90 opinii
W wybranej destynacji mamy wiele świetnych hoteli. Wybierz, kiedy chcesz jechać i sprawdź nasze propozycje.
Atrakcyjne położenie: na klimatycznej wyspie Korcula, w urokliwym miasteczku Vela Luka z imponującą promenadą.
Tuż przy hotelu kamienisto-żwirkowa plaża.
Rozrywka: w sezonie dostępne animacje sportowe i muzyka na żywo.
Dla amatorów aktywnego wypoczynku: na plaży centrum nurkowe, wypożyczalnia łódek, skuterów i rowerów.
W hotelu tym byliśmy na pobycie „tolerowanym” w drugiej połowie września. Piszę, że tolerowanym bo personel traktował nas jak zło konieczne. Tylko jedna kelnerka uśmiechała się i to ukradkiem. Pokoje o standardzie pokoi w akademiku. Na wejściu stwierdziliśmy kurz pod łóżkami oraz czapeczkę po poprzedniku na półce w szafce. Lustra oplute, kafelki niemyte. Elementy ze stali nierdzewnej chyba nigdy niemyte. Widok na podwórko. I tu wygraliśmy, bo wszyscy znajomi w pokojach z widokiem na plażę narzekali na hałas od strony portu. Zdjęcia prezentowane w ofertach są sprytnie zrobione, nie widać całej perspektywy terenu przed hotelem. Jak wcześniej wspomniałem hotel jest położony naprzeciwko portu. Plaża mała. Jeden z uczestników rozwalił stopę na elementach metalowych znajdujących się pod wodą. W pokojach telewizory z programami chorwackimi i niemieckimi. Na pytanie jednego z wczasowiczów o polskie programy, rezydent Altamiry oświadczył, że jest to wina rządu chorwackiego!? Basen pomimo, że był w ofercie nieczynny. Stan ten się chyba szybko nie zmieni. Przez szybę widać, że jest on obecnie pełen różnych gratów. WiFi zgodnie z ofertą. Jedzenia dużo, był wybór, ciepłe i smaczne. Brak lodówek dla wczasowiczów, co może stanowić problem dla osób chorych (przechowywanie lekarstw). W ramach all inclusive w godz. 11.00 – 22.00 dostępne napoje, w tym alkoholowe. Ale to godziny umowne. Barman przychodził kilka minut po 11 i dopiero przygotowywał stanowisko pracy. W godzinach 22.00 – 7.30, 9.00 – 11.00 brak dostępu do jakichkolwiek napojów, w tym wody. W jednym dniu nie było dopływu wody i napoje w barze nie były serwowane. Na zdjęciach nr 5 i 6 jest pokazane zadaszenie baru (faktycznie nie istnieje), na zdjęciu nr 13 drink bar (zdjęcie z innego obiektu).
Cena
Jakość usług
Srednio dojazd promem 3 godziny w jedna stronę słaba plaża
Lokalizacja obsługa dobra
Wifi tragedia leżaki odpłatne bez materacy i nieczynny basen
W hotelu tym byliśmy ponad 6 lat temu więc trochę mogło się zmienić.
Jednakże chciałbym się podzielić wrażeniami z września 2001.
1.Do barów, których było niewiele i w większości otwartych tylko do 22-23 (początek września 2001)trzeba dojść spacerem na drugą stronę zatoki. Mi to pasuje, bo nie jestem rozrywkowcem. Z tego co pamiętam były 3-4 knajpy czynne trochę dłużej. Niedaleko hotelu niewielka taverna z przemiłymi miejscowymi, którzy od razu poczęstowali nas swoją przekąską.
W Vela Luce jadłem najlepszą pizzę w Europie.
Przy hotelu była wydzielona część morza do uprawiania piłki wodnej z ceglanymi pozostałościami szatni, w których nie było nic oprócz śmieci i ludzkich odchodów. Szkoły nurkowania i innych atrakcji oprócz wieczorków tanecznych nie pamiętam, a kryty basen także wtedy był nieczynny.
W całej mieścinie nie było zresztą ani jednego (czynnego) basenu, z wyjątkiem tego przy hotelu Adria.
Jedynymi rozrywkami były plaża (my chodziliśmy kilkaset metrów dalej na przepiękne skałki w pobliżu gajów oliwnych od strony otwartego morza, ponieważ w zatoce naprzeciwko hotelu jest port i zakład przetwórstwa) i nieliczne knajpki oraz wycieczki.
Polecam rejs stateczkiem na bezludną małą wysepkę Proizd. REWELACJA.
Fantastyczne też jest miasteczko KORCULA po drugiej stronie wyspy oraz spacery po okolicznych górach (fantastyczne widoki na góry, miejscowość i morze). Bardzo udana była też wyprawa do ślicznego Dubrovnika.
My pojechaliśmy tam miejscowym transportem na własną rękę (dużo taniej niż wycieczka fakultatywna).
Jedynym problemem było to, że kierowca pomimo prawie pustego autobusu na początku nie chciał nas zabrać (mieliśmy bilety ale było nas kilkanaście osób), ponieważ musiał zostawić miejsce dla ludności miejscowej dosiadącej się po drodze.
W ogóle sprawiał wrażenie jakby turyści byli dla niego złem koniecznym. Cóż, nawet w przemiłej Chorwacji zdarzają się ludzie niesympatyczni.
Ogólnie POSEJDON położony jest w bardzo spokojnej i zielonej okolicy stworzonej do odpoczynku i leniuchowania nad przejrzystą wodą.
W związku z tym dzieci będą się raczej nudziły.
W sumie miejscowość cicha, ale za to bez tłumów.
2.
Hotel jest bardzo skromny, a pokoje i łazienki urządzone w stylu "gierkowskim", choć regularnie sprzątane.
W tamtym czasie było widać, że całość potrzebuje remontu i nowego wyposażenia.
Przypominało to akademik studencki lub stary dom wypoczynkowy w Polsce - tyle, że czysty i położony wśród południowej roślinności i palm nad cieplutkim morzem.
Jednakże okolica była tak piękna, że w pokoju spędzałem czas tylko w godzinach 23,00 - 8,00 (posiłki).
Przespać można się bez problemu.
Łazienka, pomimo że sprzątana, to raczej wolałem brać prysznic tylko w klapkach.
3.
Posiłki - TRAGEDIA.
Na śniadanie stół szwedzki na którym były: dżemy, ser zółty, mortadela, jajka na twardo, pieczywo, płatki, mleko, jakiś owoc. Więcej nie pamiętam, ale na pewno codziennie to samo.
Obiadokolacja była podawana do stolika. Pół talerza zupy-krem, dwa lub trzy dania z karty (do wyboru oczywiście tylko jedno np: niewielki szaszłyk, łyżka ziemniaków oraz surówka także z ziemniaków i cebuli w occie).
Były też i smaczniejsze dania, ale nie zawsze.
Posiłek był bardzo mały, dlatego musiałem się upraszać u kelnerki o repetę zupy lub iść do knajpy.
Kobiecie lub dziecku pewnie wystarczy do zabicia głodu (nie przejedzenia), ale ja mam 190 cm wzrostu i ważę 100 kg.
3.
Obsługa pokoi była przyzwoita, reszty hotelu bardzo słaba.
4.
Obsługa w recepcji i stołówce była najczęściej skandaliczna.
Część kelnerek była bardzo miła, jednakże większość wiecznie zmęczona, "wzrokiem pytała mnie" po co tu przyszedłem.
Szczytem było grzebanie w nosie i wytarcie palca w ubranie na środku sali przez jednego z kelnerów.
Recepcja - Cóż.
Dwa razy zamawialiśmy budzenie ponieważ mieliśmy bardzo wczesne wyjazdy na wycieczki i się nie doczekaliśmy. Całe szczęście, że żona wstaje wcześnie rano i w ostatniej chwili budziliśmy obsługę na dole.
W barze SZEF kelnerów miał bardzo nieprzyjemne odzywki oraz przełączal nam telewizor podczas oglądania meczu, bo musiał sprawdzić totolotka lub inne wiadomości. Byliśmy dla niego powietrzem.
Po całym hotelu to poznych dozin nocnych szalały wrzeszczące hordy chorwackich dzieci przebywających w tym samym czasie na koloniaach.
Nic nie dawały interwencje ani u ich wychowawców, ani u obsługi.
Pewnego wieczoru mialem już tak dość, że zażądałem w recepcji telefonu na policję (głupi pomysł, ale już nie wiedziałem co robić). Recepcjonista (ta sama osoba, która wycierała palec przy kolacji) chwycił szybko aparat i schował się na zapleczu.
5.
Ogólnie hotel o kategorii jednej gwiazdki z fatalną w większości (co jest dziwne w Chorwacji)obsługą oraz niesmacznymi i niewielkimi posiłkami położony w BARDZO cichej, pięknej i niewielkiej miejscowości, w której nie ma zalegających tlumów na plaży.
Mam nadzieję, że to co napisałem o Posejdonie jest już przeszłością.
Z zadowoleniem przyjąłbym fakt wyremontowania obiektu, wymiany wyposażenia, a zwłaszcza wymiany większości obsługi. I poprawy jedzenia.
Nie chciałbym, żeby Państwo odebrali moją opinię jako narzekanie wiecznie niezadowolonego Polaka.
Zapłaciłem mało więc nie mam pretensji. Stwierdzilem tylko fakt. Jednakże jakiś poziom ludzie tam pracujący powinni utrzymywać. Przecież nie robią tego za darmo.
Spędzilem cudowne wakacje ponieważ sam sobie planowałem czas dnia w przepięknej okolicy oraz wycieczki. Jedynymi zgrzytami na wczasach były: obługa na dole, posiłki, zaśmiecone pozostałości szatni niedaleko hotelowej plaży oraz kolonie chorwackich dzieci. Pokoje też mogłyby być lepsze ale do przespania się wystarczą. Po zapoznaniu się z sytuacją w hotelu bywałem jak najrzadziej. Jadałem tam posilki i wypijałem po kolacji kilka piw (to wystarczyło do zebrania doświadczeń).
Cały mój wywód jest tylko stwierdzeniem stanu faktycznego (we wrześniu 2001).
Całe szczęscie, że na wakacje jeżdżę dla widoków i zabytków a nie dla siedzenia w murach.
Byłem w Chorwacji jeszcze dwa razy w hotelach o podobnej cenie i kategorii, gdzie obsługa byla przemiła a posiłki smaczne i nie do przejedzenia. Jak już wspomniałem zapłaciłem niewiele dlatego nie mam większego żalu. Jednak dlaczego inne hotele dwu-trzy gwiazdkowe mimo swojej skromności mogą zapewnić odpowiednią obsługę i posiłki, a inne nie.
Jeżeli przedstawiona sytuacja jest już przeszłością po wyremontowaniu hotelu i wymianie (lub dokształceniu) obsługi to odszczekuję każdą niepochlebną opinię o tym obiekcie.
Jeśli ktoś nie ma dużych wymagań to nie ma problemu. Obsługa poza jednym panem bardzo przyjemna i pomocna.
Jedyną zaletą tego hotelu jest malownicze położenie.
-Pan z Australii, który opiekuje się barem, bardzo chamski i arogancki -wifi "w pokojach" tylko na recepcji -wszechobecny brud i smród -muzyka lata 90 i koniec -jedyna atrakcja dla dzieci jest Animatorka, która stara się je zbierać na chwilkę wieczorem -w momencie wyłączenia prądu AllInclusive działa tylko na wino, którego nie ma -przed 22 podają nieswieze piwo -wymiana ręcznika na czysty, polega na tym że zabierają brudny, a nowego nie zobaczysz -na plaży jest tylko dodatkowo płatny klub -"nowoczesny" basen tylko poza sezonem -nie ma możliwości przeniesienia alkoholu na plażę, która niby do hotelu przynależy
Ogólnie dobrze blisko centrum, urocza zatoka widoki ładne, ręczniki wymieniane na żądanie
Blisko morza
Brak windy
Ogólnie było ok. Pokoje schludne, czyste, uśmiechnięte i sympatyczne pokojówki codziennie sprzątały, zmieniały ręczniki itd. W pokojach klimatyzacja, tylko nie wszystkie pokoje miały regulacje. Posiłki bardzo dobre, można najeść się do syta, ale mało urozmaicone potrawy bardzo często się powtarzały, z czasem stawało się to nudne, zwłaszcza, że my byliśmy na 2 tygodnie. Duże rozczarowanie, że nie było basenu pomimo, że na stronie jest o nim wspominane. Bar dobrze wyposażony, obsługa miła, nie mam zastrzeżeń. Częste potańcówki, były prowadzone przez fajnych animatorów, miłego pana z gitarą. Ogólnie fajnie spędzone 2 tygodnie, odpoczęliśmy i jesteśmy bardzo zadowoleni. Polecam ten hotel, są małe niedociągnięcia, ale mało istotne !!!!! :-)
hotel przy plaży, miła obsługa, czysto w pokoju, częste imprezy dla gości, potancówki, aerobik w wodzie.
dostaliśmy pokój bez balkonu mimo próśb, a rezerwacja była pół roku przed wyjazdem, bardzo mało urozmaicone posiłki, często powtarzające się potrawy, brak basenu pomimo reklamy, nie we wszystkich pokojach klimatyzacja do samodzielnej regulacji
Lepiej dopłacić i wybrać inny hotel. Ze względu na zapach z kanalizacji i zimną wodę dziecko chciało wracać do domu już pierwszego dnia. Ciężko znaleźć miejsce do zaparkowania ( jeśli już się wyjedzie z hotelu to trzeba parkować na ulicy). W ofercie na trivago była mowa o dwóch basenach: zewnętrznym i wewnętrznym. Zewnętrznego brak, a wewnętrzny nieczynny. Lunch od 12.30 do 14, kolacje od 19 do 21. Jedzenie w miarę dobre. Alkohole i napoje w barze to tańsze odpowiedniki oryginalnych, niektóre po prostu paskudne. Kawa tylko do śniadania i między 16 a 17.30. Brak lodówki w pokojach.
Hotel tani, z małą plażą. Bardzo sympatyczny pan od animacji dla dzieci.
Trafiłam do pokoju, w który był \"grzyb\" na suficie, z kanalizacji wydobywał się okropny zapach, przez pierwszy dzień nie było ciepłej wody, a w pozostałe dni tylko letnia, dla dziecka za zimna. Obsługa w recepcji ogromnie niesympatyczna. Basenu brak - nieczynny. Parking mały i nie ma zapewnionych miejsc dla wszystkich gości.
Hotel w środku odnowiony, pokoje czyste, posiłki świeże dużo warzyw, wystarczające,( opinie wstawiam w 2022); pobyt wykupiony promocyjnie wiec taniej, długi transfer z lotniska , ale ciekawe widoki, podróż urozmaicały opowiadania opiekuna; jest gdzie pospacerować deptakiem w jedną stronę dojdziemy do miasteczka i tam do po znakach do jaskini , a w drugą do Gradiny (punkt widokowy z kościółkiem itd.) sama trasa bardzo malownicza ,słaba plaża przy hotelu, blisko miasteczko jak niedrogo to warto, brak animacji, brak placu zabaw dla dzieci .
blisko miasteczko, jest gdzie pójść wieczorem, czysto, przyzwoite jedzenie, kameralny mały hotelik
słaba plaża, na pewno nie dla małych dzieci
Generalnie sam hotel oceniam na nienajgorszy. Kilka szczegółów niestety na minus, a mianowicie obsługa sprzątająca, która przychodziła z samego rana kiedy jeszcze spaliśmy i później niestety już się nie pojawiła, również brak większości dań (dotyczy zarówno śniadania, obiadu jak i kolacji) pod koniec wyznaczonej godziny. Do centrum spory kawałek (ok 25 min piechotą lub 5 min płatna łódka), gdzie niestety niewiele się dzieje, po 22:00 miasto kompletnie umiera. Z pozytywnych kwestii to bardzo fajny animator, a co za tym idzie, programy animacyjne organizowane każdego dnia. Jedzenie, soki, drinki smakowały (jeśli zdążyliśmy na początek). Plaża bardzo blisko, wystarczy zejść schodami na dół hotelu. Niemniej jednak POWRÓT TO DRAMAT i tutaj z całego serca NIE POLECAM BIURA RAINBOW. Wyjechaliśmy z hotelu ok 1:00 i ok 2:00 dojechaliśmy do portu, gdzie okazało się, ze popłyniemy śmieszna łódeczką do Dubrownika. Na dodatek pani rezydent oznajmiła, ze musimy popłynąć dwiema grupami. Kiedy pierwsza odpłynęła, druga pozostają zupełnie sama na płytach betonowych w środku nocy przez godzine. Niestety Rainbow totalnie lekceważy turystów, otwarcie poinformowano nas, ze to tak zawsze wyglada, jednak nie zauważyłam nigdzie informacji w tej kwestii. Pani rezydent i całe Rainbow to w mojej opinii porażka pod katem organizacji.
Pokoje w miarę czyste i schludne. Jedzenie w porządku, duży wybór soków. Blisko do plaży, gdzie organizowane są programy animacyjne.
Niewielki wybór dań. Po 22:00 brak możliwości nawet kupienia drinka. Obsługa sprzątająca pokoje. Brak lodówki i łazienka nieciekawa.
WITAM,HOTEL NIE ZROBIŁ NA MNIE ABSOLUTNIE WRAŻENIA,WRĘCZ PRZECIWNIE. POKÓJ W MIARE SCHLUDNY,RĘCZNIKI WYMIENIANE CODZIENNIE. OGÓLNIE MIELIŚMY MIEC Z ŻONĄ BALKON Z WIDOKIEM NA MORZE,A BYŁO ODWROTNIE,DRUGA STRONA HOTELU.DUŻY PLUS-WYJŚCIE Z TARASU HOTELU WPROST DO MORZA,SUPER. BASEN BEZ WODY,NIECZYNNY-MINUS.OGÓLNIE LOKALIZACJA VELA LUKA MALOWNICZO-PIĘKNA. WYCIECZKI MIAŁY BYĆ ORGANIZOWANE PRZEZ PANIĄ REZYDENT,WIĘKSZOŚĆ WYCIECZEK BYŁA ODWOŁANA.BARMANI W MIARE OK. POMIJAJĄC PARE NIEMIŁYCH SYTUACJI-NA PLUS. POWRÓT DO POLSKI,PANI REZYDENT NAWET SIĘ NIE CHCIAŁO WYCZYTAĆ WSZYSTKICH NAZWISK LUDZI WYJEŻDŻAJĄCYCH TYLKO OGÓLNIE CZY WSZYSCY SĄ-ZACHOWANIE NIE NA MIEJSCU. POMIJAJĄC MINUSY WYPOCZYNKU W VELA LUKA TO JEST TO MALOWNICZE MIEJSCE. NIE POLECAM LUDZIOM WYJAZDU DO CHORWACJI DO HOTELU POSEJDON W VELA LUKA,WRĘCZ ODRADZAM. POZDRAWIAM MARCIN ZE STARGARDU
NIE NAJGORSZE JEDZENIE,CHOĆ MAŁY WYBÓR
OBSŁUGA HOTELOWA DO WYMIANY,KIEROWNICZKA KUCHNI NIEMIŁA,ORDYNARNA,OGÓLNIE PANI NIEMIŁA DO WYMIANY. PANI REZYDENT TEŻ DO WYMIANY-JAKIEKOLWIEK PROBLEMY ZGŁASZANE DO PANI REZYDENT BYŁY SUMOWANE JA NIC NIE MOGE ZROBIĆ
Generalnie hotel w porządku, aczkolwiek dla osób lubiących spokój. Po 22:00 to miejsce zapada w ciszę, nic się nie dzieje, brak imprez. Organizacja powrotu przez rainbow skreśliła tak naprawdę wszystkie atuty wycieczki, masakra. Dojechaliśmy autobusem do portu ok 02:00 i podzielono na dwie grupy z czego jedna pozostała sama przez ponad godzine (na płytach betonowych w środku nocy, bez opieki, bez jakiegokolwiek miejsca do schronienia. Nie mieliśmy nawet gdzie usiąść, staliśmy niczym uchodźcy). Druga grupa czekała tak samo po drugiej stronie morza. Pani rezydent powiedziała, że powrót zawsze tak wygląda i tyle, ale poinformowano nas dopiero jak dojechaliśmy do portu. Po czym cała w strachu oznajmiła, że odjeżdża, wsiadła do autobusu i zostawiła nas samych. Szczerze nie polecam Rainbow, nigdy wcześniej w innych biurach nie spotkałam się z czymś takim. Zero organizacji, zero opieki nad grupa.
Posiłki były smaczne, natomiast przychodząc bliżej końca wyznaczonej godziny większości dań już nie byli i niestety nikt nie poczuwał się aby je donieść. Bardzo blisko położona plaża, wystarczy zejść na dół schodami. Duży wybór soków, drinki w porządku. Ciekawe programy animacyjne, które integrowały ludzi.
Brak lodówki w pokojach. Bardzo często panie sprzątaczki przychodziły wcześnie rano, kiedy jeszcze spaliśmy, później już się nie pojawiły. Spory kawałek do centrum piechotą (ok 20 minut), bądź płatne łódki (ok 5 minut).
Długi dojazd od lotniska uważam za jedyna niedogodność . Poza tym polecam wszystkim .
Czysto, położenie i widoki piekne
Brak
Grzyb na suficie od klimatyzacji, ściany poplamione. Zdziwił nas brak kołder i koców - dostaje się zwykłą powłoczkę do przykrycia, a jak prosi się o coś więcej to Pani recepcjonistka mówi, że nie mają aż tyle więc tylko w niektórych pokojach są przykrycia. Z prysznica przeciekała woda i to nie tylko w naszym pokoju. Jedzenie monotonne, jak nie ma akurat szefa kuchni to brakuje jedzenia. Donoszone jest raz na jakiś czas, czasem trzeba czekać 20 minut by można było zjeść cokolwiek ciepłego na kolacje. Jak szef kuchni wraca z urlopu niczego nie brakuje. Plaża to jakiś żart. Trochę kamyczków usypane od murka do wody (2 metry) w taki sposób, że czasem koc zalewany jest wodą Pokoje są codziennie sprzątane, jak się dobrze trafi to nawet czyste. Warto kłócić się o swoje i nie zgadzać się na spanie z grzybem w pokoju. Po zmianie pokoju nie mogliśmy na nic narzekać.
ładny widok z okna (jeśli jest od strony plaży)
grzyb na suficie brak koców i kołder w pokojach plaża
Wyspy przepiekne , cenowo ok , spokój , spacery ,
Pokoje adekwatne do ceny Klima, ciepła woda ,schludnie Bar płatny na miejscu z widokiem na plażę i może w wygodnych fotelikach -alkohol .kawa. lody. Blisko do ścieżek leśnych. Widoki przepiękne , wszystkie wyspy zielone Taksówki na drugi brzeg do cywilizacji 5 kun 25 min pieszo Miasteczko male ,skromne ,sami rybacy 4 restauracje, 3 lodziarnie , stragany 4 , sklep wędkarski. Bankomat pod hotelem Wyspy , plaże piękne za 60 kun taksówką wodną Obiady smaczne . urozmaicone , adekwatne na 3 gwiazdki Nastepna plaża beton 100 mb .bar , Można kupić lezak 30 kun lub z własnym za darmo lub recznik . Jest cień pod gałęziami choinek , cekady dla wymagających. mniejszy tłok , tam przychodzą ci którzy szukają wygody i spokóju i z pobliskich apartamentów Nastepne plaze od 100 mb do 5 km dzikie na skałach
Parking maly - nie dla wszystkich Basen - zamknięty 2018 Brak ochrony . Burdy pijackie po 22.00 - nikt nie interweniuje , nikt nie ucisza . osobiscie musialem straszyc tl.na policję. Na portierni w nocy siedzą młodzi pracownicy barmani i barmanki na zmianę Ale jak wejdziesz na obiad w stroju kompielowym to 3 min i masz przy sobie kierownika sali -wylatujesz Czyli brak konsekwencji egzekwowania porzadku dla wszytkich Dostęp do kawy herbaty - ograniczone godziny i stanie w kolejkach - porażka 10 mb dalej bar kawa za 9 kun. Bardzo dobra Kanapki na wyjazd -kompromitacja . Zróbcie se własne albo kupcie cpn Plaża kamyczki .za mala na ten hotel 30 ręczników na ciasno
Transfer z lotniska do hotelu trwał nie 4h a 6 h. Nowy basen był nieczynny, prawdopodobnie awaria, której nikt nie naprawiał . Leżaki zarówno na plaży jak i na terenie hotelu dodatkowo płatne. Bar przy plaży Hawana tak pięknie eksponowany na zdjęciach nie wiadomo czemu jest na folderach hotelu, skro nie należy do hotelu. W pokoju niski standard, łazienka pozostawia wiele do życzenia. Klimatyzacja bardzo głośna, trudno było zasnąć w nocy. Animator nie zgłaszał się na zaplanowane przez siebie zajęcia. Z hotelowego tarasu trudno było \\\"podziwiać zachód słońca w Vela Luce z kieliszkiem wina\\\" co jest ujęte w ofercie, gdyż położenie tarasu jest od strony południowej i taki widok był nieosiągalny zza budynku i drzew. A na koniec bagatela 17 godzin na lotnisku.
Zaletą jest sama okolica. Obsługa była miła, wyżywienie monotonne ale raczej nikt nie chodził głodny.
Hotel mało ciekawy.Nieczynny basen. Leżaki płatne. Niski standard pokoi. Brak windy. Brak animacji.
Bardzo odradzam ten hotel, obsługa z kuchni bardzo nieprzyjemna, konfliktowi, nieprzyjemni..... Nie polecam tego hotelu. Jestem bardzo niezadowolona z pobytu wypoczynku w tym hotelu, który jest przeznaczony w dużej mierze dla kolonii.
Hotel zamiast zachęcać zniechęca gosci do powrotu !! -:((((
Blisko plazy
Dojazd z lotniska ponad 4 godziny , personel hotelu nie przyjemny dla gości , nie świeże jedzenie, brak wody w basenie, brak rozrywek dla gości ( imprezy, fitnes , gry, zabawy dla dzieci itp )) , brudne, zapuszczone łazienki !!
Wszystko w jak najlepszym porządku, pogoda dopisała, posiłki smaczne , nawet dla mojego niejadka. Spacery po promenadzie i wybrzeżem,kąpiele wodne i słoneczne super sprawa (jedyne co to buty do pływania, obowiązkowo!). I nawet transfer z lotniska 4h, bardzo sprawnie razem z promem,Przepiękne widoki, Dubrownik jest nieprawdopodobnie piękny.....Polecamy na spokojny wypoczynek!
Miła obsługa, położenie hotelu,do morza 3 metry z hotelu,rezydent miły i pomocny,napoje (jedne i drugie):)).....widoki , spacery,las,cisza, spokój . Polecamy szczególnie kuchnie!Każdy znajdzie coś dla siebie,
Chochelka do zupy mało chochlowała, a solniczka mało solowałaXD
Super wakacje dla kogoś kto szuka spokoju. Spokojne małe miasteczko, dobra obsługa - można zostawić spokojnie rzeczy na widoku i w czasie sprzątania nic nie ginie. Jedzenie zawsze świeże i każdy z pewnością znajdzie coś dla siebie. Kłopotem był dostęp do internetu - w pobliżu recepcji stał laptop, na którym widniała kartka z napisem \"no internet\" - prawie przez dwa tygodnie. Ja zwracam szczególną uwagę na rezydenta i animatorów Rainbow Tours . W tym miejscu serdecznie im dziękuję za super postawę. To młodzi, pełni energii i werwy sympatyczni ludzie. Myślę, że mimo, iż byli pierwszy raz naprawdę stanęli na wysokości zadania. Uważam, że sukcesem odpoczynku organizowanego przez biuro podróży są właśnie fajni rezydenci i tacy byli - sympatyczni, uśmiechnięci, naprawdę przyjemnie było brać udział w wycieczkach fakultatywnych z tymi ludźmi. Jeszcze raz bardzo dziękuję.
położenie nad samym morzem
czysty, ale obskurny
Spędziliśmy urlop w hotelu Posejdon z chłopakiem i znajomymi. Widoki na wyspie piękne, miasteczko urokliwe, dużo restauracji i barów. Niestety brak jakiegoś klubu gdzie można potańczyć. Przy hotelu nie ma za bardzo jeżowców, ale warto mieć buty do pływania, ze względu na kamienistą plażę (bolą nogi). Woda przejrzysta. Posiłki w miarę smaczne, ale monotonne. Najmniej smakowały nam obiady. Opcja All inclusive light to jakiś żart. Nawet herbaty nie można napić się do kolacji, a w ciągu dnia zwykłej wody. Wygląda to tak, że do śniadania mamy kawę, herbatę, zimne napoje bezalkoholowe, obiad to tylko zimne napoje bezalkoholowe piwo i wino, a kolacja to samo co obiad. A do tego między 16-17 można się napić kawy, herbaty lub czekolady. Przez cały tydzień śniadania dzień w dzień były identyczne, tak samo przy popołudniowej kawie-ciastka i popcorn... codziennie. Oczywiście jakiekolwiek napoje i przekąski są TYLKO w czasie posiłków i w przerwie kawowej o 16. Panie na recepcji miłe oprócz jednej, która prawie nie rozumie po angielsku. Basen przez cały tydzień był otwarty tylko raz na kilka godzin, bo tak. Nawet nie potrafili nam powiedzieć na recepcji dlaczego... Pogoda zmienna. Zbyt dużo do zwiedzania w Vela Luce nie ma, ale widoki są cudowne. Hotel dość czysty oprócz plamy na ścianach, grzyba w brodziku i smrodu w łazience. Panie rzeczywiście zmieniają codziennie ręczniki, ale oprócz tego, mycia podłogi i wyrzucenia śmieci z koszta to wszystko. Byliśmy od 14.09, więc nie było ani dyskotek ani animacji, więc nie jestem w stanie ich ocenić. Jeśli chodzi o biuro Rainbow to jesteśmy BARDZO zawiedzeni transportem z wyspy na ląd w nocy! Odbywał się on na zepsutej łódce przez co ledwo uszliśmy z życiem! Oczywiście poinformowany rezydent nic sobie z tego nie zrobił... Szkoda gadać, ale proszę państwa jeśli będziecie wracać lub przybywać w godzinach nocnych proszę pod żadnym pozorem nie wsiadać do \"łódki\", która wygląda jak tramwaj wodny(KORKYRA), jeśli życie Wam miłe...
Odległość od plaży
Zamknięty basen, monotonne posiłki
Tripadvisor