2066 opinii
Chcesz wyjechać do tego hotelu? Sprawdź oferty!
Udogodnienia dla dzieci: zajęcia sportowe dla dzieci, plac zabaw i miniklub (4-12 lat), automaty do gry.
Atrakcyjne położenie: ok. 70 m od małej, urokliwej zatoczki Cala Egos, ok. 3 km od centrum malowniczej miejscowości Cala d'Or.
Bogata oferta rekreacyjna: zajęcia sportowe dla dorosłych, aerobik, piłka wodna, łucznictwo, badminton, boccia, 2 korty tenisowe
Tylko 300 m do plaży.
Hotel nie za duży, ale spełnia wszystkie potrzeby. Duże pokoje.
Klimatyzacja dobra.
Brak strefy dla palących, palą nawet przy posiłkach.
Polecam ten hotel. Przepiękny, klimatyczny w spokojnej okolicy. Jedzenia dużo i smaczne. Obsługa cudowna. Ręczniki wymienione codziennie. Bar częściowo do samoobsługi, dystrybutory z piwem, woda, slushy, ciepłymi i zimnymi napojami. Tylko drinki są podawane na zamowienie. Piwo prawdziwe, nie wodzianka. Pokoje ok, łazienka taka sobie. Nie działał mi TV i suszarka.
Klimatyczny w hiszpańskim stylu. Okolica urokliwa z przepięknymi zatoczkami. Dużo jedzenia, aczkolwiek czystość na stołówce nie szczególna. Sam teren hotelu rozległy, zadbany, z barami i basenami.
Płatne wifi, nawet w lobby. woda w kranach odsalana więc polecam nalać sobie pitna do mycia zębów
Bardzo fajny i klimatyczny kompleks w stylu kolonialnym. Przefajna obsługa, zawsze pomocna i uśmiechnięta. 80% gości to francuzi więc obsługa i animatorzy smiagaja po francusku, z angielskim słabiej. Przyjechaliśmy po 22-giej i specjalnie dla nas zagrzali jeszcze jedzenie choć kuchnia już była zamknięta, wow! W opcji All duży wybór drinków. Nie ma ograniczeń ile naraz zamawiasz(jak w grecji) i dystrybutor z piwem do samoobsługi przez co nie tworzyły się kolejki. Okolica raczej spokojna. Imprezownią jest jakieś 800m dalej. Ceny w knajpach porównywalne do naszych a nawet taniej. Co kawałek przepiękne piaszczyste plaże w klifowych zatoczkach. Uważam że hotel wart polecenia.
Niesamowita uśmiechnięta obsługa. Super animacje dla dzieci i dorosłych cały czas. Dyskoteka w hotelu i naprzeciwko. Duży wybór jedzenia 10-21.30 Klimatyczny ośrodek, ogrodzony i monitorowany. Wymiana ręczników codziennie.
Słona woda w kranach, ale przy barze można nalewać pitna do butelek. Obsługa słabo mówi po angielsku Niespecjalnie dbają o czystość(talerze na stołówce brudne, jak się coś koło basenu rozlało to zostaje takie na zawsze)
Jak na hotel 🌟🌟🌟 to dobry hotel. 3 baseny w tym 1 dla dorosłych gdzie jest cisza i spokój. Jedzenie ok. Animatorzy bardzo się starają i są do dyspozycji w godz. 8.00 - 23.00. Pokoje czyszczone codziennie. Panie sprzatające sympatyczne. 90% ludzi w hotelu to Francuzi dlatego animatorzy, kelnerzy, recepcja mówią głównie po francusku. Po angielsku także można się z nimi dogadać. Po polsku znają mało słów typu -dzien dobry, jak się masz:)
Hotel blisko urokliwej, niwielkiej plaży Egos. Koło hotelu jest przystanek autobusowy godzie można dotrzeć prawie wszędzie nie znając języków. W 7 dni można być na 7 innych plażach:) Autobus 428 jedzie do Palmy, 515 Campos i przesiadka 501 - można wejść na górę Santa Salvador (tej z krzyżem).
Brak
Niepolecam tego hotelu wszystkie atrakcje w języku francuskim nic po angielsku i polsku. Jedzenie kiepskie brak lodów dla dzieci tylko takie wielkości danonķów niewiem dlaczego ma tak dobre opinie
Naciągając hotel Ok ale ....hotel tylko dla francuzow Animacje ...po francusku jedynie barman mówi trochę po polsku i inaczej podchodzi do Polaków Animatorzy tylko rozmawiają z francuzami
Byliśmy w tym hotelu w lipcu 2023r. Mamy mieszane odczucia po tych wakacjach: - SŁONA WODA W KRANACH W CAŁYM HOTELU - coś okropnego w połączeniu z opaloną skórą w trakcie kąpieli lub gdy woda wleci do oczu.. Obowiązkowo trzeba chodzić do sklepu po wodę do mycia zębów.. Byliśmy kilka lat temu w innym hotelu na Majorce i nie było takiego problemu z wodą. -OKROPNY PRYSZNIC W POKOJU- brodzik i zasłonka prysznicowa co wiązało się z zalewaniem całej łazienki przy każdej kąpieli. Woda wylewała się przez drzwi łazienki i zalewała panele w pokoju, które już zastaliśmy napuchnięte od wody.. -słona woda do picia (z kranu!) podana przez barmankę w barze przy basenie... -cieknąca klimatyzacja w pokoju- woda kapała całe dnie i noce, musieliśmy układać ręczniki na podłodze. -CHAMSKI RATOWNIK, który zabraniał (TYLKO WYBRANYM OSOBOM) pływania w basenach na materacach, kołach itd , mimo że w regulaminie basenowym nie było ani jednej wzmianki o tym zakazie. Niektórzy bez problemu pływali na dmuchanych gadżetach i nic nie mówił a do innych podchodził awanturując się i wyganiając z basenu i wzywając obsługę z recepcji, która nie umiała odpowiedź na pytanie w czym jest problem i dlaczego w regulaminie nie ma takiego zakazu. Mowa o ratowniku w ciemnych włosach, reszta ratowników, pracujących na zmianę nie widziało problemu w pływaniu na tego typu gadżetach, jedynie ten jeden ratownik wprowadził swój zakaz, mimo regulaminowi który był wystawiony przy basenie. -BRAK DRINKÓW w ofercie Allinclusive - jedynie samemu można wymyśleć sobie co barman może nalać z dostępnych alkoholi i napoi (pierwszy raz byliśmy w hotelu w którym przy barze nie ma listy dostępnych drinków) Mojito i inne znane drinki dodatkowo płatne mimo Allinclusive. -brak płynu do kąpieli i mydła w łazience, które są w prawie każdym hotelu. -w basenach było bardzo dużo dzieci, które skakały do wody chlapiąc na wszystkich dookoła i na leżaki przy basenach.. wszędzie wisiały tabliczki z zakazem skakania do wody a ratownicy na to akurat wcale nie zwracali uwagi. -PRZEPYSZNA PRAWDZIWA PIZZA codziennie na obiad i kolację, robiona przez Włocha i smakuje tak samo pysznie jak we Włoszech, -jedzenie pyszne (różne rodzaje mięsa, ryb, churrosy i naleśniki z prawdziwą Nutellą) ale trochę mniejszy wybór jedzenia i deserów niż w innych hotelach. -napoje, piwo, wino z automatów można nalewać samemu w restauracji i w barze przy basenie (soki sztuczne niedobre, piwo też nie najlepsze ale dało się wypić) -dużo owoców w restauracji, -miła, uśmiechnięta obsługa w barach i restauracji. -dwa bary przy basenie, w jednym tylko napoje i lody (całkiem ok) a w drugim także przekąski - frytki (mocno średnie (te w restauracji na obiad i kolację także), naleśniki - okropne, odsmażane gotowe, kupne, wyjęte z foliowego opakowania, hamburgery w miarę ok. Hotel ma dużo minusów ale też sporo plusów. Piękny, zadbany ogród. Bardzo duży obiekt hotelowy, dużo budynków w których znajdują się pokoje. Budynki widać, że nie są najnowsze ale mają swój urok. Na pewno nie jest to nowoczesny obiekt. Jeżeli ktoś nastawia się tylko na leżenie i odpoczywanie przy basenie to nie polecam tego hotelu parom i osobom bez dzieci, które chcą na wakacjach odpocząć i zrelaksować się. Przy basenach prawie cały czas grała muzyka, dzieci hałasowały, ciągłe animacje przy basenie itd. Animacje prawie cały czas w języku francuskim, ponieważ w hotelu było najwięcej francuzów. Szkoda że nie pomyślano też o innych i nie było więcej atrakcji w języku angielskim, który prawie każdy zna... Wieczorem codziennie były atrakcje na scenie, wieczorne show, pokaz tańca, dyskoteki (muzyka przeważnie francuska). Blisko do plaży, kilka kroków spacerem, zejście po dużej ilości schodów- niestety na najbliższej plaży pływają meduzy. Polecamy wynajęcie skutera lub auta do zwiedzania wyspy. Okolica i inne plaże również są warte zobaczenia. Woda jest piękna, lazurowa. Transfer na lotnisko ok godzina. Na pewno nie wrócimy do tego hotelu i nie mogę polecić go znajomym, rodzinie. Byliśmy w wielu, dużo lepszych hotelach - na dodatek nie raz tańszych.
Hotel dobry, Jak to w Hiszpanii, trochę nadgryziony przez zab czasu ale dla mnie to Ok bo jest większy luz wtedy i czuć hiszpańskie życie, nie trzeb stroić się na kolacje w stroje galowe i się spinać ;)
Pyszne jedzenie, nie za dużo nie za mało - nie marnuje się , super obsługa, bardzo pomocna i miła.
Brak
Położenie hotelu gruntownie przeanalizowałem przed wyborem tego hotelu, bardzo mi odpowiadało. Blisko sklepy, markety, targ, plaża, przystanki i biuro wypożyczalni samochodów, rowerów, skuterów.
Położenie. Miła obsługa.
Słona woda w kranie, pod prysznicem. Słoną woda nawet były opłukiwane szklanki od drinków.
Najgorszy hotel w jaki w życiu byłam!!! Potworny brud niemal w każdej części obiektu: brudna, śmierdząca łazienka z pleśnią, zasikaną toaletą, brudnymi kaflami, urwanym uchwytem na papier - nikt ze sprzątających go przez tydzień nie podniósł z podłogi. Dzieci myły się w klapkach, bo się brzydziły stać bosą stopą w wannie. Ręczniki stare, białe były z 10 lat temu. Do tego poplamione i dziurawe prześcieradła, stare, metalowe łóżka jak w szpitalu, liczne ciemne plamy na podłodze w pokoju, gruba warstwa kurzu na listwach przypodłogowych. Meble w pokoju z lat 80tych, wyposażenie łazienki podobnie. Smród stęchlizny w lobby i salce podziemnej, smród kanalizacji/ szamba przy basenie. W stołówce (nie można nazwać tel restauracją) ciężko było znaleźć czysty talerz czy sztućce, szklanki oblepione, niedomyte. Kawa z automatu wymieszana z kakao. Kilka razy próbowałam się napić, nie dało rady. W barze kupiona kawa z ekspresu nie nadawała się do picia, plastikowe kubki myte w zlewie. Jedzenie może urozmaicone, ale bez smaku: stare, twarde pieczywo, wędliny podłej jakości: mielonki, żadnych zup dla dzieci, 15 min przed końcem posiłku za bardzo nie było w czym już wybierać (kuchnia nie donosiła potraw). W przerwie między posiłkami dla dzieci były pakowane gotowe placki/naleśniki + hot dogi z parówki w dziwnym kolorze. Finalnie, nasze dzieci nam się pochorowały w drugiej dobie pobytu, nie chciały nic tam jeść, po tym kupowaliśmy jedzenie sami poza hotelem. Wszystkie animacje czy to na basenie czy to w klubiku dla dzieci: tragedia. 100% po francusku. Główna prowadząca rozdarta, głośna, wulgarna. Zajęcia na basenie: kicz i tandeta. Hotel nastawiony na niskobudżetowych Francuzów, oraz współpracujący chyba z odpowiednikiem naszego Pefronu (był spory turnus dorosłych osób). Generalnie poza całkiem fajną lokalizacją (blisko plaża, sklepy, bary) hotel nie ma absolutnie nic do zaoferowania. Nie wytrzymaliśmy tam całego pobytu, zmieniliśmy hotel na inny po 5 dniach. Personel przy wymeldowaniu miał wielkiego focha, że stamtąd uciekamy. Szczerze: serdecznie odradzam, zwłaszcza rodzinom z dziećmi. Po 3* hotelu nie spodziewałam się luksusów, ale taki surwiwal był dla nas szokiem.
Niezła lokalizacja koło plaży i centrum Cala Egos. Dostępne świeże owoce.
Brud w każdej części obiektu, zapach stęchlizny i kanalizacji przy basenie, animacje tylko po francusku prowadzone przez koszmarną animatorkę, bardzo niskiej jakości jedzenie na stołówce, brak szklanych naczyń w barze, stare wyposażenie w pokoju.
Bardzo fajne miejsce. Byliśmy tydzień, pokoj schludny, sprzatany co dwa dni, ręczniki wymieniane. Zielne otoczenie, miła obsługa w restauracji oraz na recepcji. Animacje przy basenie w języku francuskim ( ale to nie dziwi jeśli 2/3 wypoczywających to Francuzi) ciekawe wieczorki tematyczne.
Sympatyczni animatorzy i urozmaicone atrakcje wieczorami, roznorodne jedzenie ( wieczór kuchni meksykańskiej, hiszpańskiej, indyjskiej), miła obsluga, dobra lokalizacja, ladnaokolica, baseny dla dorosłych i dzieci, czyste pokoje.
Brak windy ( pokoje max na drugim piętrze jednak osoby w wózkiem dla dzieci muszą to uwzględnić) Słona woda w kranie ( ale to norma na Majorce)
Sam hotel jest bardzo fajny, ale odbywające się animacje i pseudo szefowa zespołu pozostawia wiele do życzenia,wszystko kierowane jest do Francuzów. Wielki minus za to .
Jesteśmy bardzo zadowoleni z pobytu w Dolce Farniente. Jedzenie bardzo dobre, duży wybór: ryby, różne mięso, świeże owoce, pizza włoska rewelacja! Nie ma szans, żeby chodzić głodnym, pomiędzy posiłkami hotel oferuje małe przekąski w barze nad basenem. W All inclusive pyszne piwo i sangria :) Obsługa przemiła, pomocna, można się porozumieć w j. hiszpańskim, francuskim i angielskim. W hotelu większość gości to Francuzi, bardzo kulturalni, uprzejmi, z szacunkiem odnoszą się do obsługi. Na terenie hotelu jest kilka basenów. Polecam wybranie się na okoliczną plażę (zaledwie 3 przystanki autobusem, bilet 3E w jedną stronę za osobę). W pobliżu hotelu znajdują się 2 piękne zatoczki z niewielką plażą.
- Przemiła obsługa - Bardzo dobre jedzenie i bardzo duży wybór - Okolica z urokliwymi zatoczkami - Kulturalni goście hotelowi - Animacje nie przeszkadzają w odpoczynku (można w nich brać udział nawet jeśli nie jest się Francuzem ;)) Gra w bule (petanque), strzelanie z łuku, aqua-aerobik, fitness, joga, waterpolo, wieczorne show (tańce, karaoke - tutaj radzę uciekać, bo uszy więdły :D)
- W łazience jest słona woda morska (co jest standardem na Majorce)
Hotel w niskiej zabudowie (parter i piętro), wszystko spójne, dużo zieleni i pięknych kwiatów. W miejscowości nie ma dużych hoteli i to zdecydowanie jest ogromny atut Cala Egos. Na terenie obiektu są baseny i bezpłatne leżaki oraz parasole. Pokoje czyste i przestronne jednak łazienki pozostawiają wiele do życzenia pod względem zarówno estetyki jak i komfortu (zwyczajnie potrzebują remontu) podobnie z balkonami. Jednak na wakacje przyjeżdża się nie po to aby siedzieć w pokoju dlatego nie stanowiło to większego problemu. Okolica wynagradza ewentualne niedogodności zakwaterowania. W pobliżu (2min pieszo) hotelu mała plaża przy zatoce, trochę większa plaża również przy zatoce ok. 5min pieszo. W Cala Egos (Cala d'or) nie ma plaży przy otwartym morzu zatem zwolennicy przestronnych plaż i przestrzeni powinni na Majorce wybrać raczej region Acludii. Osobiście uważam ,że zatoki mają swój urok więc dla mnie ta opcja była jak najbardziej w porządku. Hotelowe jedzenie - tu szaleństwa nie ma, szczególnie dla osób z nietolerancją glutenu, za to można znaleźć mleko bez laktozy, dla os. na diecie - codziennie na obiad kucharz oferuje ryby lub mięso z grilla i świeże warzywa (tu bez szału - sałata, ogórek, pomidor, oliwki) natomiast dla osób bez problemów trawiennych i kichających na restrykcyjne diety - podjecie spokojnie i całkiem rozmaicie :) W pobliżu (5min. pieszo) jest mała dyskoteka - jak ktoś lubi się zabawić i nie przepada za hotelowymi animacjami to ponoć impreza kręci się codziennie. Animacje w hotelu słabe (dla osób lubiących tego typu rozrywkę mogą być rozczarowujące). Obsługa hotelu miła, barmani uwijają się szybko, alkohol w ramach all inclusive jak zwykle kiepski ale to standard nawet w bardzo dobrych hotelach. W samym hotelu goście to w 80% francuzi i na nich skoncentrowana jest uwaga ale to nie znaczy ,że inni goście są gorzej traktowani - po prostu animacje są prowadzone w języku francuskim. Animacji nie ma dużo więc nie przeszkadzają w wypoczynku przy basenie. Niedaleko hotelu jest wypożyczalnia samochodów więc za opłatą ok. 60euro z wliczonym ubezpieczeniem można wypożyczyć pojazd i zrobić wycieczkę np. do Valldemossy i Palmy (oba kierunki polecam - do objechania spokojnie w jeden dzień). Podsumowując jak znajdę promocję wyjazdu do tego hotelu to jestem nawet skłonna wrócić, a to już świetna rekomendacja.
cd6: Hotel polecilibyśmy rodzinom z małymi dziećmi, jest bezpiecznie, dzieciaki mają frajdę. Zdecydowanie nie polecam ludziom ktorzy lubia duzo zwiedzac, w dwa dni mozna obleciec cala okolice. Natomist jest sie gdzie bawić. I ostatnie: muszę to napisać: w hotelu jest obrzydliwa kawa. Kawa podawana jest z automatu na guziki. do automatu wsypywany proszek, kawa, mleko itd. mój żołądek nie dawał rady. piłam kawę z ekspresu za 2 euro w pobliskiej restauracji. mimo tego minusa, bardzo polecam. Polecam również wycieczkę do Palmy, nam podobało sie bardzo. rożnica między samodzielną wyprawą autobusem a wycieczką zorganizowaną to kilka euro od osoby, więc skusiliśmy sie i nie żałujemy. organizacja pierwszorzędna. dziękujęmy i polecamy.
Wczasy bardzo udane, animatorzy super. Polecam wynajęcie samochodu w celu zwiedzenia wyspy. Posiłki urozmaicone, pogoda dopisała.
cd4: Animacje rzeczywiście bywają ciekawe, widać że ludzie się starają, z różnym efektem, animacje skierowane głównie do francuzów, hiszpanów i niemców, ponieważ jest ich tam niajwięcej, Polska animatorka lekko podsypiała.nie zrobiła na nas wrażenia. Za to pierwszy raz spotkaliśmy pomocną rezydentkę. Pani z Itaki, Szacun. Obok hotelu są dwie malutkie ( bardzo malutkie) ale przepiękne plaże. Nie da sie na nich grać w piłkę, ale zawsze jest miejsce aby poleżeć na piasku czy wykąpać się. Plaża/zatoczka bliżej hotelu ( właściwie obok sąsiedniego hotelu corfu) jest przyjemniejsza a woda czysta;plaża dalsza, za rondem jest większa ale woda to syf.
cd3: W ciągu dnia przy jednym z barów obok basenów można było poprosić o hamburgera, frytki czy kanapkę. Faktycznie są 2 bary, ale czynne na zmianę,a czasem oba nieczynne:) mozna w nich zamowić drinka, napój mrożony, kawę, herbatę, piwo. All inclusive w barach obowiązuje do 23:00, potem wodopój jest sprzątany, można kupić napoje, ale dostać już nie można, a animacje przy basenie trwają i pojawia się problem.:) Baseny nie są tak duże jak by się wydawało na zdjęciach w ofercie. Ale nie ma w nich tłumów. Warto tuż po śniadaniu zająć sobie leżak ( np ręcznikiem) bo kiedy robi sie ciepło i słonecznie ( 10:00) może sie okazać że nie ma wolnych leżaków).
Byłam w tym hotelu od 19 V 10.Rezydentem Itaki był Rysiek Stawarz - bardzo uczynny i pomocny, prowadził osobiści 2 całodniowe wycieczki - bez zarzutu !!! W hotelu głównie Francuzi i trochę Polaków - wszystko przygotowane raczej pod Francuzów . Na \"mieście\" w maju jeszcze pusto dzięki czemu nie było tłumu na plaży czy w autobusach. Opcja HB wystarczająca (Za 2 euro przy kolacji wino w dowolnych ilościach). Budynki stylizowane na architekturę Ibizy, bardzo malownicze. Super widok i spokój w tych najdalej od basenu. Nie ma klimatyzacji tylko wiatraki pod sufitem. Piękna okolica - do samodzielnego zwiedzania pieszo i lokalnymi autobusami. Majorka w maju to marzenie, tylko woda w morzu jeszcze chłodna:( POLECAM, sama wróciłam tam w czerwcu
cd 2 Śniadanie: kawa, herbata, soki; przy ,,grillu\" jajka sadzone, boczek, kiełbaski; przy szwedzkim stole:kiepskie wędliny,ser,wspaniałe sałatki, kilka rodzajów pieczywa,dodatki do pieczywa;można sie najeść na kilka godzin;wspaniałe desery. masa owoców.niesamowicie uczynna obsługa. obiad: przy grillu: pizza, grillowane ryby, mięso, spagetti, na stole: ryby, mięsa, gulasze, frytki, ryż, kasze, doskonałe dodatki i sałatki, świetne desery, masa owocoów.do picia:pyszna woda i sangria. kolacja: przy grillu znowu różności, ale nigdy nie sprawiały wrażenia poobiadowych przeróbek, na stole dania na ciepło i przekąski, desery, owoce. do picia: woda i sangria.
Tripadvisor