Chcesz wyjechać do tego hotelu? Sprawdź oferty!
Różowy piasek i turkusowe wody na egzotycznej plaży Elafonisi
Najdłuższy w Europie wąwóz Samaria z zapierającymi dech widokami
Malownicze porty i weneckie domy w urokliwej Chanii
Właśnie wróciliśmy z cudownych wakacji (dwie godziny temu) z hotelu Marmin Bay. Polacy naprawdę wstyd mi za was! Jakie kompletne bzdury wypisujecie na forum. Ludzie, proszę nie czytajcie tych koszmarnych relacji tylko dobrze się nastawcie i wypoczywajcie. Organizacja biura Grecos - super! Serdecznie dziękujemy Pani rezydentce Dominice - wspaniała osoba na odpowiednim stanowisku. Pozdrawiamy Wszystkich. Już planujemy wakacje na przyszły rok z Biurem Grecos. Wierny P.s. Jeszcze jedno to nie był nasz pierwszy wyjazd na urlop za granicę. Ale nie będę się tutaj chwalił...
Hotel dla ceniących spokój, kameralny w bajkowej scenerii.
polecam ten hotel wszystkim którzy jeszcze nie byli na Krecie właśnie w tym rejonie ,w pobliżu przepiękna wyspa Spinalonga oraz urocza miejscowość Plaka-wioska rybacka z najlepszymi świeżymi rybami z grila
hotel przepieknie położony i bez najmniejszego zarzutu oprocz stanu łazienki: w wannie strasznie brudna zasłonka prysznicowa oraz czarne robaki w odpływie wanny
Bardzo słaba obsługa. Generalnie Grecy maja w nosie czy ktoś jest zadowolony czy tez nie. Wychodza z założenia, że nie ten, to inny. Brudne naczynia. Plaga os, które po prostu nie dału spokojnie zjeść posiłku czy tez wypić napoju - podczas mojego pobytu w dniach 25 lipca - 8 sierpnia 2007. Osy były tez sprawcami wielu użądleń i to dzieci. Częsty brak prądu stąd za napoje w ofercie soft all inculive trzeba było płacić w płatnym barze, bo automaty nie dziłały. Restauracja "odkryta" - mała przyjemnośc jedzenia sniadania obiadu czy kolacji w 35 - 40 stooniowym upale. Brud koło basenu, większość bezpłatnyc leżaków przy basenie zepsuta i połamana.
Generalnie - nie polecama tego hotelu. Chyba, że własciciel zainwestuje w czystość, uprzejmą obsługę, zlikwiduje osy, naprai popsute natryski na basenach, kupi nowe leżali i generalnie poprawi jakość usług w tym hotelu. Trzy i pół gwiazdki zamieniłbym na dwie gwazdki. Opcja soft A.Inclusive to porażka.
D R A M A T !!!! Po prostu kpina !! Wyżywienie i obsługa na poziomie kiepskiego kempingu. Nie działająca klima w pokojach. Brak reakcji ze strony obslugi. rezydent i organizator nie zrobili nic pomimo monitów i reklamacji z naszej strony.
HOTEL DLA OSóB SZUKAJACYCH WCZASóW EKSTERMALNYCH !!!
Super klimatyczny hotel. Położony w spokojnej okolicy, ale można dojść do Eloundy promenadą wzdłuż morza. Radzę wybrać pokoje wyżej położone są nowsze i większe. Polecam.
W hotelu tym można cieszyć się tym co najpiękniejsze na zachodzie Krety - cisza, spokój, piękne widoki i prawdziwie kreteńska atmosfera.
Jeśli zamierzacie spędzić romantyczne wakacje w atmosferze błogiego spokoju i wypoczynku - Marmin Bay będzie idealnym wyborem. Jednak jeśli ktoś liczy na imprezy do białego rana musi wybrać inny hotel.
All inclusive jest szyderstwem - polega na serwowaniu alkoholi, piwa, coli i "soku" z dziwnych, sztucznych koncentratów. Przekąska to trochę chipsów i kanapki z chleba tostowego. Na plaży wogóle nie ma baru, tylko wózek z piwem i colą - wody nie ma (można ją kupić po 2 euro za 1,5 litra). Pozostałe posiłki -monotonne. Teren hotelu to teren budowy - bardzo niebezpieczny dla dzieci. Plaża (sztucznie utworzona i wąska) położona jest tuż obok ruchliwej drogi. Parasole na plażay nie są bezpłatne nawet dla pokoi "superior". Hotel położony jest na stromym zboczu.
Szanowni Państwo. Właśnie wróciłem z rzekomo "cudownego" hotelu Marmin Bay, oraz "wspaniałej" wycieczki z firmą Grecos. Jestem rozczarowany totalnie, nie mówiąc już o straconych pieniądzach, czasie oraz poniesionych stratach moralnych. To co przeżyliśmy z małżonką przez ten tydzień (21-28.05.2008)to był jakiś koszmar. A miało być tak wspaniale. Najkrótszą oceną tego hotelu są dwa stwierdzenia: w Polsce sanepid zakazałby mu działalności, a stwierdzenie all iclusive w rozumieniu firmy Grecos znaczy: wszystko w cenie, nawet brak wszystkiego. Drodzy Wczasowicze, jeśli jesteście w stanie wycofać się z wycieczki z firmą Grecos to to zróbcie, jeśli chcecie z nią spędzić wspaniałe wakacje to o tym zapomnijcie. 3/4 wczasowiczów ze wspomnianego turnusu wniosło reklamację, co jest potwierdzeniem tego co napisałem. Z oferty katalogowej jedyną rzeczą, która sią sprawdziła to widok na morze, reszta to jedna, wielka katastrofa. Chcąc wymieniać wszystkie wady, musiałbym napisać pracę dyplomową, dlatego ograniczę się do podstawowych wad. Hotel tylko dla Polaków (obcokrajowcy pewnie nie chcą już tam jeździć). Restauracja - brak, przy tej rzekomej, nawet nie ma toalety, a posiłków nie ma co komentować. Bar przy plaży (dla all in clusive) - brak (lodówka nie jest barem, zresztą uruchomiona po 3 dniach). Bar przy basenie - jest (czas jego funkcjonowania to 60% ze względu na stan techniczny lub brak napojów), napoje i alkohol (skromny) podawany w plastikowych kubkach. Stan techniczy to nieporozumienie. Pokoje - nieprzygotowane na przyjęcie gości, brudne, niesprawna TV, klimatyzacja, toalety, o kurzu i robakach nie wspominając. Obsługa całkowicie ignorowała wszystkich klientów nie wspominając już o ich kulturze. Jeżeli chodzi o zachowanie rezydentów to nawet nie warto wspominać. Wszystko co napisałem powyżej jest udokumentowane na zdjęciach oraz filmie i jeśli Państwo chcą jestem w stanie je udostępnić poprzez e-mail. PS.Tylko do wiadomości Wakacje.pl
Nie umieszczenie tego komentarza będzie świadczyło o Państwa nierzetelności oraz jednostronności. Nie jechałem na wakacje po to, żeby szukać niedogodności w celu reklamacji, ale po to, żeby wypocząć i zwiedzić okolice Grecji. Oczekiwałem jednocześnie produktu który mi przedstawiono, a nie tego co otrzymałem. Zastanawiam się nad ostatnimi ocenami ponad (4pkt) i praktycznie jestem przekonany, że są one napisane w celach marketingowych przez osoby związane z firmą Grecos, tym bardziej, że pojawiły się w ostatnich dwóch tygodniach. Z wyrazami szacunku oraz mimo wszystko z życzeniami udanego wypoczynku. Zawiedziony wczasowicz.
Potwierdzam wszystko co jest napisane w opinii poniżej,totalne dno, brud i lekceważący stosunek ze strony personelu jak i rezydentów kto może niech się wycofa.
Jedyna rzecz to piękne widoki ale nic poza tym,nawet bar przy basenie miał być otwarty do 22,45 a zamykali o 22.00, w basenie nie można było się kąpać po 19.00
Pozdrawiam wczasowiczów z turnusu 21-28 maj 2008.
Położenie hotelu można rozpatrywać w dwóch aspektach: widokowo na 5, ale pod względem jakiegokolwiek życia pozahotelowego na 2.
Absolutnie nie nadaje się dla rodzin z dziećmi. beztroskie podejście do kwestii bezpieczeństwa najmłodszych dyskwalifikuje ten hotel dla rodzin z maluchami.
Największą porażką tego hotelu jest wyżywienie. TRAGEDIA! Bufet bardzo skromny a do tego położony z dala od części restauracyjnej, do której trzeba się wspinać po schodach. Z pełnymi talerzami i dzieckiem u boku to spora przeszkoda. O jakości tego jedzenia nawet nie wspomnę. My zrezygnowaliśmy z jedzenia hotelowego i mimo AI jadaliśmy w tawernach okolicznych. Poznani Grecy na wzmiankę o tym hotelu reagowali dziwnymi uśmieszkami i komentarzami że tam jest beznadziejne jedzenie, bardzo nędznej jakości.
Zupełnie nie zgadzam się z opiniami poprzednich osób krytykujących rezydentów Grecos. Uważam że się starali i nie mam do nich zastrzeżeń.
Usprawiedliwieniem niedociągnięć hotelu może być tylko to, że my byliśmy pierwszą grupą turystów i to my otwieraliśmy sezon. Wyraźnie nie byli na to otwarcie przygotowani.
Jeszcze jedna rzecz podobała mi się w Marmin Bay mimo wszystko: ciekawe zagospodarowanie plaży - bardzo mi przypadł do gustu romantyczny styl plaży, a mianowicie na pomostach ustawione są sofy i leżanki rattanowe - bardzo fajny pomysł.
Polecam wszystkim ten Hotel. Pieknie polozony, niedaleko od centrum Eloundy. Wspaniale posilki, bardzo smaczne, w duzym wyborze i nieograniczonej ilosci. Rowniez napoje, od wina poczawszy, poprzez kawe, herbate, soki i piwo, bez ograniczen. Obsluga bardzo mila i zyczliwa, reagujaca natychmiast na kazde zyczenie. Czystosc wzorowa. Dla nastawionych na zwiedzanie szeroka gama propozycji wycieczek, a dla plazowiczow duza ilosc nowych lezakow pod parasolami w cenie 6 Euro, a wiec tak jak wszedzie. Przy tak niskiej cenie za pobyt, to wiecej niz mozna sobie wymarzyc.
Jak przeczytałam poprzednie opinie z maja byłam przerażona! Tymczasem spotkała nas miła niespodzianka, praktycznie nic się nie potwierdza, no może faktycznie parę leżakow miało pęknięte takie zaczepy do regulacji oparcia i śniadania posiadały mniejsza liczbę potraw niż kolacje, gdzie z kolei niewiadomo było już co sobie nałożyć - chcąc wszystkiego spróbować, ale jeśli ktoś pragnie wpieprzać (za przeproszeniem) trzy razy dziennie 12 potraw jak u nas w Wigilię to niech jeździ do Egiptu na pięć gwiazdek i niech czasem nie wybiera się do Francji, bo tam na śniadanie dostanie bułkę z dżemem, bo co kraj to obyczaj! Co do obsługi to brawa dla Benego (bar przy basenie), przesympatyczny Albańczyk z chęcią uczący się polskiego. Rezydentka p.Dominika chyba daje radę, nie miałam potrzeby kontaktu, więc się nie wypowiadam. Reszta typu kelnerzy i panie z obsługi pokoi bardzo sympatyczni, mili ludzie. Ktoś to pisał o robakach - ja rozumiem, że drinki Benego były solidne, ale żeby już widzieć robaki..? :-)Osy jak wszędzie przy jedzeniu, ja mam alergię, ale nie utrudniało mi to życia i jeśli są, to tylko podczas posiłkow na jadalni. Reasumując - to tak bajeczne miejsce, z takimi widokami i atmosferą, że warto pojechać, zobaczyć i się przekonać!
Z hotelu wróciłam wczoraj. Byłam przerażona jadąc tam po przeczytaniu wcześniejszych opini. Na szczęście nie mogę się z nimi zgodzić. Hotel pięknie usytuowany, z niezapomnianymi widokami. Pokoje czyste, zadbane, łazienki nowoczesne. Posiłki bardzo smaczne, można było narzekać na mały wybór, ale w domu napewno nikt nie ma większego. Na śniadanie zawsze ser żółty, jogurt, wędliny, warzywa, keks, kiełbaski, dżem, płatki, mleko i owoce. Na obiad zazwyczaj jeden rodzaj mięsa, pomarańcze i surówki do wyboru. Na kolacje ryba, mięso, frytki, makaron, warzywa do wyboru, deser. Wszystko bardzo smaczne. Leżaki bezpłatne tylko dla pokoi superior. Są to lezaki na skraju plaży. Za lepsze trzeba płacić, ale pamiętajmy, że w całej Grecji za leżaki trzeba płacić. Plaża dość mała i przy drodze, ale bardzo ładnie zagospodarowana. Atmosfera w hotelu rewelacyjna co spowodowane jest tym, że mieszkają tam sami Polacy. Pracuje tam również kilka osób z Polski: recepcjonista, kelnerzy i obsługa na plaży, więc problemów z porozumiewaniem również nie można mieć. Gorąco polecam ten hotel.
Hotel przeznaczony dla osób mających problemy z chodzeniem według organizatora, w praktyce oznacza, że należy się przemieszczać tylko za pomocą silnego ramienia partnera i tylko i wyłącznie w butach sportowych! Podłoże jest poniżej krytyki, a pokoje typu superior położone są na wysokości regularnego 30-go piętra. To samo można powiedzieć o jedzeniu - do wyboru raptem 4 potrawy na śniadanie, obiad i kolację i to w dodatku niejadalne. Nawet makaron potrafi kucharz zepsuć, nie wspominając o frytkach! Przy restauracji nie ma toalety, ciekawe który sanepid to przyjął? A do najbliższej trzeba się wspinać jakieś 10 pięter...Grecos wprowadza ludzi w błąd opisując hotek jako 3 gwiazdkowy. Przestrzegam i mocno odradzam!
Witam wszystkich \"wystraszonych\" opiniami negatywnymi o hotelu. Pragnę Was poinformować, iż to co niektórzy piszą o hotelu to jedna wielka bzdura. Hotel zadbany i czysty. Przemiła obsługa - zwłaszcza Albańczyk przy górnym basenie serwujący pełne all. :) Jeżeli chodzi o zwiedzanie krety, to szczerze polecam opcję 7 7 ( tydzień wschód - gdzie można odpocząć w pełnym spokoju i dobrych warunkach pokojowych, klima za darmo we wszystkich pokojach. Proponuję zwiedzenie plaży Vai, miasteczka Agios Nikolaos, wysepki Spinalonga- widoczna z zajafajnie położonego górnego basenu.)Zachód proponuje nam całkiem inne atrakcje - mnóstwo zwiedzania ( półwysep BALOS- chyba najpiękniejszy na Krecie, plaża Matala, Miasto Retymnon, Chania.Wyprawa na Wąwóz SAMARIA dla wytrwałych (15km pieszo, przy czym Wąwóz widać dopiero za wioską po ok.8km marszu po kamieniach. Dla mnie osobiście porażką jest Knosos i ruiny rzekomo z przed 4000 lat :)) Oczywiście odrestaurowane betonem. Warto zajrzeć do Spili. Pozdrawiam wszystkich, którzy śledzą nerwowo opinie przed wyjazdem:)) Bez obaw.
Spędziliśmy dwa romantyczne i niezapomniane tygodnie na Krecie.Hotel był dokładnie taki jak na folderach a zawarte w nich informacje odpowiadały rzeczywistości. Przede wszystkim miła obsługa (również z akcentami polskimi). Bardzo dobra organizacja wyjazdu i pobytu. Rezydenci mimo młodego wieku świetnie przygotowani do swej pracy i zawsze dostępni. Ich praca polegała również na pilotowaniu wycieczek. Wiedza jaką dysponowali jak również łatwość komunikacji, tak w języku polskim jak i angielskim robiły wrażenie. Hotel jest świetnym miejscem dla ludzi aktywnych (samo podejście do górnych kondygnacji było wyczynem) jak również ceniących spokój i ciszę. Nie polecamy go rodzinom z dziećmi i tym którzy nastawiają się na rozrywkę i animacje w samym hotelu. W okolicy są jednak miasteczka w których do późnej nocy tętni życie. Jest jeszcze jeden mankament, który zakłóca wakacyjny pobyt - wiecznie niezadowolone z wszystkiego jednostki. Hotel w okresie naszego pobytu zamieszkiwali głównie Polacy i trudno było nie zauważyć tych co wiecznie im coś nie pasowało. Niestety jest to smutna domena naszego narodu. Wycieczki oferowane wczasowiczom są urozmaicone i atrakcyjne. Pomimo dużych kosztów 115-135 euro / osobę gorąco polecamy Santorini. W miasteczkach nastawionych na turystykę można znaleźć sporo pamiątek, a w licznych tawernach dobrze zjeść i wypić. Choć wczasy w Grecji nie należą do tanich warto tam jechać, a kto był i obiektywnie spojrzał na wszystko na pewno tam wróci. Krajobrazy, cisza, morze, lekkie i bezstresowe podejście mieszkańców do życia i problemów w myśl słów: \"siga, siga\" sprawiają, że wracamy z wczasów jak po pobycie w innym, bajkowym świecie, pozbawionym pędu i stresu naszej codzienności. Wypoczęci możemy na nowo rzucić się w wir pracy i naszego życia codziennego. Pozdrawiamy cały turnus, rezydentów Grecosa: Dominikę i Pawła oraz całą obsługę hotelu Marmin Bay.
Moi drodzy, wróciliśmy z żoną z wakacji (13 sierpnia - 27 sierpnia ) spędzonych w Marmin Bay. Pokój mieliśmy Superior czyli położony wyżej (211) i wszystko było jak na fotce z katalogu. Łóżko wygodne, pokój przestronny, LCD z polskimi programami (3) na ścianie. Balkon duży. Codzienne sprzątanie. 2 razy w tygodniu wymieniane ręczniki, ale wystarczyło Pani dać parę napiwków i wszystko grało i huczało. Jedzenie no cóż mało greckie, ale ten kto powie że się nie najadał to grubo przesadza. (ale jak słyszę wypowiedzi- że ja w Egipcie w lipcu miałem to i to - to nic dziwnego bo tylko Polacy w lipcu jeżdżą do Egiptu - bo najcieplej - nie do wytrzymania - a co za tym idzie i najtaniej). Śniadanie - płatki, pomidory, cebula, ogórki, sery wędliny, dżem.