71 opinii
Chcesz wyjechać do tego hotelu? Sprawdź oferty!
Starożytne ruiny i zabytki, takie jak Akropol w Lindos
Piękne plaże z złocistym piaskiem i krystalicznie czystą wodą
Urokliwe stare miasto Rodos z wąskimi uliczkami i średniowiecznymi murami
Bardzo fajny , dla osób ceniących spokój . Blisko przystanek autobusowy skąd można dojechać do Rodos.
Położony blisko plaży, duże pokoje,miła obsługa, dobre jedzenie
Pokoje czyste,usytuowanie hotelu w dobrym miejscu. Jeśli zależy Wam na kameralnym,spokojnym hotelu to jest to dobre miejsce dla Was. Wybór jedzenia nie za wielki,ale myśle,że każdy znajdzie coś dla siebie. Obsługa hotelu przyjazna i pomocna.
-miejsce hotelu -spokój -personel
-jedzenie slabo doprawione,na szczęście na każdym stoliku sól i pieprz
Wspanialy pobyt. Cała obsługa hotelu bardzo miła i bardzo pomocna. Pokoje czyste,codziennie sprzątane.
Blisko plaży. Bezpłatne leżaki, prawie zawsze dostępne.
Hotel mega fajny jak na trzy gwiazdki. Skromnie ale kameralnie. Jedzenie przystępne. Dużo greckich potraw nie mających odpowiednika w innych kuchniach typu: bakłażany z serami. mięso pyszne. Bardzo dużą zaletą jest bliskość plaży. Czysto i schludnie. Leżaki na plaży bezpłatne hotelowe pod drzewami tamaryszku. Cień i chłodek..z delikatnym powiewem wiatru przy upałach są nieocenione. Tanie piwo.3 euro w hotelu za małe. Woda mineralna 1,5 euro. za 1,5l. Do tego dwie szklanki z lodem. Są frytki i gyros do kupienia w lunch barze. Można też zamawiać inne potrawy z karty. Polecam dolmadakię która jest podawana na ciepło. Gołąbki w winoroślach są chrupiące i z sosem tzaziki.
Czystość i kameralna cisza.
Dojście do sklepu jak to przeważnie w Grecji. 😉
Ogólnie miejsce bardzo ładne i spokojne biorąc pod uwagę, że nic kompletnie w okolicy nie ma i bez samochodu albo skuterka to nie ma szans ponieważ do sklepu jest dobre parę kilometrów. Jeśli młodzi ludzie mieliby myśleć o dyskotece to tak samo dobre parę kilometrów muszą sobie pochodzić (wytrzeźwienie zapewnione). Posiłki (o ile można to tak nazwać) są praktycznie niejadalne i miło przynajmniej, że nie zmielono tego psa razem ze smyczą. Bardzo dobre owoce z puszki na deser :) Kompletny brak dan greckich tylko same mrożonki. Właściciel hotelu bardzo niemiły i porywczy, skierowany jedynie na zarobek. Ceny w sklepiku (sklepik miał z 20 sztuk towaru :/) bardzo wysokie tak samo zresztą w barze. Bardzo miła słowacka obsługa :) Nie polecam.
Nie polecam!!!
Jedzenie przepyszne, nigdzie nie jadłam takich smakołyków greckiej kuchni, kolacje od sałatek po deser naprawde warto spróbować,śniadanie takie same raczej dla mało wymagających. Cisza, spokój, można w recepcji wypozyczyć skuter lub samochód i wszędzie dojechać, cały tydzień spędziłam na skuterze zwiedzając od śniadania do kolacji, niezapomniany wyjazd. Są i godne polecenia knajpy w mieście obok także nie ma problemu jedzeniem dla tych wybrednych. Jeśli chodzi o plażę, jest kamienista, to jest minus aczkolwiek nie ma ludzi co jest plusem. Do najbliższej plaży piaskowej ok 10 min piechotą. Polecam kupić mapę i zwiedzać samemu, wyspa jest mała i wiecej jest z tego przyjemności. Wycieczki były organizowane przez biuro podrózy ale nie skorzystałam ze względu na cenę. GORĄCO POLECAM hotel oraz całą wyspę!!
Zdecydowanie zgadzam się z poprzedniczką :)
wielka ogolna tragedia a biuro podróży Exim Tours powinno sie jak najszybciej wycofać ze wspołpracy z tym pensjonatem bo inaczej nie można tego okreslic,nie polecam rowniez wycieczek fakultatywnych oraganizowanych przez rezydentów firmy ET ,wiecej dowisz sie z przewodnikow i sam zwiedzisz sobie rodos o polowe taniej niz z biurem ,golne wrażeie najgorsze wakacje w moim zyciu nigdy wiecej z Exim Tour!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Miałem spędzić tu 14 dni ale po tygodniu sobie darowaliśmi i przenieśliśmy się do innego hotelu. Na śniadaniach przy szwedzkim stole mogliśmy zauważyć uwaga: Dwa rodzaje żółtego sera, marmolade, szynkę z puszki, pieczywo! Na obiadokolacje można sobie przypomnieć czasy studenckie ponieważ to co było na talerzu przypominało właśnie tamte czasy. Za klimatyzacje trzeba ekstra dopłacić co jest nieuniknione bo temp sięgają blisko40 stopni. NIe polecam naprawdę pięniądze wyrzucone w błoto.
Jeśli ktoś naprawdę musi tu przyjechać to niech kupi sam pobyt a około 700zł zaoszczędzi, ponieważ jedzenie to jakiś mało smaczny żart. Właściciel to gbur który liczy kasę. W promieniu paru kilometrów nie ma nic, cisza, spokój i grecka Ziemia. Jedyne co mogę polecić to wypożyczalnie samochodów z rozsądnymi cenami i udać się na zwiedzanie Rodos. Bo nogami niewiele uda nam się zobaczyć. Miła obsługa.
Fatalna jakość wyżywienia, śniadania przez 14 dni identyczne - mielonka i żółty ser = dwa rodzaje dżemu. Obiadokolacje całkowicie bez smaku, przyrządzane z gotowych półproduktów. Przedostatnia kolacja 12 sierpnia na którą podano coś w rodzaju mielonego czy siekanego kotleta pełnego zmielonych żył zakończyła się zbiorową niestrawnością. Brak możliwości wyboru dań z karty, tak jak było w opisie oferty, wszyscy goście z Polski, Słowacji i Niemiec dostawali to samo jedno danie, najczęściej kupa ryżu czy puree a na tym jakiś ochłap mięsa. Zupełny brak greckich potraw, ani razu nie podano np. sałatki greckiej, mimo próśb wielu gości. Podczas śniadań fatalny zwyczaj zamykania ekspresu do kawy i zwijania całości dokładnie o 9.30 praktykowany przez grecką kelnerkę, dowód całkowitego lekceważenia turystów i braku elementarnych zasad kultury. Tak skandalicznego wyżywienia nie spotkałem w żadnym z dotychczas odwiedzonych hoteli. Grecki hotelarz nastawiony na maksymalizację zysku jak najniższym kosztem, ceny w hotelowym barku nieadekwatne do klasy hotelu. Klimatyzacja ekstra płatna 8 Euro za dzień, lub 50 Euro na tydzień, a bez niej nie da się wytrzymać, w ciągu dnia temperatura w okolicy blisko 40 stopni. Jedyny jasny punkt hotelu to przemiła słowacka obsługa, zarówno na recepcji jak i stołówce.
po 7 dniowym pobycie mogę śmiało stwierdzić, że to to był najgorszy hotel w jakim spedziłem wakacje. Jedzenie nie było zjadliwe, szwedzki stół polegał na wyborze między serem a szynka konserwową i dźemem, no i oczywiście kawą i herbata. Obiadokolacje odgrzewane w mikrofali, nie było żadnego wyboru.... z reguły po zobaczeniu potrawy rezygnowałem. w pokojach nie ma np. szklanek (przynajmniej jednej) i talerzy. Gdy chciałem prosić o talerz odmówiono mi twierdząc ze wysarczająca ilość jedzenia znajduje sie w jadalni i jak mi nie wystarczy obiad to mogę sobie cos tam kupic a nie jeść np. zakupionego arbuza w sklepie. Generalnie tragedia i nie polecam nikomu tego hotelu, chyba ze tylko na noclegi i duzym zapasem gotówki na jedzenie poza nim.
Posilki, posilki i jeszcze raz posilki = TRAGEDIA!!! Pozatym np. kupujac sobie kawke frappe, pivko, soczek czy cokolwiek w barze, nie mozna zabrac tego pod basen :) Nieporozumienie!!! Obsluga mila i sympatyczna. Ogolnie nie polecam tego hotelu.
Śniadania nie tylko monotonne ale bardzo ubogie(jeden rodzaj szynki ser żółty i dżem) brak warzyw i owoców. Nie polecam wycieczek fakultatywnych organizowanych przez biuro mało edukacyjne przypominające raczej pogoń za przewodnikiem Komunikacja publiczna na Rodos jest bardzo dobrze rozwinięta turysta nie ma żadnych problemów sam podróżowac co jest o wiele tańsze i można wiele więcej samemu zwiedzic
Jedzenie było zbyt monotonne na śniadanie a do kolacji trzeba dokupować napoje o czym nie poinformowano nas przed wyjazdem.
porazka jedzeniowa, posilki niejadalne, na sniadanie tylko lurowata kawa i herbata, maslo mielonka ser i dzem, obiadokolacje paskudne i niejadalne,codziennie to samo, ogolne hotel na strasznym odludziu
Fatalna jakość wyżywienia, śniadania przez 14 dni identyczne-mielonka i żółty ser, dwa rodzaje dżemu. Obiadokolacje całkowicie bez smaku, przyrządzane z gotowych półproduktów. Przedostatnia kolacja 12 sierpnia, na którą podano coś w rodzaju mielonego czy siekanego kotleta pełnego zmielonych żył zakończyła się zbiorową niestrawnością. Brak możliwości wyboru dań z karty, tak jak było w opisie oferty, wszyscy goście z Polski, Słowacji i Niemiec dostawali to samo jedno danie, najczęściej kupa ryżu czy puree, a na tym jakiś ochłap mięsa. Zupełny brak greckich potraw, ani razu nie podano np. sałatki greckiej, mimo próśb wielu gości. Podczas śniadań fatalny zwyczaj zamykania ekspresu do kawy i zwijania całości dokładnie o 9.30 praktykowany przez grecką kelnerkę, dowód całkowitego lekceważenia turystów i braku elementarnych zasad kultury. Tak skandalicznego wyżywienia nie spotkałem w żadnym z dotychczas odwiedzonych hoteli. Grecki hotelarz nastawiony na maksymalizację zysku jak najniższym kosztem, ceny w hotelowym barku nieadekwatne do klasy hotelu. Klimatyzacja ekstra płatna 8 Euro za dzień, lub 50 Euro na tydzień, a bez niej nie da się wytrzymać, w ciągu dnia temperatura w okolicy blisko 40 stopni. Jedyny jasny punkt hotelu to przemiła słowacka obsługa, zarówno na recepcji jak i stołówce.
Hotel położony w cichej okolicy, możliwość szybkiej i taniej komunikacji na skuterach, jedzenie może i monotonne ale bardzo smaczne i świeże. Dużym plusem jest obsługa (większość to Słowacy, który starają się mówić po Polsku). Pokoje skromne lecz zawsze czyste i schludne (codziennie sprzątane). Bardzo blisko plaża (przy samym hotelu), darmowe leżaki na plaży i przy basenie. Plaża nie zatłoczona oraz śliczne widoki. GORĄCO POLECAM szczególnie dla osób ceniących sobie spokój (osoby szukające rozrywki raczej będą się tam nudzić)
Zgadzam sie z przedmówcami, jeżeli chodzi o żarcie mega porażka nie rozpisuje się bo zostało już napisane co było do jedzenia! O 9:30 kiedy jest koniec śniadania wszytko jest zwijane ze stołu... Nieporozumienie i chamstwo(zapłaciłem 1700zł i tą samą wycieczka była za 1000zł bez żarcia-biorąc pod uwagę, że miałbym 200 euro więcej w kieszeni na osobę wybrał bym ten wariant bo żyłbym sobie jak król i wstawał kiedy chce, a nie o 8 mej...! Z moimi w miarę niskimi wymaganiami). Klima dodatkowo płatna 8 euro/dzień, w pokoju bez klimy ciężko wytrzymać na przełomie lipiec/sierpień. Nie daleko jest wypożyczalnia samochodów, gdzie można najtańszy wariant mieć za 35 euro na dobę (Hunday taki mały), paliwo kosztuje na dzień 28.lipiec.2008 1.3 euro, za 200km zapłaciłem 15 euro, więc taniocha. Hotel jest w miarę czysty. Można tam jechać, ale wybierając tanią wycieczkę bez żarcia i żywic się samemu wychodzi o wiele taniej. Ceny w sklepach: woda mineralna 0.5 euro(w Stafilia chcą 1.5 euro za tą samą wodę). Picie trzeba kupować od obiadokolacji samemu... a w hotelu drogo! Prawdziwy serek feta 4.5 taki dobrej jakości, 400gr; CocaCola 1.5 euro.
Tripadvisor