W wybranej destynacji mamy wiele świetnych hoteli. Wybierz, kiedy chcesz jechać i sprawdź nasze propozycje.
Zielone wzgórza i oliwne gaje otoczone błękitnym morzem
Zabytkowe stare miasto z wąskimi uliczkami i fortecami
Malownicze wioski z autentyczną grecką atmosferą
Wakacje.pl najbardziej dziadowskie biuro podrozy ktore jest w polsce oszukali mnie z terminem moich wakacji nigdy wiecej nie dam sie oszukac ludzie zastanowcie sie trzy razy zanim od nich cos kupicie to banda oszustow malo przeszkolonych i ignorujacych klienta
Bardzo fajny przyjazny hotel
Mrowki
W hotelu na wakacjach byłam z 2 dzieci, w tym jedno poniżej 2 r.ż., hotel generalnie dla rodzin z dziećmi, duzo zieleni, kilka basenów, duży plac zabaw, animacje w różnych językach w tym po polsku, hotel połózony bezpośrednio przy długiej plaży (mało leżaków ale bezpłatne), z plaży widok na góry w Albanii, koło wyjścia na plażę restauracja, w której można zjeść obiad dosłownie w kostiumie kąpielowym. Na terenie hotelu znajduje się sklepik, w którym można kupić artykuły dla dzieci pierwszej potrzeby np. mokre chusteczki lub pieluchy. W restauracji dostępne wysokie krzesełka do karmienia, menu przystosowane dla dzieci, w pokojach dostepnie bezpłatnie łóżeczka dla dzieci poniżej 2 r. ż. . Pokoje duże, czyste, hotel zadbany. Według mnie godny polecenia. Biorąc pod uwagę inne plaże (małe, kamieniste, strome zejście do morza) i hotele (małe, zejście po schodach na ulicę, do plazy przejście przez ulicę) na Corfu, ten hotel jako jeden z nielicznych jakie widziałam na Corfu zajmuje tak duży teren i ma takie dojście do fajnej, długiej plaży
super hotel położony w wielkim, zielonym ogrodzie z kilkoma basenami i brodzikami dla dzieci, przy długiej piaszczysto-kamienistej plaży, położenie 3 minuty pieszo od Acharavi
aquapark działający dopiero od połowy czerwca (brak informacji na ten temat w ofercie biura), nie działająca klimatyzacja na początku czerwca - włączają dopiero od połowy czerwca (temp. 35 st!) - również brak info na ten temat przy zakupie wycieczki
syf, brud, pleśń, łazienki fatalne, pokoje ciągle brudne, Dzień przed okazało sie ze nie da sie korzystać z Auapraku
w miare dobre jedzenie - pomidory ale monotonne codziennie to samo
syf, brud, pleśń, łazienki fatalne, pokoje ciągle brudne, Dzień przed okazało sie ze nie da sie korzystać z Auapraku
Bardzo dobra obsługa super opieka rezydenta,dobra kuchnia i drinki
Blisko morza własnĄ plażą pyszne dania
Brak wi-fi w pokojach
Przydzielają pokoje wg.uznania. Ogolnie nie było osoby która nie czułaby się oszukana.Wykupilśmy pokój w Basilia a trafiliśmy do innego budynku n(jak i reszta polskich wczasowiczów.)
Duży zielony teren.Blisko do morza.
Pokoje stare i brudne po poprzednich gościach; brudne szklanki;jedzenie monotonne,odgrzewane kolejnego dnia.
Spędziliśmy w tym Hotelu 12 dni na przełomie sierpnia i września 2017r.- pobyt udany i szczerze polecam wszystkim którzy chcą odpocząć i nacieszyć pięknymi widokami i beztroską Greków..........
Pyszne jedzenie!!!!!, duży teren, plaża z pięknym widokiem na Albanię i obiady przy plaży/niezapomniane szaszłyki!!!/
Nie czepiam się bzdur; typu starsze meble, ciemna fuga w łazience - więc dla mnie bez wad. Jedynie do czego można się przyczepić to zbyt mała ilość leżaków na plaży jak na tak duży obiekt.
Jedzenie na ogromny plus! Wyposażenie pokoju stare, zaniedbane, grzyb na ścianie. W łazience mrówki oraz smród kanalizacyjny. Lokalizacja bardzo spokojna. Plaża ładna, leżaki na plaży trzeba było zająć wcześnie rano. Polecam osobom, które chcą wypocząć. Aqua park jest również zaniedbany, można sobie kąpielówki rozerwać na zjeżdżalni(warto uważać ;p)
Przepyszne, świeże jedzenie Miła obsługa kelnerska Pokoje sprzątane codziennie
Brud, smród i mrówki w pokoju Klimatyzacja zagrzybiała, totalnie nie działająca
Hotel idealny dla osób, które chcą poczuć klimat tej wyspy poprzez ciekawe wycieczki fakultatywne, i jednocześnie wypocząć bądź skorzystać z udogodnień jakimi są aquapark.
Położenie i atrakcje wodne - super dla dzieci.
Pokoje skromne, ale jedzenie różnorodne i na bogato. Korfu- piękna wyspa, którą warto zwiedzić.
Położenie Pyszne jedzenie Sympatyczna i pomocna obsługa hotelu
Rodzice zostali zakwaterowaniu w hotelu Cressida a nie Basilia (ten sam kompleks) - pytałem przed wyjazdem o ten problem opisywany we wcześniejszych opiniach na każdym etapie byłem zapewniany,że wszystko będzie ok. Ostrzegam wszystkich na przyszłość. Sprawa zakończyła się złożeniem reklamacji i rekompensatą ze strony organizatora.
blisko plaży
Słaba jakość łazienki, słaba organizacja pracy recepcji
Lokalizacja przyjazna zwłaszcza dla rodzin z dziećmi oraz osób pragnących ciszy i dobrego relaksu. Pokoje obszerne a wyposażenie pokoi dobre. Dobra obsługa pokoi oraz serwis w restauracjach. Jedzenia dużo i urozmaicone.Plaża w zasięgu ręki i praktycznie piaszczysta. Baseny w otoczeniu zieleni. Leżaki i parasole przy basenach i na plaży. Polecamy.
Pięknie położony, duża przestrzeń, blisko plaży
Pobyt w hotelu super. Obsługa miła. Wyżywienie super. Żadnych uwag. Jesteśmy bardzo zadowoleni i wypoczęci. Jeśli ktoś chce po prostu odpocząć to może się zaszyć w kompleksie hotelowym i się relaksować nigdzie dalej się nie ruszając. Piękna, słoneczna pogoda i miła sceneria; nawet malkontenci powinni być zadowoleni z pobytu w takim miejscu. Polecam dla rodzin z dziećmi, które mogą hasać do woli. Transfer na lotnisko ok. 50-60 min. nie jest uciążliwy.
super położony hotel , budynki na dużym obszarze ładnie zagospodarowanym, bardzo przestrzennie, bezpiecznie dla rodzin z dziećmi, pokój ładny.
brak
Swietny i bardzo pomocny rezydent,bardzo zaangazowany w rozwiązywanie różnych problemów.Chetnie wrocilabym tam
Blisko morza wlasna plaza z lezakami,bardzo dobre wyżywienie,miła obsługa
Pokoje o różnych standardach,niektore bez tarasu
przebywałam w ośrodku od 31.08 do 14.09.br.Jestem zadowolona z pobytu,warunki były dobre tak dot.zakwaterowania wyżywienia oraz opieki rezydentki.Wycieczki bardzo udane z ciekawą obsługą polskich pilotów.Zaskoczyła mnie mała ilość owoców sezonowych - tylko do kolacji Rezerwację miałam w hotelu basilia natomiast zostałam zakwaterowana w EUGENINie wiem czy pokój był zgodny ze standardem w basilii ale nie było żle.Kłopot był jedynie z leżakami .Już o godz.10.00 trudno było znależć wolny ponieważ wczasowicze kładli ręczniki celem rezerwacji a następnie przez kilka godzin nie korzystali z nich.Uważam, że pracownicy obsługi powinni kontrolować powyższą sytuację i tak jak np.w Turcji po ok.1 godzienie zabierać ręczniki pozostawione celem udostępnienia leżaków chcącym z nich korzstać lub przydzielać na pokój 2 leżaki i parasol,ponieważ płacimy wszyscy za pełen pakiet i powinniśmy mieć możliwosć z niego korzystać..
położony na dużym terenie z dużą ilością zieleni,blisko morza,pokoje wyposażone wystarczająco, jedzenie dobre, duży wybór posiłków,obsługa przyjazna dla wczasowiczów
mała ilość leżaków na plaży oraz przy dużym basenie w wielu przypadkach z winy wczasowiczów którzy rezerwują je a następnie przez wiele godzin z nich nie korzystają; zbyt zimna woda w basenach na terenie ośrodka;
spędziłam super wczasy z mężem i z dziećmi jestem bardzo zadowolona super baseny, aqua park mini zoo bardzo polecam...
super położony,obsługa bardzo miła,jedzenie dobre ,duża przestrzeń i aqua park, mini zoo
jak dla mnie niema wad ....
Wyjazd ten zaliczam jako udany,hotel super jedzenie ok Lokalizacja do polecenia w tym okresie, rodzina i ja jesteśmy usatysfakcjonowani!!!
Miła obsługa i w dodatku polsko języczna.
Monotonna kuchnia
"Hotel Basilia" nie jest samodzielnym hotelem a jedynie jednym z kilku budynków należących do Kompleksu "Gellina". Podpisanie z biurem podróży umowy na pokój w Hotelu Basilia nie jest równoznaczne z otrzymaniem pokoju w tym budynku. Nie do końca rozumiem z czego wynika takie wprowadzanie klienta w błąd już na etapie przedstawiania oferty i podpisywania umowy, a z tego co wiem, jest to normlana praktyka większości polskich biur podróży. Hotel Gelina stosuje skandaliczną procedurę tzw. "Overbookingu" - czyli sprzedaje więcej miejsc, niż ma faktycznie. I tutaj zaczynają się "kwiatki" takie jak upychanie gości w pokojach dużo mniejszych niż widnieją w umowie, pokojach o zaniżonym standardzie a nawet kwaterowanie dwóch całkowicie obcych sobie rodzin w jednym apartamencie (!). Pokoje w poszczególnych budynkach prezentują bardzo różnorodny standard - od niedawno wyremontowanych, czystych i eleganckich, rzeczywiście czterogwiazdkowych apartamentów aż po ciemne, brudne i zagrzybione nory - nigdy nie wiesz na co trafisz. Podsumowując: Kompleks Gellina MÓGŁBY być wymarzonym miejscem do wypoczynku, zwłaszcza dla rodzin z dziećmi. Mógłby, ale nie jest. Chyba, że ktoś lubi takie ryzykowne zabawy w "Jaki standard pokoju dla Ciebie wylosujemy?". Można trafić rewelacyjne warunki i mieć wczasy jak z bajki - a można mieć pecha i spędzić urlop na kłótniach na recepcji. Jak dla mnie - nie warto ryzykować, są hotele, które zapewniają klientom innego rodzaju atrakcje.
1. Otoczenie hotelu bardzo przyjemne. Dużo zieleni, dość spokojnie i przyjemnie. Miłe i zaangażowane animatorki w pokoju zabaw. 2. Bardzo dobre rozwiązanie dla takiego kompleksu to trzy niezależne, zupełnie różne baseny. Pierwszy, największy, położony blisko baru stanowił "centrum rozrywki" - tam grała muzyka, było głośno, radośnie i w zasadzie non-stop jakieś animacje dla dzieci i dorosłych. Drugi, mniejszy, bardziej kameralny, z osobnym brodzikiem dla dzieci - idealny dla rodzin szukających spokoju. Trzeci - głęboki, położony tuz przy "Basilii", najbardziej odpowiedni dla starszych dzieci i dorosłych, oraz ludzi szukających ciszy i spokoju. 3. Jedzenie bardzo dobre, różnorodne i bogate. Dużo lokalnych przysmaków i dań, zwłaszcza grillowanych. Śniadania odrobinę za bardzo w stylu brytyjskim, ale ludzie stroniący od tłustych potraw też mogli znaleźć coś dla siebie. 4. Całkiem przyjemna restauracja "włoska" na terenie aquaparku, wliczająca się w pakiet AC. 5.PLAŻA: Przyzwoita, dość szeroka, kamienno-piaszczysta. Absolutnie odradzam wchodzenie na tę plażę a tym bardziej do wody bez specjalnego obuwia - można nieźle pokaleczyć stopy o wystające, ostre krawędzie. Plaża mało przyjazna dla dzieci ze względu na duże uskoki i różnice wysokości w dnie tuz przy brzegu. Ogromny jej plus to to, że jest tuż przy hotelu, korzystają z niej tylko hotelowi goście, więc nie ma tłoku jak w Sopocie. Można wypożyczyć sprzęt wodny - rowerki, deski, wind-surfing. Z instruktorem, lub bez.
Z powodu overbookingu na recepcji hotelu codziennie, przez cały dzień trwa wielka, międzynarodowa wojna. Przekleństwa słychać chyba w każdym możliwym języku (Może to traktować jak pozytyw, że traktują wszystkich równo, niezależnie od narodowości?). My na przykład zapłaciliśmy za czteroosobowy apartament w Hotelu Basilia. Zostaliśmy zakwaterowani w dwójce z jedną dostawką (a więc trzy łóżka na cztery osoby) i po czterech dniach przeniesieni do Basilii. Pokój w Basilii był przyzwoity ale łazienka niestety, mocno zapuszczona (pleśń w fugach, kamień i rdza na bateriach, umywalce, wannie), z resztą stan wyposażenia w aneksie kuchennym też pozostawiał wiele do życzenia. Restauracje: - obsługa miała ogromny problem z "płynnością pracy" - notorycznie brakowało czystych szklanek, sztućców i zastawy. Aquapark czasy świetności ma już dawno za sobą a korzystanie z dużych zjeżdżalni często kończyło się drobnymi kontuzjami (otarcia, stłuczenia) Mini Zoo to totalne nieporozumienie. Dwa stada kóz, osioł, stado gęsi i kilka jeleni, owiec. Żyją w skandalicznych warunkach, są bardzo zaniedbane a jedyny kontakt jaki można z nimi mieć to karmienie przez siatkę jedzeniem ze stołówki. Dla dzieci mierna atrakcja, dla dorosłych świadomych tego, że zwierzę to nie jest zabawka czy przedmiot - bardzo przykre przeżycie.
Trzeba zacząć od tego, że \"Hotel Basilia\" nie jest samodzielnym hotelem a jedynie jednym z kilku budynków należących do Kompleksu \"Gellina\". Podpisanie z biurem podróży umowy na pokój w Hotelu Basilia nie jest równoznaczne z otrzymaniem pokoju w tym budynku. l Gelina stosuje skandaliczną procedurę tzw. \"Overbookingu\" - czyli sprzedaje więcej miejsc, niż ma faktycznie. Skutek? Oddają klientom pokoje o zaniżonym standardzie, mniejszej ilości miejsc do spania, kwaterują dwie rodziny w jednym apartamencie albo przerzucają gości do innych hoteli. Z tego powodu na recepcji hotelu codziennie, przez cały dzień trwa wielka, międzynarodowa wojna. Przekleństwa słychać chyba w każdym możliwym języku (Może to traktować jak pozytyw, że traktują wszystkich równo, niezależnie od narodowości?). My na przykład zapłaciliśmy za czteroosobowy apartament w Hotelu Basilia. Zostaliśmy zakwaterowani w dwójce z jedną dostawką (a więc trzy łóżka na cztery osoby) w \"Nicolasie\" i - jak twierdzili inni Polacy - i tak mieliśmy szczęście. Kompleks \"Gellina\" hotel pełen niespodzianek. Pokoje w poszczególnych budynkach prezentują bardzo różnorodny standard - od niedawno wyremontowanych, czystych i eleganckich, rzeczywiście czterogwiazdkowych apartamentów aż po ciemne, brudne i zagrzybione nory - nigdy nie wiesz na co trafisz. Jeśli ktoś lubi tego typu zabawy - można polecić. Dla mnie mało śmieszne. Gellina mogłaby być wymarzonym rajem urlopowym, zwłaszcza dla rodzin z dziećmi. Mogłaby, ale nie jest. My tam nie wrócimy i nikomu bym nie poleciła.
1. Restauracje: Jedzenie bardzo dobre, różnorodne i całkiem bogate (trzy restauracje do wyboru w ofercie AC, każda o nieco innym \"profilu\"). . Dużo lokalnych przysmaków i dań, zwłaszcza grillowanych. Śniadania zdecydowanie za bardzo w stylu brytyjskim, ale ludzie stroniący od tłustych potraw też mogli znaleźć coś dla siebie. 2. PLAŻA: Przyzwoita, dość szeroka, kamienno-piaszczysta. Absolutnie odradzam wchodzenie na tę plażę a tym bardziej do wody bez specjalnego obuwia - można nieźle pokaleczyć stopy o wystające, ostre krawędzie. Plaża mało przyjazna dla dzieci ze względu na duże uskoki i różnice wysokości w dnie tuz przy brzegu. Ogromny jej plus to to, że jest tuż przy hotelu, korzystają z niej tylko hotelowi goście, więc nie ma tłoku jak w Sopocie. Można wypożyczyć sprzęt wodny - rowerki, deski, wind-surfing. Z instruktorem, lub bez. 3. BASENY: Bardzo dobre rozwiązanie dla takiego kompleksu to trzy niezależne, zupełnie różne baseny. Pierwszy, największy, położony blisko baru stanowił \"centrum rozrywki\" - tam grała muzyka, było głośno, radośnie i w zasadzie non-stop jakieś animacje dla dzieci i dorosłych. Drugi, mniejszy, bardziej kameralny, z osobnym brodzikiem dla dzieci - idealny dla rodzin szukających spokoju. Trzeci - głęboki, położony tuz przy \"Basilii\", najbardziej odpowiedni dla starszych dzieci i dorosłych, oraz ludzi szukających ciszy i spokoju. 4. Miłe i zaangażowane animatorki w pokoju zabaw dla dzieci.
1. Overbooking i wszystkie utrapienia z tym związane 2. Pokój - z całą pewnością nie czterogwiazdkowy. O ile sypialnie \"do przeżycia\", o tyle łazienka i aneks kuchenny to był jakiś skandal ( w fugach, kamień i rdza na bateriach, umywalce, wannie, brudne, lepkie półki w lodówce). 3. RESTAURACJE: Ciągłe kolejki. Obsługa miała ogromny problem z \"płynnością pracy\" - notorycznie brakowało czystych szklanek, sztućców i zastawy. 4. Aquapark czasy świetności ma już dawno za sobą a korzystanie z dużych zjeżdżalni często kończyło się drobnymi kontuzjami (otarcia, stłuczenia) 5. Mini Zoo to totalne nieporozumienie. Dwa stada kóz, osioł, stado gęsi i kilka jeleni, owiec. Żyją w skandalicznych warunkach, są bardzo zaniedbane a jedyny kontakt jaki można z nimi mieć to karmienie przez siatkę jedzeniem ze stołówki. Dla dzieci mierna atrakcja, dla dorosłych świadomych tego, że zwierzę to nie jest zabawka czy przedmiot - bardzo przykre przeżycie.
Zarezerwowaliśmy wakacje w biurze podróży itaka. Zapłaciliśmy za cztero i pół gwiazdowy hotel basilia a zostaliśmy zakwaterowani w budynku Niki typu studio, w którym spędziliśmy najgorszy tydzień urlopu w naszym życiu!!! W pokoju od pierwszego dnia pobytu panowała temperatura ok. 35 stopni gdyż klimatyzacja pomimo wielokrotnych interwencji na recepcji nie została naprawiona, w pokoju pomimo zamkniętych 24h / dobę okien i drzwi znajdowało sie mnóstwo komarów, mrówek i bliżej nie zidentyfikowanych robaków. Stęchlizną spowodowana grzybem w budynku doprowadziła do tego że piorąc rzeczy które w tym pokoju przebywały jeden tydzień dalej czuć - po trzech praniach w pralce automatycznej zapach dopiero znika . Obsługa sprzątająca bardzo powierzchownie sprząta i pomimo interwencji na recepcji ręczniki wymienia co 3 dni . Wyjście na teren kompleksu hotelowego po godzinie 20 praktycznie nie możliwie ze względu na plagę komarów które są niezwykle uciążliwie. Jedzenie tragiczne cały tydzień (praktycznie to samo ), dodatkowo podczas obiadów i kolacji ogromne kolejki za jedzeniem (zwłaszcza w glownej restauracji i restauracji przy basenie )- na sztućce kilka razy czekaliśmy nawet 15 minut. Można by jeszcze duzo pisac negatywnych opini ale resztę doczytacie u innych uczestników wakacji w hotelu gelina vilige w dniach 04-11- 08 2015
polożenie
brak klimatyzacji w restauracji, w pokojach, w recepcji nie miła obsługa hotelowa zwłaszcza recepcjonistów mówiących w języku polskim plaga komarów grzyb i robactwo w pokoju obrzydliwe jedzenie wszędzie kolejki o godzinie 13 w barze brakuje alkoholu i lodu w automatach z napojami często po naciśnięciu jakiegokolwiek napoju leci ciepła woda
Dość spora liczba gości została zrobiona w konia. Wykupiła wczasy dużo dużo wcześniej, wykupiła apartamenty a spora grupa została zakwaterowana w pokojach sprzed tych 25 lat ile to hotel liczy. Jest kilka pokoi w miarę atrakcyjnych ale albo trzeba mieć szczęście albo większą ilość dzieci lub jechać poza sezonem. Hotel nie ma systemu rezerwacji- klucz bardzo często przydziela właściciel zwany managerem i to od jego dobrej woli oraz wolnym przegródką w szufladzie zależy kto co dostanie. Potrafi też nakrzyczeć na co mniej pokornych i słabszych psychicznie gości - generalnie zasada i niekiedy sytuacje jak z Misia. Spora liczba rodzin w sierpniu, początek urlopu spędziła w opłakanych warunkach, byli tacy co pierwsze noce spędzili w innych hotelach dostając informacje o pękniętych rurach itp. Potem kilka dnia na denerwowaniu się i pluciu w brodę a ostatnie kilka na tym z czym się przyjechało czyli wakacjach. Polak przyzwyczai się do każdych warunków i to w tym hotelu jest wykorzystywane. Teren piękny, ale poza dbaniem o zieleń niewiele się robi. Woda w basenie była często bardziej mętna niż zupa serwowana w stołówkach. Kobiety, które miały styczność z basenem i przypłaciły to zdrowiem na pewno z takich atrakcji nie skorzystają. Obsługi praktycznie w ogóle nie widać. Nikt basenów nie czyści, jest sporo piasku i trawy. Wokół basenu na kafelkach pasek od brudu - kremy, czystość gości ale są hotele gdzie codziennie to ktoś czyści a przez noc filtry robią swoje. Bary - jeden na cały ogromny kompleks... i znaki się niestety kończą. Jeśli się nic nie zmieni to wydrukujcie sobie fragment opinii i nie miejsce pretensji do Polaków na recepcji bo wystarczy czytać i nie łudzić się że mi się uda. Pojechaliśmy z polecenia, połowicznie nam się udało z pokojem ale co do obsługi, czystości, smaków kuchni pozostał tylko niesmak. Nigdy więcej. Nie polecam. Wszystkich tych którzy zostali oszukani (pokoje) namawiam na nie pisanie reklamacji tylko zgłoszenie do prokuratury.
Kiedyś bardzo dawno temu, kiedy 99% gości tego hotelu stanowili Polacy hotel zapewne miał 5 gwiazdek. Dzisiaj hotel jest niezadbany i wygląda na to, iż właściciel robi wszystko aby wycisnąć ostatnie euro z tego co było kiedyś.
Hotel ma jedną wadę. Brak zalet.