Opinie o hotelu
Santa Rosa (Torrox)

monotonne jedzenie ,zero atrakcji ze strony hotelu ,plaża brzydka ,okolice pięne

POLECAM SZCZERZE,WSZYSTKO NAJWYŻSZYCH LOTÓW,JEDYNY MANKAMENT,TO MOŻNA SIĘ SOLIDNIE WYNUDZIĆ WIECZORAMI,MIEJSCOWOŚĆ MALUTKA,ALE PRZYJAZNA.MIEJSCE POLECAM OSOBOM PRAGNĄCYM WYCISZYĆ SIĘ I WYPOCZĄĆ OD ZGIEŁKU MIAST :-)

Wczoraj wróciłam stamtąd,jestem pod wrażeniem niemalże wszystkiego.Hotel rewelacja jak na 3gwiazdki,obsługa na stołówce na pięć z plusem,jedzenie pyszne,urozmaicone,każdy znajdzie dla siebie coś,co lubi.Czyściutkie pokoje,dziennie sprzątają je panie,ręczniki wymieniane też dziennie.Usytuowanie hoteliku w spokojnej okolicy z dala od centrum Torrox'u.Jedyny minus hotelu,to brak minusów ;-)

Spędziliśmy tydzień w miejscowości Torrox. Miejscowość polecam dla ludzi, którzy nastawiają się na zwiedzanie, wypożyczyliśmy auto i widzieliśmy piękne miejsca. Polecam: Gibraltar, Granadę, Sewillę, natomiast wycieczki organizowanej przez tamtejsze biuro do Maroko nie polecam. Plaża średnia, bardzo ciemny piasek, warto pojechać 9km dalej autobusem do pięknej miejscowości Nerja. Co do hotelu to jedzonko jak dla nas było dobre, porcje spore, nie ma na co narzekać. Miejscowość spokojna i malutka, także dla ludzi szukających rozrywki zdecydowanie nie nadaje się.

Wczoraj wróciłam stamtąd,jestem pod wrażeniem niemalże wszystkiego.Hotel rewelacja jak na 3gwiazdki,obsługa na stołówce na pięć z plusem,jedzenie pyszne,urozmaicone,każdy znajdzie dla siebie coś,co lubi.Czyściutkie pokoje,dziennie sprzątają je panie,ręczniki wymieniane też dziennie.Usytuowanie hoteliku w spokojnej okolicy z dala od centrum Torrox\'u.Jedyny minus hotelu,to brak minusów ;-)

Śniadania codziennie takie same czyli 3 rodzaje wędlin gorszego rodzaju, ser żółty, sztuczne dżemy i jogurty oraz jajecznica bez żadnych dodatków. Kawa, herbata do woli. Kolacje z kolei bardzo smaczne i urozmaicone oraz obfite. Codziennie inne dania.

Cena hotelu adekwatna do jakości hotelu. Polecam ten obiekt, choć podstawą mojego zadowolenia jest fakt, iż mieliśmy pokój od strony morza. Osoby mające widok na ruchliwą ulicę mogą mieć inne zdanie.

Ocena hotelu istotnie uzależniona jest od tego, czy mamy pokój z widokiem na morze, czy może z widokiem na ulicę Polecam to pierwsze rozwiązanie i zdecydowanie odradzam to drugie. Hotel przeznaczony zdecydowanie dla plażowiczów i osób, które nie planują zbytnio się "poruszać". Oczywiście istnieje możliwość skorzystania z wycieczek, o których informację znajdziecie w recepcji.

Było fajnie, można wypocząć i się wyciszyć, okolica bardzo ładna, w hotelu dogadacie się po polsku i rosyjsku bez problemu, ale jeśli chcecie się wybawić to daleko do imprez, ale i tak polecam.

Kameralny hotel, z niezłą obsługą. Spokojne miejsce na wypoczynek i baza wypadowa do zwiedzania Andaluzji. Hałas samochodów pod oknami tylko w ciągu dnia, ale i tak po 2 dniach przestaje się go słyszeć. Za to widok z basenu (na dachu) zapierający dech w piersiach.

Prowadzący hotel bardzo się starają i widać to na każdym kroku. To trzeba docenić. Hotelik skromny, ale zadbany. Wyśmienita miejscowa kuchnia. Leszek

Spokojny hotel, zasługujący na dobrą ocenę. Za przyzwoite pieniądze, przyzwoite zakwaterowanie, ale bez luksusu, co jest chyba naturalne. Miejsce bardzo spokojne.

Hotel w zasadzie tworzący rodzinną atmosferę, coś bardziej a la duży pensjonat. Położony jest w bardzo spokojnej części małego miasta Torrox, w bezpośrednim sąsiedztwie plaży. Miejsce szczególnie dla osób ceniących spokoój i odpoczynek z dala od gwaru i zgiełku. Dla takich turystów to miejsce wprost idealne. Super baza noclegowa i miejsce startu dla lubiących zwiedzać okolicę, regiony i kraj. W hoteliku bardzo dobra kuchnia, taka typowo miejscowa andaluzyjska, polecam, bo jest naprawdę smaczna. Atmosfera w hotelu rodzinna, właściciele tworzą bardzo przyjemną aurę :) Basia maj 2007

kilka konkretnych uwag:
- pokoje od ulicy - głośno, ale remont kiedyś się skończy :), dopłata za pokój z od strony morza jest w rzeczywistości haraczem dla Itaki- Santa Rosa jak każdy hotel przydziela pokoje w zależności od dostępności, a Itaka rezerwuje sobie na początku sezonu pokoje wyłącznie od strony ulicy i kasuje swoich klientów 9 euro dziennie za zmianę pokuju,
- panie sprzątają codziennie, nawet w niedzielę. jest czysto, ręczniki wymieniane jeśli jest taka potrzeba,
- posiłki- śniadania niestety monotonne, za to obiadokolacja urozmaicona; przez 2 tygodnie nie powtórzyły się dania główne, dużo ryb i owoców morza. jeśli ktoś lubi to super!
- komunikacja lokalna - słabiutko... autobusy rzadko i utykające w lokalnych korkach (Hiszpanie i tubylcy przemieszczają się niezwykle wolno). za to, gdy już się doczekamy na autobus, jest z klimatyzacją :)
- miejscowosc El Morche, w której położony jest hotel, jest cicha i spokojna, idealna żeby wypocząc. jeśli szukacie Państwo dyskotek i gwaru to trzeba wykupic wczasy w Torremolinos bądź innej miejscowości położonej poniżej Malagi. natomiast El Morche to wspaniała baza wypadowa do zwiedzania Andaluzji, spacerowania plażą i kojenia nerwów.

na koniec kilka uwag do Itaki - rezydentka traci zainteresowanie grupą w momencie, gdy przedstawi ofertę nieprzyzwoicie drogich wycieczek. loty są opóźnione, nikt nie zna magicznego słowa, a wszystkiemu winne są linie lotnicze.
niewątpliwym atutem tego miejsca są polscy pracownicy, którzy de facto wykonują pracę rezydenta. |

CHCę pAńSTWA UPRZEJMIE ZAWIADOMIC IZ MOJE WAKACJE SPEDZONE Z FIRMA ITAKA BYLY KOSZMAREM. ZA PIENIADZE WPLACONE NA TE BIURO MOGLABYM WYJECHAC DOSLOWNIE NA GRAN CANARIE. TO BYL POPROSTU KOSZMAR, HOTEL OK , ALE RESZTA DO BANI ( JEDZENIE KOMUNIKACJA I CHOLERNY CHALAS DOCHODZACY Z BUDOWY OBOK HOTELU, KTORY JAK SIE DOWIEDZIELISMY TRWA 3 LATA).BASEN NIE JEST OBOK HOTELU TAK JAK W KATLOGU TYLKO NA DACHU NA 4 PIETRZE W RODZINNYM HOTELU NA PRZECIWKO !!! OD MOJEJ STRONY ZOSTALY WYKONANE WSZYSTKIE MOZLIWE CZYNNOSCI ZWIAZANE Z ZAMIANA LOKALIZACJI MOICH WAKACJI( HOTEL), ALE NIESTETY BYLY TO KOSZTY NIE DO PRZYJECIA PRZEZEMNIE I MOJA RODZINE KOSZT (270 e ZA ZMIANE MIEJSCA POBYTU W HOTELU W NERJA)
JESZCZE RAZ PANSTWA UPRZEDZAM PRZED WYBOREM WAKACJI I SPRAWDZANIE CO NAM POKAZUJA ,A CO DAJA !!!

Pokoje od strony ulicy nie nadają się do zamieszkania ze względu na hałas dochodzący z okolicznych budów, przekopów na głównej drodze oraz masę kurzu.Od strony morza jest ok. Morze zagłusza pukanie wizytujących, a telefony w pokojach nie działają.
Pościel (prześcieradła) nie zmieniane przez 2 tygodnie. Klimatyzacja nie działa we wszystkich pokojach.
Prywatny właściciel nie dba o podstawowe wygody gości np. niedostępne przejście wewnętrzne z hotelu na plażę, brak wystarczającej ilości parasoli na hotelowym trawniku, zaniedbane sanitariaty dostepne od strony plaży,
Plusami była pogoda i polskie małżeństwo pracujące w obsłudze hotelu,

Opis w ofercie biur podróży nie pokrywa się z rzeczywistością. MIeszkałem od strony ulicy,po prostu koszmar. Przez cały pobyt odbywał się remont ulicy. Żeby przejść na plażę ,trzeba było pokonać trasę między maszynami budowlanymi. Za zmianę pokoju od strony morza zażądano takiej kwoty jak za wynajem samochodu na 10 dni.Jedzenia dużo,ale niesmaczne i często zimne. Żadnego kontaktu z biurem Itaka. Jedynym plusem to polskie małżeństwo , które próbowało łagodzić sytuację w jakiej się znaleźliśmy.

Hałas nie do zniesienia! Non - stop przez całą dobę, pod samymi oknami, przejeżdżające kordony ciężarówek i samochodów. Od 8 rano do wieczora pod oknami plac budowy, młoty pneumatyczne, ciągniki i pojazdy budowy i tak podobnoo już od kilku lat.. Zmarnowany urlop, pieniądze i nerwy! Nie rozumiem dlaczego Itaka ma czelność wysyłać tam swoich klientów. Przestrzegam Państwa przed tym hotelem mimo, że sam hotel jest w porządku, czysty, w miarę przyzwoite jedzenie i miła polska obsługa. Jego położenie jest fatalne, wokół nie ma absolutnie nic, poza maleńkimi sklepikami.

Hotel dla mało wymagających, szukających spokoju, dla osób, które nie lubią dużych hoteli i hałaśliwych miejscowości turystycznych np.Terromolinos.Atutem jest kameralna atmosfera hotelu i ładne widoki na morze z pokoi od strony plaży (konieczna dopłata za pokój od strony plaży).

Hotel mimo to, że przy samej plaży, to kiepsko usytułowany - przy ulicy, w nieciekawej miejscwości, brudna plaża, brak aktrakacji w zasięgu pieszego dystansu.
Mimo to można dojechać na własną rękę do Nerja (~9km) - bardzo atrakcyjana miesjcowość na Costa del Sol - kameralna z ładnymi uliczkami oraz przepięknymi plażami + do zwiedzania Jaskinie oraz typowe andaluzyjskie Pueblo blanco - Frigiliana.
Komunikacja "miejska" jest utrudniona - autobusy kursują co 1 -2 godziny do 21.00 - więc wieczory i noce spędzamy w naszym Hotelu w Torrox El Morche :). Mozna jeszcze dojechać do Malagi (~40 km - 40-50 min autobusem).
Proszę się za bardzo nie sugerować rekomendacją portalu wakacje-"...Hotel posiada bardzo dobrą kuchnię... ", bo możecie się Państwo srodze zawieść - dania obfite lecz nieurozmaicone. W hotelu nie ponzacie Państwo atrakcji kuchni andaluzyjskiej. Serwowane sa tam raczej dania kuchni śródziemnomorskiej.