Chcesz wyjechać do tego hotelu? Sprawdź oferty!
Długie, szerokie plaże nad Oceanem Atlantyckim
Sporty wodne, w tym surfing i kitesurfing w idealnych warunkach
Klimatyczne bazary i targi z lokalnymi wyrobami i przyprawami
Położenie hotelu jest bardzo dobre, w pięknym miejscu i bardzo blisko na plażę. Śniadania i obiadokolacje dość monotonne, ale niczego nie brakowało, obsługa dbała by wszystko było ok. W pokojach brak możliwości zrobienia kawy czy herbaty ( brak szklanek, czajnika) Nie wiem dlaczego pomimo wykupionej opcji HB nie było zwykłej obiadokolacji w sylwestra. Jeśli ktoś chciał coś zjeść w tym dniu, musiał sobie dodatkowo wykupić kolację sylwestrową w wysokości 40 euro.
Ładna okolica, blisko na plażę
w pokojach niezbyt przyjemny zapach, łazienki mocno zużyte
Hotel czysty, w dobrej lokalizacji,mogłoby być więcej leżaków przy basenie. Obsługa miła, uczynna i uśmiechnięta. Pokoje regularnie sprzątane. Polecam.
W hotelu są normalne "europejskie" łazienki, bo w Maroku różnie to bywa .... Na miejscu można zjeść, wymienić pieniądze, wykupić wycieczki. Super duży holl z wygodnymi kanapami, narożnikami itp. Przed transferem na lotnisko można czekać w komfortowych warunkach.
Widok z okna jest na ulicę lub na patio z basenem. Niestety część pokoi ma balkony z widokiem na .... zaplecze i ścianę innego hotelu, ale przecież nie po to się tam jedzie, aby siedzieć w pokoju.
Hotel blisko plaży. Pokoje schludne, basen zewnętrzny w hotelu.
Ręczniki wymieniane codziennie
Hotel jest bardzo fajną budżetową opcją. Standard pokoi jest dosyć wysoki. Czysto, codziennie wymieniane ręczniki. Warto zwrócić uwagę, że do hotelu w rękach nie wniesiemy jedzenia z zewnątrz.
Ogromną zaletą hotelu jest czystość, pokoje są codziennie sprzątane, codziennie wymieniane wszystkie ręczniki, bez potrzeby proszenia o to :)
Brak możliwości wniesienia jedzenia z zewnątrz
Budżetowy hotel w doskonałej lokalizacji idealny dla niewymagających a szukających przyzwoitego hotelu za dobrą cenę.
Położenie blisko centrum, mariny, plaża na wyciągnięcie ręki, odległość do kolejki na wzgórze 6 minut spacerkiem.
Pokoje i łazienki wymagają odświeżenia, niezbyt urozmaicone jedzenie.
TRAGEDIAi załamka!!! pokoje od glownej drogi halas tragiczny od basenu nie lepiej i smierdzi rybami... KOLEJKI PO POSILKI 30 min minimum a pozniej brak mniejsc i jedzenia ktore i tak jest ochyne...jednym slowem nawet wrogowi bym nie polecila tego HOTELU A I TE 4 * to jedna wielka kpina i smiech na sali
Hotel sam w sobie jest całkiem ładny i przytulny.
Głównym minusem jest położenie obok bardzo ruchliwej ulicy.
Nawet nocą jest tam duży ruch. Jeśli ktoś nie jest przyzwyczajony do hałasu to może przeszkadzać.
Unikaj Oasis jak możesz !!! Rainbow nie powinno tego hotelu podawać na swym website. Zła renoma widocznie się rozniosła i jest mało gości w hotelu, a jeszcze mniej w restauracji. Pokoje są małe (choć czyste) z maluteńkim balkonem dla dwóch stojących osób. Korki do uszu się przydały ale i tak conocne bębnienie \"muzyki\" z podziemnego klubu nocnego (od 23-ciej do 5-tej nad ranem) bardzo przeszkadzało. Było to jak walenie młotem w ścianę i zmiana pokoi nic na hałas nie pomogła. Ale najgorsze we wszystkim były \"obiado-kolacje\" z bardzo małym wyborem dan. Jednej nocy dali gościom tylko po hamburgerze, który wyplułem po jednym ugryzieniu. Na szczęście w okolicy jest dużo miejsc do zjedzenia dobrze i niedrogo. Myślałem że się rozpłaczę po zobaczeniu co i jak podają do obiadu w innych sąsiednich hotelach. W porównaniu do Oasis to była bajka, ale niestety hoteli nie szło zamienić. Małe i duże skargi były przez recepcję przyjmowane uprzejmie i z uśmiechem zrozumienia, niestety nic z nimi nigdy nie zrobiono. Samo miasto Agadir nie jest specjalnie ciekawe i po dwóch dniach poznałem je całe. Plaże są długie i szerokie ale piasek szaro-bury, z zawsze zimnym Atlantykiem, tak więc nic dziwnego że nikt się w nim nie kąpie. Tak więc ostrzegam wszystkich przed hotelem Oasis i nie polecam samego miasta.
dobre położenie w mieście
conocny hałas z night club/ dyskoteki Beznadziejne wyżywienie
W tym hotelu przeżyłam najgorsze Święta Bożego Narodzenia.Zostaliśmy potraktowani jak bezbożnicy,którzy zapłacili za tą kolację wigilijną dodatkowo 360zł tj 900 dirham,nawet na stolikach nie było obrusów tylko czarne ceratki to było tak upokarzające ,że chciało nam się płakać a myślałam ,że spędzimy z mężem miłe ŚWIĘTA w ciepłym kraju.Restauracja serwowała nam posiłki z karty napisanej po francusku.Dziwię się,że Biuro Rainbow pozwala sobie tak lekceważyć klientów bo wszystkie uwagi zgłaszałam do rezydentki,która starała się coś poradzić ale była bezsilna.Proszę się nie wybierać do tego hotelu OASIS w Agadirze.Restauracja to prawdziwy niewypał tego hotelu.
bliskość do plaży
beznadziejne wyżywienie albo nawet brak kolacji
FWP w Maroko. Cena była tak atrakcyjna, że postanowiłem zawiesić obietnicę daną sobie i pojechałem na lotnisko w Warszawie. Polski Bus znacząco poprawił komunikację ze stolicą. Wstałem o 5 rano i o 8 ruszyłem w 6 godzinny dojazd na Okęcie. Oczywiście w autobusie któraś z pań wrzuciła papier toaletowy do urynału i ten się zapchał, Następne panie czyniły to samo, więc po 3 godzinach prawie się wylewało. Widać przyzwyczajenie wyniesione z dzieciństwa pozbawia myślenia. Do Warszawy dojechaliśmy o czasie. Teraz tylko z Młocin trzeba dostać się na Okęcie, metro, autobus i w sam raz jesteśmy na lotnisku, odprawa, lot i tak koło 3 w nocy docieramy do hotelu. Długi dzień, 22 godziny. Wszystko jedno jaki pokój. Rano od oceanu napływa smród oczyszczalni i hałas 4 pasmówki. Śniadanie typowe, dżemy, ser żółty, bułki słodki i bagietki, jajka smażone, kiełbaski w jarzynach, naleśniki, grapefruity. Menu niezmienne przez 2 tygodnie. W domu tego nie mam. Po śniadaniu poznawanie hotelu, czysto, mnóstwo obsługi, czysty pusty basen, uprzejmy, uczynny basenowy. Trzeba wytrzymać do kolacji bez jedzenia i picia. Dla zabicia czasu przechadzka na plażę, ciągniemy noga za nogą w rytmie miejscowych Berberów. Oni idą nad brzeg Atlantyku, a my turyści do zagrody hotelowej. Filtr 50, parasol i tak do wieczora, będzie ciężko. W brzuchu burczy, pić się chce, ale wytrzymamy. Choć słońce wysoko zbliża się szósta, czas zmienić szorty, podkoszulek i na stołówkę. A tam góry surowych i gotowanych warzyw, jakieś duszone mięso w warzywach, kawałek ryby, ciasta i ciasteczka i winogrona. Nakładamy kopiaste talerze, trzeba odbudować tkankę tłuszczową, wielbłądy też tak robią, nie popijamy, tylko suche. W numerze zaparzymy sobie herbatę, mamy grzałkę made in USSR. I tak przez 2 tygodnie. Jeszcze się potargujemy o cenę wody w butelkach, kupowana po 6 wychodzi taniej. I koniecznie zdjęcie z bitchboyem, będą biurwy zazdrościły. I ten powrót Polskim Busem z zapchaną toaletą przez papier toaletowy.Wakacje się udały
Świetny marokański klimat.
Śmierdzi z oczyszczalni ścieków, hałaśliwa 4 pasmowa ulica, którą jeżdżą dzień i noc samochody i warczące motorynki, ale jest klima.
Miejsce, do którego można wracać :) To prawda, że głównym środkiem czyszczącym jest chlor, to prawda, że jest hałas od strony ulicy, ale da się spać bez stoperów w uszach, to prawda, że do plaży trzeba przejść przez bardzo ruchliwą ulicę, ale jak już to zrobimy to widok oceanu i bezmiar piasku wynagrodzi nam wszystko. Uogólniając - szczerze polecam :)
Na plus: nie ma walki o leżaki, na plaży leżaki i parasole bezpłatne, mieszanka różnych narodowości, więc nie ma zbieranin zatruwających urlop innym, dużo zmieniających się turystów marokańskich, którzy są nieinwazyjni,rewelacyjna szeroka na 100m i długa na kilka km piaszczysta, strzeżona plaża, łagodne zejście do oceanu, więc świetne warunki dla dzieci w każdym wieku Na minus: troszeczkę mało urozmaicone jedzenie, ale nie zdziwiło nas to specjalnie, wszak to kraj arabski :)
Agadir leży nad oceanem, więc nawet w sierpniu temperatura bywa w okolicach 20-24 C i słońce nie zawsze wychodzi zza chmur a mgły są na porządku dziennym, więc warto wziąć to pod uwagę pakując się na wyjazd, albo jeszcze lepiej wcześniej - zanim zdecydujemy się na zakup wakacji w Maroku jeśli planujemy wygrzewanie się na słońcu. Ale dzięki powyższym można wybierać się na ciekawe wycieczki po okolicy.
Należy tu rozgraniczyć podróż od pobytu. Kilkunastogodzinne przerwy w jedzeniu(nieodpłatnym) w czasie podróży są wg mnie za długie. Sprzedaż w samolocie to nie atrakcja w podróży czego nam życzono. Brakło Ballantines dla kilku chętnych w sprzedaży wolnocłowej. Wycieczki dobrze zorganizowane, pogoda dopisała, woda w basenie zimna, woda w Atlantyku też zimna(prąd kanaryjski), mało urozmaicone jedzenie...
Byłem w tym hotelu w maju 2012, przespałem trzy noce (dobrze ,że tylko trzy). Hotel zmienił nazwę na Tulip In o ile dobrze pamiętam, gdyż zmienił się właściciel. Pokoje skromne, w miarę czyste , lecz pościel brudna i szara, w łazience ręczniki tegoż samego koloru z obszarpanymi bokami. Restauracja - obrusy brudne i pogniecione (na własne oczy widziałem jak kelner, poplamioną serwetkę po odejściu gości strzepną i ładnie poskładał kładąc ją na stoliku do dalszego użytku. Inny kelner podszedł do stolika , wytarł w serwetkę sztućce i podał je innym gościom , a serwetkę oczywiście pozostawił do użytku. Osobiście uważam , że hotel Oasis zasługuje na słabe 3 gwiazdki. ( Byłem na objazdówce więc spędziłem w tym hotelu pierwszą i dwie ostatnie noce, za każdym razem ta sama sytuacja )
hotel zasługuje na słabe 3 gwiazdki z basenem. Czysto! Dość małe pokoje, ale wystarczy-dla niewymagających. Nie za duży basen- okazał się zaskakująco przyjemny. Uwaga- głośna okolica- b. ruchliwa droga, hałas słychać w pokojach nawet mających okna na boczną ulicę oraz z basenu! Słaba klimatyzacja w pokoju-ale w październiku dawała radę. Nudne jedzenie na śniadanie, cieple dania - dopiero od ok 9 (!) rano, wcześniej "suche buły" i dżemy, słaba kawa, herbata. Obiadokolacje -kilka dań na ciepło, mięso, warzywa, generalnie ok, ale bez rewelacji. 5 minut od plaży, Agadir - miejsce bardziej na wypady po okolicy, niż nudne plażowanie nad morzem czy tez nad basenem. Bardzo długa szeroka plaża nad morzem!
Bardzo przyjemny hotel, biorąc pod uwagę co w Afryce oznaczają 4 gwiazdki.Najlepiej jechać wczesną wiosną kiedy nie ma tłumów.Miła obsługa, wszyscy mówią po ang. i franc.Można zamawiać jedzenie do pokoju, a za niewielki napiwek typu 1,2 Euro dziennie masz stały stolik z podanymi już napojami.Jedzenie smaczne, różnorodne, cisto przy każdym posiłku.Pokoje sprzątane codziennie. Dobra lokalizacja.Dużo podrózuję i nie mam żadnych zastrzeżeń co do hotelu, w przyszłym roku znów tam jadę.Rada dla wszystkich: na suku(targu-koniecznie odwiedzić) trzeba się targować o wszystko,o cenę za taxi czy wypożeczenie auta też(naprzeciw hotelu mozna ustalić dobrą cenę u 2óch facetów).Płaci się za wszystko tamtejszą walutą, Euro lub USD.Dobrze jest przeczytać przewodnik przed wyjazdem (lub w samolocie).Pozdrawiam.
hotel zasługuje na słabe 3 gwiazdki z basenem. Czysto! Dość małe pokoje, ale wystarczy-dla niewymagających. Nie za duży basen- okazał się zaskakująco przyjemny. Uwaga- głośna okolica- b. ruchliwa droga, hałas słychać w pokojach nawet mających okna na boczną ulicę oraz z basenu! Słaba klimatyzacja w pokoju-ale w październiku dawała radę. Nudne jedzenie na śniadanie, cieple dania - dopiero od ok 9 (!) rano, wcześniej \"suche buły\" i dżemy, słaba kawa, herbata. Obiadokolacje -kilka dań na ciepło, mięso, warzywa, generalnie ok, ale bez rewelacji. 5 minut od plaży, Agadir - miejsce bardziej na wypady po okolicy, niż nudne plażowanie nad morzem czy tez nad basenem. Bardzo długa szeroka plaża nad morzem!
W hotelu Oasis spędziłam 2 dni,chciałam opuścić go jak najszybciej po pierwszym odwiedzeniu tzw.restauracji.Wykupiłam opcję All Inclusive,zupełnie niepotrzebnie.Nie rozumiem ludzi,którzy pisali że jedzenie jest tam dobre.To było nieporozumienie,nigdy nie widziałam tak obskurnej i roznoszącej dziwne zapachy stołówki,bo niestety tak trzeba ją nazwać.2 dni jedliśmy na mieście,bo tam po prostu nie dało się nic przełknąć.Na szczęście udało nam się zmienić za niewielką dopłatą na hotel Agador,który niby posiadał mniejszą ilosć gwiazdek.Ale nie było co porównywać!!!mimo że pokoje nie były zbyt czyste.Ja stanowczo odradzam ten hotel,zresztą duża ilość gości z mojego pobytu chciała go również zmienić.
Hotel swoje lata świetności ma już dawno za sobą... jedyny plus tego hotelu to widok z okna na najwyższe wzniesienie w okolicy z napisem podświetlanym w nocy. Aby dostać się na plażę należy przejść przez bardzo ruchliwą jezdnię - prawie nigdy nikt nie ustępuje pierwszeństwa przechodzącym. Następnie trzeba przejść ścieżką wzdłuż śmierdzącego kanału burzowego mijając lokalnych \"meneli\". Ale warto... plaża długa piaszczysta i bardzo ładna! Stołówka kompletnie nie przygotowana na komplet gości. Wiecznie brakuje sztućców, szklanek, talerzy itp. Aby zjeść posiłek należy swoje odstać w dość sporej kolejce. Kelnerzy niestety nie zauważają osób, które nie dają napiwków. Niekiedy i napiwki nic nie pomogą :) Wieczne braki alkoholi w barze dla al
Witam, jadąc do Maroka meliśmy z żoną sceptyczne nastawienie do tego hotelu, ponieważ inne miały być nad samą plażą, czy mieć lepsze baseny. Okazało się jednak, że niektóre z tych hotoli to wyglądjące na żywo jak postperelowskie molochy. Z opowiadań ludzi, słyszałem ze narzekali na posiłki, na obsługe czy czystość pokoi. Wstosunku do tych rzczy nie mam najmniejszych zastrzeżeń. Mogło by być lepiej jeśli chodzi o programy animacyjne bo w tym hotelu są na dość skromnym hotelu. Jak na Agadir nie jest on za wielki. Ogólne wrażenia bardzo dobre, polecam wszystkim bardzo dobra jakość do ceny.
Przyjemny hotel z małym basenem, przyjazną obsługą. Dla nas ważne było położenie, do plaży 5 minut do centrum 10 minut pieszo. Pokój dostaliśmy z wielkim łóżkiem, nawiewem a nie klimatyzacją. Agadir to w połowie portowe - przemysłowe miasto a druga połowa to dzielnica hotelowa ulokowana głównie nad plażą i bulwarem, dostać tu można praktycznie wszystko. Panuje tu dość specyficzne pogoda. Najpierw świeci słońce, potem niebo zachodzi chmurami i tak w kółko. Ogólnie polecam. Hotel zostawia miłe wrażenia.