W wybranej destynacji mamy wiele świetnych hoteli. Wybierz, kiedy chcesz jechać i sprawdź nasze propozycje.
Złociste plaże otoczone zielonymi wzgórzami i turkusowym morzem
Antyczne ruiny Aspendos i Side wśród olśniewających krajobrazów
Luksusowe kurorty z basenami i widokiem na morze
Ogólne wrażenie pozytywne poza małymi incydentami z jakimi się spotkaliśmy a mianowicie - zakaz wnoszenia napoji i owoców, przeszukiwanie torebek/czuliśmy się jak na obozie/ Bardzo się zawiedliśmy na traktowaniu gości hotelowych, stwierdzenie- jak się wam nie podoba to wynocha, jest nie na miejscu, straszenie nas policją zakrawa na hańbę. Ludzie jadą na wypoczynek, a spotykają się z takim traktowaniem.
Rewelacyjne podejście obsługi do małych dzieci i związanych z nimi potrzeb (dodatkowe posiłki, ich odgrzewanie i temu podobne rzeczy). Polecam pokoje "rodzinne" . Nastepnym razem zdecydowanie wybrałbym ofertę "All Inclusive".
W ofercie internetowej skusiły mnie - bezpłatny kort tenisowy i sala fitness. Niestety nie pograłam sobie - kort jest w stanie technicznym uniemożliwiającym bezpieczne korzystanie - jest zrobiony z nierówno ułożonych płyt betonowych, można się potknąć o wystające "progi" (mam zdjęcia cyfrowe, mogę udostępnić). Nie powinien widnieć w ofercie. Sala fitness to nieprzyjemne "norkowate" pomieszczenie z kilkoma zdewastowanymi urządzeniami. Nie do użytku.
"Gwoździem programu" były REWIZJE OSOBISTE przy wejściu do hotelu, robione przez "ochronę" hotelu w poszukiwaniu jedzenia i napojów! Mnie odebrano jedną litrową NAPOCZĘTĄ butelkę wody mineralnej, którą niosłam w ręku wracając ze spaceru po mieście (zatrzymano ją w recepcji). Wszystko po to, aby zmusić turystów do dokonywania zakupów w restauracji hotelowej.
Podczas drogich wycieczek fakultatywnych wykupionych w hotelu (Pammukale, Efez, Kapadocja) zmuszano nas do długich wizyt w drogich, "zaprzyjaźnionych" sklepach i "fabrykach" a na zwiedzanie zabytków czas bardzo ograniczano (np. cała wizyta w domku Maryi to ok. 20 minut! a wysiadywanie w sklepie z ręcznikami to 2 godziny) Skandal! Wycieczki fakultatywne dostępne u organizatora (czyli w hotelu) były nawet dwa razy droższe niż porównywalne, dostępne w miejscowych biurach (to nieprawda, że miejscowe biura nie są ubezpieczone!).
Mam wrażenie, że polska obsługa była całkowicie oddana właścicielom hotelu i niedostatecznie dbała o interesy turystów. POZORNIE miła polska obsługa hotelu (tzw. piloci) w momencie pojawienia się trudności stawała się arogancka, a niektóre osoby zachowywały się wyjątkowo prymitywnie (np. pani Ela, która miała czelność krzyczeć na starszych państwa i to w obecności innych osób - byłam jednym ze świadków tego zdarzenia). Część informacji udzielana była nierzetelnie, wybiórczo i niezgodnie ze stanem faktycznym. Piloci utrudniali złożenie rekalamacji. Plus to duży basen i bardzo sympatyczna obsługa restauracji.
Rezydenci - mała wiedza na temat hotelu, nie potrafią lub nie chcą pomóc w razie problemu. nie potrzebni. Hotel dosc duzy, za malo wind - kolejki, meble - wczesny Gierek, lazienka ciasnawa i brzydko wykonczona (wg polskich standardow lipa) organizacja pozostawia bardzo wiele do życzenia. Samo rezerwowanie leżaków przy basenie od 5.00 rano (propagowane z reszta juz w drodze do hotelu przez rezydentów) jest załosne. Leżaki stoją puste przez pół dnia lecz są "zarezerwowane" bo lezy na nich recznik. Tak samo stoliki przy basenie podczas kolacji. Obłęd z rezerwacjami przez co często wybuchały awantury. W żadnym wypadku nie polecam pokoju z widokiem na morze (dopłata 30 Euro) Ja tez połasiem sie na taki pokój lecz widok był tylko na basen, nawet nadziei na morze nie było. Zostało to zgłoszone do rezydenta juz w ten sam dzień - brak reakcji. Kiedy w ostatni dzień trzeba było zapłacić, kierownik hotelu powiedział, że nic o skardze nie wie i że jeśli kwota nie zostanie uregulowana wezwie policje i wstrzyma lot do domu. Rezydent, który wiedział o całej sytuacji ulotnił się jak kamfora (podziekowania dla rezydentki Ani za "załatwienie" sprawy). Ogolni klient nie liczy sie tam tak samo jak kobieta!!! Były to pierwsze wakacje, na których koniec czekalismy z niecierpliwością. W samolocie wymienialismy opinie z turystami z innych hoteli. W porownaniu nie mielismy az tak źle. Inni mieli naprawdę gorzej. Jesli ktoś zechce wypróbowac swoich nerwów w Turcji, niech pamieta o zabraniu ze sobą wegla leczniczego. Tamtejsze jedzenie, mimo że w smaku nie jest złe, polowa turystow gnało do toalety.
Ogolnie lipa
Ucikalismy z hotelu, animator Waldek męczący. Wieczorne programy bez sensu - wyciaganie kasy.
Sam hotel OK. okolica tez. Brakowało dan z grilla, ktore kusiły zapachem z sasiedniego hotelu. Jedzenie duzo, ale monotonne i w kolejnych posiłkach pojawiały sie wspomnienia z poprzednich, a to w Hotelu kat **** jest nie do pomyslenia. Cena w maju była dośc niska 1099PLN, wiec usługę oceniam OK. Ludzi tez mało, raptem 50 % gości- głównie emeryci, ale to ma swój urok - spokój.
Plaża mało ciekawa, a w morzu brudna woda. Bałtyk jest 100razy piękniejszy choc zimny. Nie wiem czy skusze sie jeszcze na oferte tego biura.
Animacja wszechobecna i natarczywa. Myślę, że można to robić w inny sposób. Programy dla dzieci ciekawe. Pokoj z widokiem na fragmencik morza, ale z wielkim hałasem do 2-3 godz. Kto nie uczestniczy w disco bambo, może to zrobić w pokoju. Nie polecam dla rodzin z małymi dziećmi, które mają kłopoty z zaśnięciem. Chyba, że pokój od ulicy. Może dla tych którzy lubią co noc imprezować, albo tych ze starszymi dziećmi. Plaża przy hotelu okropna. Trzeba było iść daleko, żeby się wykąpać. Dziwi mnie, że w barze na plaży nie obowiązywało all inc., mimo że była restauracja. Jedzenie mało urozmaicone. Kuchnię turecką można było poznać poza hotelem. Nie jest to mocna strona tego hotelu. Wkurzało pilnowanie, aby nie wejść z napojem przed scenę, gdzie można było tylko zamawiać extra, nawet przed 22.00. W sytuacji, gdy córce chcialo się pić na mini disco, musiałam ją wywoływać, albo wychodzić z nią. Położenie bardzo fajne.
Jak na hotel rodzinny, zapomniano o posiłkach dla dzieci, animacje prowadzone są na wysokim poziomie dla nich i dorosłych.
Pobyt od 03.08 - 17.08.05. Pobyt byl dla nas koszmarem: standard pokoju moze na male trzy gwiazdki ze zniszczonymi meblami i 'przenosnym' sejfem. Beznadziejni rezidenci ( dlaczego ich jest tam tyle??). zwlaszcza jeden wrogo nastawiony na skargi turystow. animacja to straszny kicz - ma sie wrazenie, ze
uczestniczymy w kolejnych odcinkach "Rejsu". W wersji all inclusive podawane sa drinki na cieplo, bo czesto
brakuje lodu. SMACZNEGO!!!
Nikomu nie polecam! Skandaliczne traktowanie gości, skandaliczne jedzenie, skandaliczna (dosłownie) śmierdząca obsługa turecka. Nie ma co się oszukiwać... Typowy Hotel (cztery gwiazdki nie wiem skąd się wzięły? może z nieba spadły, bo ja obstaje przy dwóch malksymalnie) rodzinny. Zero atrakcji, poza animacjami, ale też bez wiekszych rewelacji...Klimatyzacja w pokojach nasłonecznionych załosna!!! Ludzie z All Inclusive - musze "walczyc" o swoje :| Jednym słowem... NIE JEDZCIE TAM!!!!
Natarczywe i niegrzeczne sprawdzanie torb w poszukiwaniu jedzenia i picia, którego nie wolno wnosić do pokoju, obsługa zarozumiała i opryskliwa szczególnie rezydenci i obsługa pochodzenia tureckiego, szerząca się nachalność, hotel bardzo głośny, siedzisko dość bogatych młodych Polaków o niezbyt wysokich współczynnikach inteligencji. Dużo Rosjan. Plaża co prawda kamienista ale bardzo bardzo zatłoczona, nie ma jak odpocząć nie dotykając łokciem sąsiada.
Ogólnie pobyt uważamy za udany i żałujemy, że byliśmy tylko tydzień, bo to zdecydowanie za krótko - zdążyliśmy się zaaklimatyzować, a tu już trzeba było wracać. Także to jest pierwsza wskazówka: między tygodniem a dwoma jest niewielka różnica kosztów, więc jeśli ktoś może pozwolić sobie na dwa tygodnie urlopu to niech tak zrobi, na pewno nie będzie żałował.
Kolejna rzecz to wybór systemu all inclusive - zdecydowanie tak !!! Najpierw śniadanie (nie pamiętam w jakich godzinach, bo rzadko zdarzało nam się na nie dotrzeć), kolejny posiłek o 12.30 (lunch), następnie podwieczorek (o 17 czy 18) no i kolacja o 19.30. Aha, i jeszcze o 23.30 ciepła zupa z pieczywem (zupa tylko z nazwy, bo smak pozostawiał wiele do życzenia...).
Jeśli chodzi o dania to ja byłam zadowolona, bo uwielbiam wszelkiego rodzaju surówki. Co prawda przestrzegano mnie przed spożywaniem świeżych owoców i warzyw (inna flora bakteryjna i zwišzana z tym możliwo�ć rewolucji żołądkowych), ale obyło się bezproblemowo J. Posiłki mało zróżnicowane, ma się wrażenie, że w kółko dostaje się to samo, ale ogólnie wybór dość spory i jak już wspomniałam bardzo dużo różnych surówek świeżych i smacznych. Najlepszy i najbardziej obfity posiłek to kolacja, więc nie warto o niej zapominać !!!!!
Do posiłków oczywiście napoje - soki i regionalne napoje alkoholowe (wódka RAKI osobiście nie polecam oraz piwo o wdzięcznej nazwie EFES, dość rozcieńczone, porównywalne smakiem z naszymi najtańszymi piwkami). Jeśli chodzi o soki to momentami tak rozwodnione, że tylko po kolorze można się było zorientować cóż to za sok miałby być... Czasami oprócz smaku brakło również koloru, więc porażka na maxa.
System all inclusive obowišzywał do godziny 22, więc przed 22 do baru ustawiała się dość spora kolejka, każdy chciał zaopatrzyć się jak najlepiej na wieczór i było to dość śmieszne, ale z drugiej strony... Taka już nasza mentalność.\
Raz, po godzinie 22 kupilismy dwa soki (zapłaciliśmy za nie 2 lub 3 euro, już nie pamiętam), kolor wskazywał, że jest to sok pomarańczowy, ewentualnie egzotyczny, jednak smak wyra�nie wskazywał na wodę. Trzeba być przygotowanym na takie niemiłe niespodzianki...
Jeśli chodzi o obsługę - dość swobodna. Mnie osobiście strasznie irytowało zabieranie talerzy spod nosa. Kelnerzy sami decydowali o tym, czy ktoś skończył już posiłek czy jeszcze nie. Wystarczyło wstać po napój, ewentualnie po dokładkę czegokolwiek, żeby stół został uprzątnięty. Talerzy trzeba było pilnować, głosno mówić obsłudze, że jeszcze nie mogš ich zabrać. Miało się wrażenie, że jak najprędzej chcš się pozbyć klientów z restauracji - widać taki urok tureckiej obsługi...
Sam hotel dość przyzwoity, ale nie są to 4 gwiazdki !!!!! To są cztery tzw. "oka proroka" turecki odpowiednik naszych 2,5 - 3 gwiazdek, nie więcej !!! My mieliśmy pokój od strony basenu, na piętrze i było ok., ale nie wiem jak było w pokojach od strony ulicy, gdyż ruch i to do�ć spory miał miejsce praktycznie przez całą dobę. Najbardziej narzekali ci, którzy dostali pokoje na poziomie H, poniżej parteru (poziom restauracji i basenu) i natychmiast domagali się przeniesienia na wyższe piętra.
Klimatyzacja w pokojach czynna w wyznaczonych godzinach, w pozostałych tylko nawiew. Chłodzenie uzależnione od domknięcia balkonu, gdyż podobno znajdował się tam jakiś czujnik... Ogólnie klima bardzo słaba, momentami lepiej było otworzyć okno i tak spać. Basen jak najbardziej ok., choć na zdjęciach wydaje się być większy niż jest w rzeczywistości, Woda non stop przepompowywana i chłodzona także bioršc pod uwagę ponad 40-stopniowy upał w cieniu - rewelacja !!! Leżaki przy basenie zajmowane bezsensownie od samego rana poprzez rzucenie ręcznika przez wczasowiczów cierpišcych chyba na bezsenność... Więc jeśli ktoś chciałby poleżeć na leżaczku, proponujemy pobudkę o 7-8... Plaża masakryczna !!! Żwirowa, brudna i nieprzyjemna. Woda w morzu strasznie brudna i strasznie słona. Żwir, który był na dnie mieszał się z wodš i wychodziło z tego błoto. Jedyny jej plus to temperatura, nie to, co nasz Bałtyk... No ale i tak do morza weszli�my tylko dwa razy, zdecydowanie przyjemniejsze było pływanie w basenie !!!!! Leżaki na plaży płatne 1 euro za cały dzień.
Aha, na koniec jeszcze jedna wskazówka: jeśli chodzi o dodatkowo płatne wycieczki - nie warto wybierać się z hotelu, gdyż naprzeciwko, po drugiej stronie ulicy, u Husajna (bardzo miły Turek) można wykupić te same atrakcje za połowę ceny !!!
My byliśmy na Safari Jeep oraz na Raftingu i polecamy jak najbardziej !!!!! Na więcej nie starczyło nam już niestety czasu. No i to chyba byłoby na tyle. Ogólnie ok., bez rewelacji, ale naprawdę bardzo miło. W hotelu prawie sami Polacy, więc mimo tego, że polecieliśmy tam we dwójkę, bez żadnych znajomych, to od razu zaprzyjaźniliśmy się z sšsiadami z piętra - gorące pozdrowienia dla Edyty i Sobka, Kasi i Anety oraz Asi i Bartka !!!!!
Aha, coś jeszcze odnośnie samego lotu. Należy spieszyć się do kolejki na lotnisku, gdyż ma to znaczenie przy wyznaczaniu miejsc w samolocie. Osoby z końca kolejki dostają pozostałe pojedyncze miejsca w różnych rzędach, tak więc nie siedzą razem w trakcie lotu. Było tak, że matki i dzieci siedziały oddzielnie i obsługa lotu próbowała poprawić sytuację, przesadzając samotnych pasażerów. Na koniec jeszcze jedna informacja: dwa zestawy w Burger Kingu na lotnisku w Antalyi kosztują 23 euro...
Pozdrawiamy wszystkich wczasowiczów !!!!!!!!!!!!!!!!!
Edyta & Marcin.
Bardzo sympatyczne miejsce na wakacje. Polecam zamianę pokoju na pokój z widokiem na morze. Radzę także skorzystać z opcji All inc. Wyżywienie b. dobre, rozczarować się mogą tylko miłośnicy schabowego (ale jego brak może wyjść tylko na dobre). Świetne masaże w hotelowym Hamamie, polecam najlepiej z peelingami i aromaterapią. Dla pań codziennie jest aerobik w basenie, czego wcześniej nie czytałam w ofercie. Też polecam. Dzieci do dziś tańczą tańce z odbywającej się co dzień dla nich dyskoteki. Zarówno polska jak i turecka obsłga b. miła. Szczególnie pozdrawiam Waldka, Tomka i Ninę z animacji oraz Kasię i Klaudiusza z restauracji.
Obsługa hotelu byla naprawdę super, wszyscy bardzo mili, szczegolnie polecam ten hotel dla rodzin z malymi dziećmi. Obsluga gwarantuje, że nie będą się one nudzić. Polecam tez kąpiel w basenie czynnym 24 godziny. Pozdrowienia dla calego turnysy 6-20 lipca 2005 (Wojtka, Ani Ii Asi z Poznania oraz bardzo miłego kelnera:D
Zgadzam sie z przedmowcami. Hotel ogolnie do bani. Kort to porazka nie mowiac juz o "silowni", mialem lepsze wyposazenie jako nastolatek w mojej silowni w piwnicy nie mowiac o stanie technicznym "urzadzen" - czytaj gratow i czystosci.
"Mila" obsluga potrafila gasic swiatlo w basenie krytym w trakcie gdy zazywalismy wlasnie kapieli lub straszyla, ze za 10 minut wlewa chlor!!!
Tragedia.
Rezydenci - dziekuje wam uprzejmie za wszystki niezaltwione sprawy... jak wam nie wstyd...
Hotel nie zrobił na mnie wielkiego wrażenia, lecz atmosfera w nim panująca była bardzo miła. Okolica też ładna, chociaż nie podobało mi się, że w okolicach hotelu nie było wielu sklepów. Jedzenie wyśmienite! Rezydenci ok. Najmilsza bya taka mała młodo kobieta Ania, UWAGA na Kube strasznie uparty. Animacje ciekawe, szkoda, ż nie wszyscy się angarzowali. Waldek lekki cwaniaczek, ale w sumie jest sympatyczny. POLECAM!!
wspaniały hotel wszystko mi sie podobało szczegulnie miła polska obsługa polecam safari z waldkiem naprawde niezapomniane przeżycie polecam wszystkim bylem w wielu miejscach ale nigdzie nie podobało mi sie tak jak w turcji którą chetnie pokazywali mi rezydenci hotelu kardelen naprawde waro to przeżyć.
Hotel Kardelen to idealne miejsce na spędzenie swoich wymarzonych wakacji! Tam można spędzić naprawdę udany i urozmajcony wypoczynek!
Hotel poleciła nam pani w biurze podróży, jednak nie wiedziała ona, że po jej pobycie dobudowano do niego kolejne 2 piętra (co dawało się nam we znaki m.in. brakiem leżaków, które niektórzy turyści rezerwowali sobie już w nocy; brakiem wolnych stolików przy basenie, za drobną opłatą goście "rezerwowali" je sobie).Pokoje bardzo nieciekawe, meble były pomalowane farbą olejną.
Animacja bardzo natarczywa i do dziś pamiętam okrzyki jednego z panów od animacji. Jedzenie było najlepsze z całego pobytu,jednak w czasie naszego turnusu jedna z pań znalazła w swojej sałatce zdechłego karalucha. Denerwująca była komercja obecna na każdym kroku (np.pokazy odzieży skórzanej w "przystępnej cenie" oraz to, że nie można było wnosić własnych napojów do jedzenia. Ogólnie tragedia i hotel ten zasługuje maksymalnie na 2 gwiazdki.
Wszystko wypucowane to były najcudowniejsze Wczasy jakie mogłyby być. kelnerzy,obsługa wspaniała,a Widoki naprawdę przecudowne. A jedzenie wżyciu nie jadłam takich przepysznych potraw basen i morze bingo
Wszystko było super
na 100% żadnych wad
Bardzo ładne i atrakcyjne miejsce w sam raz na wypoczynek:)