1213 opinii
Chcesz wyjechać do tego hotelu? Sprawdź oferty!
Valletta z barokową architekturą i bogatą historią
Błękitna Grota, niesamowite jaskinie z lazurową wodą
Megalityczne świątynie starsze niż piramidy
Ogólnie oceniam pobyt na trzy gwiazdki,był to mój trzeci pobyt ale niestety najgorszy.pierwszy raz musiałam prosic o room servis. Zawsze jest problem z kartami pokładowymi na powrót. Obsługa hotelu utrzymuje ze to nie ich sprawa dopiero kontakt z pania z biura exim tours skutkował ze na jej polecenie wydawali karty. Raczej czwarty raz nie pojade załuje ze exim tours nie współpracuje z hotelem Aleksandra który jest tuz obok- czesniej tam jezdziłam i zawsze było doskonale.
Dobre połozeNie
brak regularnEgo serwISU POKOJU W tym reczników.
Wszystkie zdjęcia pokoi zostały wykonane prawdopodobnie w okresie świetności hotelu. Materace są podarte i poplamione. Żadnych narzut, tylko prześcieradła do przykrycia, chociaż było gorąco, więc było to uzasadnione. Brakowało pilotów do telewizora, po interwencji w recepcji żaden nie działał. Brak lodówek, sejf nie nadaje się do użytku, brak czajnika. Pokoje sprzątane były głównie na życzenie, ale niezbyt dokładnie. Ręczniki nie wymieniane. Leżaki przy basenie były brudne. Hotel dla młodych ludzi imprezujących w St. Julians. Śniadania były monotonne, typowo brytyjskie. Jedyny plus to blisko centrum. Ogólnie nie polecam.
jedyną zaletą to blisko centrum
brudno, pokoje nie sprzątane, ręczniki nie wymieniane, brak lodówki, w pokojach tylko klimatyzatory,
Z zasady, po każdym urlopie wystawiam opinię hotelowi którego byłem gościem. Staram się być rzetelny, dodam iż świadomie dobieram miejsca więc nie będę narzekał na duperele bo płacąc mniej ,oczekuję mniej. Nie jestem też malkontentem czepiającym się brudnych fug w łazience, braku kotary, światła, ciepłej wody, nie działających sprzętów, robaków w sezonie letnim itp.Ten konkretny wyjazd zaplanowany był na 100% zwiedzania, hotel miał być jedynie noclegownią. Napiszę jak tam jest, sami oceńcie czy Wam to odpowiada. Zalety: Lokalizacja - praktycznie centrum St. Julians, w pobliżu liczne restauracje, sklepy typu market, parę kroków do morza. Świetna baza wypadowa. Wady: Hotel nastawiony ewidentnie na klientów przylatujących jedynie po to by się wyszaleć, wyszumieć, napić, coś zniszczyć, narozrabiać... Regulamin który otrzymujemy przerzuca na gościa całą odpowiedzialność za jakiekolwiek według hotelu przewinienia/wyrządzone szkody. Z klucza pobierana jest kaucja 50 euro i tu jest kruczek... Manager hotelu, wredna, nieprzyjemna kobieta , tak zarządza personelem by donosił na klientów i siebie nawzajem by finalnie mieć pretekst do nie oddania kaucji wpłaconej przy zameldowaniu. Regulamin jest napisany w taki sposób, że można interpretować zawarte w nim zapisy tak, by mieć pretekst do zatrzymania kaucji. Nie palcie papierosów na balkonie,basenie itp... będą to najdroższe papierosy w Waszym życiu. Recepcja ma w głębokim poważaniu klientów czekających w kolejce ( stan permanentny ). Przy zameldowaniu nie otrzymacie pilota do TV, trzeba się o niego upomnieć. Jedzenie - wykupiliśmy jedynie śniadania, 3-ego dnia przestaliśmy je jeść ;/ Menu niezmienne : jajecznica z proszku, parówki z kartonu, bekon ( nie wiem z czego ), fasola, jaja gotowane i sadzone, płatki , dwa rodzaje bułek, marmolada w dwóch smakach i margaryna w znanych wszystkim jednorazówkach 5g. Rogale typu francuskiego ,surówki ,ser i wędlina - nie jedzcie tego (!) Podsumowanie: Naprawdę dobra lokalizacja na bazę wypadową Jak nie musisz jeść, to nie jedz w tym hotelu Ogranicz kontakt z personelem do minimum Zwiedź Maltę i Gozo z polskim przewodnikiem, zobaczysz wszystko co trzeba zobaczyć i jeszcze więcej Jeśli się podobało, wróć ale zamieszkaj w innym hotelu :)
lokalizacja
obsługa
Jak jak opisałam w wadach, posiłki to bardzo duży minus hotelu. Napewno nie wybrałabym w nim już wyżywienia.
Hotel blisko centrum. Cicho. Czysto. Personel pomocny.
Jedzenie! Śniadania do 10 a o 9 nie ma nic do jedzenia ! Obiadokolacje cały czas to samo plus problem co przy śniadaniach-braki. Brak owoców.
To jest całkiem fajny miejski hotel. Wszelkie narzekania, które czytałem przed wyjazdem okazały się nie mieć pokrycia w realiach. Po pierwsze pokoje są czyste i regularnie sprzątane, są duże (w większości składające sie z 2 oddzielnych plus łazienka !), dobrze wyposażone w fotele, biurko, szafy, stoliki, lodówkę, klimę itp.) nie są najnowsze ale są dobrze utrzymane, żadnego robactwa itp., którym ktoś straszył więc byłem wyczulony na ten temat. Naprawdę ok. Położenie super. Miałem śniadania i obiadokolacje. Obiadokolacje były ok, zawsze z 5 potraw, lody, sałaty, woda. Sniadania okropne tzn. po prostu nie pod Polaków - jakaś fasola (taka w sosie), jajecznica z proszku, kiełbaski syfne, ser żółty, jakaś mielonka czy salami, tosty, pomidory, kapusta, kawa z automatów taka jak z proszku. Jak jakieś większe grupy przyjeżdżały to się kolejki robiły i wtedy pojawiały się braki. Generalnie śniadań nie polecam.
+Położenie (obok dużej ilości punktów gastronomicznych, sklepów, plaży itp) + Baseny i dużo leżaków (brak bitwy leżakowej) + Duże pokoje (w większości pokoje w postaci segmentu z 2 pokojami, ja byłem z 2 dzieci wiec to super ale nawet niektóre pary mówiły, że taki dostały) +Balkony z plastikowymi meblami
- śniadania (monotonne, niska jakość, potrawy pod anglików, czasami braki)
Nie dajcie się oszukać Dramat!!! Nie dajcie się oszukać Dramat!!! Nie dajcie się oszukać Dramat!!! Nie dajcie się oszukać Dramat!!!
Nie dajcie się oszukać Dramat!!!
Nie dajcie się oszukać Dramat!!!
Zdecydowanie odradzam ten hotel! Cena atrakcyjna, ale obsługa w większości z wyjątkami niemiła. Dziwne zasady typu oddawanie kluczy przy wyjściu. Sprzątanie budziło nas codziennie kolo 8, nieuzupelniany żel do mycia. W pokoju tak zimno, że spalismy pod 3 warstwami w ubraniach i swetrach ( grudzień),ostatecznie informujac w recepcji o temperaturze dano nam farelke. Przez ściany słychać wszystko, zero prywatności i spokoju. Drzwi od balkonu mozliwe do zamkniecia po 30 próbach. Wyposazenie stare i niezadbane. W pokoju plastikowe krzeselka i podziurawione koce. O ile w recepcji wyglada to dobrze, to sam korytarz wyglada jakby byl to jakis szpital. Dopiero na miejscu poinformowano nas rowniez ze basen kryty jest zamkniety w zime. Śniadania zrobione po najtańszej linii. Nie wiem czy jajecznica na 100 gosci miała chociaż 1 jajko zamiast tony mąki, a czy czekolada na gorąco miala cokolwiek do czynienia z czekoladą. To samo z sokiem. Sama woda, zero smaku. Pranie w hotelu za 12 euro. Hotel z zewnatrz wyglada jakby kazdy balkon wymiotował pleśnią. Lokalizacja hotelu przy ulicy imprezowej, codziennie tłumy bawiących się pół golych nastolatek i muzyka przez całą noc.
Atrakcyjna cena, blisko do barów, galerii handlowej, czy tez niezbyt ładnej plaży.
obsługa w większości z wyjątkami niemiła. Dziwne zasady typu oddawanie kluczy przy wyjściu. Sprzątanie budziło nas codziennie kolo 8, nieuzupelniany żel do mycia. W pokoju tak zimno, że spalismy pod 3 warstwami w ubraniach i swetrach ( grudzień),ostatecznie informujac w recepcji o temperaturze dano nam farelke. Przez ściany słychać wszystko, zero prywatności i spokoju. Drzwi od balkonu mozliwe do zamkniecia po 30 próbach. Wyposazenie stare i niezadbane. W pokoju plastikowe krzeselka i podziurawione koce. O ile w recepcji wyglada to dobrze, to sam korytarz wyglada jakby byl to jakis szpital. Dopiero na miejscu poinformowano nas rowniez ze basen kryty jest zamkniety w zime. Śniadania zrobione po najtańszej linii. Nie wiem czy jajecznica na 100 gosci miała chociaż 1 jajko zamiast tony mąki, a czy czekolada na gorąco miala cokolwiek do czynienia z czekoladą. To samo z sokiem. Sama woda, zero smaku. Pranie w hotelu za 12 euro. Hotel z zewnatrz wyglada jakby kazdy balkon wymiotował pleśnią. Lokalizacja hotelu przy ulicy imprezowej, codziennie tłumy bawiących się pół golych nastolatek i muzyka przez całą noc.
Pobyt na wyspie będziemy dobrze wspominać- tylko i wyłącznie dlatego, że między godziną 9-20 nie było nas w hotelu, ponieważ zwiedzaliśmy. Pobyt w tym hotelu należy brać pod uwagę tylko w powyższym przypadku.
Jedyną zaletą tego hotelu jest fakt, że można się przespać i rano ruszyć na zwiedzanie wyspy. * Obsługa sprzątająca z Indii była bardzo miła, zmieniała codziennie ręczniki i pościel.
1) Hotel położony niedaleko klubów min Havana- nie da się spać do godziny 3-4 nad ranem (głośne imprezy, muzyka, awantury i tłuczone szkło). Korki do uszu również nie pomagają. 2) Pleśń na ścianach w łazience. Wanna z żółtymi zaciekami. Kotarka do połowy wanny z folii. 3) Pojawiają się karaluchy- u nas wyszły dzień przed wylotem. 4) Kuchnia- kucharz pracuje dwa dni, potem następny (również dwa dni) itd. W przypadku pierwszego- jajecznica z proszku, jedzenie bez smaku, o przyprawach można zapomnień. Drugi kucharz robi jajka sadzone, ale potrawy są przesolone. 5) Państwo pracujący na recepcji- zdecydowanie zmiana popołudniowa jest milsza i bardziej pomocna. 6) O elewacji hotelu i braku kompetencji rezydentki, nawet nie chcę już wspominać.
Hotel nie nadaje się do wypoczynku, można go traktować jako miejsce na nocleg w trakcie wycieczki objazdowej lub młodzieżową balangę. Sprzedano mi 11 dniowy pobyt jako miejsce gdzie mogę wypoczywać z dzieckiem. Czuję się oszukany, w tym hotelu nic się nie dzieje, Przez 11 dni na stołówce (cerata na stołach) podawano co dziennie to samo byle jakie jedzenie, ostatecznie żywiliśmy się na mieście.
niesprawna klimatyzacja robactwo w łazienkach
Witam Byliśmy z mężem w tym hotelu na wycieczce organizowanej przez exim tours . Zdecydowanie nie polecam: w pokoju zabiliśmy kilka karaluchów - naprawdę dużych! Rzeczy trzymaliśmy w walizce zamkniętej na wszystkie zamki aby nic nie powchodziło nam do ciuchów. Nie jestem osobą wymagąjcą dużo od hotelu, raczej cały dzień poświęcamy na zwiedzanie, ale musi być czysto, robactwo jest niedopuszczalne. Jeżeli chodzi o hałas z ulicy, to nam nie doskwierał, mieliśmy pokój z oknem nad basen, hałasliwi byli raczej goście trzaskajacy drzwiami i biegającymi po holu w nocy, hotel niestety nie ma wpływu na kulturę gości. Zdecydowanie nie polecam, warto dołożyć parę złotych i wyspać się bez obawy ze jakiś robal właśnie wchodzi Ci pod kołdrę. Pozdrawiam
brud, karaluchy
Piękna okolica , cudowne widoki,niesamowita architektura,ciekawa historia MALTY. Hotel olbrzymi zniszczony, jedzenie marne i obsługa pasuje do całości - lata siedemdziesiąte minionego stulecia.
Dobre położenie .
Hotel przed remontem , okropne jedzenie, brak ciszy nocnej (wrzeszcząca młodzież -istne wyrzutki z piekła )
Hotel otoczony klubami nocnymi, świetna baza wypadowa dla młodych.
Tripadvisor