W wybranej destynacji mamy wiele świetnych hoteli. Wybierz, kiedy chcesz jechać i sprawdź nasze propozycje.
zdecydowanie nie polecam hotelu Sol Peniche, a szczególnie wyjazdu tam z Triadą. Najpierw minusy: otoczenie hotelu- jak pustynia! basen zewnętrzny położony niemal przy drodze niczym od niej nie osłonięty, na basenie wewnętrznym wymóg posiadania czepków kąpielowych; jedzenie niezbyt urozmaicone, nie zawsze smaczne i przede wszystkim pod wydziałem- przynajmniej dla klientów Triady (czasami czułam się tam jak gość gorszej kategorii); dosyć daleko jest do samego miasteczka a i spacer tam nie jest zbyt przyjemny- miejscami rzeba iść brzegiem ruchliej drogi. Można wybrać spacer plażą i to zdecydowanie polecam bo plaża w Peniche jest piękna- szeroka, piaszczysta, przechodzimy więc do plusów Peniche ( miasteczka nie hotelu gdzie tylko obsługa była w miare przyjemna). Peniche ma w sobie spokojny leniwy urok, można z niego popłynąć na Berlenge- małą wyspe z rezerwatem ptaków (w czasie rejsu może chuśtać!), blisko jest też do Sintry, Obidos, Fatimy, Alcobaca i Lizbony_ najpiękniejszej z europejskich stolic, które odwiedziłam. Wróce do Portugalii, ale nie do hotelu Sol Peniche I nie z Triadą!!!!
Polecam wspaniałe wakacje dużo zwiedzania wszędzie blisko wspaniałe połączenia wynajem samochodów wspaniali ludzie piękna piaszczysta plaża do Lizbony 1h autobusem kimatyzowanym do Fatimy również jest cudownie nie czuć upału ale to zdradliwe koniecznie coś na głowę w hotelu przemiła obsługa nic nie ginie czasami trzeba zostawić napiwek dla sprzątaczek śniadania są monotonne cały turnus to samo ser wędlina dżem masło grzanki bułki mleko kawa herbata sok pomarańczowy mineralna czekolada obiadokolacje różne warto tam być
wyżywienie w programie Triady rzeczywiście słabiutkie, ale samo miasteczko, plaża i ocean w 100% to rekompensują, pokoje też o.k. czyste i naprawdę duże a byłem z osoba wymagającą, w mieście dużo tanich restauracji ze świetnym jedzeniem, polecam kataplanę, grillowane sardynki takie sobie ale warto spróbować, dobre połączenie autobusowe z Lizboną (1,5 godz.), Berlenga świetna trzeba tam popłynąć, byłem w czerwcu 2 tygodnie (drugi tydzień objazd z panią Kawiak, świetny przewodnik â polecam) pogoda świetna, ocean (co mnie zaskoczyło) ciepły! polecam Portugalię i Peniche â na pewno tam wrócę
Genialne miejsce. Widok plaży, klifów niezapomniane. Peniche to portowe miasteczko które urzeknie was swoim klimatem i urokiem. Jeśli przyjeżdża się w tak piękne miejsca to nie siedzi się w hotelu tylko robi się zdjęcia tych miejsc żeby podenerwować teściową, Hotel rezerwowałem na własną ręke. Śniadania to stół szewdzki, obiady, kolacje także dobre nie ma co narzekać. Nie zapomnijcie odwiedzić Lisbony. Gorąco polecam.
Podzielam opinie co do Triady, ale mimo to wyjazd nam się bardzo udał. Malownicza plaża, piękne klify, latarnie morskie, klimat samego miasteczka z rybnymi knajpami. Niedaleko hotelu park wodny. Nie jest zbyt ciepło ale być może ma na to wpływ ocean. Bardziej trzeba być przygotowanym na kąpiel w basenie ponieważ woda w oceanie jest zimna. Tam w większość widać wielbicieli desek i "prucia fal". Z dowrca autobusowego można bez przeskód udać się do Lisbony, Coimbry, Fatimy.
Chciałbym ocenić pozytywnie hotel ale nie mogę. To już drugi raz kiedy TRIADA zawodzi. Posiłki które my dostawaliśmi to jakaś wielka pomyłka... podawane nawet nie w sali restauracyjnej tylko w salce. Znalazło się na nich ser, dżem, pieczywo, kawa... Biuro nie informuje że kąpiąc się na basenie odkrytym będziemy słuchać ryków samochódu który właśnie przejżdża drogą dojazdową do miasteczka. Plusy to dość miłe pokoje, obsługa. Możliwość wybrania się na spacer szeroką piaszczystą plażą. Polecam zobaczenie wyspy ptaków Berlenge. Hotel tak ale z innym biurem podróży.
W dużej mierze takie opinie są uzależnione od biur podróży które załatwia nam hotel i atrakcje. Hotel bardzo przyzwoity średniej klasy. Pokoje z widokami albo na drogę i przejeżdżające auta lub na port i przy odrobinie szczęścia ocean. Siedząc w basenie możemy słyszeć jakieś nieznaczne odgłosy dochodzące z drogi lecz w środku hotel jest nieźle wyciszony. Śniadania kontynentalne. I tu uwaga Polacy z Triady nie jedli z nami tylko w kameralnej salce, a różnorodność tych dań pozostawiała wiele do życzenia. My na szczeście byliśmy z innym biurem. Do centrum miasta jest około 1,5km. Plaża jest fantastyczna, warto też obejść cały cypel dookoła. Dla miłośników dań rybnych polecam knajpki w Peniche, jest ich spora ilość.
Byłam w październiku br. Pogoda była wspaniała. Triada zorganizowała nam 3 wycieczki ze zwiedzaniem: do Lizbony. Sintry. Cascais, Cabo da Roca a także do Fatimy.Wrażenia niezapomniane, a Lizbona nocą to marzenie każdego turysty. Jeżeli mam zastrzeżenia to do: braku czynnego basenu zakrytego, mało urozmaiconego jadłospisu i braku lodówki w pokojach. Z nami była również grupa węgierska i oni również spożywałi posiłki razem z namji w oddzielnej salce, z tym że na ich stoach były napoje a my musieliśmy sobie kupować. Jak na hotel z trzema gwiazdami to trochę kiepsko. Okolica przecudna z pięknymi plażami i klifami. Polecam dla mniej wymagających.
A mnie się tam podobało. Hotel nowy, czysty, przestronne pokoje. Superowa plaża. Wieje, to fakt, ale ja tak lubię. Faceci mogą się nie najeść. Poza tym jak na 3* to w porzo.
Prawdopodobnie odczucia zależą od biura podróży z którym było się w danym hotelu. Ja byłem z \"Triadą\". I więcej już z tym biurem nie pojadę. Ale po kolei: Hotel 10-letni, na zupełnie średnim poziomie. Pokoje z tarasem, widok na dzielnicę przemysłową z portem i rąbkiem oceanu lub na drogę. W pokoju brak lodówki! Basen malutki, z zimną wodą (ok.20st). W basenie zadaszonym również zimna woda, obowiązkowe czepki. Otoczenie hotelu średnie. Powyższe uwagi byłyby do zaakceptowania. I teraz przechodzę do rzeczy najważniejszej: Po raz pierwszy poczułem się na wakacjach dyskryminowany jako Polak! Dla grupy z Polski, z pięknymi wizytówkami na stołach \"GRUPO TRIADA\" posiłki były serwowane nie w hotelowej restauracji, lecz w wydzielonej salce. Oczywiście jakość tego jedzenia była fatalna, bez możliwości wyboru, np: na śniadania przez tydzień pobytu tylko żółty ser (1 rodzaj), szynka konserwowa i dżem. Pozostali goście hotelowi mieli do dyspozycji znacznie szerszą ofertę (normalną jak na 3* hotel). Oczywiście rezydent informuje, że jest możliwość wykupienia normalnego, hotelowego śniadania za 8 euro dziennie. Dochodzi do sytuacji, że Polacy przychodzą na śniadanie z własną żywnością typu pomidory, biały ser itd. Kolacje serwowane prze hotel- również porażka. Serwowane przez kelnerów- uczniów (tak wynika z identyfikatorów), nie mówiących po angielsku. Kolacja wydawana jest o jednej porze: 19.30 i już. Jeżeli się spóźnisz, to kolacja wydawana jest bardzo niechętnie. Jakość posiłków fatalna. Przykładowe menu: przystawka- makaron z marchewką, danie główne- pure ziemniaczane i gotowane udko, deser- jabłko.Jest to serwowane przy 12 osobowych stołach przez uczniów kelnerskich, trwa to strasznie długo- ok.45minut. Nie muszę chyba dodawać, że istnieje możliwość dopłaty do normalnej, hotelowej kolacji- 8 euro od osoby. Jeżdżę na wakacje od wielu lat i proszę mi wierzyć- z taką sytuacją spotkałem się pierwszy raz. Poczułem się dyskryminowany jako Polak (nawet bez zbędnego patosu). WSTYD. Byłem na przełomie czerwca i lipca- pogoda \"polska\", ciągle wieje zimny, atlantycki wiatr, tak że na plażę potrzebne wiatrochrony znane z plaż bałtyckich. Wieczorem niezbędny polar. Jeszcze uwaga dotycząca lotu Biuro nie informuje, a moim zdaniem powinno, że lecimy tanimi liniami lotniczymi i w trakcie lotu nie są serwowane posiłki ani napoje. Dobry obyczaj by tego wymagał.
Nigdy więcej z Triadą! Hotel robi dobre wrażenie. Duże, przestronne pokoje, codziennie czyste ręczniki. Niestety tą sielankę psuje jakość wyżywienia i obsługi. Zgadzam się z opinią, że na wczasy jeździ się po to aby zwiedzać, a nie siedzieć w hotelu, ale jak już się pozwiedza, to chciałoby się odpocząć i normalnie zjeść. W końcu wycieczki nie są u nas tanie! Okolice rzeczywiście są przecudne i godne polecenia. Zwiedziłem cały cypelek na piechotę, naprawdę warto. Polecam wyprawę na wyspę Berlenga za jedyne 18 Euro. Super!!!
Bardzo mi się podobało; plaże, klify, wyspy, ocean; a jak ktoś woli miasta, to może jechać do Lizoby lub do Obidos.
Pozostaną bardzo miłe wspomnienia. Codziennie wymiana ręczników i pościeli. Pokój jasny i przestronny. Ja na 3 gwiazdki, to super!
Nie jest żle,choć bywałem w lepszych hotelach
Odpłatność za Internet wynosi 1 euro za 10 minut nie 2 euro za 1 godzinę, sniadania monotonne, bez warzyw, ale bardzo dobra kawa w dużym wyborze, położenie hotelu między dwoma drogami, przy basenie zewnętrznym słychać jadące samochody, otoczenie hotelu bez roślinności( nie liczę 4 palm i aloesów), nieutwardzony parking, bardzo się kurzy. pokoje na parterze są z widokiem przeważnie na tenże parking, plaża za drogą i wydmami bardzo ładna, pływać się nie da, zimna woda i wysokie fale, ale widoki piękne; blisko do dworca autobusowego, skąd bardzo dobra komunikacja z Lizboną, Coimbrą, Obidos i innymi ciekawymi miejscowościami( z wyjątkiem Fatimy - przesiadka). Obsługa hotelowa uprzejma i znająca angielski.
Jesli ten hotel nie jest przy ruchliwej ulicy, to ja nie wiem co przy niej jest. Ulice sa dwie z czego jedna to jedyna droga dojazdowa do miasta i jedzie tam non stop sznur samochodow. Basen jest dokladnie przy tej ulicy, odsuniety jakies 20 metrow ale niczym nie osloniety, zadnych drzew, krzakow, nic. Jedzenie koszmarne, caly czas to samo, osobna stolowka dla klientow Triady, zwykli goscie hotelowi maja szwedzki stol i o niebo lepsze jedzenie. Do miasta jakies 1,5 km, do najblizszego sklepu 700m. W miescie jest duza przetwórnia ryb z ktorej wyziewy przez pare dni byly bardzo dokuczliwe. Plaza faktycznie ladna, szeroka za wydmami ale morze zimne i czesto wieje, trzeba sie nastawic raczej na basen. Duzo surferow, malo kąpiacych sie. Nie brac pokoju nad restauracja!!! od 6 rano nie mozna juz spac, wszystko slychac z kuchni
Hotel - położony przy ruchliwej drodze dojazdowej do Peniche, nie oddzielony żadnym pasem zieleni. Basen odkryty prawie przy samej drodze.
Wyżywienie - skandaliczne! W osobnym pomieszczeniu wydzielone 3 stoły dla grupy Polaków z TRIADY, gdzie jedzenie było bardzo monotonne, brakowało jarzyn. Dla kontrastu obok duża ładna sala restauracyjna dla pozostałych gości
Pogoda - niestety wpływ oceanu powoduje, że jest tam dość zimno, słońce przebijało się przez chmury dopiero ok. godz.15tej
Co za bzdury. Hotel wcale nie jest przy ruchliwej drodze, ani basen nie jest przy drodze. Wręcz przeciwnie, panuje w nim cisza i ktoś kto lubi spokój napradę może wypocząć. Naprzeciwko hotelu super plaża. Dwa basny - kryty i odkryty, niezbyt duże. Fajna okolica dla lubiących klify (trzeba się wybrać na spacer wzdłuż cypla), polecam wyspę Berlenga. Najsłabszy punkt hotelu to jedzenie- mało urozmaicone, trzeba prosić o dokładkę, ale głodna nie chodziłam.
Dla Klientów biura Triada posiłki wydawane na małej salce, codziennie to samo, ilośc posiłków przy serwowanych obiadach żenująca, brak owoców i warzyw.Nieprawda o lodówkach w pokojach , basen otwarty fatelnie położony, woda w nim zimna. Nie polecam tego hotelu jako bazy Triady, biuro z którym jeżdżę od lat oferuje coraz gorsze warunki, słabych pilotów i podaje nieprawdziwe informacje. Pozostali wczasowicze ( poza Triadą) mieli o wiele lepsze posiłki.
hotel przereklamowany w folderach,posiłki(przynajmniej dla TRIADY)serwowane w osobnej sali oczywiście dużo gorsze
niż dla pozostałych gości,pogoda-w Polsce cieplej