Pobyt w hotelu Soykan oceniam bardzo dobrze. Po przybyciu rano do hotelu, musieliśmy poczekać do godziny 14:00 na zakwaterowanie. Liczyliśmy się z tym, więc zostawiliśmy bagaże w hotelu i poszliśmy "poszukać" śniadania (pomimo wykupionych śniadań, pierwsze przysługiwało nam na drugi dzień) oraz na pierwsze plażowanie. Po zakwaterowaniu odbyło się spotkanie z rezydentką, która przekazała nam najważniejsze informacje dot. naszego pobytu, szczegółów odnośnie wyjazdu itp. Soykan to doskonałe miejsce dla osób lubiących pozostawać w ruchu, ponieważ położony jest ok. 650 metrów od plaży. Przy okazji spaceru na plażę można zwiedzić pobliskie uliczki. Do plaży można dojść różnymi ulicami, co stanowi niejako pewną atrakcję! Po dotarciu na plażę, powitał nas cudowny deptak, który prowadzi do samego portu. Polecamy zwiedzić piękne stare miasto oraz muzeum. Dla mnie, osoby, która biega, to wspaniałe miejsce do zrobienia paru kilometrów pomiędzy morzem, a barami i restauracjami. Na terenie całego hotelu dostępne było wifi. W pokoju znajdowała się sprawna klimatyzacja, telewizor, czajnik, suszarka do włosów. Nasz pokój posiadał balkon ze stolikiem i krzesłami. Pokoje były czyste, codziennie sprzątane, ręczniki były wymieniane dwa razy w trakcie naszego 7-dniowego pobytu. Śniadania w hotelu były smaczne (mieliśmy wykupione tylko śniadania), w każdy dzień menu śniadaniowe było takie samo, ale w pełni nam to odpowiadało. Obsługa hotelu była bardzo miła i pomocna. Mieliśmy problem z otwarciem kłódki, która była założona na walizkę, uzyskaliśmy pomoc obsługi. Po drugiej stronie ulicy znajduje się market.
Karolina, 17.09.2024
Masakra, omijać szerokim łukiem. Byliśmy już na różnych wycieczkach o różnym standardzie, ale od tego miejsca liczyliśmy na dużo więcej. 1. W Marmaris brak ładnych plaż, wszystkie dostępne miejsca zajęte przez prywatne leżaki, a jak już jest publiczna plaża to przy jakichś ściekach i odpływach. Hotel nie posiada swoich leżaków przy plaży. Woda w morzu bardzo mętna przez ludzi i liczne łódki i motorówki. W niektórych turystycznych miejscach słona woda w prysznicach przy plaży. 2. Hotel bardzo nas zawiódł. To tak na prawdę nie jest hotel tylko motel prowadzony przez rodzinę, która jest stale obecna np. przy śniadaniu, co jest niekoniecznie komfortowe. 3. Śniadanie to największy minus tej wycieczki (dla osób, które chcą schudnąć). Powiedzieć, że jest mało zróżnicowane to nic, ono jest po prostu ubogie. To, że śniadanie codziennie takie same to nic, często jest tak w hotelach, ale to co jest tam podawane to jakaś żenada. Śniadanie to suchy chleb, jajka w skorupce, oliwki, ogórek, pomidor i ser fetopodobny +smarowidła jednorazowe. Mało tego, brak tutaj takiej tradycyjnej stołówki, stoliki stoją przy basenie, żar leje się z nieba, a oferowana jest tylko ciepła kawa i herbata, wszystkie zimne napoje w tym woda są dodatkowo płatne. Uważam, że mocno oszczędzają na tym śniadaniu, a nie wiele potrzeba, aby poprawić jakość - brak chociażby sera, jakiejś wędliny. Możnaby przecież jajka usmażyć, owoce pokroić - na prawdę nie wiele trzeba. W pobliskich sklepach arbuz, czy woda butelkowana poniżej 50 groszy. 4. W pokoju hotelowym niesprawna klimatyzacja, nie można było regulować strumienia powietrza, albo całkowicie klapka się zamykała albo nieprzyjemnie dmuchało, co przy takich ciepłych nocach było udręką. W pokoju czajnik i szklanki, brak nawet herbaty czy też sztućców. Zatem o przygotowaniu samodzielnie posiłku nie ma mowy. 5. Trzeba uważać na godzinę przylotu. My dotarliśmy do hotelu ok. godziny 9 rano. Początkowo odmówiono nam nawet tego skromnego śniadania, mimo iż tour operatorka zapewniła wszystkich, że po przybyciu do hotelu będzie dla nas również posiłek. Po wyrażeniu niezadowolenia w recepcji wielu osób, pozwolono nam łaskawie zjeść. Pokoje dostępne były dopiero po godzinie 14, zatem nie było nawet gdzie się podziać w tym upale z walizkami, nie mówiąc już o możliwości przebrania się w lżejsze ubrania. 6. Tour operatorka zapowiedziała spotkanie następnego dnia o godzinie 11. Mimo, że ludzie czekali, nikt się nie zjawił. Do samego końca nie mogliśmy uzyskać nawet informacji, czy godzina wylotu jest aktualna oraz o której godzinie przyjedzie po nas bus na lotnisko. Udało się taką informację uzyskać dopiero z recepcji na ok. 6 h przed odjazdem. Było to bardzo stresujące doświadczenie.
Bartek , 03.09.2024
W wybranej destynacji mamy wiele świetnych hoteli. Wybierz, kiedy chcesz jechać i sprawdź nasze propozycje.
Urokliwe wioski i miasteczka z białymi domami
Krystalicznie czysta woda idealna do kąpieli i snorkelingu
Antyczne zabytki, takie jak Efez, i ruiny starożytnych miast
Pobyt w hotelu Soykan oceniam bardzo dobrze. Po przybyciu rano do hotelu, musieliśmy poczekać do godziny 14:00 na zakwaterowanie. Liczyliśmy się z tym, więc zostawiliśmy bagaże w hotelu i poszliśmy "poszukać" śniadania (pomimo wykupionych śniadań, pierwsze przysługiwało nam na drugi dzień) oraz na pierwsze plażowanie. Po zakwaterowaniu odbyło się spotkanie z rezydentką, która przekazała nam najważniejsze informacje dot. naszego pobytu, szczegółów odnośnie wyjazdu itp. Soykan to doskonałe miejsce dla osób lubiących pozostawać w ruchu, ponieważ położony jest ok. 650 metrów od plaży. Przy okazji spaceru na plażę można zwiedzić pobliskie uliczki. Do plaży można dojść różnymi ulicami, co stanowi niejako pewną atrakcję! Po dotarciu na plażę, powitał nas cudowny deptak, który prowadzi do samego portu. Polecamy zwiedzić piękne stare miasto oraz muzeum. Dla mnie, osoby, która biega, to wspaniałe miejsce do zrobienia paru kilometrów pomiędzy morzem, a barami i restauracjami. Na terenie całego hotelu dostępne było wifi. W pokoju znajdowała się sprawna klimatyzacja, telewizor, czajnik, suszarka do włosów. Nasz pokój posiadał balkon ze stolikiem i krzesłami. Pokoje były czyste, codziennie sprzątane, ręczniki były wymieniane dwa razy w trakcie naszego 7-dniowego pobytu. Śniadania w hotelu były smaczne (mieliśmy wykupione tylko śniadania), w każdy dzień menu śniadaniowe było takie samo, ale w pełni nam to odpowiadało. Obsługa hotelu była bardzo miła i pomocna. Mieliśmy problem z otwarciem kłódki, która była założona na walizkę, uzyskaliśmy pomoc obsługi. Po drugiej stronie ulicy znajduje się market.
- wifi dostępne na terenie całego hotelu (hasło do wifi jest podane przy recepcji); - basen hotelowy z leżakami dostępny w godzinach: 10:30-18:30; - dobre śniadania (w godzinach: 8:00-10:30); - czystość; - miła i pomocna obsługa hotelu; - market po drugiej stronie ulicy.
Nie znalazłam wad.
Masakra, omijać szerokim łukiem. Byliśmy już na różnych wycieczkach o różnym standardzie, ale od tego miejsca liczyliśmy na dużo więcej. 1. W Marmaris brak ładnych plaż, wszystkie dostępne miejsca zajęte przez prywatne leżaki, a jak już jest publiczna plaża to przy jakichś ściekach i odpływach. Hotel nie posiada swoich leżaków przy plaży. Woda w morzu bardzo mętna przez ludzi i liczne łódki i motorówki. W niektórych turystycznych miejscach słona woda w prysznicach przy plaży. 2. Hotel bardzo nas zawiódł. To tak na prawdę nie jest hotel tylko motel prowadzony przez rodzinę, która jest stale obecna np. przy śniadaniu, co jest niekoniecznie komfortowe. 3. Śniadanie to największy minus tej wycieczki (dla osób, które chcą schudnąć). Powiedzieć, że jest mało zróżnicowane to nic, ono jest po prostu ubogie. To, że śniadanie codziennie takie same to nic, często jest tak w hotelach, ale to co jest tam podawane to jakaś żenada. Śniadanie to suchy chleb, jajka w skorupce, oliwki, ogórek, pomidor i ser fetopodobny +smarowidła jednorazowe. Mało tego, brak tutaj takiej tradycyjnej stołówki, stoliki stoją przy basenie, żar leje się z nieba, a oferowana jest tylko ciepła kawa i herbata, wszystkie zimne napoje w tym woda są dodatkowo płatne. Uważam, że mocno oszczędzają na tym śniadaniu, a nie wiele potrzeba, aby poprawić jakość - brak chociażby sera, jakiejś wędliny. Możnaby przecież jajka usmażyć, owoce pokroić - na prawdę nie wiele trzeba. W pobliskich sklepach arbuz, czy woda butelkowana poniżej 50 groszy. 4. W pokoju hotelowym niesprawna klimatyzacja, nie można było regulować strumienia powietrza, albo całkowicie klapka się zamykała albo nieprzyjemnie dmuchało, co przy takich ciepłych nocach było udręką. W pokoju czajnik i szklanki, brak nawet herbaty czy też sztućców. Zatem o przygotowaniu samodzielnie posiłku nie ma mowy. 5. Trzeba uważać na godzinę przylotu. My dotarliśmy do hotelu ok. godziny 9 rano. Początkowo odmówiono nam nawet tego skromnego śniadania, mimo iż tour operatorka zapewniła wszystkich, że po przybyciu do hotelu będzie dla nas również posiłek. Po wyrażeniu niezadowolenia w recepcji wielu osób, pozwolono nam łaskawie zjeść. Pokoje dostępne były dopiero po godzinie 14, zatem nie było nawet gdzie się podziać w tym upale z walizkami, nie mówiąc już o możliwości przebrania się w lżejsze ubrania. 6. Tour operatorka zapowiedziała spotkanie następnego dnia o godzinie 11. Mimo, że ludzie czekali, nikt się nie zjawił. Do samego końca nie mogliśmy uzyskać nawet informacji, czy godzina wylotu jest aktualna oraz o której godzinie przyjedzie po nas bus na lotnisko. Udało się taką informację uzyskać dopiero z recepcji na ok. 6 h przed odjazdem. Było to bardzo stresujące doświadczenie.
Lokalizacja Hotel z dietą cud, dla kogoś kto chce schudnąć Basen Internet
Śniadanie
