W wybranej destynacji mamy wiele świetnych hoteli. Wybierz, kiedy chcesz jechać i sprawdź nasze propozycje.
Ogólnie z pobytu jesteśmy zadowoleni. Pierwsze dwa dni mieliśmy pokój, zlokalizowany bezpośrednio nad drzwiami wejściowymi do kuchni restauracji rybnej (drzwi stale otwarte), przez co smród smażonego oleju był naprawdę dokuczliwy. W łazience praktycznie nie można było otworzyć na oścież okna, gdyż było ono blokowane przed wiszącą szafkę, co zważywszy na zapach (?) wydobywający się z kanalizacji, powodowało, że wejście do łazienki było nie lada wyzwaniem. Myślę, że ten pokój (nr 109) nie powinien być udostępniany dla gości. Po 2 dobach, na naszą prośbę, zmieniono nam pokój i już było ok. Trzeba przyznać, że pokoje były codziennie sprzątane i było czysto. Obsługa życzliwie nastawiona do gości. Posiłki bardzo smaczne a szczególnie kolacje. Hotel usytuowany bezpośrednio przy plaży. Woda czysta. W bliższej i dalszej odległości od hotelu można znaleźć dzikie plażyczki (przeurocze)- my byliśmy na kilku i było wspaniale. Ogólnie hotel polecam dla ludzi ceniących spokój, uroki natury, czystą wodę i przepiękne widoki.
1) Hotel położony tuż przy czystej plaży, z której są przepiękne widoki na góry. 2) Miła i sympatyczna obsługa. 3) Pokoje duże, czyste. 4) Smaczne i dobre posiłki.
1) Z mojego pokoju mieliśmy widok nie tylko na jezioro i piękne góry ale przede wszystkim na składowisko odpadów (stare skrzynki, połamane krzesła itp). 2) Niestety nieszczelna kanalizacja, przez co przebywanie w łazience nie należy do przyjemnych doznań - przy otwartym oknie można jednak wytrzymać. 3) Brak lodówki i suszarki do włosów. 4) Stary i niesprawny sprzęt RTV (nasi znajomi meli sprawny telewizor).
Pobyt zarezerwowany drogą internetową. Na miejscu przyznany pokój nie odpowiadał opisowi zamawianego. W łazience nie było w ogóle ciepłej wody w umywalce, jedynie pod prysznicem, spod którego woda rozlewała się (zbyt płytki brodzik), okno z łazienki zepsute (niemożliwe było jego zamknięcie), wychodzące na taras wspólny z innymi pokojami. W restauracji wolno palić, w związku z tym posiłki są spożywane w cuchnącym otoczeniu. Przy wyjeździe przed ostatnim śniadaniem, otrzymuje się na drogę b.skromny tzw. lunch packet (kilka kromek chleba, serek topiony, pasztet, dzem).
Ostatecznie, pod wpływem nacisku, właściciel zaproponował zamiast obskurnego pokoju, świetny apartament w pobliskim domu. Niesmak jednak pozostał.