1187 opinii
Chcesz wyjechać do tego hotelu? Sprawdź oferty!
Kilka kroków od centrum Naama Bay
Łącze internetowe wi-fi w lobby bezpłatnie
Baseny hotelowe na wysokim poziomie
Dużo udogodnień dla dzieci: brodzik, animacje, mini klub, plac zabaw
Pobyt w lutym 4 osoby w tym dwójka dzieci 6 i 12 lat z biurem Join UP. Podróż ekonomiczna w mojej ocenie hotel 3* z dobrą lokalizacją i obsługą. Pierwszy raz lecieliśmy z firmą Join Up, nasza podróż przebiegła pomyślnie wszystko było o czasie w samolocie można było kupić jedzenie pomimo uprzedniej informacji, że nic na pokładzie nie ma. Po przylocie o 3 rano czekała na nas kolacja: pieczywo, wędlina, ser owoce. Hotel: Byliśmy z mężem w tym hotelu 18 lat temu zapamiętaliśmy go jako ekonomiczny w świetnej lokalizacji z przepysznym jedzeniem. Po przybyciu niestety stwierdziliśmy że za dużo się w nim nie zmieniło Trafnym określeniem jest "hotel dla nie wymagających". Starsza córka stwierdziła, że lepiej było zostać w domu. Pokoje: Ze względu na zbyt małą ilość łóżek oraz obrzydliwą łazienkę wyłażoną dodatkową czarną gumową wycieraczką, byliśmy zmuszeni zmienić pokój, jakież było moje zdziwienie kiedy się okazało, że w hotelu nie ma pokoi 4 osobowych. Uważam za skandaliczne sprzedawanie tego hotelu rodziną czteroosobowym. Nie uznaję tłumaczenia portalu Wakacje.pl jako by był tylko pośrednikiem to w waszej wyszukiwarce jestem zobligowana do podania wieku dzieci oraz liczby pokoi. Uważam to za celowe wprowadzanie klientów w błąd. Hotel nie posiada pokoi czteroosobowych istnieją tylko dwa warianty pokoi; - pokój z trzema jednoosobowymi łóżkami, lub - pokój z jednym łóżkiem dwuosobowy i jednym jednoosobowym, nigdzie nie spotkałam się z żadna opinią na ten temat. Pokoje sprzątane codziennie, obsługa przemiła, można śmiało prosić o wodę butelkową. Brak czajnika, lodówka mrozi, polski kanał muzyczny, klimatyzacja sprawna. Łazienki: jak to w Egipcie coś zaszpachlowane, gdzieś coś odpada, wanna z jakiegoś plastiku uginającego się się pod ciężarem ciała z plastikową ścianką do której równoległe na ścianie zwieszony duży dozownik do mydła znacząco ograniczający ruchy, ciepła woda, ale odwrotnie podłączona niż w Polsce, stąd mogły się pojawić opinie o jej braku. Stołówka: Jedzenie typowo egipskie, "mały wybór" to za mało powiedziane, codziennie to samo, najgorsze śniadania, obiad i kolację znacznie lepiej. Nie jesteśmy zbyt wymagający jeśli chodzi o jedzenie, ale pierwszy raz kupiłam chleb i dżem na wakacjach. Dzieci nie były w stanie zjeść ani parówek ani jajecznicy. Nawet spaghetti było przyrządzane na ostro. Jajka na twardo z pod lady. Wszystko smażone na starym oleju, stanowiska do smażenia brudne. Herbata i kawa tylko do śniadania i obiadu, do kolacji jedynie soki i napoje gazowane. Kawa tylko rozpuszczalna, w całym hotelu nie ma ekspresu do kawy. Napoje serwowane w papierowych kubkach o pojemności 150 ml. Frytki na obiad za darmo, ale pizza rzeczywiście po uprzedniej rezerwacji tylko raz na pobyt. Jeśli ktoś skorzystał to automatycznie nie mógł zjeść obiadu na stołówce. Automaty z napojami nie myte, śmierdzące, soki dolewane z butli 10 litrowych. Basen ze zjeżdżalniami codziennie w nocy remontowany , woda w basenie podgrzewana, ale koleżanka zjeżdżając o coś zahaczyła nogą i się skaleczyła, na dnie basenu przy zjeżdżalni czarna gumowa wycieraczka, nie jednemu odbiła się na plecach więc coś chyba nie do końca przemyślane. Plaża: Hotel ma dwie plaże, jedna blisko można pójść na pieszo przez miasto, jeździ do niej bus hotelowy dwa razy dziennie, jednak trzeba pobrać bilet od ochroniarza, a następnie wpisuje na listę nr pokoju. Na plażę trzeba wziąć własne ręczniki, wszystko na niej płatne i nie można nic wnieść, bo ochrona sprawdzane torebki. Wejście do wody łagodne piaszczyste, mała rafa, można skorzystać ze sportów wodnych za dodatkową opłatą, jedzenie stosunkowo tanie. Druga Plaża Hadaba cudowna u podnóża klifu z pięknymi widokami, wygląda jak pchli targ. Na niej nie ma żadnej kontroli, leżaki oczywiście drewniane obrzydliwe tak samo jak materace, ale klif chroni przed wiatrem więc o wiele cieplej niż na plaży w mieście. Idąc na molo przechodzimy obok śmietniska, jednak ilość ryb i rafa rekompensują to, zejście do wody tylko w butach schody całe zardzewiałe od wody, plaża kamienista z mnóstwem dużych muszli. Na plaże dowozi bus, kursuje on co 1,5 h jednak dojazd zajmuje około 15 minut, ostatni bus odjeżdża z plaży o 16.45 jeśli ktoś na niego nie zdąży pozostaje mu powrót tylko taksówka, kuriozum wyjazd na tą plaże nie wymaga biletu, ani rejestracji pokoju. Obok plaży bardzo urokliwa restauracja, ale dopiero otwarta od 17.00. Animacje: Jednego dnia był pokaz ogni panowie występujący dla atrakcji chodzili z ogniem miedzy publicznością bardzo ciasno posadzoną, pierwszy raz spotkałam się z takim brakiem wyobraźni ze strony wykonawców, animatorów jaki i hotelu. Rezydent Join Up Bardzo niekompetentny oprócz przestrogi przed regionalnymi biurami, omówił pokrótce niektóre wycieczki, a na koniec dodał, że na recepcji nie ma do niego numeru telefonu.
Lokalizacja, Przemiła obsługa, zgubiliśmy klucz do pokoju, jak tylko ktoś go zwrócił obsługa po nas zadzwoniła i zwróciła nam pieniądze
Jedzenie, łazienki
Hotel bardzo słaby, w lobby unoszą się zapachy z kuchni i głównej restauracji gdzie podawane są śniadania obiady i kolacje. Strasznie brudno wszędzie, hotel stary i zużyty. Jedzenie bardzo słabe. Jedyne co jest na plus to bary. Obsługa bardzo uprzejma. Nie polecam tego hotelu. Jak na 4 gwiazdki nawet egipskie to wypada bardzo słabo. Widać że oszczędzają na wszystkim.
Lokalizacja i bary.
Czystość, jedzenie, animacje. Brak świeżo przygotowywanych posiłków typy jajecznica itp. Frytki raz w tygodniu. Owoce tylko daktyle i melony.
Słabo, najgorzej jest z podawanymi posiłkami... wszystko to mrożonki obsmażane. Mięso to przetwory mielone, przechowywane w foliowych workach i podobnie jest z warzywami...Wszystko smakuje jak...trudno to jeść, a jeść trzeba ol inclusive zapłacone... W hotelu wykąpać się w ciepłej wodzie to rarytas....od piątego dnia w moim pokoju nie było ciepłej wody. po awanturze wymogłem przeprowadzkę... itd.
Alkohol w ramach ol inclusive mogą być...
łazienki stare, trzeba się wykłócać o jajka do śniadania... do morza daleko a bus jedzie praktycznie raz dziennie itd... na plaży tłok i securitu nie przyjemnie traktuje gości ...
Pojechaliśmy do tego hotelu w ferie zimowe z dwójką dzieci 8 lat. Pierwsze wrażenie było straszne ale później było coraz lepiej. Pokoje bardzo fajne wiadomo nie nowe ale schludne i czyste. Baseny wystarczające. Jedzenie i tak nie jedliśmy bo nie lubimy ale obok jest super knajpa włoska z pysznym jedzeniem. Do plaży jeździ bus bardzo pilnują aby wszyscy wrócili itp. Personel na wielki plus i bardzo pomocny.
Obsługa, bliskość do miasta.
Animacje bardzo mało dla dzieci w ciągu dnia. Jedzenie- mało i maloroznorodnie
Hotel oceniam na 3 *,jezeli ktoś kupi tanio to Ok, plusem jest świetna lokalizacja , klimatyczna piaszczysta plaża , mega , w lokalnym stylu, niestety basen nie był, podgrzewany , mimo, ze opis hotelu mówi inaczej .Jedzenie średnie . Hotel dla niewymagających 😊
Lokalizacja
Słabe jedzenie , Zimny basen w sezonie zimowym
Hotel jest skromny, na pewno nie był wart swojej ceny ani nie sa to 4*, wymagający wymiany wszystkich drzwi (czasem wręcz trudno sie dostać do pokoju lub z niego wyjść). Jacuzzi w „SPA” pokryte miejscami brudem (a usługa jest odpłatna…).
Wygodne łóżka i twarde poduszki 👍🏻
Klejący sie pilot do klimatyzacji, wyłamane drzwi do łazienki, bardzo monotonne jedzenie, ciepłe drinki (tylko piwo trzymane w lodowce dało się pic), przekąskami pomiędzy posiłkami głównymi są resztki ze śniadania…
Tragedia! BRUD i to taki wszechwładny! W ubiegłym roku byłem 2x w swiecie arabskim (w Tunezji) i było to samo tyle, że Egipt wiedzie tu zdecydowanie prym. Wszędzie niezwykle brudno. W tym hotelu pan sprzątacz jako sprzątaczka przeciera na mokro podłogę, od czasu do czasu wlewa chemię do (...) , który i tak pozostaje brudnym, bo jest już dawno zużyty, a więc szorstkim wewnątrz. Nic to więc jednak nie pomoże czystości, bo to (no wiecie co) i tak trwale się przyklei, nawet szczotka jest bezradna, ale przynajmniej pozostaje jakiś zapach. Czasem zmieni pościel, albo zrobi też tobie zagadkę z ręczników, czyli "łabędzia w odmętach łóżka". Ty na jego widok będziesz sie zastanawiał jaki zwierzak tak naprawdę zainspirował tego artystę, bo to prędzej pod nietoperza podpada niż łabędzia. W dodatku ręczniki są szare, lub wręcz czarne, bo nigdy chemi nie widziały, a zapach ich to też obrzydliwa zagadka. Są one poszarpane jak bandaże mumi! Pan sprzątacz codziennie będzie domagał się owego bakszyszu, bo inni dają i to już przed sprzataniem, a ten się oczywiście im zawsze należy. Jak tym u nas pod marketem, którym się też należy "na bułkę daj pan, bo jestem głodny". (...) Armatura chromowana w łazience przeżarta kamieniem, lustro popryskane brudną wodą po poprzednikach poprzedników. Na klimatyzacji i kratce wentylacyjnej z kurzu utworzyła się czarna czupryna Baby Jagi. Dodaztkowo wszystkie zamki w oknie , dzwiach wejściowych, drzwiach do owego kibla (zbyt szumnie było by nazwać to pomieszczenie łazienką) noszą ślady wyłamywania. Drzwi od tego kibla w dodatku nie sposób zamknąć, bo w połowie napotykają na opór podłogi i pozostają tak naprawdę otwarte. Jest więc nawet "wesoło", gdy np. twój gość postanowi z tego kibla skorzystać! Bar to papierowe kubki do wszystkiego. mają jakieś 150 ml. więc piwo pijąc nieco się nalatasz, ale wcale nie do kibla, a po owe piwo. Dasz bakszysz-masz szklankę, ale jutro od nowa. Ja wiedziony doświadczeniem zabrałem z Polski szklankę 500ml. Ciekawa była reakcja barmana gdy ją postawiłem na barze, najpierw zaniemówił, póżniej zrobił minę jakby sie kleju nawąchał... Ale wlał Tekillę i Sprajta i już dalej było z górki. Tylko (...) (jest ich dużo) ciągle się mnie pytały skad mam szklankę, więc odpowiadałem - " Trafiejna z Polszy". Egipt już dawno "zasnął" turystycznie i nie nadąża za turystycznym światem. Te cztery gwiazdki hotelu to nasz sanepid by zamknął, a menager skończył by z wyrokiem za narażanie zdrowia i życia ludzkiego.
Dwie plaże do których jeżdżą autobusy tam + powrót i to w dogodnych godzinach. Do biższej plaży (ok, 800m.) dwa razy, do odleglejszej (ok. 12km. ale jest ciekawa, bo klimatyczna) tak z 6 razy. Jak masz szklankę, to z rumem, wódką, tekillą lub wisky dobrze cię bawią te nienormalności, a spożywając duże ilości trunków dojdziesz do wniosku, że jesteś dobrze zabezpieczony przed drobnoustrojami, poslizgnięciem na mokrej podłodze itd. Nawet jak mysz sobie wyjdzie z materaca na leżaku, to cię to bawi.
Musisz się upić (by niczego nie widzieć i czuć sie zadowolonym)!
Hotel czysty, zadbany. Pokoje sprzątane na bieżąco z wymiana ręczników a nawet poscieli. Obsługa hotelu na wysokim poziomie. 2 baseny ( z aquaparkiem podgrzewany, i drugi w innej części hotelu tak zwany ,,cichy basen,,) Restauracja no właśnie to jest ciekawe bo jedzenia było nie wiele, ale każdy coś dla siebie znalazł. Głodni nie chodziliśmy. Wiadomo zawsze mogło być lepiej , ale Za tak zwanego,, dolara,, pizza i frytki dla dzieci zawsze były. Na zasadzie jak dasz to masz jak nie dasz to nie masz. Także napiwki bardzo mile widziane, ale to jak w każdym resorcie🙂 Za takie pieniądze nie można się do nieczgo przyczepić. Morze okolo 1km ,ale hotel położony jest w centrum więc galerie i bazary dookoła idąc do morza można zajść.
Hotel jest ok
hotel wewnątrz faktycznie nie nowy, z zewnątrz fajnie. Jedzenie dla niewymagających. Obsługa bardzo miła. Ale zważcie na cenę. Jedźcie w Polsce na tydzień do hotelu z dojazdem, all inclusive , basenem, dowozem na plażę itd ILE ZAPŁACICIE? ZA 1800 ZL CHCIELIBYSCIE JAK W 5 GWIAZDKOWYM .WIECIE CO WYBIERACIE I ZA ILE .NASTEPNY RAZ 5 GWIAZDEK ZA 3,500 TYS. ZA 6 PEŁNYCH DNI.
Blisko centrum handlowego.
Nie ma takiej rzeczy.
Hotel dla niewymagających. Sharm Holiday dawno temu miał swoją świetność. Posiłki również dają wiele do życzenia. Na duży plus lokalizacja hotelu i kameralność. Blisko do centrum, restauracji, mariny i promenady. Obiekt raczej dla dojrzałych osób, lubiących lenistwo przed basenem.
lokalizacja hotelu i kameralność. Blisko do centrum, restauracji, mariny i promenady
Wymaga generalnego remontu i wysprzątania
Hotel ma świetną lokalizację do morza trzeba jechać busem ale są często za to blisko do centrum. Hotel jest w dobrym stanie ale łazienki to tragedia pierwszy pokój który dostaliśmy był okropny. Poprosiliśmy o zmianę i na drugi dzień już dostaliśmy. Jedzenie oceniam na dostateczne mało owoców, monotonne ale głodni nie chodziliśmy i teraz hit pizza za darmo raz na pobyt i trzeba się zapisać!!!!! Frytki płatne 1 dolar. Kawa okropna. Brak ciepłej wody ci co morsują będą zadowoleni gorzej małe dzieci. Obsługa fajna bardzo pomocna i tym hotel nadrabia
Obsługa
Brudne i stare łazienki do remontu, słabe jedzenie brak animacji
Hotel dobrze umiejscowiony. Blisko do sklepów. Na plażę w miarę też blisko a oprócz tego jeżdżą dość często busy i wożą turystów na plażę m.inn. Farsha. Niestety jedzenie mało urozmaicone a hotel wymaga odświeżenia i remontu szczególnie łazienek. Basen niestety tylko jeden z podgrzewaną wodą ale drugi z podgrzewaną wodą ma zjeżdżalnie więc można poszaleć:)
Dobra lokalizacja, duże baseny, siłownia darmowa
Hotel wymaga remontu, jedzenie monotonne
Ogólnie pobyt w hotelu oceniam pozytywnie. Obiekt nie jest pierwszej młodości ale gdyby ktoś o to zadbał byłoby super. Jest,to hotelu budżetowy więc nie ma,co marudzić.
Największą zaletą niewątpliwie jest obsługa hotelu. Ludzie są bardzo mili, uśmiechnięci i pracowici. Również dobra lokalizacja i wszędzie w miarę blisko. Polecam tam pobyt.
Nie jestem wymagający ale jedzenie nie było za bardzo urozmaicone. Natomiast każdy na pewno znajdzie coś dla siebie i nie chodzi głodny.
Hotel na standard Egiptu oceniam dobrze. Pokoje czyste i odnowione obsługa miła. Blisko do plaży. Tylko jedzenie się powtarzało. Ale można przeżyć. Polecam jak za te pieniądze
Hotel Holiday w Sharm to obiekt, który lata świetności ma już za sobą.Wyposażenie pokoi jest przestarzałe: lodówki w zbutwiałych szafkach, telewizory odbierające głównie kanały lokalne i rosyjskie, zardzewiałe krany oraz muszle klozetowe. Basen z przerdzewiałymi zjeżdżalniami i zniszczonymi leżakami nie zachęca do wypoczynku. Restauracja serwuje monotonne jedzenie, często niedostosowane do gustów europejskich gości. Oferta all inclusive ogranicza się do lokalnych napojów serwowanych w plastikowych kubkach, bez wody butelkowanej.pokoje są stare i nieco podniszczone, choć utrzymane w czystości. Obsługa hotelowa jest świetna, choć ekipa rozrywkowa pozostawia nieco do życzenia. Plaża jest ładna, piaszczysta, z molo prowadzącym do rafy koralowej.
Pobyt Ok hotel z obsługą bardzo mili uczynni pokój na poziomie średnim fakt lazienki wymagają inwestycji ale uważam pobyt za udany
Obsługa przemiła zawsze z uśmiechem restauracje bary hole czyste
Nie praktyczne lazienki potrzebują wkładu pieniężnego
Hotel ok pokój też ok łazienki do remontu bardzo brzydkie sprzątanie ok wymiana ręczników ok .Personel bardzo miły i uczynny
Położenie hotelu blisko sklepów i pięknej promenady
Największą wadą tego hotelu dla mnie jest brak masła przy śniadaniu i trzeba jeść suche tosty nawet kanapki zrobione przez obsługę na wyjazd suche bez masła ale to nie tylko moje odczucie ale innych gosci również pisały to inne osoby w opiniach ale myśleliśmy że to chwilowe no ale niestety do śniadania jedliśmy suche tosty i dlatego więcej tam nie pojadę
Sam pobyt w hotelu oceniam na dobry, obsługa była bardzo miła stosunek ceny do jakości adekwatny.
Jak to w Egipcie. Cztery gwiazdki to słabe trzy w Polsce. Hol i recepcja robią dobre wrażenie. Obsługa w tym miejscu na dobrym przyzwoitym poziomie. Po polsku brak komunikacji. Po rosyjsku bez problemu. Po angielsku również
Hotel jest w dobrym stanie. Jadalnia czysta . Solidnie sprzątana na miarę Egiptu. Personel uczynny. Jedzenie dużo więcej niż przyzwoite. Bakszysz pomaga. Szkoda, że w jadalni nie podają do posiłków wina. Nawet tego lokalnego. To pierwszy taki przypadek w naszych doświadczeniach z wypoczynku w Egipcie, Tunezji, czy Turcji
Słabiutkie łazienki. Próbują utrzymać je w jakim takim stanie, ale się nie zupełnie udaje. Leżaki wyprodukowane zaraz po czasach faraonów. O dziwo się trzymają. Trzeba uważać bo wiele w nich śrubek, kątowników i gwoździ. W ostatnich dwóch dniach brak ciepłej wody. Jakoś przeżyliśmy. Ale przyjechaliśmy po Słońce i się nie zawiedliśmy
Faraon miał lepiej, ale my bawiliśmy się całkiem nieźle! Grudniowy wypad do Sharm Holiday Resort to był tydzień pełen słońca, palm i przygód. Byliśmy we trójkę, pełni nadziei, że „cztery gwiazdki” to nie tylko liczba, ale i standard. Ostatecznie wyszliśmy z mieszanymi uczuciami, ale z przekonaniem, że na 7/10 hotel spokojnie zasłużył. Obsługa – Ludzie w tym hotelu to prawdziwe złoto! Z uśmiechem rozwiązywali każde nasze pytanie i prośbę. A pan Ahmed z baru byłby idealnym kandydatem na nowego Jamesa Bonda – potrafił robić drinki i rozśmieszać w jednym ruchu. Lokalizacja – Blisko Naama Bay, więc wieczorne wypady na zakupy czy spacer po promenadzie to bułka z masłem. A jak się zapomnieliśmy, to taxi za kilka USD ratowało sytuację. Busy na plażę – Codzienna przejażdżka na plażę to jak krótka wycieczka krajoznawcza. Busy działały punktualnie, a kierowca witał nas z entuzjazmem. Na minus: Jedzenie – Jeśli marzycie o kulinarnych doznaniach, to... niestety marzcie dalej. Choć nie umrzecie z głodu, to menu przypominało bardziej jedzenie na studenckiej stołówce niż bufet w czterogwiazdkowym hotelu. Codzienny „kurczak na trzy sposoby” to jednocześnie hit i mem. Wiek hotelu – Hotel swoje lata świetności ma już dawno za sobą. Niby sprzątane, niby schludne, ale widać, że czasy Ramzesa III były młodsze niż nasza łazienka. Pokoje – Standard pokoi to lekka nostalgia za latami 90. Skrzypiące drzwi, dekoracje w stylu „wakacje u babci w Egipcie” i łazienki, które wołały o gruntowny remont. Podsumowując Sharm Holiday Resort to miejsce, które najlepiej opisuje hasło: „Nie jest idealnie, ale jest fajnie”. To świetny wybór, jeśli chcecie nacieszyć się słońcem, wygodnym dostępem do plaży i przyjazną obsługą, a jednocześnie nie przeszkadza wam, że hotel mógłby wystąpić w programie o renowacji wnętrz. Przyjechaliśmy, odpoczęliśmy, a wieczorem na plaży nawet toast wznosiliśmy. Czy wrócimy? Może, ale tym razem zabierzemy ze sobą słoik Nutelli!
lokalizacja obsługa busy na plaże
jedzenie wiek hotelu i brak remontu
Tripadvisor