575 opinii
Chcesz wyjechać do tego hotelu? Sprawdź oferty!
Rajskie plaże z białym piaskiem i krystalicznie czystą wodą
Tropikalne krajobrazy z palmami kokosowymi i bujną roślinnością
Kolorowe wioski z autentycznym rzemiosłem i lokalnym jedzeniem
Mały kameralny hotel położony niedaleko pięknej plaży. Czysty zadbany bardzo miła obsługa. Hotel do polecenia na spokojny wypoczynek
Bardzo ładny hotel. Czyste, dobrze urządzone pokoje. Bardzo ładna plaża. Polecam
Urozmaicona kuchnia Wysoki poziom obsługi
Brak animacji
Jest to hotel 3* nie 5* tak,że polecam go osobom nastawionym na zwiedzanie,wypoczynek,ale nie na luksusy nie na Margaricie.Jak poprównamy go z Grecją to rewelacja.Hotel nie duży w kształcie litery U,a w środku basen z barem i restauracją.Pokoje jak na 3* są w porządku czyste, bardzo ładne łazienki nowe, z balkonami lub małymi tarasami. Basen nie duży,ale i hotel też nie jest obrzym. Brodzik dla dzieci sporawy.Jedynym minusem moim zdaniem to jedzenie. Na śnaidanie jak dla mnie OK. ser żółty, szynka, jajecznica, pomidory i sałątki nie ma tego za wiele,mają pyszne własne wyroby-bułeczki.Kolacja jak dla mnie bez rewelacji,ale jak zawsze jeden narzeka,a drugi powie ze jest super.Plaża, długa, piaszczysta tylko trzeba dojechać busikiem ok.300m.
JEDZENIE W HOTELU BARDZO MONOTONNE, SŁABE...
kraj i ludzie fantastyczni ale osrodek palm beach to porazka,dla ludzi ktorzy lubia kolonie ,wszedzie tlok,ogrom dzieciakow i wieczne doplaty to zapraszamy! i nic tu nie pomoze uprzejmosc wenezuelczykow,a robia wszystko ku zadowoleniu gosci. tylko wlasciciele osrodka maja to gdzies. zastanowcie sie zanim wybierzecie osrodek. pozdrowienia edyta i krzysiek.
Krajem jestem oczarowana. Chociaż jest brudny ( to się tyczy głównie miasteczek) to przyroda i krajobrazy są niesamowite. Z wycieczek zaliczyłam Delte Orinoko i Canaime, niestety nie dałam rady wybrać na Safari Jeepem. Zwiedziłam Dżunglę i wioskę indiańską . Hotel także niczego sobie. Pokój w pierwszej chwili wydawał się surowy, ale potem bardzo miło się do niego wracało. Panował zawsze porządek. Plaża nieco zaśmiecona, ale bardzo ładna i duża. Morze czyste i ciepłe.
To ja może coś o plaży. Na plaży zero atrakcji sportowych ( albo w znikomym stopniu ). Serwis kończy się parę minut po godzinie 17. Duże fale, osoby które gorzej pływają powinny trzymać się bliżej brzegu. Leżaki ciasno ustawione. Sam hotel sprawiał mieszane uczucia. Ja zapamiętam go jako spokojny z dobrym jedzenie i bardzo fajnymi pokojami. Przy plaży znajdują się tutejsze biura które oferują wycieczki. Ceny do negocjacji. Obsługa hotelu humorzasta i mająca wśród gości swoich faworytów.
Oceniam typowo hotel. Pokoje skromne ale niezwykle przytulne i sympatyczne. Nasz miał taras. Łazienka widać po niej że ma kilka lat na karku ( glazura ), ale sanitariat jest nowy. Wszystko czyste schludne. Na zewnątrz hotelu z czystością gorzej. Często pełne kosze na śmieci. Restauracja jest mała zdarzało się że posiłki były zimne. Jakość i smak posiłków całkiem dobry. Do plaży około 400m, za dopłatą dowozi tam hotelowy minibus. Opłata w moim odczuciu jest zbędna, dlatego wolałem przejść się pieszo.
Odrazu w oczy rzuca się dość ładny ogród w którym hotel jest położony. Bardzo smakowało nam wyżywienie w hotelu. Owszem kiedyś się zdarzyło że coś tam było zimne ale w smaku było dobre. Leżaki przy basenie i na plaży są darmowe. Serwis plażowy zamykają równo o 17. Wtedy tez można wrócić do hotelu busem. Chociaż odległość nie jest jakoś strasznie duża. Plaża trochę brudna, ale to winna turystów a także miejscowych odwiedzających tę plażę. Sympatyczne miasteczko, małe knajpki, kluby, tanie kafejki internetowe. Biura podróży. Mniej wymagającym polecam.
Generalnie starałem się porównywać ten hotel z hotelami 3* na Dominikanie i Kubie i w "zderzeniu" z nimi serwować oceny. Ocena jest surowa, ale starałem się być obiektywny, oceniam zresztą hotel, a nie kraj i urlop w nim, kraj bowiem piękny, a hotel mógł być gorszy i urlopu nie zepsuł.
Plusem są skromne, ale fajniutkie i czyste pokoje, dość duże, jasne, z balkonem lub tarasikiem, na piętrze z wypuszczonymi belkami stropowymi, ma się wrażenie, że się śpi w starej gospodzie, łazienka: kafelki stare, trochę krzywe, ale czyste, sanitariaty nowe, porządne. Generalnie OK. Teren hotelu dość zielony, ale ciasno zabudowany, brakuje przestrzeni, "oddechu", dość ładnie zaaranżowany, ale mały basen. W przeciwieństwie do pokoi, teren hotelu kiepsko sprzątany (śmieci wysypujące się z koszy).
Restauracja: 1) Za mała w stosunku do ilości gości hotelu, 2) Fatalnie zorganizowana np. układ lad generujący kolejki, ludzie nawzajem sobie przeszkadzają itp. 3) Jedzenie niezłe, ale mogłoby być więcej warzyw, może się zdarzyć, że danie będą zimne, kiepściutki, żeby nie powiedzieć żaden wybór deserów (poza owocami), niezłe winka stołowe do obiadu i kolacji, na śniadaniu może zabraknąć ciepłych napojów, poza tym zawsze szybko zaczyna brakować sztućców, talerzy, szklanek, kubków itp. Fatalnie pracująca "ciepła blacha" - średnie spóźnienie rozpoczęcia czasu pracy ok. 20-25 min od chwili rozpoczęcia posiłku, obsługa potrafi być niemiła np. jednym gościom pozwala składać stoły razem, a innym nie (i nie chodzi o napiwek). Bar w hotelu (przy basenie) ok, choć w obu barach może sie zdarzyć, ze czegoś zabraknie. Droga do plaży ok. 400 m, umiarkowany ruch kołowy, wokół teren niezagospodarowany, z dzikimi wysypiskami śmieci (ot egzotyka). Na plażę jeździ też hotelowy busik, który robi potem turę wzdłuż głównego deptaka i obok supermarketu wraca do hotelu i dzięki temu może robić za taksówkę, kierowca miły i zatrzymuje się na prośbę pasażera.
Plaża: 1) W tym rejonie są ciągle fale, nie ma więc szans na popływanie 2) Oferta sportowa plaży zero 3) Serwis plażowy kończy sie równo o 17 i goście są grzecznie wyrzucani 4) W barze obsługa niemiła (głupie żarty itp.) 5) Leżaki dość ciasno ustawione obok siebie 6) Plaza brudna - wodorosty. Odległość z hotelu (pieszo) do supermarketu ok 10 min, (w górę i w lewo) do bazaru ok. 25 min (w stronę morza i w prawo). Taksówka (spod hotelu) do centrum Porlamar 40 Nowych Boliwarów. Przy plaży kilkanaście lokalnych biur podróży, oferta i ceny podobne, trzeba się przejść, popytać i ponegocjować.
Hotel początkowo robi średnie wrażenie, a odległość od plaży (ok. 350m) może zniechęcać, ale po 2 dniach pobytu jest ok. Pokoje, a zwłaszcza łazienki raczej skromne, ale w takim kraju raczej mało siedzi się w pokoju. Hotel mieści się w ładnym ogrodzie, w którym roślinność i palmy dodatkowo dodają klimatu i uroku - ogólnie jest przytulnie. Jedzenia w hotelu jest bardzo dużo i jest ono urozmaicone. Śniadania trochę monotonne, ale przy obiadach i kolacjach jest z czego wybrać. Posiłki są bardzo smacznie przyrządzone i do każdego posiłku podawanych jest kilka rodzajów owoców jako deser. W porze obiadowej w barze na plaży i po obiedzie w restauracji hotelowej serwowane są przekąski typu : hamburgery, hot dogi, pizza, knysze.. Tak więc nie ma możliwości być głodnym ;-) Napoje i drinki serwowane są w barze przy basenie od 11 do 23 i na plaży od 8 do 17. Do posiłków głównych oczywiście w restauarcji.
Do plaży i miasteczka jest ok.350m, ale mniej więcej co 15 min kursuje hotelowy "busik" , który jest darmowy. Z plaży też można nim wrócić w porze obiadowej i ok. 17.00, o której kończy się serwis plażowy (leżaki, parasole, napoje). Leżaki i parasole przy basenie i na plaży są bezpłatne, ręczniki plażowe na wymianę kart plażowych. Plaża jest ładna, szeroka, piaszczysta, ale raczej nieco brudna, do czego w znacznej mierze przyczyniają się turyści. Morze wspaniałe, czyściutkie,cieplutkie i daleko od brzegu płytkie. Zdarzają się jednak duże i niebezpieczne fale, ale występują raczej rzadko.
W miasteczku sporo jest knajpek, barów na plaży, parę sklepików, kafejek internetowych, parę biur podróży oferujących wycieczki objazdowe i malutki targ. Są też 2 dyskoteki. Po miasteczku można się swobodnie poruszać, a ludzie są bardzo przyjaźni i mili.
Co 15-20 min jedzie autobus do Porlamar, które jest zdecydownie większym miastem.
Do Porlamar warto pojechać na zakupy- jest tam duże centrum handlowe Sambil, w którym jest mnóstwo oryginalnych sklepików, ale także warto pojechać do centrum miasta, gdzie wokół Placu Bolivara jest niezliczona ilość sklepików z bardzo tanimi butami i ciuchami.
Co do wycieczek fakultatywnych to można je dostać nawet o 100USD (przy droższych) w biurze lokalnym w mieście. niż u rezydenta. Warunkiem jest jednak znajomość jez. angielskiego, niemieckiego lub hiszpańskiego w stopniu komunikatywnym.
Z wycieczek polecam Delte Orinoko i Canaime ( 2 dniowa) i koniecznie jeep safari.
W pierwszej poznajemy prawdziwą Wenezuele. Jest to wycieczka 2 dniowa, lecimy z Porlamar malutkim samolocikiem (17-20os) ok. 1h, później płyniemy motorówką (ok. 1,5h), żeby zakwaterować się w domkach na palach w dżunglii. Zwiedzamy dżunglę, następnie wioskę indiańską i przeżywamy zachód słońca na rzece Orinoko. Wracamy do "ośrodka" na nocleg. Jest to niebywałe przeżycie, bo warunki są spartańskie ( o 22.00 gaszą elektryczność), ale odgłosy z dżunglii są niesamowitym przeżyciem. Wcześnie rano wyjeżdzamy na lotnisko i lecimy do Parku Narodowego Canaima, gdzie podziwiamy wspaniałe wodospady. W Parku płyniemy czółnami indiańskimi koło wodospadów, następnie wchodzimy w dżunglę, aby później znowy wrócić pod wodospady i co więcej wejść pod wodospad! Na koniec jeszcze kąpiel w jeziorku i powrót na Margaritę.
Wycieczka jest kosztowna, bo kosztuje ok. 370 USD, ale warto!!! Tam dopiero poznajemy prawdziwą Wenezuelę!
Jeep safari też jest ok, bo poznajemy najpiękniejsze zakątki wyspy, do których sami nie moglibyśmy dojechać, gdyż są pewne miejsca, do których jest wstęp wzbroniony osobom indywidualnym, a zezwolenie na wjazd mają jedynie firmy obsługujące wycieczki objazdowe. Kosztuje ok. 35 USD i w tym jest obiad,napoje, drinki podczas całej wycieczki.
To tyle..
Ja jestem zachwycona Wenezuelą, która jest wprawdzie brudnym krajem,, ludzie nie przykładają wagi do porządku i czystości, jeżdżą starymi, rozlatującymi się samochodami, mają wiecznie na wszystko czas, ale ma to swój urok.
Żeby docenić warunki w jakich żyjemy, mieszkamy, musimy odwiedzić osady indiańskie i zauważyć jak niewiele im potrzeba do szczęścia i jak bardzo różnią się od nas, choć jednak są do nas tak bardzo podobni ...
Tripadvisor