W wybranej destynacji mamy wiele świetnych hoteli. Wybierz, kiedy chcesz jechać i sprawdź nasze propozycje.
Atrakcyjna lokalizacja: w pierwszej linii brzegowej, w miejscowości Saranda - jednym z trzech najładniejszych kurortów Albanii.
Na plaży: centrum nurkowe, wypożyczalnia łódek, skuterów i rowerów (dodatkowo płatne).
Tylko 500 m do plaży z łagodnym zejściem do morza.
Białe, piaszczyste plaże otoczone lazurową wodą
Wrócimy tam niebawem :) Spotkani Albańczycy są niezwykle sympatyczni i pomocni, a szczególnie ci z hotelu Oasis.
Kameralny, korzystnie położony hotel, z bardzo miłą, uśmiechniętą i pomocną obsługą. widoki na zatokę przepiękne. Bardzo dobre jedzenie. Spokojna okolica.
Stosunkowo daleko do promenady, jednak dla osób, które lubią ruch nie stanowi to problemu.
Przecietnie, na kolana nie powala ale bywałoo gorzej
To że niezbyt duży
Zbyt dalekood plaży
Byłam w maju, przed sezonem turystycznym, tak wiec plaze puste, ruch na ulicy nie przeszkadzał, widok na zatoke piekny. Mialam pokój nad tarasem, tak wiec mogly przeszkadzac rozmowy i zapach tytoniu, ale pokoj traktowalam tylko jako sypialnie, wiec wieczorem po prostu padałam i tyle. Brak windy nie byl problemem. Wyzywienie... no cóż, nie powalało, ale było go wystarczająco i smaczne, choc mam wrazenie, ze jak w sobote ugotowali rosół, to kolejne dni ten rosół zmieniał dodatki i stawał sie inną zupą lub potrawką, na koniec nawet był zupą rybną z kawałkami kurczaka ;) poniewaz duzo zwiedzałam, stołowałam sie głównie w restauracjach a obiadokolacja byla raczej przekąską. Pokoje czyste, dzialajaca klimatyzacja, posciel przez ten krótki pobyt nie zmieniana, ale wystarczylo poinformowac obsługe i nie bylo problemu. Obsluga niestety mowiaca tylko w swoim jezyku (przed sezonem) ale nie bylo problemu z porozumiewaniem sie, wszyscy usmiechnięci (moze dlatego, ze nie rozumieli co sie mówi ;) ) do plazy daleko, kilkaset metrow, ale chyba jeszcze nikomu spacer nie zaszkodzil. Ogolnie samo Sarande nie przystosowane dla dzieci, nie tylko ten hotel. Na razie to jeden wielki plac budowy, brak barierek nad skarpami, czasem poręcz przy schodach zmienia sie w drut kolczasty itp. To jest niestety inny świat ;) ale przez to fascynujący. Przepiękne okolice, parki, dzika przyroda, wszystko to rekompensuje niedogodnosci hotelowe. Wczesniej nasłuchałam sie historyjek o samej Albanii, tak wiec hotel był miłym rozczarowaniem, bo spodziewałam sie, ze bedzie gorzej ;) byłam przygotowana na to, ze np nie bedzie przez dwa dni wody, czy prądu, na szczescie nic takiego nie miało miejsca ;) gdyby taki hotel był we Włoszech czy Francji, pewnie bym troche narzekała, ale tu było naprawde fajnie i przyzwoicie, tak ... sielsko ;) jak dla mnie, osoby, ktora nie lubi siedziec w hotelu, a głównie zwiedza, za te pieniądze wielki plus...
Blisko centrum
Ruchliwa ulica
Hotelik wywarł bardzo pozytywne wrażenie, przyjazna atmosfera sprawiała że czuło się tam prawie jak u siebie :)
Super hotelik, przytulny, miła obsługa mówiąca po angielsku. Czysto, sprzątany codziennie, nowe ręczniki. Blisko do plaży. Piękne widoki na morze.
Trochę głośno od ulicy.
Byłam w tym hotelu na przełomie lipca i sierpnia, obsługa bardzo miła, jedzenie dobre, nigdy nie zabrakło, poprostu nie wszystko wykładane od razu, jak sie kończyło donosili nie było problemów, tak samo z napojami, wystawiane były z lodówki, jak sie konczyły donosili następne. Pokoje codziennie sprzątane, ręczniki i pościel codziennie zmieniane. Bardzo ładny widok z okien na morze i zachód słońca. Przy recepcji taras przed hotelem - super miejsce na posiedzenie po posiłku. Nie ma jeszcze lodówek w pokojach to minus jedeny ale można korzystać z dużej lodówki przy barze. Brak basenu to prawda ale można chodzić do hoteli, które mają basen i za niewielką opłatą być cały dzień. Są plaże płatne i bezpłatne. Płatne w Saranda to 400 LEK 2 leżki i parasol na cały dzień to 12zł, piwo na plaży 150 LEK to 4,50zł. Bardzo dobre jedzenie w restauracjach i niedrogie. Wspaniałe dania z owocami morza, miła obsługa, nie ma problemów z porozumiewaniem się, w języku angielskim mówi młodziez i starsi. Na bermudzkie plaże Ksamil można dojechać autobusem lub busem, taka sama cena biletów 100LEK od osoby. Plaża w Ksamil kosztuje 500 LEK za 2 leżaki i parasol. W Saranda plaże ze żwirkiem lub kamieniami, piaszczysta plaża bliżej portu przy Promenadzie. Wspaniała rezydenta Pani Monika, pomocna, życzliwa, uczynna i codziennie w kontakcie z turystami.
Zwracajac sie do Pani Iwony,wyrazajacej swoja opinie jako pierwsza to przebywalam w tym hotelu od polowy czerwca do pocztku sierpnia i powiem szczerze,ze nie przypominam sobie,zeby byl tam ktokolwiek z dziecmi poza mna.Zwazywszy,ze jest to hotel 3-gwiazdkowy to warunki sa bardzo adekwatne do ceny.Atmosfera jest bardzo rodzinna i zawsze mozna liczyc na pomoc wlascicieli,ktorzy na pewno nie sa bezczelni,lecz otwarci i bardzo sympatyczni.Chcialam rowniez zauwazyc,ze praktycznie w niewielu hotelach 3-gwiazdkowych mozna spotkac sie z lodowka na wyposazeniu,choc na pewno byloby to na miejscu w takim miejscu jak Albania,bo upaly sa nie do zniesienia.Jest to jeszcze nieco dziki kraj,ktory potrzebuje czasu na podejmowanie wymagajacych gosci.Osoby szukajace luksusu na pewno nie powinni kierowac sie w ta strone,moze kiedys.Osobiscie szczerze polecam szczgolnie mlodszym ludziom,szukajacym troche odmiennosci.
hotel przy strasznie ruchliwej ulicy daleko od promenady najbliższe plaże brudne kamieniste obsługa żałuje napojów wydziela po 1 butelce coli(na wszyskich gości) i trudno doprosić się następnej, w pokojach niżej położonych smród od papierosów z tarasu i hałas gości spoza hotelu przez całą noc, jedzenie tragiczne niedobre i zimne przywożone z hotelu President, jak czegoś braknie często nie da się doprosić i trzeba zrezygnować z jedzenia, pościel nie zmieniana codziennie, ręczniki tak z wyjątkiem dnia zmiany turnusu. W opcji all już minutę po zakończeniu czasu posiłku obsługa wręcza do zapłaty rachunki np za nalanie piwa. Przy rezygnacji z lunchu przysługuje lunch box na wynos, raz pomimo kilkakrotnej prośby nie otrzymaliśmy
Maly hotelik z fajnym tarasem i rodzinna atmosfera.Sympatyczni wlasciciele i pomocny personel.W naszym pokoju nie bylo lodowki ale byla na dole przy barze gdzie mozna bylo trzymac swoje napoje,telewizora nie ogladalismy bo nie bylo na to czasu,lepiej bylo posiedziec na tarasie z przeslicznym widokiem na morze popijajac winko:) Brak windy nam akurat nie przeszkadzal bo dostalismy pokoj na 2 pietrze.Jedzenie bylo ok jak na nasz tygodniowy pobyt natomiast gdybym miala tam zostac jeszcze tydzien to faktycznie moglo by mi zaczac przeszkadzac.Ogolnie polecam na 1 tydz.
Wszysko sie zgadza : w pokojach sa lodowki dwie w 22 pokojach, tv sat tyko ze w recepcji, posilki przez 2 tygodnie to samo niejadalna bryja, drinki najtansza brendy i samogon plus butelka coli na 40 osob, budowa tez taka ze w dzien nie slychac wlasnych mysli a promenada to autostrada w nocy oka nie zmruzysz, do tego bezczelni gospodarze nikt nie mowi w zadnym ludzkim jezyku, patrzacy tylko jak cie oszukac.Rodacy. nie dajmy sie robic w konia.Nigdy do tego hotelu.Jutro wracam i przezylem
Daleko od plaży (12 km). Jedzenie straszne, jedno danie bez wyboru. Pokoje bez mebli. Właściciel beszczelny. Brak basenu. Cisza nocna o 23.00. Hotel przy samej ulicy.
Raczej pensjonat nie hotel, głośno, monotonne jedzenie którego często brakowało. Miła obsługa. Strome schody. Brak basenu i do plaży daleko.Raczej nie polecem a zwłaszcza pobytu z dziećmi. Nie było nigdy jedzenia dla dzieci i zarówno hotel jak i 3 albo 3 istniejące w sarandzie baseny nie przystosowane dla dzieci. Iwona
Zgadzam się z wcześniejsza opinią jednak uważam, ze zawiniło tu biuro podróży wprowadzając w błąd klientów podając w ofercie nieprawdziwe informacje. Gdybym wiedziała czego się spodziewać to bym się nie zawiodła. Wielu turystów konfrontowało informacje zawarte w ofercie ze stanem faktycznym. Natomiast NIEZAPOWIEDZIANY nocleg w hotelu Hellenis był kompletną porażką!!! Brudne klitki, mrówki, i fatalne jedzenie, Które miało tytuł "Specjalności kuchni greckiej". Jestem zadowolona z pobytu w Albanii ale zostałam okradziona z jednego dnia pobytu narażając się na niewygody na Korfu
odstępstwa od opisu - brak lodówki,lokówki,restauracji(trzeba chodzic 500 m do innego hotelu) transfer z Korfu do Sarandy zamiast 2 godziny trwał 10 godzin przez Igumenice dostęp do plazy minimum 800m lub piaszczysta Ksamil 10 km- autobus 1 Euro w jedną stronę + 500 m pieszo. Oferta przekolorowana.