416 opinii
Chcesz wyjechać do tego hotelu? Sprawdź oferty!
Położony na lekkim wzgórzu nieopodal turystycznej miejscowości Gumbet.
Tylko 200 m do pięknej plaży.
Goście hotelu skorzystać mogą z sauny, masażu oraz łaźni tureckiej.
Urokliwe wioski i miasteczka z białymi domami
Hotel był zdecydowanie jednym z najtańszych w ofercie, więc nie spodziewaliśmy się cudów. Bardzo przeciętny hotel, aczkolwiek bardzo korzystnie położony (bliskość plaży i sklepów). Sporo do życzenia pozostawia na pewno czystość. Brudne leżaki i przestrzeń dookoła basenu. Pokój był czyszczony raz, a zrobienie porządku polegało na… uwaga-poprawieniu poduszek i pościeli :D Raz w ciągu pobytu zabrakło prądu, a raz wody. Jedzenie smaczne, natomiast mało urozmaicone. Wybór każdego dnia był ten sam, czyli sporo kurczaka, frytki na każdy posiłek, podstawowe warzywa surowe i grillowane. Dwa razy w tygodniu na kolację podana była ryba z grilla. Na duży minus z pewnością brak owoców, z których kraje Morza Śródziemnego słyną, czyli cytrusów, arbuzów, daktyli itp. Obsługa na barze uprzejma, stara się doradzić mimo, że na barze też nie ma zbyt dużego wyboru (soki, cola, fanta, sprite, wódka, gin, raki, piwo) Ogólnie jest to hotel raczej dla ludzi, którzy spędzają czas na okolicznych atrakcjach (plaża, miasto, okoliczne tagi, puby i restauracje) niż liczą na spędzeniu urlopu przy basenie. Natomiast trzeba wziąć pod uwagę, że następna oferta z lepszym hotelem w tym okresie była droższa o około 1000zł za osobę.
Zalety: -atrakcyjne położenie, -uprzejma obsługa.
Wady: -brud w większości przestrzeni hotelu, -mało urozmaicony bufet szwedzki, -mały wybór na barze, -brak obsługi sprzątającej pokoje w trakcie pobytu.
Hotel oceniam na totalne dno 29.08 di 05.09 masakra przyjechaliśmy do hotelu nie dostaliśmy pokoju za który dopłaciliśmy do tego byliśmy bez prądu oraz klimatyzacji do następnego dnia masakra... Hotel jest brudny zaniedbany wszędzie śmierdzi wilgocią nie ma ciepłej wody oraz normalnych warunków za które się płaci tak duże pieniądze. Leżaki dzień w dzień zajęte przez januszy którzy zostawiaja ręczniki żeby nikt im nie zajoł miejsca. Obsługa pseudo która sprząta wchodzi sobie do pokoju i przebierają po walizkach również były afery z kradzieżami z ich strony. Odradzam każdemu !
BRAK ZALET SAME WADY
BRUDNO JEDZENIE CIAGLE TE SAME BRAK PLAZY WSZĘDZIE SĄ PRYWATNE BRAK LEZAKOW BRAK RÓŻNORODNOŚCI JEDZENIA BRAK WIDOKOW Z BALKONU SAME WADY NIE POLECAM
Hotel lata świetności ma już dawno za soba, niestety brud, brak ciepłej wody, brak plaży hotelowej, pokój na 12- dniowy pobyt został posprzątany tylko raz, ręczniki, pościel niewymieniana. Jedzenie bardzo ubogie, żadnych animacji, leżaki nad basenem brudne, popękane.
Obsługa hotelowa bardzo miła i pomocna:)
Hotel ciekawie wygląda, jest ładny. Nasz pokój położony był na wysokości ok. 6 piętra - ciężko stwierdzić ponieważ najpierw trzeba wejść z holu na 1 piętro (ten odcinek (i tylko ten) można pokonać windą) później trzeba wejść 3 piętra schodami zewnętrznymi (znajdują się na terenie odsłoniętym co ciekawie wygląda i daje widok na miasto), następnie wejść 2 piętra w budynku. Klima w pokoju działa cały czas, nie ma konieczności wkładania karty co jest bardzo na plus ponieważ nie musicie czekać aż się "schłodzi". W pokoju czysto, pościel była codziennie ścielona oraz widać było że ktoś sprzątał. W hotelu dostępny całodobowo był dystrybutor z wodą. Przez większość czasu (w nocy nie) automat z kawą, herbatą. Jedzenie w hotelu bardzo smaczne, jestem wegetarianką i nie głodowałam, bardzo dobre makarony, sosy i fenomenalny ryż (nie spodziewałam się że sztuka ugotowania ryżu może tak zaskoczyć). Dużo różnych ciast, również bardzo dobre. Obsługa miła i raczej komunikatywna (z większością dało się dogadać po angielsku). Wi-fi to dosyć ciężki temat, teoretycznie dostępne było w całych hotelu, praktycznie, działało jak chciało. Mi lepiej działo w holu, współlokatorce w pokoju, ale było. Obok hotelu znajdują się 3 supermarkety a ok 100-200m od hotelu zaczynają się stragany z pamiątkami itp. Do plaży teoretycznie nie jest daleko ale hotel nie ma do niej bezpośredniego dostępu. Można z niej skorzystać kupując drinka w barach przy niej. Ok 30 min drogi (jakieś 2 km ale dużo górek) znajduje się bardzo ładna dzika plaża, idealna do snorkeling. W nocy w hotelu jest spokój i można spokojnie się wyspać.
- Widok wchodząc po schodach do pokoju. - Automat z kawą. - Pyszne jedzenie.
- Brak bezpośredniego dostępu do plaży. - Brak ciepłej wody.
Pobyt w hotelu to jedna wielka porażka. Naszym zdaniem nie zasługuje nawet na jedną gwiazdkę. Posiłki monotonne, nie liczcie na arbuzy czy melony (pomimo tego że byliśmy w sezonie). Codziennie, dosłownie codziennie było podawane to samo. Czystość - dno. Sprzątanie pokoi polegało jedynie na poscieleniu łóżka i wytarciu podłogi w łazience bo po każdym prysznicu była zalana (brakowało kabiny prysznicowej). W temacie prysznica warto wspomnieć też, że nie było cieplej wody. W przypadku pokoju - kapała woda z klimatyzacji. Oczywiście zostało to zgłoszone, przyszli Panowie sprawdzić co jest nie tak, wyjęli filtr (który nie chcecie wiedzieć w jakim był stanie), następnie przepłukali wodą i ponownie wsadzili twierdząc że już będzie ok, jak było możecie się sami domyśleć. Dostawka rozpadła się po tym jak ma niej usiedliśmy. Nie dało się doprosić o zmianę pokoju. Na lunch boxy nie ma co liczyć- takie coś nie istnieje w tym hotelu. Można by książkę napisać co tam się działo... Zastanówcie się sto razy czy rzeczywiście aż tak chcecie sobie zniszczyć wakacje decydując się na Smart Holiday...
Brak
Brud, brak ciepłej wody w pokoju, obsługa miała problem z komunikacją w j.angielskim, monotonne posiłki, brak animacji, restauracja Ala Carter nieczynna, basen ze zjeżdżalnia w tragicznym stanie.
Hotel w bardzo dobrej lokalizacji. Około godziny zajmuje transfer z lotniska. Blisko sklepy. Niestety brak własnej plaży -publiczna około 10 minut piechotą od hotelu. Hotel kameralny jednak zaniedbany. Nasz pokój był na pierwszym piętrze patrząc od restauracji i basenu, dużo schodów do przejścia. Dużo pokoi znajdowało się jeszcze wyżej. Do najczystszych niestety nie należał. Przez cały pobyt nie był sprzątany i nie była zmieniana pościel, w łazience widać grzyb przy prysznicu.
Fajna lokalizacja, również jako baza wypadową do zwiedzania. Jedzenie dobre, spory wybór
Brak sprzątania, mało owoców (jedynie jabłka, gruszki i śliwki) Ciężko dogadać się z obsługą po angielsku
Pokój dla 3 osób tragedia jedna osoba musiała spać na materacu na podłodze. Materac uniemożliwiał otwarcie jedynej szafy w pokoju. (pokój typowy dla dwóch osób) Dla 3 osób były tylko dwa ręczniki. Telewizor nie odbierał żadnego programu. Brak zaangażowania i pomocy ze strony Pani rezydent.
Lokalizacją hotelu Klimatyzacja w poju
Niezbyt czysto. Mokre zacieki na ścianie.
Hotel niezbyt czysty. Dla trzech osób tylko dwa ręczniki jedna osoba musiała spać na materacu na podłodze. Materac uniemożliwiał otwarcie jedynej szafy w pokoju. Jedzenie monotematyczne.
Dobra lokalizacja blisko plaży, blisko przystanek, sklepy, klimatyzacja w pokoju
Czystość Brak ciepłej wody Obsługa
Hotel dobrze położony, blisko morza i sklepów, ale trochę zaniedbany. Wielkość pokoju rodzinnego jest OK, klimatyzacja w porządku. Na każdym kroku czystość pozostawia wiele do życzenia. O ile pościel i ręczniki w pokoju były bez zarzutu to meble, lustra wszystko zamazane. W łazience widoczne wykwity pleśni pod prysznicem. Telewizor ok.10 cali i tak nie działał. Wifi działa w lobby i gdzieniegdzie w okolicach basenu, w górnych częściach hotelu już nie. Basen fajny, ilość leżaków odpowiednią ( Noe zdarzyło się aby zabrakło dla nas). Jedzenie bez szału- na śniadanie jakąś mortadela w sosie pseudopomidowowym, jajecznica smażona na brudnej patelni, praktycznie żadnego wyboru wędlin. Z alkoholi do wyboru piwo, wino białe, czerwone, różowe i gin. No i oczywiście brudno- bemary chyba dawno nie były czyszczone.
Położenie blisko morza i sklepów, miła obsługa chociaż niewiele osób mówi po angielsku ( czesto dogadywanie na migi),
Przede wszystkim czystość i mimo wszystko jakość jedzenia
Dobra lokalizacja, blisko do centrum miasta, hotel kameralny.
Fajne położenie hotelu.
Bardzo nieuprzejma obsługa, złe traktowanie Polaków, brak animacji, mało owoców do posiłków, brak ciepłej wody, brak windy gdy ktoś miał pokój położony w górnejnczęści hotelu, hotel zaniedbany, widoczny brak gospodarza i totalna zlewka, hotel z myślą o turustach turkach bo im wystarcza minimaluzm i syf.Bardzo zła klimatyzacja w pokoju, mialy byc 2 bary był jeden gdzie nawet nie było whysky podstawowej, niby plaża ale gdzie?Raczej plaża widmo.Brak restsuracji ala carte.
Hotel fajny, obsługa bardzo sympatyczna. Co do pokoi sprzątane codziennie lecz remont widać że dawno był robiony. Jedzenie nawet dobre chodź bardzo się powtarzało . Co do wifi było fatalne. Ale pobyt 7 dyniowy oceniam 6/10 to za przemiła obsługę.
Wspaniała obsługa
Internet, animacje i jedzenie mogło by być większy wybór.
Pokój był nie złym za te pieniądze,pobyt był fajny,jedzenie pyszne ,pogoda ciepła,basen czysty
Jeszcze nie bywałem w innych hotelach,nie mogę porównywać
Chiba nie dobrze sprzątali pokoj
Blisko morza i lotniska. Jedzenie bardzo dobre. Obsługa hotelowa jak i w barach super.
Obsługa super.
Nie zasługuje na 4* zaledwie na 3. Bardzo mały wybór jedzenia, brak owoców, brudne ręczniki przez 2 tygodnie, pościele nie zmieniane, i często widziane karaluchy. Brak plaży hotelowej i leżaków przy morzu więc i do toalety trzeba chodzić po barach.
Miła obsługa
Brud, nie zmieniane ręczniki i pościele, brak plaży hotelowej.
Czytając opinie o hotelu, jechałem z duszą na ramieniu i przeżyłem bardzo pozytywne zaskoczenie. Wróciłem dwa dni temu, opinia pisana na świeżo. Hotel położony jest świetnie. Może blisko ruchliwej ulicy, za to pod samym hotelem mamy przystanek, dwa sklepy, krótki spacerek do dzielnicy imprez i straganów z uroczymi podróbkami znanych marek. Plaża faktycznie bardzo blisko. Nie jest hotelowa, aczkolwiek idziemy, zamawiamy pepsi i możemy korzystać cały dzień, opłata symboliczna. Bardziej jednak niż wąskie plaże blisko hotelu, które mi się nie podobały, polecam plażę w Bitez, 15 minut spaceru pod górkę, bezpłatne, szerokie, piękne. Ja jeździłem zwykle w pierwszą stronę busikiem spod hotelu, koszt 4 liry, wracałem spacerkiem z górki pieszo. Nie czułem nigdzie w hotelu, żadnych nieprzyjemnych zapachów, wi fi przy recepcji działało szybko i sprawnie, lekkie zawieszenia jeżeli korzystało jednocześnie wiele osób. Pokoje czyste, na życzenie generalne porządki, codziennie zmiana ręczników itd. Wyżywienie świetne. Śniadania jajeczne, obiady z kurczakiem w roli głównej, tu przyznaje szczerze, często odpuszczałem, bo po trzech dniach już miałem dość gulaszy kurczakowych, za to kolacja wyśmienita. Pyszna ryba, burgery, oczywiście sałatki, warzywa, dużo owoców - wspaniałe winogrona, jabłka, arbuzy, śliwki. I co najważniejsze, nikogo nie dopadł syndrom zemsty sułtana ???? W pokojach drobne usterki, typu zepsuty włącznik światła, zgłosiłem do chłopaka zajmującego się sprzątaniem, mały bakszysz, po godzinie wszystko ogarnięte. Alkohole jedynie mnie odrzuciły. Ruska wódka, której nie dałem rady wypić nawet w dużym rozcienczeniu pepsi. Innych już nie testowałem, bo mnie odrzuciło. Ogólnie, moje wrażenia bardzo pozytywne, polecam każdemu. Dobry hotel, za bardzo niską cenę.
Dobra lokalizacja, blisko dwa sklepy spożywcze, przystanek, plaża. Bardzo dobre posiłki, dużo owoców, sałatek, warzyw. Czyste pokoje, codzienna zmiana ręczników, zmiana pościeli na życzenie, bardzo miła obsługa
Bardzo blisko ruchliwej ulicy, drobne usterki w pokoju, niesmaczne alkohole.
Wyjazd w piątek trzynastego, więc można się było spodziewać że nie będzie szczęśliwie. Po przyjeździe do hotelu powitał nas nieprzyjemny zapach, ale nie zrażaliśmy się. Zakwaterowano nas w malutkim pokoju, o udogodnieniach z oferty można było zapomnieć (lodówka, balkon lub sejf). Na drugi dzień udało się zamienić pokój na inny, większy, już z lodówką i balkonem. Tutaj duży plus dla hotelu, bo przeniesiono nas do pokoju rodzinnego, więc był drugi pokój z łóżkami, który stał wolny, a za nic nie dopłacaliśmy. Minusem było to, że znajdował się na samej górze, więc można sobie było poćwiczyć na 150 schodach. Mimo to sejfu nie było, co było dość znamienne gdyż drugiego dnia wieczorem gdy wyszliśmy na kolację skradziono gotówkę, którą zostawiliśmy w pokoju. Z opowieści innych Polaków wiemy, że buszowanie po pokojach nie było odosobnionym przypadkiem, bo ktoś przyłapał obsługę jak się psikała jego perfumami w pokoju. Po zgłoszeniu na recepcji, miano przejrzeć nagrania i nic nie znaleźli oczywiście. Rezydentka gdy usłyszała historię uznała, że zapomnieliśmy, a na pewno wydaliśmy pieniądze na mieście, bo nigdy się nie zdarzyło, żeby tam kogoś okradli. Na pytanie czemu nie ma w pokoju sejfu, który powinien być zgodnie z ofertą uznała, że to niemożliwe żeby to było w ofercie, a gdy sama sprawdziła uznała że zapyta menagera, który powiedział że są, ale na recepcji, a w żadnym pokoju nie ma. Sprawa jeszcze wyjaśniana z biurem. Co do hotelu, to nieprzyjemny zapach w lobby ma się nijak do zapachu przy barze. Wybór alkoholi, jest ubogi- wódka, gin, piwo - bardzo kwaśne, jakby sfermentowane, 3 kolory win, również niedobre. Jedzenie monotematyczne, tematem przewodnim kurczak, zimny, frytki, zimne, ryż, zimny. Kuchnia raczej z myślą o turystach miejscowych (mniej więcej połowa gości to Turcy) - brukselka, gulasze z bakłażana itp. Bufet ratowały \"chlebki\" tureckie wypiekane na bieżąco i na miejscu oraz sałatki. Śniadania i kolacje również niezbyt warte uwagi. Przez cały pobyt raz posprzątano w naszym pokoju. Blisko hotelu znajdują się 2 markety, jeden dosłownie pod basenem. Do plaży kilkaset metrów, jednak połowa należy do innych hoteli a druga połowa do beach barów, więc trzeba coś kupić, żeby móc się położyć, plaża żwirowa, ale można chodzić bez butów. Przy basenie gra cały czas turecka muzyka, co kto lubi. Jest jedna zjeżdżalnia dla dzieci i brodzik. Przez tydzień nie widzieliśmy by zjeżdżalnia była otwarta. Na miejscu można jeszcze zamówić shishę za 50 lir, cena konkurencyjna z tymi na mieście i jeśli ktoś chce to do polecenia. Z atrakcji na miejscu do polecenia jest jeszcze rejs dookoła wybrzeża, bardzo przyjemny. Braliśmy z polskim biurem podróży na miejscu za 23 dolary w opcji all inclusive i było warto, u rezydenta 2x drożej.
Głęboki basen, sporo leżaków, szybka obsługa w barze, blisko sklepy i przystanek
Śmierdzi przy barze, w lobby i w pokojach, wifi tylko w lobby a i tam problemy, stare i zaniedbane pokoje, część pokoi umieszczona wysoko (100-150 schodów), nieuprzejma obsługa w recepcji, brak hotelowej plaży, a na plaży beach bary lub inne hotele więc trzeba płacić za leżaki, hotel przy ruchliwej drodze, ręczniki wymienione raz
Poznaliśmy mega fajną obsługę hotelową, robili co mogli, by utrzymać jakiś poziom. Posiłki mało zróżnicowane, brak sensowniejszego mięsa, zwykłego kurczaka nawet nie było. Posiłki często zimne, kończące się nie były donoszone. Pokoje jak pokoje, ale brak kołdry (?!), jakaś narzutka, a raczej pół narzutki na dwuosobowe łóżko... pierwszy raz spałam pod ręcznkiem. Ręczniki wymieniane codziennie, jednak sprzątanie pokoi codziennie się nie odbywało, ale nie był to problem. Dojście do pokoi wymagało miliona schodów do pokonania. Klimatyzacja sprawna. Brak wody i napoi butelkowanych, drinki z bardzo dużym ograniczeniem alkoholu, najzwyklejsze i najprostsze, czegoś wymyślniejszego nie było opcji dostać, bo po prostu nie mieli z czego zrobić. Piwo okropne, smakowało jak zleżałe i stare. Internet w lobby działał jak było mało ludzi. Obsługa na recepcji w porządku. Cudów się nie spodziewaliśmy, źle nie było, obsługa nadrabiała niedociągnięcia. Brak animacji.
- obsługa
- posiłki - internet
Brak plaży,brak windy hotel na wzgórzu bardzo wysoko. Jedzenie kiepskie ,alkohole do niczego brak wiski. Obsługa nieprzyjemna. Recepcja obskurna .
Nic
Wszystko
Ogólnie polecam ten hotel jako bazę wypadową,albo dla młodych ludzi lubiących poszaleć nocami bliskość Barstreet (ulica która nigdy nie śpi) robi ogromne wrażenie , każdy może znaleźć coś dla siebie
Czysto.Bardzo miła obsługa zarówno w restauracji jak i w barze , Posiłki dla każdego coś dobrego.
Brak plaży . Bardzo słaby dostęp do internetu który i tak działał dość kiepsko
No cóż wróciliśmy zniesmaczeni, przede wszystkim brak plaży hotelowej gdzie w opisie oferty podaje się że jest 200 m do plaży. I owszem było ale nasz hotel tam plaży nie ma. Publicznej też nie ma do tego pozostałe są pilnowane. Basen na terenie hotelu mały, oblegany, niezbyt czysty, tabuny dzieci skaczące do niego, napi3rd4lająca muzyka na okrągło ten sam repertuar tureckiego zawodzenia - słowem masakra. Pokoje czyste, codziennie sprzątane i wymiana ręczników ok!. Brak zawieszek na klamki by sprzątaczki nie wdzierały się wbrew twoim życzeniom. Dalej - brak opasek hotelowych All Inclusiwe na ręce dopiero po trzech dniach po rozmowie z Rezydentem zakładano je nam podczas kolacji. Incydent jaki nas spotkał to wybraliśmy się w niedzielę na cały dzień na wyspę KOS do Grecji zdeponowaliśmy w recepcji klucz do pokoju ze względów bezpieczeństwa wróciliśmy po godzinie 20-tej a nasz pokój po sprzątaczce stał otworem czyli niezamknięty. Horror całe szczęście że nic nie zginęło czego tak do końca pewien nie jestem. Łazienka odnowiona jak wszystko tyle tylko że jakimś błędem bo z kratki pod prysznicem waliło jak z szamba.To typowy hotel dla Turków i Rosjan bo tych jest tam przeważająca ilość a obsługa nie zna nawet angielskiego. Całodobowe harce tureckich niewyżytych \"chłopców\" o różnych orientacjach seksualnych zakłócających ciszę nocną dnia każdego. Jest powiedziałbym głośno i huczno. Niepilnowane tureckie dzieci robią sobie zabawy na stołówce np. napełniając sobie kubki z sokami wylewając je lub tworząc sobie z dystrybutora soków tęczę kolorów. Kelnerzy uprzejmi i przyjaźni. Drink bar na tarasie super obsługa chłopaki serwują tylko ruską wódkę i Dżin w kombinacjach. Whisky wyjątkowo brak bo byliśmy już czwarty raz ale od strony Alanya tam zawsze była tutaj w Bodrum nie ma. Polecam drink: lód, ruska wódka(której chłopaki za Euro-sa nie żałują) Sprite i sok malinowy bodajże. Ja na hasło \"Red drink\" takowego dostawałem. Schody, schody i jeszcze raz schody my mieliśmy ich 73 szt w jedną stronę razy trzy posiłki chociażby dziennie daje cyfrę która łep rozwala(jestem po endoprotezie kolana ale decyzja taka z wyborem i trudno). \"Internet w częściach wspólnych\" - opis hotelowy. Trudno nazwać internetem coś co sprawia że pół godziny czekasz na otwarcie strony w holu na dole obok recepcji. Brak tam jest czynnej klimatyzacji i tym samym jest Qrewesko gorąco drzwi rozsuwane otwarte, czujesz się tam jak w piekarniczym piecu. Owszem jak pójdziesz tam o 2-giej w nocy to masz internet i nawet uda się tobie coś wrzucić. Piwo to jakieś nieporozumienie zwane piwem bo smakuje jakbyś pił/a popłuczyny po beczkach a \"Voltów\" ma tyle co dopuszczalna ilość promila w krwi polskiego kierowcy. Wybraliśmy ten hotel ze względu na transfer z lotniska bo krótkotrwały i że hotel świeżo odnowiony. Poza tym trudno bym komuś ten hotel polecał no chyba że komuś kto pierwszy raz i nie ma skali porównawczej.
Hotel pięknie położony, widoki imponujące warunek że masz balkon z widokiem na zatokę. Bardzo dobre połączenia \"Dolomusy\" czy jakoś tam 4-ry Lira do centrum Bodrum na zakupy w Bazarze. Bazar dobry zaspakaja potrzeby Polaków jeno targować się trzeba by nie przepłacać. Na rzut beretem od hotelu \"Shoping\" cała ulica gdzieś z dwa do trzech kilometrów na zakupy.\" Migros\" to duży sklep przy hotelu i \"SOK\" przy samym wejściu. Dobre jedzenie aczkolwiek monotonne. Pokoje sprzątane codziennie + ręczniki.
Brak plaży hotelowej. Niezbyt czysta woda w basenie. Brak wody butelkowej do pokoju(mycie zębów i picie). Na basenie głównym hordy dzieci i do tego wszyscy skaczą do basenu mimo zakazu(wypadek - chłopiec z przeciętą skóro-czaszką). Brak zawieszek w pokoju by sprzątaczki nie przeszkadzały. Brak opasek hotelowych na ręce. Muzyka przybasenowa głośna nie do zniesienia. Całodobowe hałaśliwe imprezy tubylców którzy z niczym i nikim się nie liczą a skargi niczego nie zmieniają. Cieknąca po ścianie i podłodze woda z klimatyzacji(pok nr 215). Internet pod psem.
Tripadvisor