86 opinii
Chcesz wyjechać do tego hotelu? Sprawdź oferty!
Atrakcyjne położenie: ok. 800 m od aquaparku Aqua Planet, ok. 10 km od parku przyrodniczego Ropotamo.
Udogodnienia dla dzieci: wydzielona cześć dla dzieci w basenie, plac zabaw, miniklub (4-12 lat), animacje.
Tylko 150 m do publicznej, piaszczystej plaży z łagodnym zejściem do morza.
Rozrywka: dyskoteka, animacje dla dorosłych.
Hotel bardzo słaby. kiepska obsługa na recepcji. Obsługa na restauracji niekompetentna i nie komunikatywna. Tylko jedna dziewczyna na recepcji mówi po angielsku.Reszta tylko i wyłącznie po bułgarsku. Od czasu do czas u hotelu pojawiał się starszy pan ochroniarz, który kilka lat temu pracował przez jakiś czas w Polsce jako kierowca i pomagał w tłumaczeniu na bułgarski. Jedzenie zimne, nie smaczne i niejednokrotnie surowe czy niedogotowane. Naczynia brudne i klejące. Sztućce klejące i niedomyte. Dzieciom serwowane były roztopione lody, które na kolejny dzień były zamrażane ponownie. Mimo zwrócenia uwagi, że takie praktyki grożą zatruciem salmonellą, obsługa nic sobie z tego nie robiła. W czasie naszego pobytu została wyczerpana pula białego, wytrawnego wina na ten sezon i zepsuł się nalewak do wina czerwonego, który ma zostać naprawiony dopiero we wrześniu. Dopiero po kilku dniach na restaurację wstawiona została nowa zamrażarka. W każdym pokoju kłopotu z cieknącą armaturą łazienkową. Cieknie z wany, prysznica i umywalki. Wymieniano nam pokój dwukrotnie i wybraliśmy taki w którym ciekło najmniej. Jeździmy po różnych hotelach na całym świecie od kilkunastu lat i wiemy czego oczekiwać od hotelu, który szczyci się standardem 4 i pół gwiazdki. W mojej ocenie hotel nie zasługuje na 2 gwiazdki nawet jak na standard bułgarski. Jedyną zaletą tego hotelu jest bliskość do plaży. Opieka rezydenta Rainbow ŻADNA. My radzimy sobie za granicą sami i potrafimy znaleźć rózne atrakcje na własną rękę ale były rodziny, które czuły się wręcz zagubione czy nie zaopiekowane z powodu braku opieki rezydenta. Uważam, że w tym roku wydaliśmy nasz wakacyjny budżet w sposób najgorszy z możliwych. Lepie było zostać w domu. Nie sprzedawajcie tej oferty swoim turystom, bo w oczach wielu bardzo stracicie na swoim wizerunku.
Bliskość plaży. Barman Shakill z Indii. Jedyny komunikatywny członek obsługi we wszystkich barach i na restauracji.
Jak wyżej w opisie
Jeśli zamierzacie wybrać ten hotel to nie wybierajcie pokoju typu studio, ponieważ znajdują się one w budynkach pobocznych, są stare, zaniedbane i z cieknącymi na całą łazienkę brodzikami w łazience. Absolutnie odbiegają one standardem od pokojow znajdujących się w budynku głównym. Można powiedzieć, że cały budynek główny spełnia standardy BUŁGARSKICH 5 gwiazdek i widać, że stosunkowo niedawno był odnowiony, natomiast standard w pozostałych budynkach pozostawia wiele do życzenia. Zaniedbana i brudna klatka schodowa; stara, rozklekotana winda; cieknące brodziki w łazienkach; zacieki na suficie i ścianach; poodpadane panele na podłodze; porwane zasłony i firanki; popsute lampki i brak światła w jednej z części studio (przez 3 dni) i przykry zapach. W stołówce (w budynku głównym) zawsze tłoczno (w sierpniu) i nieczysto. Obsługa bardzo niemiła zarówno na stołówce jak i na recepcji. Primorsko to bardzo tyrystyczne miasteczko, pod nosem znajdziesz sklepy, restauracje i knajpki. Do plaży blisko, do aquaparku też, wszędzie dojdziesz na piechotę. Wieczorem w hotelu nie ma co robić. Animacje Rainbow kiepskie, praktycznie tylko krótkie mini disco dla dzieci, ewentualnie bingo. Nie ma sceny czy amfiteatru. Nie dało się dodać opinii na stronie biura Rainbow, za każdym razem pokazywało ‚awaria serwera, proszę sprbowac później’. Złożyłam reklamacje, dostałam opowiedz typowa dla tego typu spraw, że wady zostaje naprawione w najbliższym możliwym czasie (brodzik na drugi dzien, światło na trzeci) i że wszystkie pokoje mają taki sam standard (haha). Dostałam voucher w kwocie 1/13 ceny wycieczki do wykorzystania na kolejne wakacje…
Duży basen. Niedaleko plaża.
Stary, zaniedbany, niemiła obsługa.
Hotel duży ale mega brudny ,nie sprzątają ,słabo mówią w recepcji po Angielsku
Tylko jedyny plus tego hotelu to że jest blisko plaża
Brudno,zimne jedzenie ,ogólnie kelnerzy i obsługa mili ale w wieku 16 lat .Wszystko się lepi od brudu pokoje masakryczne wybija kanaliza że nie da rady wytrzymać plus grzyb w kabinie i na kasetonach .Znajomi zmieniali w ciągu pobytu 3 razy pokój bo oby dwa były zalane.Zatrulismy się woda z dyfuzytora bo to jest kranowa .Ten hotel tylko ładnie wygląda na zdjęciach a reszta to nieporozumienie ,on powinien być zamknięty
Katastrofa (...) wcisnął nam ten hotel bo ten który wybraliśmy 6 m-cy wcześniej był jeszcze niewyremontowany ponoć wg turoperatora 4.5 gwiazdki miejscowe 5 ..nie wiem czy (...) wie co sprzedaje śmiało daje max 2 gwiazdki
Moze..morze i w barze leja do 22.00 ale na maxa
Ogólnie bardzo wyeksploatowany i zmęczony hotel brudne sciany obdarte tapety jedzenie z cateringu zimne nic szczególnego .łazienki z grzybem cieknące prysznice w barze brak szkła wszystko plastiki ,w miare baseny otoczone sztuczną trawą też zmeczoną, do plaży 500m brak beachbaru hotelowego ot trochę parasoli leżaków część popękana przylatując rano opaskę wręczają o 12.00 pokój 15.00 podobnie przy wyjeździe o 12.00 koniec jak masz późniejszy wylot twój problem
Nie wybierajcie się do tego Hotelu my właśnie w nim jesteśmy ,bo zlekceważyliśmy opinie bo różnie jest ale niestety potwierdziły się .Mega syf ,brudno ,pokoje masakra i do tego kanaliza mega śmierdzi .Znajomi zmieniali w ciągu pierwszych dwóch dni dwa razy pokój bo mieli zalany i grzyb oraz smrud nie umożliwiał przebywania w pomieszczeniu .Jedzenie to prawda że zimne ale czasem się zdarzy coś dobrego ,bar z lokalnymi alkoholami plus soki gazowane z automatu .Wybierające innych hotel bo może on kiedyś zasługiwał na 5 gwiazdek a teraz to ja bym nawet jednej nie dała .
Blisko plaży
Hotel pamięta jeszcze czasy komuny.Pokoje-tapety,firanki, zasłony-masakra, jedzenie ok.
blisko plaży
pokoje za mało osób sprzątających
Nie polecam Ogromne jedzenie, mało wybór i zimne. Jedzenie nie dobre . Owoce tez za mało .Plaza i basen średnio .a hotel śmierdzi w środku .
Tragedia !! Ja wiem że standardy w Bułgarii są inne niz choćby w Polsce. Ale mówienie że ten hotel ma 5 gwiazdek to nieporozumienie. Pokoje nieremontowane od 20 lat. Na ścianach w hotelu grzyb (czarny) Śmierdzi z klimatyzacji i kanalizy. Windy jeżdżą jak chcą. Czasami 10 minut czekasz na windę mimo że nikt nią nie jeździ. Elewacja to już mistrzostwo. Na nasz balkon (1pietro) spadł tynk z balkonu na 6 piętrze. Wolę nie myśleć co byłoby gdyby wtedy na balkonie były nasze dzieci.
Obsługa
Na ścianach w hotelu grzyb (czarny) Śmierdzi z klimatyzacji i kanalizy. Windy jeżdżą jak chcą. Czasami 10 minut czekasz na windę mimo że nikt nią nie jeździ. Elewacja to już mistrzostwo. Na nasz balkon (1pietro) spadł tynk z balkonu na 6 piętrze. Wolę nie myśleć co byłoby gdyby wtedy na balkonie były nasze dzieci.
Ok ciepło, blisko morza, ładny basen, otoczenie, jedzenie ok, lecz zimne. Polecam.
Super
Nie ma
Hotel wyróżniający się stylistyką i wielkością spośród innych. Blisko plaży z wyznaczoną strefą hotelową i bezpłatnymi parasolami z leżakami.
Bogate menu, duży, niepłytki basen, bezpłatne leżaki i parasole przy basenie i na plaży.
Mają trochę "na bakier" ze sprzątaniem pokoi (czasem brakowało ręczników na wymianę), ale po interwencji dostarczono :). Trochę widać, że nie jest on najnowszy i powoli będzie trzeba przeprowadzić remont aby nadal był 5-cio gwiazdkowy.
Primorsko jako miasteczko jest super ale hotel niby 5* a zasługuje może na dwie. Jedzenie zimne i niesmaczne. Ciągle brakuje kubków. Brudno na stołach. Basen mało na taki obiekt a do tego w trakcie naszego pobytu był jakiś obóz czy kolonie pełno maluszków które robiły straszny zamęt na basenie. Tragedia.... Nie polecam.
Blisko morza
Brud, okropne jedzenie
Hotel smiało mogę polecić rodzinom z dziecmi. Świetna opieka animacyjna, dzieci bardzo milo wspominaja. Bardzo smaczne jedzenie, nie było problemu z maluchami, duzo warzyw. Nie tylko same frytki i kości. Generalnie miła obsługa, bez problemu można się dogadać po ang. Myślę, że jeszcze tu wrócimy... może jakiś last we wrześniu. Zobaczymy.
położony w malym miasteczku Primorsko, które niebawem upodobni się do Zlotych Piaskow, czy Słonecznego Brzegu, z piekna piaszczysta plaza â lezaki platne. Hotel nowy, czysty, zadbany, obsluga ok. all ok., dobre, urozmaicone (zwłaszcza drinki). Baseny swietnie, jaccuzi tez. Pokoje duze, bardzo dobrze urzadzone, sprzatne codziennie. A z ostatniego pietra fajne widoki ;)
położony w malym miasteczku Primorsko, które niebawem upodobni się do Zlotych Piaskow, czy Słonecznego Brzegu, z piekna piaszczysta plaza â lezaki platne. Hotel nowy, czysty, zadbany, obsluga ok. all ok., dobre, urozmaicone (zwłaszcza drinki). Baseny swietnie, jaccuzi tez. Pokoje duze, bardzo dobrze urzadzone, sprzatne codziennie. A z ostatniego pietra piekne widoki ;) polecam
Grecja raczej kojarzyła mi się z małymi hotelikami, pensjonatami, a tu proszę, duzy teren, jest gdzie pospacerowac (dobre dla rodzin z dziecmi), basen ze slodka woda, plaza zadbana,troszke waska i zejście kamieniste, reszta piaszczysta (kojarzy mi się z Turcja rojony Alanyi ). Jedzenie malo urozmaicone, ale za to bardzo dobre. Hotel położony na odludziu, dobre dla zmeczonych i przepracowanych. Większość turystow z Niemiec. Animacje ok., ale dla znających niemiecki. Hotel czysty, pokoje także. Dobre 4*. Byliśmy z biurem Itaka, w czerwcu 2009.
Byliśmy w tym hotelu na wakacjach z całą familią. Wykupiliśmy wycieczkę na ostatnią chwilę w dobrej cenie. Jak za te pieniądze dostaliśmy więcej niż oczekiwaliśmy. Dostaliśmy studio - duża powierzchnia- balkon z widokiem na basen. Jak dla nas super. Pokoje były sprzątane codziennie. Jedzenie świeże, każdy mógł sobie coś wybrać. Nie chodziliśmy głodni...wręcz przybyło nam kilka kilogramów :-) Generalnie jak przymknąć oko to wszystko było super...jakość bułgarska...tu płytka odpada, tutaj tynk odleciał...ale jak serwują dobre drinki to nie ma to większego znaczenia. Jak ktoś oczekuje luksusów to proponuję wydać więcej i wykupić inny hotel. My te wakacje będziemy miło wspominać. Generalnie mam wrażenie, że niektórzy mają wygórowane oczekiwania jak na tą cenę. Pozdrawiam
Fajne położenie, blisko do dużej plaży, duży basen
Przyda się delikatny lifting
Zaczynając, jest to moja pierwsza opinia negatywna jaką zamieszczam na tego typu portalu. Robię to, bo po prostu jestem zły i bardzo niezadowolony z hotelu oraz tygodniowym pobycie z pełnym wyżywieniem. Chciałbym aby inni nie popełnili tego błędu. Tak więc począwszy od samego hotelu. Po wejściu przez główną bramę nie jest źle. W miarę ładne lobby oraz czyste wnętrze (mowa o lobby oczywiście). Później wysłano nas do pokoju na 7 piętrze i obiecano, że kolacja ma tam na nas czekać (przyjechaliśmy po porze jej wydawania). Oczywiście posiłku nie było. Po dwukrotnym poproszeniu obsłudze udało się naprawić temat. Następny problem to pokój sam w sobie. Nie wiem nawet jak zacząć. Pokój generalnie wyglądał dobrze 15 lat temu. Pomimo tego, że był duży i miarę czysty sprawiał wrażenie okropnego. Ściany, tapety, listwy przysufitowe oraz listwy przypodłogowe wykonane z dywanu to obraz nędzy i rozpaczy. Jakość wykończenia oceniam na zero. Wszystko zrobione na tzw \"odwal się\". Nie wspomnę już o balkonie z połamanymi plastikowymi krzesłami, na których i tak nie można było usiąść gdyż nie było miejsca. Jednak najgorsza sprawa wyszła rano wraz ze śniadaniem. Jestem osobą raczej mało wybredną i kiedy trzeba nie przeszkadza mi jedzenie z niższej półki. To co było na stołówce to przechodzi najśmielsze pojęcie. Potrawy mdlące, niedoprawione, zimne. Jeśli używano jakiejś przyprawy do tylko jednej i tak w kółko. Często wychodziłem głodny, podobnie jak partnerka. Kiedy podano już jakoś potrawę, której nie da się schrzanić (np frytki) ludzie rzucali się na nią jak wilki. Często trafiały się też różnego rodzaju mielonki, które moim zdaniem pochodziły z poprzednich posiłków w przetworzonej formie. Dowodów nie mam więc proszę się tym nie sugerować. Często po posiłku mdłości oraz rozwolnienia. Im bliżej końca tym bardziej odstraszało to miejsce. Nie oczekiwałem krewetek, homarów czy innych frykasów ale to, co tam dostałem, to porażka. Bardzo lubię bałkańskie jedzenie ale zdecydowanie nie w tym hotelu. Minusów było więcej jednak z tych większych wspomnę tylko o windach. Po pierwsze wejście do nich jak i reszta ścian w korytarzach oklejona była tandetnymi tapetami. Gwarantuje, że do procesu ich montażu nie użyto ani miarki ani noża/nożyczek. Wszystko robione z dokładnością do 5cm. Żenada.Windy wewnątrz były śmierdzące i okropne. Działały tylko 3 na cały hotel więc wjechanie z parteru na 7 piętro, przypominało wyprawę Froda do Mordoru. Na każdym piętrze winda zatrzymywała się i otwierała. Ludzie czekający na zewnątrz denerwowali się, że już jest komplet. Później drzwi windy zamykały się po kilka razy i tak na każdym piętrze. W środku w smrodzie 5 osób + materac. Bajka. Ok. Teraz trochę plusów. Moim zdaniem jednym z największych był sam basen. W sumie to 2 baseny. Duże, czyste i zadbane. Bez fajerwerków ale jednak duży plus. Podobała mi się też jakość napoi oraz drinków. Widać, że właściciele na tym akurat nie oszczędzali. Napoje znanych marek i nie rozcieńczane. Drinki dobre i jeśli\" zaszła potrzeba\" odpowiedniej mocy. Nie jestem wielkim znawcą alkoholi ale te używane w hotelu oceniam jako bardzo przyzwoite, co nie często się spotyka. Kolejna sprawa to dobry dostęp do morza. Po przejściu przez wydmy można cieszyć się morzem. Jednak nie z hotelowego leżaka gdyż było ich mało i żeby je zająć trzeba wstać chyba o 6 rano. Nie uważam tego za minus gdyż z własnej woli nie chciało mi się tego zrobić. Następna sprawa to personel. Zarówno barmani jak i panie dbające o czystość bardzo uprzejmie i dobrze wykonują swoją pracę. Ciężko im coś zarzucić bo dbanie o czystość w takim miejscu graniczy z cudem i w mojej opinii jest niemożliwe. Podsumowując, nie wrócę tam nawet za darmo. Cały pobyt to porażka, za którą zapłaciłem całkiem sporo gdyż zaciekawiony ilością gwiazdek myślałem, że będzie ok. Nie czytałem opinii wcześniej, bo zawsze uważałem, że ludzie przesadzają. Przestrzegam przed tym miejscem gdyż 4,5 gwiazdki zostało znalezione chyba w chipsach i nawet jak na standard bułgarski to dużo za dużo. Przepraszam za wylewność ale musiałem dać upust złości i rozczarowaniu jakie wzbudził we mnie pobyt w hotelu Primorsko Del Sol... Pozdrawiam
-basen; -bliskość morza; -jakość napojów i drinków;
-największy minus to stołówka; -drugi równie duży to jakość wystroju w hotelu;
Zacznę od tego, że ofertę wybraliśmy ze względu na położenie względem rezerwatu Poda i Ropotamo. Wcześniej nie czytaliśmy za wiele o samym hotelu, nie mamy też w zwyczaju wierzyć we wszystko co piszą ludzie. Przed wyjazdem pani z wakacje.pl zapewniała mnie, że konsultowała się z przedstawicielami rainbow, którzy byli tam przed sezonem i stwierdzili, że nie mają nic obiektowi do zarzucenia. Nie wiem kto mnie okłamał w kwestii standardu konsultant wakacje.pl cz przedstawiciel Rainbow, ale wszystko co można napisac o tym hotelu z mojej perspektywy to, że takiego syfu dawno nie widziałam. Pracownicy rainbow zakładają, że klient, który jedzie z niższym budżetem będzie znosił syf. Wiem, że 5 gwiazdek w Bułgarii ma się nijak do normalnych standardów, nie oczekiwałam też, że będą mnie karmić homarem i kawiorem, z pogodą też miałam świadomość, że będzie różnie ale to co zobaczyłam w kwestii brudu i jedzenia na stołówce ( restauracją nijak tego nazwać nie można) to już było przegięcie. Zakwaterowani byliśmy w budynku poza budynkiem głównym, więc nie wypowiem się co do standardu ponoć wyremontowanych pokoi w głównej części hotelu. Do obsługi w barze nie mam uwag, umordowani sezonem, ale mili. Pan z recepcji... bez komentarza. Na stołówce bieda żarcie, zimne i rozgrzebane przez wieśniaków mentalnych w postaci niektórych \"klientów\". O ile za zachowania przebywajacych tzw gości obsługa nie może odpowiadać to już za utrzymanie czystości przy stołach i bierzące wymienianie pustych pojemników oraz dbanie żeby jedzenie nawet biedne było ciepłe zdecydowanie tak. Z głodu nie umrzesz w tym hotelu ale na zawiele przyjemności bym nie liczyła - dla mnie poza pomidorem, ogórkiem i czymś podobnym do tzatzyków, czasami zupy nic nie było jadalne. Stoły wszedzie brudne, podłogi, poręcze, ściany, winda wszystko brudne. Z całym szacunkiem do Pań sprzątających pomimo wywieszenia prośby o posprzątanie pokoju, wymieniono tylko pościel (3 razy w ciągu 6 dni) i zamieciono piasek z podłogi. Łazienka nie tknięta ani razu, ręczniki też nie wymienione ani razu. Nie wymagam żeby mnie ktokolwiek traktował jak królową angielską ale brak logiki, lenistwo i ogólny tumiwisizm tragiczne. Łazienka stan fatalny - deska od wc rozwalona, ścianka prysznica uwalona, półka nad umywalką spadła przy pierwszej próbie użycia ( też była brudna), ściany w łazience umazane. Nie prosiłam o wersal ale o schludny czysty pokój - nieosiągalne w tamtym hotelu i budynku z tzw studio. Teren przy basenie wyłożony sztuczną wykładziną imitującą trawę - przemoczona wyglądała jak kupa... i śmierdziała stęchlizną jak wszystko w tym hotelu od klatki schodowej począwszy na łazience skończywszy. Leżaki przy basenie brudne. Materace na leżakach pokryte pleśnią, rozwalone słomkowe parasole oraz poszarpane materiałowe tez nie dodawały uroku. Nie wiem kiedy robiono zdjęcia do oferty ale nie mają nic wspólnego z obecnym stanem hotelu. Wszędzie walają się naczynia i serwetki. Animacje dno i kupa mułu ale raczej nigdy się nie udzielam w skakaniu przy oczach zielonych, Sławomirze czy innych Jessikach ( to już kwestia gustu lub jego braku). Dzieci były zadowolone z tego co widziałam z pląsów przy miedzynarodowych wynalazkach muzycznych z całego świata, ale jak widziałam, że dotykają tej zgniłej wykładziny to mi się słabo robiło. Od człowieka z Bułgarii prowadzącego bar na plaży dowiedzieliśmy się, że ten hotel znany jest właśnie z syfu i jest beznadziejny. U nich druga połowa września to już \"zima\". 16.09. pozamykało sie już chyba wszystko co dało sie zamknąć. Także nie liczcie na knajpy opisywane na wszelkich blogach o tej porze bo są zamknięte. Ogólnie Primorsko wg mnie to dziura z mnóstwem tandety chińskiej na straganach - w sezonie pewnie jest tego więcej i taka różnica. Pobyt uratował wyjazd do rezerwatu przyrody Poda niedaleko Burgas ( wiele gatunków ptaków do obserwacji min. pelikan kędzierzawy). Nesebar ładny ale zawieszony chińszczyzną do granic obłędu, w Sozopolu trochę mniej dziadostwa rozwieszonego przy historycznej zabudowie. plaża w primorsku tak jak już ktoś pisał zasłana kiepami od fajek. Morze czyste, zejście do niego piaszczyste, przy bardzo wietrznej pogodzie duże fale ( urokliwe ale dość niebezpieczne). Jak wylecze zatrucie pokarmowe i przejdą złe wspomnienia to może kiedyś jeszcze dam się namówić na Bułgarię, ale na tą chwile mam dość.
położenie blisko plaży, blisko do rezerwatu Poda i Ropotamo
brud wszędzie od słołówki, poprzez strefę basenową po łazienkę w pokoju ( i nie piszę tu o normalnym uzywaniu tylko o stanie zastanym) fatalne jedzenie
Witam ponownie. Właśnie jestem prawie przy 24h w tym hotelu. Około godziny 23 wróciliśmy ze spaceru z naszymi nowymi znajomymi z .... ładnego miasta w Polsce :-) Chcemy wykąpać dzieciaki i co? po kilku minutach wypuszczania wody pod prysznicem przerwa, a co się stało? odpływ który miał odprowadzać wodę jest przytkany. A od czego on jest przytkany? a pewnie od tego piachu co tam był jakieś 23h temu, i pewnie pani co tam miała posprzątać tylko go lekko zmyła i wszystko zostało w rurach i rury przytkało. I co dalej, i dalej leci sobie znowu woda ale po kolejnych minutach znowu przerwa, a czemu przerwa? bo ciepłej wody po 23 to już brak. A dla dzieci to frajda i bez mycia idą spać, i jaka przygoda, będzie co opowiadać babci po powrocie, i jak mawiają w szkole \\\"i co za emocje, jak na grzybach\\\" A co robi tata co taki wyjazd zmontował? A wysyła sms do rezydenta z Rainbow po nocy bo w hotelu brak mocy. I co rezydent powie? Czy stanie na głowie? Czy coś tu wykręci? Czy będzie maił jakieś dobre chęci? No raczej będzie lipa lub informacje \\\" w Bułgarii to taki standard jest\\\" inne gwiazdki w hotelu mają. Ps. Pozdrawiam nowych znajomych z ładnego miasta R...... z Polski Dopłacili dodatkowo do lepszego pokoju i już teraz tylko z klimatyzatora skraplająca się woda kapie do plastikowego kubeczka co to go z restauracji przynieśli. No bo inaczej to by wykładzina była mokra. Powinna być opcja dodaj zdjęcia. W kolejnym dniu wyślę coś nowego, bo już widzę że coś będzie.
Witam, serdecznie wszystkich zainteresowanych hotelem Primorsko Del Sol w Bułgarii. Poniżej moje krótkie sprawozdanie z pierwszych 12h z pobytu w tym hotelu przez biuro RAINBOW (dotarliśmy 21.07.2018 o 2 w nocy) Trzy rodziny dość szybko dostały klucze do swoich ?studio?. Za kolejne piętnaście minut spotkaliśmy się ponownie w recepcji na pierwszej reklamacji. Nasi sąsiedzi dostali ?otwarty pokój? do którego nie pasował żaden klucz, więc chcąc iść spać o tej porze zapragnęli poczuć się bezpiecznie a tu masz klucze nie pasują i pokoju zamknąć się nie da. Po małej interwencji klucze się znalazły i całość sprawy się wyjaśniła. Natomiast my otwieramy nasze ?studio? a tam: Na podłodze piach, na łóżku (a raczej wersalce) jakaś sterta przypominająca kilka dni wcześniej pościel, stół cały brudny, łazienka brudna, pod prysznicem warstwa piachu a w kiblu pływa g?..o, przy sedesie na rurze z wodą siatka wypełniona śmieciami, w umywalce brudne naczynia. Nie chcę być złośliwy i postrzegany jako zły Polak ale dla zainteresowanych mogę dołączyć zdjęcia. Idę do recepcji bo żona ?zdziwiona? a dzieciaki totalnie padają i chcą iść spać. A tu młoda ?atrakcyjna? blondyneczka nawija mi makaron; ?że o co chodzi, że jest sama i nic nie poradzi i najlepiej to się przespać tak jak jest a jutro to posprzątają. Próbuje mi wytłumaczyć, że mam wrócić do czekającej i poirytowanej żony wcisnąć jej kit aby wyspała się w brudnym pokoju w pościeli po jakiś ludziach a jutro to ktoś posprząta. Jak będę chciał popełnić rodzinne samobójstwo to naprawdę mam wiele fajniejszych pomysłów, no ale szacun z sam pomysł. Po dłuższej rozmowie o szaleństwie tego poprzedniego pomysłu pani gdzieś znika. Po jakimś czasie wraca z kolegą który pyta o co chodzi i tłumaczenie zaczyna się od nowa, dochodzi do wizyty w naszym ?studio? i stwierdzenia, że faktycznie dziś tego nikt nie ogranie i dostaniemy inny pokój. Tu ku mojemu zaskoczeniu pokoje w budynku głównym mimo, że mniejsze to deklasują te niby większe rodzinne studio. Na ścianie tapeta, ładne zasłonki, łazienka czysta, ładna, w pokoju ładna wykładzina, ładne meble, telewizor LCD, lodówka i sympatyczny taras z widokiem. Większe natomiast mają być apartamenty bo składające się z sypialni i pokoju dziennego no ale to apartament- osobiście nie widziałem. Jak dla mnie przepaść do poprzedniej meliny. Rano po śniadaniu spotkanie z rezydent i co już nie dziwi skargi innych ludzi z wyjazdu na podobne sytuacje, brak wymiany pościeli, bałagan, standard itd. Informacja od rezydenta, że porozmawiają z hotelem odnośnie jakości. Około godziny 12 dostajemy info z recepcji, że mamy się wyprowadzić z pokoju do ?posprzątanego? studio bo jest rezerwacja na ten pokój i goście czekają. Wg umowy hotel ma kategorie lokalna ***** ocena to 4,5 a dla mnie nikt nie wspominał że większe studio nie dobija nawet do 3. Posprzątane kiepsko, telewizor kineskop, jakaś brudna taca na nim nadal stoi a z kranu w łazience cały czas leci woda. W umowie żaden zapis nie wspomina o innych standardach wykonania i jakości. Oczywiście w hotelu proszą o kontakt z biurem Rainbow bo wg nich powinniśmy wiedzieć, ze standard w studio jest inny a jak chcemy to możemy dopłacić - co cześć rodzin zrobiła widząc swoje pokoje. I tu powstaje pytanie co robić? Człowiek tyra ciężko przez cały rok, tak tyra, bo uważam, że nam Polakom z nieba nic za darmo nie spada i aby zabrać rodzinę na wczasy naprawdę trzeba się napracować a tu nie dość, że bałagan to jeszcze totalne kombinatorstwo. I patrzą na ciebie twoje małe dzieciaki i pytają, tata a czemu tamte pokoje są ładniejsze i musimy już wyjść? No ale to tylko pierwsze 12h i pewnie będzie lepiej.
Tripadvisor