak skradziony zegarek dla nas już kompletnie dyskwalifikują hotel i odradzam każdemu pobyt tam. Kemer jest bardzo dobrym miejscem na wakacje ale nie w tym hotelu.
Położenie
Obsługa kradnie w pokoju, pan z recepcji ( ten starszy) chciał wymuszać dodatkowe napiwki i dostać paczkę papierosów, brudna podłoga, nie działająca klimatyzacja ani lodówka, internet dodatkowo płatny 80 zł za 5 dni, brudne naczynia przy posiłkach, śniadanie 7.30-9.00, kolacja 19.30-21.00. Brak balkonu w drugim budynku, w którym byliśmy ( ulice dalej od hotelu), obsługa nie zna angielskiego,
Jestem pod wrażeniem.
Tripadvisor