W wybranej destynacji mamy wiele świetnych hoteli. Wybierz, kiedy chcesz jechać i sprawdź nasze propozycje.
Brak jedzenia dla dzieci. Brak napojów dla dzieci. Pokoje - mam lepsze w piwnicy. Dobrze, że w pobliżu był bar więc nie umarliśmy z głodu. Brak realizacji all inclusive. Brak przekąsek w ciągu dnia. Brak mocnych, lokalnych alkoholi - jedynie rozcieńczone wino i piwo. Obsługa za wszystko wyciąga rękę po pieniądze. Kradzieże w pokojach. Jedyne co jest ok - to baseny i animacje. Dodam, że nie wymagałam wiele po tym hotelu - ma tylko 3* - jedenak nawet jak na Tunezję - hotel jest grubo poniżej oczekiwań.
animacja suuuuper!!!! czas urozmaicony przez animatorów, opcja all to tylko wino piwo sok i drink dnia który był pomieszaniem piwa z winem!!!masakra nie było przekasek w ciagu dnia, uwazajcie przy wymianie w recepcji bo moga was okantowac na szczescie nic nam nie skradziono, baseny ekstra chociaz zjezdzalnia otwarta tylko dwie godziny w ciagu dnia!!! raczej juz sie tam nie wybiore. hotel powinnien miec 2 gwiazdki a nie 3
Zgadzam sie, właśnie wrociłam... byłysmy z siostrą!!!! niesamowity klimat..,choc sama Tunezja az tak mocno mnie nie zachwycila. Jednak czas spedzony na sloncu, w przyjemnej atmosferze, obsługa hotelu i ci animatorzy - ludzie z jajem, o ktorych wiekszosc tu wspomina;) byl czyms super!! Dla ludzi aktywnie spedzajacych czas male niedociagniecia ne maja znaczenia!! Pokoje czyste, ogolne wrazenie na ocene dobra:))plaza suuper BOOOOOMBAAA tez, polecam nauke tego "tańca".
Do Sousse i Monastiru niedaleko, ale taki mieszczuch jak ja potrzebowal jedynie plazy i wesołej zabawy przez cały dzien!!! aa!!bardzo lubia Polakow, choc faktycznie Francuzi maja przywileje, zycze wszystkim ktorzy sie wkrotce wybieraja do Palm Inn tysiaca wrazen i nie ukrywam ze zazdrosc mnie zzera;)) i chyba sie tam pojawie w pazdzierniku!!! Napiszcie jak było!!!!!!!!!!!!!!!!!!!Cejtru*
Gorąco polecam hotel Palm Inn! Świetna lokalizacja, prywatna plaża, darmowe leżaki, duży kompleks basenów zarówno dla dzieci jak i dorosłych. Pokoje zadbane, codziennie sprzątane (łącznie z wymianą ręczników). Jedzenie urozmaicone, niczego nie brakuje. Animacje rzetelnie przygotowane, dużo zabawy i śmiechu. Nie wierzcie tym, którzy piszą złe rzeczy na temat tego hotelu - jesli oczekują luksusów, niech zapłacą 100zł więcej w 5* Hotel jak na tą cenę wyśmienity, dałabym mu więcej niż 3*
Właśnie wróciliśmy z Tunezji -hotel Palm Inn- chciałabym przestrzec wszystkich ,którzy się tam wybierają. BYLIŚMY TAM W ZESZŁYM ROKU I TO CO NAS TERAZ SPOTKAŁO TO PORAŻKA.Brak klimy w czerwcu w tropiku to katastrofa,wylewające szambo,które niemiłosiernie cuchnęło i nie dało się przez to otworzyć okna-tragedia, podłe jedzenie ,którym nas raczono to chwyt poniżej pasa(naszym kosztem próbują obniżyć koszty utrzymania) Brak alkoholi twardych tj wódki,likieru palmowego-mogliśmy w kolejkach wystać wstrętne wino i marnej jakości piwo. Plusem jest czysty basen,ciepłe morze i wspaniali animatorzy ,którzy byli naprawdę dobrzy . Niestety już nigdy nie pojadę do tego hotelu.
Trzeba uważać jakie biuro wciska ten hotel. Ja leciałem ze Scan Holiday i zapłaciłem horrendalną cene!!!!!
Hotel ten został polecony mnie i moim koleżankom w biurze podróży (jechałyśmy z biura podróży Kopernik) i muszę przyznać, że zostałyśmy miłe zaskoczone :) Należy pamiętać, że hotel posiada 3 ***, więc ogromnych rewelacji nie posiada, ale jak na te gwiazdeczki to jest bombowy :) Pokoje pod względem wielkości w zupełności wystarczają. W naszym przypadku miałyśmy 2 pokoje łączone drzwiami w środku, było to duże udogodnienie dla Nas bo nie trzeba było ciągle wychodzić z jednego do drugiego :P Pokój miałyśmy na parterze i bardzo blisko do wyjścia na basen :) Co do samego basenu to jest wspaniały i dostosowany do wszystkich. Spokojne mogą bawić się w nim dzieci i dorośli. To co można zobaczyć na zdjęciach odzwierciedla rzeczywistość. Są zjeżdżalnie, które dają ogromną frajdę :P Animatorzy zachęcają do wszystkich zabaw i naprawdę są bardzo rozrywkowi, nie ma chwili na nudę :) Ciągle się coś dzieje :) Oczywiście jak chcesz trochę spokoju albo zwykłego lenistwa i chwili na opalanie to nie ma problemu, animatorzy natarczywi nie są :) Wieczorami animatorzy ze swoim szefem organizują w amfiteatrze show :P Bardzo fajne warto spędzać z Nimi te chwile, jest co wspominać :D Jeżeli chodzi o wyżywianie, miałyśmy opcje all inclusive i ta opcja jest godna polecenia. Jedzonko było bardzo dobre, tylko czasem mało doprawione, ale widocznie taką kuchnie mają :) Jest w czym wybierać i osobiście radze probować wszystkiego bo tunezyjska kuchnia jest bardzo dobra :) Co do obsługi to wszyscy są niezwykle uprzejmi, niezwykle mili i otwarci na nowe znajomości :) Polaków poznają z kilometra, nawet nie muszą pytać się o narodowość :P Byłyśmy na 2dniowej wycieczce na Saharze. Bajka! Polecam :) Było cudownie :D Kosztowało to ok. 145 dt dodatkowo bryczki-15dt, jeepy-35dt (najlepsze) i wielbłądy-15dt. Warto sie wybrać przeżycia niesamowite :) Do Tunezji na pewno jeszcze się wybiorę, ale już na pewno na dłużej :D Jeżeli chcecie coś dokładniej wiedzieć to piszcie martusia2309@interia.pl Pozdrawiam Marta :)
Hotel ten wybralismy glownie dzieki pozytywnym opiniom na tym forum sprzed maja 2006.Odnieslismy tylko przecietne wrazenie, mimo ze w przeciwienstwie do innych klientow exim tours mielismy sporo szczescia:pokoj z widokiem na morze,dzialajaca klimatyzacja.
W hotelu bardzo slabe all inclusive:do baru stalo po pol godziny,a piwo lane bylo do szklanek 0,2l (nieraz cieple),obsluga wybiorcza(znacznie lepiej obslugiwano Francuzow).Mocna strona hotelu na poczatku pobytu byla ladna plaza, aczkolwiek zmienilo sie to w momencie naniesienia wodorostow, ktorych nikt przez nastepne dni nie raczyl usunac(probowal to robic jeden z gosci, sympatyczny Czech:).Baseny ladne.
Troche wstydzilismy sie za rezydujacych tam (stanowiacych wiekszosc) Polakow, ktorzy bez szacunku odnosili sie do obslugi i innych gosci, co moze miec wplyw na gorsze traktowanie Polakow.
Hotel nadaje się do remontu. Pokoje obskurne. Betonowe łóżka. Posiłki monotonne i nieświerze. Oprócz jajek, bułeczek (tylko na śniadanie) i bagietki nic się nie dało zjeść. Do picia farbowana cola i fanta. W opcji all inc wino białe i różowe, rozcieńczone piwo i jakiś coktail. Jeżeli któs zjadł za dużo był upominany. Przy barze na basenie barman zwracał uwagę : Ty już swoje wypiłeś (przyp. - all inc). Nie wolno było nalać wody z dystrybutora do butelki. Pokoje i warunki bardzo nieprzyjazne dla dzieci. Biuro Exim Tours nie robiło nic żeby poprawić nasz byt. Nie było przekąsek w ciągu dnia. Nie polecam tego hotelu - chyba, że za karę !!!
Porażka !!!!!!! Dzieci nie miały jedzenia i picia. Pokoje - to były nory nie pokoje. Nie było przekąsek w ciągu dnia ani mocnych alkoholi. Kradzieże w pokojach. Rezydent twierdził, że nic nie jest w stanie zrobić (Exim Tours). Dzieci sporą część wyjazdu spędziły w toalecie z biegunką. Jedzenie było ohydne - chyba , że ktoś lubi paprykę i kurczaka odgrzewanego 8 raz z rzędu ! Karaluchy. Hotel otrzymał 3* w 1972 roku. NIE DAJCIE SIĘ NABIĆ W BUTELKĘ !!!
właśnie wruciłem z tego hotelu i niepolecam go nikomu z polakow gdyż obsługa daje polsakom i innym krajom niebieskie opaski a niemcom czerwone , w rece3pci mówiąl że to niema znaczeniea od koloru opaski ale mam gdyż wszysrtko jest tam dla niemców . Nimcy są tam lepiej traktowani niż inne kraje.
np.
- poprosiłem o 2 cole w barze lecz tam mi dał jedna a zarza zamną stał niemiec i poprosił 6 piw barman bez wachanie dał mu je
- nawet telewizja jest pod nimców
- gdy powiedzieliśmy rezudentowi że niemcy są lepiej traktowani chociaż maja taką samom oferte jak my on odpowiedział że nie widzi probłemu
Moja opinia się nie zmieściła więc zapraszam tutaj: http://wklej.org/id/109802/
Atmosfera dzięki pracy animatorów -rewelacyjna. Podział opasek (pomarańczowe, niebieskie) niesprawiedliwy wręcz niesmaczny.
Hotel nie zasługuje na 3 ***. To raczej club tak jak i jest wpisane w nazwie. Pokoje w miarę, ale jeśli chce się mieć pokój z widokiem na morze trzeba słono dopłacić. Są tylko 2 bary - to stanowczo za mało na dużą ilość gości. Żadnych udogodnień dla rodzin z dziećmi - brak podjazdów dla wózków, nie ma placu zabaw.Jedzenie monotonne - stale to samo. Śniadania bardzo ubogie. Opcja all - to tylko wino i piwo. Plusy to: wspaniali animatorzy, fajne baseny i blisko do morza. Ogólnie nie polecam.
Powiem tak. Polacy to bardzo ciekawy naród. Zawsze im wszystkiego mało, a i tak jak jest dobrze to będzie źle. Jeżeli można się czegoś doczepić to wyłącznie jedzenia i picia, ale jak ktoś chce tak jak to wcześniej trafnie określono, jeść schaboszczaki i pić wódę to niech lepiej pojedzie na najbliższy zalew, rozłoży namiot, zamoczy nogi w wodzie i good luck. Jakby sobie ładować na talerze tyle ile się zje, a nie tyle co oczy widzą to by było dobrze. PS Polecam dla rodzin z dziećmi
Polecam ten hotel!W Palm Inn nie można sie nudzić! Jedzienie bardzo dobre, pokoje czyste, obsługa super! Baseny dostosowane dla dzieci i dorosłych! Plaża zaraz przy hotelu, darmowe leżaki! Nie ma żadnych ograniczeń na jedzenie i napoje! Cały dzien jest co robic,bo jak mozna sie nudzic z Adylem, Fredim i Willim! Było poprostu super!!!
ostre posiłki, dla dzieci nic do jedzenia, napoje dla dzieci cola, fanta, sprite, 20 dolarów i będzie pokój z widokiem na morze za pięć jedynie czysta i ciepła woda w łazience. Animacje super szczególnie wieczorem, polecam wycieczki z Happy Caravan
Animatorzy skupiaja się tylko na dzieciach niemieckich i holenderskich, totalna dyskryminacja dzieci polskich w trakcie zabaw, o Polakach wypowiadają się jak o alkoholikach, wodzirej zabawy ciągle robłi docinki, że Polacy siedzą tylko w barze i piją wódkę, a reszta publiki (głównie Niemcy i Holendrzy) mają z tego wielki ubaw, beznadziejne jedzenie, 2 razy był tylko żółty ser, codziennie jajka, jajka-omlet i jajka-jajecznica, na śniadanie polecam rogaliki z nutellą a na kolacje spagetti lub gulasz, nie jesteśmy wybredni, ale to co serwowali było niestety niesmaczne, można zrzucić kilka kg :-))) wyjątkiem był jeden dzień, gdzie wszystko było wyjątkowo dobre (dzień przed wylotem) polecam baseny i plażę położoną tuż przy hotelu,
Ludzie UWAGA!!!
Jaki Hotel!? Toż to nie hotel a klub. Jesteśmy rozczarowani. To o czym piszą ludzie to wszystko prawda. Towarzystwo z obsługi tamtejszego "hotelu" było nastawione jedynie na zysk. O wszystko trzeba było zabiegać. Nie dałeś dinara pokojówce nie miałeś czystych ręczników, nie dałeś kelnerowi nie miałeś stolika na odbycie posiłku. Właśnie wróciłem dosłownie przed chwilš i powiem tak. Odpocząć - odpocząłem, walczyć walczyliśmy wspólnie ze wszystkimi polakami ale tak jak nas traktowano to woła o pomstę do nieba. Dla "francuzów" - proszę wybaczyć cudzysłów ale nie mogę się przemóc do tej rasy - były stoliki przyozdabiane kwiatami, dla polaków jeśli już, były to jedyne stoliki przyozdabiane plamami po poprzednikach. Walczyliśmy o naleśniki, które to w all inclusive nam się ponoć należały jak też twierdził nasz rezydent. Oczywiście naleśniki były ale free tylko dla "francuzów" bo polaków odganiano od nich jak muchy. Jeden pan zrobił awanturę i poprosił o rozmowę z przedstawicielem wyższych władz, który to stwierdził, iż nasze biuro nie wykupiło opcji all inclusive z naleśnikami - Boże kompletna bzdura, a ileż te naleśniki kosztowały. Dalej. - Nie wiem czy mi starczy klawiatury tyle mam do "powiedzenia". Za wczasy zapłaciłem 7.500Zł. i powiem że nie jest to miejsce warte takich pieniędzy i zastanawia mnie fakt kto ma w tym interes aby wkręcać naiwnych polaków w takie łajno. Owszem dla ludzi młodych niewymagających którym może rodzice fundują wypoczynek jest to obiekt atrakcyjny ale jeśli ktoś chce mieć komfort i pełen wachlarz usług których proponowany zakres pozytywnie wpływa na ogół odbieranych bodźców będących wykładnikiem poziomu zadowolenia zdecydowanie ależ zdecydowanie NIE POLECAM KOCHANI RODACY NIE POLECAM.
Zasugerowaliśmy się z żoną tym forum. Była tylko jedna opinia negatywna, którą niestety zignorowaliśmy. Może niepotrzebnie. Było też gdzieś stwierdzenie że w hotelu się tylko śpi to i owszem ale w hotelu, a nie w jakiejś spelunie której wygląd i zapach odrażał w każdym calu. Mam mnóstwo zdjęć z każdego zakamarka którego oko nie jest w stanie ominąć idąc choćby do pokoju. Jestem w stanie podzielić się nimi z każdym kto rozważa pobyt w tym obiekcie. Plaża przy hotelu brudna jako jedyna chyba w ogóle nie sprzątana i uboga, uboga w parasolki i leżaki. Tuż obok hotelu stoi elektrownia której produkt uboczny w postaci brudnej wody z czym jeszcze nie wiem ale nieźle się pieni wprowadzany jest do morza, w którym to oczywiście wszyscy pływaliśmy - piękny zapach.
Muchy to mały problem choć padały opinie typu gdyby było czysto nie było by much.
Jeszcze jeden paradoks. Jadąc z lotniska do obiektu Palm Inn rezydent przestrzegał nas aby nie pić wody z kranu. W soku na stołówce była woda kranówa, którą wszyscy chcąc czy nie musieli pić. Jadąc dalej poprosiłem o wodę tzn. jedną butelkę niegazowanej i dostałem ostentacyjnie otworzona przez kelnera który nawet wlał nam do kieliszków ale co? Oczywiście kranówę a szkoda bo mam dobry węch i ją wyczułem.
Naprawdę Tunezja to ciekawy kraj. Pełen ustabilizowanego chaosu. Polecam wycieczkę do tego kraju i koniecznie wyjazd na Saharę tam naprawdę widać prawdziwość tego kraju. Ale bądźcie ostrożni z kim jedziecie i gdzie jedziecie i jeszcze nie obawiajcie się walczyć o prawo do równości jak również nie bójcie się żądać tego na co zasługują Europejczycy jadący do Afryki za duże pieniądze.
Czytam sobie te negatywne opinie i się zastanawiam czy byłem w tym samym hotelu. Tylko piwo i wino w all? Tak, i było to napisane w ofercie Eximu. Piwo bezalkoholowe? To ja inne dostawałem.Chamska obsługa? Ja trafiałem na samych sympatycznych kelnerów, barmanów, recepcjonistów. Złe warunki dla dzieci? Dla naszej dwójki (2 i 3 lata) były idealne - świetne baseny, blisko plaża, zajęcia dla maluchów, super mini disco. Betonowe łóżka? Jak w 40% hoteli w Tunezji. No i my mieliśmy na nich materace...:) Jedzenie faktycznie monotonne (to charakterystyczne dla Tunezji, ale z tym żeby było ograniczane ilościowo - bzdura (podobnie z napojami). Hotel ma swoje lata, ale jest całkiem porządnie utrzymany.