221 opinii
Chcesz wyjechać do tego hotelu? Sprawdź oferty!
Nie wiem skąd pomysł że to hotel 4-gwiazdkowy, myślę że 3-gwiazdki to max a restauracja to maksymalnie 2 gwiazdki a i to tylko dzięki śniadaniom w postacie szwedzkiego bufetu, ale po-kolei. Sam hotel to późny gierek który czasy świetności ma już za sobą. Pokoje są spore ale trudno je nazwać luksusowymi. Dużym minusem było dla mnie to że pokoje były "przegrzane" z brakiem możliwości temperatury. W nocy nie dało się spać, tak było gorąco. Otarcie okna powodowało że osoba która przy nim spała marzła. Drugim minusem był słabo działający Internet. Jednak największym minusem była restauracja. Osoba która tam pichci (bo nie nazwę ją kucharzem) nie ma pojęcia o gotowaniu. Potrawy są tak wyjałowione ze smaku, że do dziś nie wiem co trzeba zrobić żeby wszystkie dania smakowały jak siano. Nieważne czy jesz potrawkę z jelenia czy rybę, wszystko ma smak tektury z sianem. Przywykłem do tego że słowackie zupy smakują jak woda, ale szczytem wszystkiego był grilowany łosoś na którego czekałem pół godziny po zjedzeniu zupy który był po prostu surowy. Może jak ktoś lubi suszi będzie zadowolony, ale dla mnie słowo grilowany oznacza że ryba nie może być surowa. Na szczęście miałem konserwę w pokoju i to było najlepsze co jadłem w tym hotelu. I dodam że nie straciłem smaku ponieważ śniadania były smaczne, natomiast posiłki obiadowe to , DNO, MUŁ I WODOROSTY. Generalnie hotel przereklamowany nie warty swojej ceny, NIE POLECAM
NAJGORSZE OBIADY JAKIE JADŁEM W ŻYCIU, przegrzane pokoje, słaby internet
Pobyt w sierpniu 2008. Ogólnie nie polecam! Jak za taką cenę bardzo niski poziom usług, restauracja katastrofa (!), kelner (młody człowiek) porusza się jak mucha w smole, przez 50 min. podczas śniadania kompletnie nikt się niczym nie interesował nie mówiąc o tym, że brudne talerze sterczały przed moją rodziną przez cały czas spożywania posiłku, a kelner gdzieś tam obijał ściany. Przeczytałem, że hotel ten został wybrany najlepszym hotelem roku 2005, kompletna klapa i bzdura, współczuje serdecznie Słowakom. Kiedy zobaczyłem fitness club i "basen" to nie wiedziałem czy się śmiać czy też płakać. Ogólnie nigdy już tam nie wrócę!
Bardzo przytulny hotel z własnym niepowtarzalnym klimatem. Różni się bardzo od typowych hoteli wielkich sieci. Rustykalne wnętrza bardzo uspokajają, górski potok za oknem milo kołysze do snu. Polecam apartament z dwoma sypialniami i łazienkami (mój był na parterze), kąpiele w jacuzi czy zestaw jacuzi-sauna fińska - kąpiel w rzeczce. Ceny w restauracji bardzo rozsądne biorąc pod uwagę klasę hotelu. Atrakcją recepcji jest przepiękna, olbrzymia jaszczurka (chyba Legwan).
Tripadvisor