Opinie o hotelu
Red Tower

Piwniczne pomieszczenie, prawie bez okna, smród szamba, grzyba i pleśni - oto najkrótsza charakterystyka proponowanego turystom przez biuro Itaka miejsca do przebywania i spania. Słabo dochodzi tam nie tylko dzienne światło, ale również telefonia komórkowa i internet. By się połączyć trzeba wychodzić na zewnątrz. Wielokrotne wpisy turystów na temat tego pokoju są identyczne. Jak widać mało to obchodzi Itakę i właściciela hotelu. Ewentualnym nieszczęśliwcom z Polski, bo innym narodwościom tego pokoju najprawdopodobniej się go nie przydziela, radzimy natychmiast po przybyciu nie wyrażać zgody na zamieszkanie tam i żądanie innego pokoju.

Po obejrzeniu zdjęć hotel bardzo nas zachęcił jednak to co zobaczyliśmy na żywo było dla nas dużym zaskoczeniem. Przez cały pobyt w Red Tower zastanawialiśmy się gdzie są te pokoje ze zdjęć. Dostaliśmy pokój z dwoma osobnymi łóżkami a pojechaliśmy jako para. Podobno pokoje są wyremontowane - nasz remontu już dawno nie widział. Łóżek nie dało rady złączyć gdyż jedno to był materac rzucony na drewniane płyty ułożone na murowanym podwyższeniu. Pan z Recepcji ani Pani Rezydent nie potrafili nam pomóc. W naszym pokoju odpadała farba ze ścian. Basen głęboki a kratki zielone. Jedzenie było dobre ale mały wybór. W naszym okresie codziennie był min makaron. Na zdjęciach było jacuzzi ale niestety przez nasz tygodniowy pobyt nie działało. Leżaki prosiły się o umycie. Jedyne co zasługuje na duży plus to widok na morze. Tylko to nas tam trzymało przez tygodniowy pobyt. Za rzadko kursuje bus hotelowy. Na pewno już więcej tam nie wrócimy. Realne zdjęcia z chęcią prześlę na @.

Piękne pokoje są tylko dla anglików, polacy dostają stare.

Ogólne wrażenie bardzo pozytywne. jedzenie było smaczne, praktycznie w każdy dzień coś innego. Standard pokoi nie należał do najwyższych (przydał by się remont łazienki) lecz pokoje były czyste i wygodne. Plusem jest darmowy bus hotelowy kursujący pomiędzy hotelem a Nidri. Niedaleko położony przystanek autobusowy, swobodnie można było dostać się do pobliskich miast.