11244 opinie
Chcesz wyjechać do tego hotelu? Sprawdź oferty!
Trzy baseny w kształcie laguny ze słodką wodą i wydzieloną częścią dla dzieci.
Plaża bezpośrednio przy hotelu, Bavaro Beach, publiczna, piaszczysta, łagodne zejście do morza
Dzika i nieodkryta egzotyczna przyroda
Rozległa i zachwycająca rafa koralowa
Hotel wygrywa swoją lokalizacją przy jednym z najlepszych odcinków plaży. Kompaktowy, nie za duży, nie zbyt zatłoczony. Oczywiście pojawiały się drobne niuanse, które tłumaczę klimatem i podejściem do życia Dominikańczyków, trzeba się z tym liczyć :)
Piękna szeroka i czysta plaża ze szpalerem palm. Plaża była zdecydowanie szersza i ładniejsza, niż przy sąsiednich hotelach. Hotel w porównaniu z sąsiednimi ogromnymi ośrodkami, kompaktowy i wygodny. Szybkie dojście na plażę i możliwość zjedzenia śniadania i obiady w beach clubie przy niej. Brak komarów, hotel był opryskiwany. Plaża hotelowa była ochraniana.
Małe niedociągnięcia. Taki klimat.
Hotel jest bardzo słaby. Naszym zdaniem absolutnie nie zasługuje na 5 gwiazdek a raczej europejskie dwie. Poza dwiema osobami na recepcji NIKT z obsługi hotelowej nie mówi w innym języku niż hiszpański. Obsługa nie posiada nawet podstaw jak kolory czy liczby. Animacje są bardzo słabe. Według nas praktycznie ich nie było. Aerobik i bingo codziennie o 16 z ludźmi, którzy nie mają pojęcia o prowadzeniu animacji. Osoby te dzień później rozdawały ręczniki. Jeżeli już w temacie ręczników jesteśmy- z cudem graniczy dostanie ręcznika plażowego po 9 rano. Leżaków na plaży też jest zbyt mało. Drinki w większości są robione na jedno kopyto. W pokojach jest brudno mimo codziennego sprzątania przez panie. Wieczorne „imprezy” trwają do 2 w nocy- nie idzie spokojnie zasnąć bo ściany się trzęsą a o 8 rano jak gdyby nigdy nic wpada pani pokojówka na sprzątanie pokoju, więc o wyspaniu się też nie ma mowy. Brak w pokojach znaczników na klamki w postaci „nie przeszkadzać”. Jedzenie monotonne i przeciętne.
Blisko plaży Klimatyzacja
Brak animacji (codziennie puszczane urywki z koncertów na słabej jakości telebimie) Głośna muzyka do 2 w nocy przy samych pokojach Monotonne jedzenie- codziennie na śniadanie i lunch podawane jest to samo. Jedynie obiad nieco się różni. Obsługa nie znająca podstaw angielskiego. Basen czynny do 19 każdego dnia. Dodatkowo nie jest nawet podgrzewany ani dokładnie czyszczony. Płytki się odklejają, co niesie ryzyko kontuzji. Po zamknięciu basenu w zasadzie nic się nie dzieje.
Super hotel 😊 Pokoje duże i czyste. Jedzenie smaczne. Drinki dobre. Plaża bajka (codziennie sprzątana). Dużo animacji więc cały czas coś się dzieje. Centrum Bavaro więc wszystko na miejscu. My jesteśmy bardzo zadowoleni z pobytu. Byliśmy okres świąteczny więc też wypas kolacja wigilijna i świąteczne animacje. Restauracje a'la carte też full wypas 🙂 14 dni dla nas bombaaa... 🙂
Centrum Bavaro, plaża, czystość itd j/w
Mały minus w dniu wymeldowania brak możliwości przedłużenia pokoju 😒
Hotel godny polecenia: bardzo dobre jedzenie, bliskość pięknej plaży, remontowany od 2016. Polecam wróciliśmy bardzo zadowoleni. Obsługa na najwyższym poziomie.
Centrum Miasta
Pobyt listopad 2014 Pokój który nam przydzielono miał następujące zalety ;brak ciepłej wody,popsuta lodówka,nieczynny telefon.głośna klimatyzacja Drobiazgów się nie czepiam.Po zgłoszeniu usterek przez kilkanaście godzin palcem nie kiwnięto aby je usunąć.Następnego dnia wieczorem po awanturze i wydatnej pomocy przedstawiciela biura p.Andrzeja Dyrdy zmieniono nam pokój. Recepcjonistki traktowały nas jak kiedyś w MHD. Jakieś życzenia? Odpowiedz była jedna -nie. Ten hotel należy omijać szerokim łukiem
Popieram opinię Bogny - nieprawdopodobny ODÓR STĘCHLIZNY W POKOJACH, absolutnie nie da się do tego przyzwyczaić a odzież śmierdzi nadal w szafie po wielokrotnym praniu w Polsce, jakoś trzeba było to wytrzymać, w ogóle Dominikana w grudniu jest deszczowa, leje jak z cebra,plaża bez przerwy mokra,dość silny wiatr i fale uniemożliwiające pływanie - wiadomo Atlantyk, pogoda na wędrówki jego brzegiem ,wycieczki fakultatywne/brak na rafę/ , jak zwykle zwłaszcza w opcji all inclusive dominuje pijaństwo 24h/dobę, biorąc pod uwagę wysokie ceny w czasie świąt - nie polecam
Hotel beznadzieja, dostaliśmy pokój w budynku naprzeciw drugiego - ostatni budynek od ulicy, przez okno było widać zaraz drugi budynek, poprosiłam o zmianę pokoju, Pani była bardzo miła, po czym zaprowadzono nas do lepszego pokoju w budynku naprzeciw głównego basenu, Pan powiedział, że kosztuje to 500 dolarów za dwa tygodnie. Wiele osób zapłaciło za to by dostać pokoje usytuowane w innym budynku - widok na basen główny, a jeden Pan z synem wykupił sobie pokój z widokiem na morze - ten był wart swojej ceny - był naprawdę super. W tym hotelu handluje się pokojami - nie dość, że wycieczka swoje kosztuje to jeszcze mam płacić za pokój - porażka. Plaża taka sobie, bardzo dużo wodorostów nad brzegiem morza - pracownicy nie nadarzają ze sprzątaniem. Nie polecam tego hotelu . My chodziliśmy się kompać na plażę do hotelu oddalonego 30 min. drogi lub na piękne dzikie plaże spacer 30 min.. Jechaliśmy z biura podróży ITAKA .
Blisko morza, niedaleko hotelu spacerem 30 min. są piękne dzikie plaże na których nie ma wodorostów.
Handel pokojami
Amfiteatr bezposrednio przy budynkach. Po gndz. 21 halas niemilosierny. Brak spokoju i odpoczynku w pokoju
Blisko morza ,piekna roslinnosc,blisko miasteczko,
Beznadziejna lokalizacja amfiteatru
Byliśmy w tym hotelu na przełomie września i października 2014r. Wybraliśmy go ze względu na bliskie położenie przy oceanie. Inne hotele były umiejscowione o wiele dalej. Po dotarciu na miejsce byliśmy bardzo zadowoleni ponieważ pokój \"LUX\" na 3 osoby był bardzo duży, łazienka także obszerna (czysta bez zawilgocenia), przestronny taras z widokiem na zieleń (palmy) i częściowo ocean. Pokój wyposażony w duży płaski telewizor, żelazko z deską, czajnik, świeża kawa i pełna lodówka (piwo, cola, woda-bezpłatnie.) ..a co najważniejsze mieliśmy 50 metrów do plaży. Ocean lazurowy i bardzo ciepły, plaża piękna wysadzona palmami, jedna z najładniejszych na wybrzeżu. Niestety pod parasolką ze strzechy najpóźniej o godzinie 7 rano trzeba zająć miejsca. Jedzenie bardzo dobre, owoce rewelacyjne, różnorodność posiłków i bardzo miła obsługa która ciągle nam \"dogadzała\" przy stole :) Nikt z nas nie chorował na zatrucia, ( w Egipcie i Tajlandii niestety chorowaliśmy). Trzeba pamiętać aby zarezerwować w pierwszy dzień restauracje tematyczne (kolacje), bo później już nie ma wolnych miejsc jak ktoś jest na 7 dni. Hotel mile nas zaskoczył bo nie jest typowym \"molochem\" , mniejszy bardziej kameralny i wszędzie jest blisko (nie trzeba się przemieszczać melex-ami jak w innych resortach) Polecamy wycieczki fakultatywne z oferty pośrednika Villapolonia głównie \"Tipo Dominicano\" (wycieczka po wyspie oraz w biednej wiosce uchodźców z Haiti-polecam kupić im jedzenie w markecie) oraz Wyspa Saona z rozgwiazdami (morze Karaibskie) . Niestety nie zdążyliśmy zobaczyć innych z oferty (byliśmy tylko 7 dni). Nasza przewodniczka Pani Małgosia zasługuje na największą pochwałę, ponieważ dzięki jej profesjonalizmie mieliśmy niezapomniane wspomnienia, sama bym ją chętnie zatrudniła jakbym miała biuro podróży :) Osoba która jest na właściwym miejscu i pracuje z pasją! Na Dominikanie niestety jest bardzo drogo, zakupy lepiej robić w marketach, polecam kremy ze śluzu ślimaka i olej palmowy.
Blisko oceanu, pyszne jedzenie a owoce i soki z nich rewelacyjne. Obsługa bardzo miła, pokoje czyste i duże, fajne animacje, rajska plaża.
Drogi internet i sejf .
najbardziej podoba mi sie to, że kuchnia serwuje danie regionalne. można poczytać o daniach na http://www.nasztomaszow.pl/ze-smakiem/kuchnia-na-dominikanie-punta-cana/ a potem ich skosztować. a rzeczywiście jest czego.
uwielbiam za klasę i elegancje. wakacje na poziomie
brak
nie mam uwag do niczgo poprostu przyjade jeszcze raz
wszystko blisko iperfekcja
nie ma
Jak to na Dominikanie wszystko czuć stęchlizną, po 2 dniach można się przyzwyczaić. Hotel dość fajny, ale w podobnej cenie polecam coś z sieci RIU:)
Bylismy tam w marcu 2006 i wspominamy do dzisiaj jako wakacje zycia, a bylismy juz w Turcji (ultra AI), Egipcie, Tunezji, Hiszpani, Francji (Port Grimand), cala europa. Polecamy animacje wieczorne codziennie przy orkiestrze i rewii - super. Pokoje tylko do spania i kapieli - wystarczajace (dalem 50 dolarow i dostalismy super pokoj przy basenie). Animatorzy bardzo sie staraja (pracuja 20 godzin na dobe) Rolando - super. Bylismy z dziecmi 3 i 7 lat - pamietaja do dzisiaj. Ocean 26 oC - cieplejszy niz baltyk latem. Polecamy !!!
Wakacje wraz z 4 letnią córką były udane. Wieczorne animacje dla dzieci to niezapomniane wrażenia i piękna zabawa. Animatorzy w pełni oddani swojej pracy.Hotel rzeczywiście nie jest luksusowy,ale cena wycieczki z TUI jest adekwatna do rzeczywistości. Pokój typu Deluxe jest duży,przestrzenny, łóżko szerokie nawet na 3 osoby. Łazienka przestrzennie duża,ale mocno wyeksploatowana-cieknąca non stop woda z toalety.Przy przyjeździe mieliśmy zatkaną toaletę i obsługa walczyła z przetkaniem 36h(poprzednicy wrzucili do środka szczoteczkę do zębów).2 dni bez toalety były utrapieniem,w pierwszym dniu nie chcieli wymienić pokoju,w drugim stwierdziłem,że jak mi tego nie wykonają to wyjeżdżam-chodzenie do ogólnej toalety jest mało atrakcyjne.Problem pojawił się również przy ulewnym deszczu trwającym około 4-5h,wówczas zaczął przeciekać dach-drobne krople kapały w kilku miejscach.Szczęśliwie tak ulewny deszcz wystąpił tylko raz.Tego typu problemami obsługa nie przejmuje się.Takie były mankamenty,reszta moim zdaniem w stosunku do ceny jak najbardziej w porządku.Z jedzenia korzystałem wyłącznie z bufetu-moim zdaniem wybór duży, przez 2 tygodnie trudno było wszystkiego spróbować.Problemy żołądkowe nie wystąpiły.Plaża szeroka z pięknym piaskiem.Zajęcie miejsca pod parasolem wymaga pojawienia się przed 7 rano.Bez parasola jednak trudno wytrzymac cały dzień na słońcu.Tuż przy plaży bar oferujący ciepłe i zimne dania+owoce+ciasta+drinki bez i alkoholowe bez ograniczeń.Woda w oceanie permanentnie ciepła z umiarkowaną wysokością fal.Baseny czyste,korzystaliśmy głównie z tego położonego najbliżej plaży i przyległego baru,ale zdobycie miejsca pod parasolem wymaga podobnej akcji jak parasol na plaży.Ze względu na cenę hotel moim zdaniem ma cały czas pełne obłożenie.Ludzi jest dużo-duża liczba gości z Rosji,ale ich towarzystwo nie było uciążliwie.Pokój mieliśmy oddalony od części z występami,wieczorem było cicho i spokojnie.Klimatyzacja sprawna i efektywna,ze względu na hałas trzeba było ją wyłączać w nocy,pracował tylko wiatrak stropowy.
Hotel Occidental Grand Punta Cana jest hotelem starym częściowo odnowionym. Mi udało się załatwić pokój odnowiony duży na drugim piętrze w bolkhausie 24. Niestety hotel nadaje się CAŁY do gruntownego remontu. Podczas pobytu dwa razy załapaliśmy się na burze tropikalną. Zalało wtedy hotel, nie było prądu i wody, wybiło szambo, zalało basen, pokoje pozalewało prawie wszystkie na parterach i ostatnich piętrach. Nasz pokój zalany połowicznie bo łazienka pod wodą. W hotelu od groma Rosjan oraz rozwydrzonych Amerykańców i Kanadyjczyków. Nie zaznamy w tym hotelu napewno szczytu kuchni bo owoców morza nie mają.
Byliśmy gośćmi od 12.06.2011-26.06.2011 i jesteśmy zachwyceni .Szczególnie polecamy wycieczki \\\"safari\\\" wielkie ciężarówki i wyprawa w głąb lądu oraz wycieczka II na wyspę Saona de lux!!!!!!! Parowiec,motorówki,dżonki, katamaran, mamajuana, marenge, koralowce,park narodowy..........SUPER!!!!
Rajska plaża Bavaro. Po to się tam jedzie :) Sam hotel jest niezły, ale dobrze jest znać angielski lub hiszpański, bo inaczej wlepią Wam pokoje nieodnowione. Z całej naszej grupy (Ecco Travel) tylko my o taki pokój poprosiliśmy - i go dostaliśmy. Bez tipów. Polecam bar Home Run (Juan Carlo wymienia piwko na nowe co 5 minut, \\\"bo już jest ciepłe\\\") oraz wycieczkę Tipo Dominicano z biurem Villa Polonia. Jedzenie dobre, drinki FANTASTYCZNE (ojczyzna rumu...), a ocean cudowny. Tylko żeby zająć leżaki trzeba wstać o 5.30 (!!!), ale to naprawdę drobiazg. Goście hotelu to głównie głupawi Kanadyjczycy oraz Amerykanie. Trochę Brazylijczyków, sporo Niemców i Rosjan. Cudowne wakacje. Warto.
Plaża super-piasek biały,miałki,ciepła turkusowa woda,palmy jak w raju.Tylko szkoda,że tak daleko. Darmowe sporty wodne,wystarczyło wpisać nr.pokoju i można było korzystać z kajaków, windsurfingu itp. Jedzenie i drinki wyśmienite,żadnych problemów żołądkowych,a obsługa miła i nie nachalna.Polaków bardzo mało.W recepcji można było porozumieć się po angielsku i niemiecku.Nie daleko od hotelu znajduje się targ na którym można zakupić pamiątki i trzeba się ostro targować.Jedyny minus to ŁAZIENKA.Spędziłem tam cudowne wakacje.
poelcam wszystkim wrocilam wczoraj, a bylam 2 tygodnie i naprawdę sie nie nudzi. wycieczki dla polakow szukacjie na stronie villapolonia. o ceny na zakupy trzeba sie targowac bo takimi sypią ze szok a mozna stargowac do 80%. kompleks hotelowy porządny.
rewelacja :)
Tripadvisor