W wybranej destynacji mamy wiele świetnych hoteli. Wybierz, kiedy chcesz jechać i sprawdź nasze propozycje.
Blisko centrum, ok. 8 km od centrum Sekkala, 6 km od lotniska
Bezpośrednio przy piaszczystej plaży z barem i bezpłatnym serwisem plażowym
Blisko od lotniska (ok. 6 km)
Basen o nieregularnym kształcie ze słodką wodą i wydzieloną częścią dla dzieci
Hotel odwiedziłam w sierpniu tego roku, hotel bardzo mały usytuowany w centrum miasta. Obsługa niemiła ciągle tylko liczyli na napiwki po czym wcale nie zmienili nastawienia do klientów. Jedzenie przeokropne w opcji all inclusive zero przekąsek między posiłkami, o godz 21 brakowało alkolu oraz napoi. W pokojach mnóstwo robactwa, łazienka z dziurami w suficie w których latały jakieś robaki. Hotel najwyżej 3 gwiazdkowy. Ogólne wrażenie bardzo słabe.Jedyne co zasługuje na plus to basen w którym serwują napoje.
Hotel piękny. Polecam. Gorzej z plażą. Posiłki wyśmienite, urozmaicone :) My byliśmy zadowoleni:) Polecam.
Mi hotel bardzo sie podobal. Jestem bardzo zadowolona bo robne niedogodnosci traktowalam z przymruzeniem oka pamietajac ze jestem na wakacjach i nie mam ochoty sie stresowac.
POKOJE
Ja mieszkalam w pokoju od ulicy na 2 pietrze w skrzydle poludniowym. Klimatyzacja w pokoju byla za darmo i byla indywidualnie sterowana. Wprawdzie dosc czesto serwis sprzatajacy nam ja wylaczal jak bylysmy na plazy ale po powrocie szybko temperature doprowadzalysmy do odpowiedniej. Raz tylko chyba dla jaj nastawili nam temperature na 12 stopni wiec weszlysmy jak do przerebla. Troszke klima szumi ale mysle ze to normalne. Pokoje sprzatane byly codziennie ale tez codziennie zostawialysmy funta lub dwa na lozku. Jedyne co to nie zauwazali ze lustra nie swieca czystoscia.Czasem ukladali nam zwierzaczki z recznikow ale to chyba jak nie mieli co robic :) W pokoju byly 2 telefony. Jeden na nocnym stoliku drugi w kiblu J Fakt iz pokoj byl od ulicy w niczym nie przeszkadzal. Raz na jakis czas mozna bylo uslyszec jakies trabniecie ale to w zaden sposob nie przeszkadzalo. Kilka razy dziennie widzialam ladujace i startujace samoloty ale ich tez specjalnie nie bylo slychac. Ja jestem przewrazliwiona jesli chodzi o cisze podczas spania wiec mysle ze skoro mi nie przeszkadzalo to i innym tez nie powinno.
LAZIENKA
Jest jaka jest. Umywalka, sedes i badziewny prysznic. Polecam klapki do kapieli � bez nich bym nie weszla. Zaslona plastikowa i niezaciekawa. Woda ciepla pod prysznicem odkreca sie w prawo a w umywalce w lewo i czekac trzeba az zleci (tak bylo w moim pokoju). Na scianie jest naklejka ze reczniki beda zmieniane tylko jesli rzuci sie je na podloge ale czasem nam zmieniali nawet jak nie rzucalysmy. Splyw pod prysznicem to nie pentium wiec czasem woda splywala jak krew z nosa. Lazienka zazwyczaj byla cala w wodzie bo woda z prysznica nie leciela przed siebie tylko na wszystkie strony. Codziennie tez dostawalysmy nowe mydelka i szamponiki i zawsze po 2 biale miekkie papiery toaletowe a jak zabraklo to z usmiechem na ustach podrzucali dwa dodatkowe. Na glowe byly po 2 biale reczniki jeden wiekszy drugi mniejszy. Tych recznikow nie zabiera sie na plaze.
STOLOWKA
Stolowka lub restauracja jak to zwal tak to zwal � jest duza I przestronna. Sniadania podawane sa od 7:00 do 10:00 obiadokolacje rowniez tyle ze wieczorem. My na sniadanie docieralysmy mniej wiecej za 5 dziesiata i nie bylo problemow z jedzeniem zawsze bylo pod dostatkiem. Jedzenie jest dosc urozmaicone ale przyznaje ze po 2 tygodniach to juz sie mocno teskni ze polskim jadlem. Menu nie bede opisywac bo juz przede mna opisywali. Wchodzac na stolowke naklepiej zajac sobie stolik kladac na nim klucz od pokoju bo moze sie stac tak ze po nalozeniu jedzonka nie bedzie juz gdzie usiasc. Kelnerow jest duzo i bardzo energiczni chwilami az za bardzo. Ze stolow sprzatac potrafili talerze jak jeszcze ostatni kes byl na nich i jeszcze zulysmy jakies potrawy. Trzeba ich wiec bardzo pilnowac. Napoje do kolacji sa dodatkowo platne. Podaja jakies wina ale nie wiem ile kosztuja, koktajle ze zmiksowanych truskawek lub mango po 13 LE (odradzam chyba ze ktos lubi przeslodzone), woda, cola, sprite, fanta po 9 LE (z tym ze gazowane napoje w puszkach a woda w butelce chyba 0,75litra). Nalezy zamawiajac podpisac rachunek podajac nazwisko i numer pokoju i warto pod ostatnia pozycja dopisac przekreslenie przez reszte kartki aby nic nie dopisali oraz sprawdzic czy poprawna jest suma. Nas nie oszukali ani razu ale wiadomo ze panskie oko konia tuczy. Jesc mozna dowoli aczkolwiek uwazam ze nakladanie na talerz wszystkiego jak leci w ilosciach niedoprzejedzenia a potem zostawianie na talerzu nie swiadczy o nas zbyt dobrze. Przeciez zawsze mozna sobie dolozyc.
RECEPCJA I SEJF
Recepcja czynna jest cala dobe. Pracuja na 3 zmiany. Niektorzy wspaniale wladaja angielskim a niektorzy chyba musza sie jeszcze podszkolic. Panowie sa jednak bardzo sympatyczni (hehehe). Sejf jest darmowy przy zakwaterowaniu nalezy wypelnic specjalny formularz a potem tylko pilnowac klucza bo zgubienie kosztuje 200 USD. Aby wyjac cos z sejfu wchodzi sie do tej specjalnej kanciapy z jednym z recepcjonistow. Kasetke otwiera sie dwoma kluczami naszym i ich. Nalezy pamietac ze jesli jestes ladna blondynka to panowie napewno nie pomina okazji aby sie z Toba umowic i pozachwycac sie nad Twoim pieknem. Ja ladna nie jestem ale jestem blondynka a ze maja spaczony gust to im to nie przeszkadzalo. Szczegoly daruje sobie bo nie wypada. Przy drzwiach wejsciowych do hotelu w bramce na wykrywanie metali siedzi dwoch wesolych panow straznikow i specjalnie wlaczaja pikanie (czasem wlacza sie samo) i maja radoche jak sie nie wylacza do momentu az znikniesz z oczu. Sa bardzo towarzyscy chetni do rozmow i do robienia sobie z nimi zdjec a mniej chetni do faktycznego pilnowania. Mozna wniesc do hotelu bombe atomowa i nie zauwaza. Napoi do hotelu wnosic nie wolno chyba ze w plecakach lub nieprzeswitujacych torbach ale jak sie ich dobrze wytresuje to i na beszczela mozna wnosic i slowa nie powiedza.
BASEN I PLAZA
Ja korzystalam z plazy. Basen byl oblepiony ludzmi i smierdzial chlorem. Z dwojga zlego juz wole sol morska. O basenie nie opowiadam ale o plazy moge powiedziec ze choc nie jest szczytem moich marzen to jest dosyc sympatyczna. Mala kameralna i przyjemnie na niej wieje. Schowac mozna sie pod slomianymi parasolami. Weseli spiewajacy kelnerzy co chwila zaczepiaja zeby kupic od nich drinka lub cos do jedzonka. Zwlaszcza fajny gosc to Michel. Geba mu sie smiala bez wzgledu na cokolwiek. Na plazy mozna wypozyczyc rowery wodne od Mohameta vel Jamaica lub pobrac u niego lekcje windsurfingu. Jesli wpadniesz mu w oko nie spusci go z Ciebie przez caly wyjazd wiec uwazaj. Podobno wlada 6cioma jezykami ale ja slyszalam go tylko w wydaniu angielskim i niemieckim i troche rosyjskim. Jest tez centrum nurkowania kolezanka wypozyczala od nich fajki i maski i pletwy - calosc za 20 LE dziennie. Reczniki wydawane sa w specjalnej budce na podstawie Towel Badgely ktorych tez nalezy pilnowac do czasu wyjazdu z hotelu. Zazwyczaj nie mialysmy problemow ze znalezieniem 2 wolnych lezakow ale wiem ze niektorzy to juz o wpol do 8 rezerwowali miejsca. My pojawialysmy sie okolo 11 i wszystko bylo.
ATRAKCJE
Dyskoteki i wybory miss � porazka, animacje przy basenie � chyba ok. Ale nie bralam udzialu.Mozna tez w hotelu pograc w Billard, skorzystac z Fitness Clubu lub pojsc na masaz. Jakies 200 m. Od hotelu jest niewielka dyskoteka Dutch Bar. Wejscie w ksztalcie holenderskiego wiatraka. NA przeciwko hotelu Big Brother knajpa rowniez sympatyczna.
WYCIECZKI
Polecam ORBIT TOURS kolo Big Brothera. Wszystko bylo super zorganizowane i 2 razy tansze niz u rezydentow. Ale o nich juz duzo w innych watkach wiec nie bede pisac.
ZAKUPY
W hotelu jest sklepik z pamiatkami i kartkami ale my wszystko kupowalysmy na zewnatrz. Wieksza frajda i taniej. Zakupy spozywcze robilysmy w sklepie tuz przy wejsciu do hotelu. Kazdy zakup premiowany byl cukierkami a sprzedawca sporo slow znal po polsku. W sklepie glownie byly napoje, slodycze, kartki plus znaczki (czasem 2 czasem 3 LE za komplet) zapalniczki papierosy, troche kosmetykow i pare nieciekawych pamiatek. Woda 1,5 l Baraka 1,5LE Nestle 4 LE, Coca cola 1l 4 LE
Byłem 2 tyg w Sultanie, było super, jade tam znowu we wrzesniu ,polecam ten Hotel, miła obsługa i jest naprawde ładny...
Gorąco polecam hotel Sułtan Beach!!! Jechałyśmy z duszą na ramieniu,obawiając się co zastaniemy. Czy zdęcia internetowe hotelu odzwierciedlają stan faktyczny. No i miłe zaskoczenie - było lepiej niż na zdjęciach, po prostu pięknie, a po za tym portal tyrystyczny www.wakacje.pl jest również godny polecenia. Obsługa na wysokim poziomie. Hotel Sułtan Beach leży na końcu Hurgady, więc nie ma zgiełku ani wielkiego hałasu, jednocześnie jest się w miescie,gdzie można dokonac zakupu wielu pamiątek bez potrzeby jeżdżenia do centrum. W hotelu obsługa bardzo sympatyczna, więc jesli mamy jakiś problem chętnie pomagaja. Życzę miłego pobytu.
Na miejscu w Hurghadzie dowiedzieliśmy się że będziemy mieszkać w Aqua Park Sindbad. Jest to bardzo dobry hotel i byliśmy z niego zadowoleni.
Jedynie dwa mankamenty przeszkadzają określeniu ogólnego wrażenia janko bardzo dobrego, tj.:
- plaża - praktycznie jest to mała zatoczka o charakterze przystani, dla osób mających nadzieję na bezpośredni kontakt z morzem jest to całkowicie nie do przyjęcia;
- animacje -dosyś nieregularne, lecz być może jest to efekt zbyt małego zainteresowania ze strony gości.
Hotel typowo arabski - ogólne wrażenie "z lotu ptaka" dobre, "pod lupą" dużo słabsze (wiele detali "niedorobionych" albo kontrastujących z zamierzoną ekskluzywnością hotelu (np. paskudne i krzywe fugi w łazience, zniszczone lustro, czarna warstwa kurzu na półkach w szafie, drzwi usmarowane czarnym smarem). To nawet nie zła wola, podejrzewam, że w tamtejszej kulturze, wielu rzeczy po prostu się nie widzi.Ogromna różnica pomiędzy niektórymi pokojami od ulicy (małe, ciemne niczym suterena, brudne i zużyte) a pokojami z widokiem na morze (duże, widne, z ładnym widokiem na morze i ogród lub basen, ładnym balkonem/tarasem i czystsze).
Dobre jedzenie, miła obsługa, piękny i duży basen, piękna roślinność, TV Polonia i polska VIVA w pokojach, klimatyzacja, piękny widok na morze (nie od strony ulicy). Sporo knajpek i restauracji na terenie hotelu. Kiepska plaża (mała, wąska, wykrojona na siłę w zatoczce, praktycznie bez dostępu do otwartego morza). W hotelu dość wysokie ceny napojów (porównując np. z knajpką vis-a-vis po drugiej stronie ulicy).Kawa 8PLN, soki 0,2 5PLN, lody 3PLN za gałkę, piwo 12PLN za 0,5.
Ogólne wrażenie dobre (4), ale nie jest to na pewno europejskie 4 gwiazdki.
naprawdę widząc hotel byłem zaskoczony. Ale chcę zaznaczyć iż MIŁO zaskoczony. Naprawdę przepiękny hotel. Jak dla mnie rewelacja. Jedyny minus to troszkę mała plaża, ale mi to nieprzeszkadzało, gdyż jak dla mnie woda zasłona i tak nonstop siedziałem w basenie, a z morzem mogłem się całkowicie pocieszyć na wycieczkach na rafy. Ogólnie hotel lux. Otoczenie znakomite. Po prostu Egipt jest super!!! Dla zainteresowanych mogę wysłać zdjęcia z hotelu. Pozdrawiam!
problemem była plaża-a właściwie jej brak-w 04.2005 wygladało to jak plaza nad błotnista..kałuża
Plazy w zasadzie brak bo tego nie mmozna nazwac plaza,jedzenie fatalne i bardzo krutki czas w ktorym mozna skorzystac ze stolowki (ups restauracji),co do drugiej to zdarzylo mi sie czekac na pizze 2 godz i sie nie doczekalem (po zwruceniu uwagi obsuga twierzdila za za 5 min i tak cale 2 godz).Co do czystosci to codzienie rano sprzataja tyle ze do mnie akurat dobijali sie zaraz po 8 i jak goscia nie wpuscilem to sie wiecej nie pojawial tego dnia.Z organizacja sportow przez animatorow bardzo cieniutko,jedynie mozna pograc w siatke.Co do animatorek to sa lub byly trzy ale jedynie co robily to na wieczornym "show" podpieraly glosniki zeby sie nie przewrocily,a co do show to bardzo slabe i co tydzien sie powtarzaja w kolko (zaczyna sie oczywiscie po wygasnieciu all in).Jesli chodzi o okolice hotelu to juz troszke lepiej,chociaz przed samym wejsciem w dalszym ciagu remont,ktory z tego co zdazylem zauwazyc potrwa jeszce ze 2 lata przy ich tempie pracy.Na przeciwko hotelu polecam knajpe Big Brother(bardzo dobre sandwiche)i biuro Orbit travel (wycieczki duzo tansze i lepiej zorganizowane niz te ktore mozna kupic u rezydentow zwlaszca sun&fan i ich rezydentki Eweliny)Co do pozytywowladny to zadbany ogrod i bardzo fajny basen i bar przy samym basenie gdzie jako jedyna w hotelu jest rzeczywiscie mila obsluga.
Jedynym minusem przez ktory ten hotel traci to wielkośc plaży-zdecydowanie za mała,jesli nie zajmiesz sobie miejsca rano nie ma szans na opalanie na plaży.Tę niedogodność rekompensuje całkiem przyjemny basen przy którym mozna posłuchać sobie muzyki i pooglądać jak dziewczyny męczą się przy strechingu czy tańcu brzucha.Właściwie pod koniec wyjazdu stwierdzilismy że wolimy basen niż plażę bo fajniejsza atmosfera jest a można najwyzej się przejść i wykąpać w morzu.Polecam raczej młodzieży i starszym ale nie rodzinom z dziećmi bo dzieciaki chyba raczej się tam nudzą-jedyną animacja skierowaną tylko do nich jest dyskoteka dla dzieci wieczorem.Nie wiem jak jest w innych hotelach ale znajomi z dzieckiem narzekali że jak byli w Turcji i to było wiecej rozrywek dla dzieci.
Nienajgorzej.Pogoda wynagradzala niewielkie niedociagniecia.Firma "sun fun" organizacja bez zastrzezen.Obsluga w portalu wakacje.pl na najwyzszym poziomie.
Byłe w w/w hotelu na przełomie listopada i grudnia bylismy grupą przyjaciół o zainteresowaniach nurkowych,Hotel jest adekwatny do ceny duzy ogród i basen duze pokoje i łazienki,Miła obsługa i dośc zaradna jako noclegownia po dniu nurkowym uwazam ze bardzo dobre miejsce bliskość sklepów i restauracji ceny w sklepach hotelowych wcale nie wyższe jak w mieście.Posiłki obfite ,,szwedzki stól,, co do smaków uczucia mieszane ale bardzo sie staraja i niekiedy im wychodzi dla łasuchów góry ciast,Polecam gorąco ten hotel myśle że na wiosne tez tam polece za 1750 zł zważywszy ze znależliśmy fajna baze nurkową którą prowadzi egipcjanin z krakowskim rodowodem
Darco.
Nie polecam, hotel absolutnie nie jest 4*, jak podają biura turystyczne, jest to co najwyżej 2*. Brudno, śmierdzi szambem, ponieważ rośliny na zewnątrz są nim podlewane. Niektóre pokoje od ulicy są jak slamsy, np. ze wspólnymi drzwiami do następnego pokoju, w którym mieszkają zupełnie obcy ludzie. Większość osób, króre zakupiły pokoje Sultan Beach Back, zamieniają je po kilka razy. Jedzenie słabe w porównaniu do 3* hoteli, w których bywaliśmy w Hurghadzie. Plaża nędzna, nurkować absolutnie nie ma gdzie, pływać też nie bardzo. Nie polecam!
Byliśmy w lipcu 2006r z biurem ALFA STAR-porażka!!!Hotel może i ładny ale tylko na zdjęciach,ponieważ pokoje są tragiczne jeżeli chodzi o kwarerki dla Polaków.W recepcji pokazali nam rozkład pokoi dla Niemców i Rosjan były OK wszystkie z widokiem na morze i basen.Polacy sa traktowani jak z biedota z niskiej półki jest to upokażajace.Rezerwując hotel upewnijcie się z której strony zamieszkacie.Są też pokoje w których można robic party z sąsiadami tzn.dzielą was wspólne drzwi.Jak naciśniesz klamkę to wejdziesz do sąsiadów z własnego pokoju!!I Nieźle co :)Najgorsze jest to że doba hotelowa kończy się o 12.00 w południe i koczujesz jak pies z bagażami przed recepcją bo wylot masz np.o 2.00 w nocy ale ich to nie interesuje i twojego rezydenta też.Acha i posiłek po 12.00 już też się nie należy,wiec nie wypłuczcie się z kasy do końca bo będzie źle.Jest to mój kolejny wyjazd do Egiptu i zdaje sobie sprawę że to kraj arabski ale takie traktowanie w tym hotelu to ŻENADA!!!
Sympatyczny kameralny hotelik. Byłem tam w 2003 i w 2004 roku. Animatorzy przesympatyczni, kelnerzy też. Po roku zmienil się szef kuchni i zaczął dodawać swoje przyprawy, nie kazdemu to smakowało. Zdecydowanie polecam ten hotel!!
Hotel do przezycia, zależy na co sie nastawiamy,za widok na morze trzeba zapłacić 5 $ za os za dobe ale tak podobno jest w wiekszosci hoteli, naprawde warto bo widziałam pokoje od strony ulicy, lepszy widok mam w domu! Na jedzenie nie ma co narzekac i nie rozumiem jak ktos moze powiedziec ze monotonne (ciekawe czy w domu sobie urozmaicamy????) Pokoje nie sa sprzatane tylko troche poukładane rzeczy ale w koncu byłam na wakacjach i sie tym nie przejmowałam (tak jest w kazdym hotelu w Egipcie!) najwiekszym mankamentem to plaża bajorko (sztuczna zatoczka) ale i tak wolałam morze niz basen , fajne animacje polecam aqua gimnastice (z Szingym), kurs tanca swietne na biodra i talie, wieczorem zawsze jakies show i dyskoteka mozna sie niezle pobawic. Ogólnie polecam chociaz w październiku jade znowu do Hurghady i szukam innego hotelu ale to chyba ze zwykłej ciekawości. Nie ma sie co czepiac tylko odpoczywac po co sobie psuc urlop jakimis szczególami.
Hotel robi bardzo dobre wrażenie, obsługa sympatyczna i z poczuciem humoru, piękny basen z barem, gdzie są podawane napoje bezalkoholowe i lokalne trunki jedyny minus to kubeczki plastikowe do których jednak można się z czasem przyzwyczaić. W ciągu dnia są różnego rodzaju rozrywki np. aerobik wodny, który jest prowadzony przez super zabawnego animatora. Jedzenie dosyć dobre, a na urozmaicenie też nie ma co narzekać, ale jajecznicy porannej mamy juz na cały rok wystarczająco dosyć. Jeśli ktoś jest miłośnikiem kawy rozpuszczalnej to polecam zabrać pojedyncze saszetki kawy ze sobą jak dla niebyła ciężka do strawienia. Jeśli chodzi o wycieczki które są proponowane przez lokalne biura w hotelu to warto z nich skorzystać bo jest wiele ciekawych przeżyć, ale najlepiej wykupić u jednego przedstawiciela np. 2 i wtedy można się potargować o lepsza cenę. Jeśli wykupicie wycieczkę do Kairu w biurze OHOT TURS(mam nadzieje że poprawnie napisałam nazwę tego biura) to liczcie się z ciężka podróżą autokarem publicznym gdzie siedzenia są niewygodne toaleta nie działa i jest bardzo słaba klimatyzacja co prawda na miejscu w Kairze czeka już ich autokar dużo lepszy ale to nie rekompensuje całej 6 h. podróży do tego miasta, teraz juz wiemy że lepiej dopłacić 20 dolarów i pojechać na taka daleką podróż z ofert naszych rezydentów. Jeśli chodzi o pokoje w hotelu to nasz był od strony ulicy gdzie mięliśmy widok na część promenady Hurghady i góry, niestety toalety są na standard hotelu ***.Była to nasza pierwsza podróż do Egiptu i jestem z niej bardzo zadowolona przeżyłam mnóstwo niezapomnianych przygód.
WŁASNIE WRÓCILIŚMY Z HURGADY Z SUŁTAN BEACH. Z HOTELU JESTESMY ZADOWOLENI. POKOJ NA ULICE - ALE NIE PRZESZKADALO NAM TO (MALO CZASU SPEDZA SIE W POKOJU) - POKOJE Z WIDOKIEM NA MORZE MOZE FAJNE LECZ POD WARUNKIEM, IŻ DOSTANIEMY POKOJ NA PIETRZE. LAZIENKI TROSZKE NIZSZEGO STANDARDU NIZ POKOJ - ALE CZYSTE I MIŁE. KLIMA W POKOJU - WYDAJNA LECZ GŁOŚNA (CO PRZESZKADZA PODCZAS SNU). ŚNIADANIA MONOTONNE - PRAKTYCZNIE CODZIENNIE TO SAMO. JEDNAK OBIADY I KOLACJE - WYNAGRADZAJA SNIADANIA. PO WYCIECZACE Z LUKSORU - OK. 22.30 DO KOLACJI POZOSTAJE PIECZYWO, SER ZOLTY I MARTADELA / SALAMI. BASEN BARDZO PRZYJEMNY - WODA CHLODNIEJSZA NIZ W MORZU - DZIEKI TEMU WIKSZE ORZEŹWIENIE. ALKOHOLE LOKALNE W BARDZE DOBRE - LEPIEJ JEDNAK KORZYSTAC Z BARU PRZY PLAZY. MANKAMEN - LUB NIE - JAK KTO WOLI - ALKOHOLE I ZIMNE NAPOJE PODAWANE W PLASTIKOWYCH KUBKACH. CODZIENNIE MOZLIWOSC Streching ORAZ AQUAAEROBIK I TAŃCE (RÓŻNEGO RODZAJU). CO WIECZOR INNE ATRAKCJE OK. 22.30 TANIEC BRZUCHA, KABARET I INNE.
OBSLUGA HOTELOWA MILA - TYPOWO EGIPSKA. MOŻLIWOSC PODJECHANIA Z POD HOTELU BUSIKIEM DO CENTRUM HURGADY - SAKALA ZA 2 LE./OS. CENTRUM GWARNE - ALE WARTE JE POZNAĆ.
CIEKAWE WYCIACZKI FAKULTATYWNE.
W PRZYPADKU DODATKOWYCH PYTAŃ PROSZE O MAIL.